Skocz do zawartości

Budweiser

Użytkownicy
  • Zawartość

    139
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Budweiser

  1. Black Sails

    Serial poznałem niedawno. Dokładnie w momencie kiedy rozpoczął się III sezon. Trzeba by wziąć się za oglądanie od początku, lecz czas rodzi problemy Są tu jacyś fani serialu lub po prostu tacy którzy serial znają? Moim zdaniem ogląda się go nieźle. Jest zrobiony z rozmachem, fabuła wciąga a efekty CGI nie kłują w oczy. Poza tym występuje w nim wiele postaci historycznych m.in. Jack Rackham, Anne Bonny, Charles Vane, czy sławny "Czarnobrody" - Edward Teach. Ciekawą sprawą jest też to, że obok ww. postaci pojawiają się także bohaterowie Wyspy skarbów Roberta Louisa Stevensona ( John Silver, kapitan Flint).
  2. SAS, LRDG, Pułk Brandenburg...

    Operacje Special Air Service to niezły temat. Dwie na szybko: Operacja "Titanic", która była częścią Operacji "Bodyguard" mającej na celu zmylenie Niemców, co do miejsca i czasu lądowania w Normandii. Wraz z drużynami SAS'u zrzucono 500 manekinów "udających" siły lądujące na terenie Francji. Druga, to Operacja "Gaff", której celem było schwytanie bądź zabicie Erwina Rommla. Operację można zaliczyć do udanych, gdyż po tym jak Rommel został ranny podczas ataku RAF'u, komandosi powracając pieszo w stronę sił amerykańskich atakowali pociągi i pomniejsze siły nieprzyjaciela w tym niemiecki sztab w Mantes.
  3. Alianckie sukcesy taktyczne

    Rajd na Saint Nazaire też bym tu umieścił. Cel został wykonany - mimo, że okupiony dużymi stratami. Pod względem taktycznym wszystko zostało dopracowane. Eskadra okrętów została ponadto wykryta dopiero na samych obrzeżach portu.
  4. Black Sails

    To na pewno, ale czy były jakieś bardziej zaawansowane nawigacyjnie metody?
  5. Najlepszy czołg II Wojny Światowej

    Zrobiło mi się ciepło. Pantera jak na talerzu, żeby tylko dojść do strzału! (...) Wiadomo że pancerza nie przebije, ale to dla teoretyków za zielonym stolikiem. Pierwszy pocisk na tę odległość spali mu wszystkie przewody elektryczne i unieruchomi wieżę, a za drugim - załoga straci ochotę do walki i opuści czołg... -Bohdan Tymieniecki Może ktoś przybliżyć mi taką sytuację? Przecież to brzmi jak przepis na wygranie wojny...Shermanami. W jakich sytuacjach była szansa na zniszczenie elektryki i/lub optyki czołgu bez penetracji, a kiedy był to po prostu rykoszet?
  6. Black Sails

    Wczoraj obejrzałem kolejne dwa odcinki i zastanowiła mnie pewna kwestia. "Mors" znajdował się na pełnym morzu, z punktu widzenia obecnych na plaży - poza horyzontem. Nad linię horyzontu wystawały tylko maszty, które przy zwiniętych żaglach były zbyt wąskie aby je dostrzec; jednak z jednostki ciągle był widoczny ląd. Zrodziło mi się pytanie: Skąd załoga okrętu Flinta wiedziała, jak daleko od lądu mają odpłynąć, aby znaleźć się poza zasięgiem wzroku z plaży?
  7. Black Sails

    Jest to amerykański serial przygodowy wyprodukowany m.in. przez Platinum Dunes, czyli przede wszystkim przez Michaela Bay'a. Akcja rozgrywa się kilkanaście lat przed wydarzeniami opisanymi w Wyspie skarbów, w złotym wieku piractwa.
  8. Broń palna w USA w XIX wieku

    W założeniu miały odpalać jednocześnie, lecz często występowały niewielkie różnice w czasie pomiędzy wystrzałami. Broń została stworzona z myślą o abordażach, więc siedem kul na małej przestrzeni na raz, nie było takim złym pomysłem. Przynajmniej jak na owe czasy i środki. Podobno jednak, broń okazała się problematyczna ze względu na duży odrzut, który prowadził do urazów barków użytkowników. Trudno było też z tego celować. No i dodatkowo obawiano się, że iskry wydobywające się z broni mogą wzniecić ogień na takielunku. Warto by wspomnieć, że nazywało się to Nock gun.
  9. Black Sails

    Witaj Czytałem już takie opinie i boje się teraz tego, że robiąc skok z trzeciego sezonu na pierwszy mogę się rozczarować. No ale moja strata. Mimo wszystko jednak, jestem pod wrażeniem serialu. Postacie to chyba najmocniejsza strona serii. Każda ma swoje interesy i motywy działań, przez co żadna nie jest nudna i nie wydaje się zbędna. Poza tym, nie wiem jak wygląda Twój gust muzyczny Albinosie, ale muzyka z czołówki jest świetna. :thumbup:
  10. W gruncie rzeczy możemy tylko gdybać i każdy będzie miał swoje, odmienne w jakimś stopniu zdanie. Zakładając oczywiście, że ta zdecydowana postawa byłaby sojuszem podpisanym przed 23 sierpnia. Tylko co jeśli Stalin nie przestraszyłby się i faktycznie zaatakował Polskę? Francja i Wielka Brytania walczą na zachodzie z Rzeszą, a Armia Czerwona stopniowo zaczyna wchodzić na tereny Rzeczpospolitej. Tak, czy owak znaleźlibyśmy się pod okupacją. Sądzę, że najodważniejszy strateg nie pokusiłby się o desant na Niemcy we wrześniu 1939r. Zastanawiam się też, czy Francuzi tak ochoczo włączyliby się do walki, mając za plecami Mussoliniego.
  11. Weryfikacja rekrutów w US Army

    Dobrze rozumiem, że kategorię np. I-A otrzymywał każdy zdolny do służby w wieku od 18 do 65 lat po stawieniu się przed komisją, a z kolei I-C: Inducted lub Enlisted, odpowiednio poborowy i ochotnik? Czyli można było posiadać dwie kategorię naraz? Wynika z tej tabeli, że kat. D nijak ma się do "D" obecnej dziś w naszym kraju.
  12. Weryfikacja rekrutów w US Army

    Istniało wówczas coś, jak dzisiejsze testy psychologiczne, czy opinię wydawał po prostu lekarz badający kandydata? Zastanawiam się, czy amerykańska armia mogła być wybredna w klasyfikacji sprawności fizycznej rekrutów. Wszak na początku wojny USA nie posiadało silnych wojsk lądowych.Domyślam się, iż odpowiedniej sprawności i siły fizycznej mogli nabrać oni dopiero podczas szkolenia do poszczególnych jednostek. Nie zakładano chyba z góry, że 120 kilogramowy "kurdupel" nie nada się do walki?
  13. Jedna z ciekawszych serii gier w które grałem. Żadna z części nie ustrzegła się błędów i niedociągnięć, skądinąd nieraz frustrujących, lecz mimo wszystko Brothers in Arms ( a szczególnie Hell's Highway) to gra godna polecenia graczom zainteresowanym tematyką IIWŚ. Polecam ją szczególnie tym znudzonym odradzającym się zdrowiem w serii Call of Duty.
  14. Mój ulubiony gatunek gier to...

    Jedna opcja wyboru to nie dla mnie Najwięcej grywałem w FPSy: Call of Duty, którego to wszystkie części do MW3 dumnie leżą na półce, Medal of Honor no i Battlefield. Nic też nie zastąpi popykania w CS'a. Lubię też strategie. Wspominany przeze mnie Age of Empires, Company of Heroes. Jestem również wielkim fanem Assassin's Creed, a na pewien czas wciągnął mnie Gothic. No i jeszcze gry sportowe! NBA2K i FIFA.
  15. Moja ulubiona gra to...

    Miałem na myśli to, że pomimo rozwiązania studia, ich dzieło jest nadal popularne i grając online widzę, że codziennie liczba zalogowanych graczy w popołudniowych godzinach nie spada poniżej 800. Ok, Microsoft jest wydawcą gry, ale mało to starszych gier których tryby wieloosobowe albo są już nieaktywne (genialny BF2 chociażby), bądź po prostu nikt w to nie gra? Szczerze liczyłem na to, że ES stworzy czwartą część Age'a - wielu miłośników również. Pojawiały się nawet takie rzeczy: http://gameplay.pl/galeria/ilustracja/65_65634758.jpg Wygrała polityka Microsoft, choć dziwią mnie ich ówczesne poczynania. Age of Empires IV byłoby szansą na dobry biznes. Nie mierznie Ci się już ta woda?
  16. Moja ulubiona gra to...

    Ensemble Studios od 2009r już oficjalnie nie istnieje a w Age of Empires III dalej się gra
  17. Współczesne pistolety

    O jakich broniach warto by jeszcze wspomnieć?
  18. Historia zwiadu w nowożytności

    Np. eklererzy w armii Napoleona pojawili się na mocy dekretu z 9 XII 1813r. Coś takiego znalazłem: Rodzaj francuskiej kawalerii przeznaczonej do działań rozpoznawczych i osłony piechoty. Powstały trzy pułki. Dużo było wśród nich Polaków.
  19. Atol Tarawa

    Łącznie ok.130 luf. W wielu miejscach rafa koralowa wręcz schła w promieniach słońca, a woda nie przekraczała głębokości 90cm. Swoją drogą, Japończycy i tak byli wielce zaskoczeni, że amerykanie przedostali się na plażę; zdumieniem napawał ich widok zbliżających się "metalowych potworów" - amfibii. Zaznaczę jeszcze, że ponad połowa strat wśród marines na wyspie została poniesiona podczas pierwszego desantu. Zniszczeniu uległo 75/125 amfibii.
  20. Rodzimowierstwo Słowiańskie

    Oj, nie wiem czy wszyscy chcą przerabiać to od nowa Ale podobają mi się pytania!
  21. Komandosi - prawda, czy mit?

    Większość dostała się do niewoli. Parunastu udało się wycofać na ścigacze, a pięcioro przedostało się przez Francję do Gibraltaru, skąd powrócili na Wyspy. Ze strategicznego punktu widzenia był to pełen sukces. Dok został wyłączony z użytku do końca wojny - taki był główny cel ataku.
  22. Ludzie robią to dla pieniędzy. Więc w zasadzie to mamy hipotezę: "Natura nie żyje w zgodzie z naturą" ?
  23. Dziś z TV dowiedziałem się, że na Mazurach grasuje/ją idioci, którzy zatruwają padlinę w celu uśmiercania orłów. Podobno tak samo ma się sprawa z lisami, które polują na zwierzęta gospodarskie. Problem jest przede wszystkim taki, że w tym regionie orłów już zbyt wiele nie pozostało. To na pewno nie jest życie zgodne z naturą. To nawet nie ma przełożenia na łańcuch pokarmowy.
  24. Postrzały, wybuchy i litry krwi

    Jest wątek poruszający temat efektów specjalnych, lecz mi nie chodzi do końca o to Po obejrzeniu naprawdę wielu filmów wojennych, czy też sensacyjnych chodzi mi po głowie myśl dotycząca pirotechniki w filmach jak i imitacji ran itd. Często zdarza się, że "bum" nie jest adekwatne do użytego specjału, broń "strzela" bez śladu płomienia ani ruchu zamka, a żołnierz pada martwy bez kropli krwi na mundurze. Pomijając fakt ograniczeń wiekowych - jakie filmy oceniacie najlepiej właśnie za ten rodzaj efektów? Czy zwracacie na to w ogóle uwagę? Czy film traci w waszej ocenie, gdy wybuch aż razi komputerowym "efekciarstwem" a krwi albo nie ma albo jest generowana w pełni komputerowo? Od siebie powiem na razie tyle, że jestem osobą która nie ceni sobie - typowo po męsku - wspomnianego "bum" w postaci jak największej i najmocniejszej. Stanowczo wolę realistyczne podejście do sprawy. Natomiast co do ran. Ciekawie wypada "Szeregowiec Ryan". Intrygują mnie dość spore obłoki dymu wywołane trafieniem w żywy cel. W żadnym innym filmie nie zauważyłem aż takiego efektu. Za całokształt cenię sobie chyba najbardziej "Helikopter w ogniu", lecz widziałem wiele filmów w których rany postrzałowe, czy inne obrażenia wywierały przytłaczające wrażenie - na tyle na ile można to stwierdzić - realizmu.
  25. Film, który ostatnio widziałem to...

    Jeśli chodzi o Scotta to Marsjanin jest serio dobrym filmem. Szkoda, że pominięty przy Oscarach.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.