Przede wszystkim dziękuję za zainteresowanie tematem! I za zwrócenie uwagi, że celem jest raczej poświadczenie "zameldowania" niż szlachectwa.
Co do dokumentu, to przypuszczam, że oryginał wystawiony i podpisany przez "Urzędnikow y Szlachtę" Powiatu Zawilejskiego w 1804 r. został złożony w 1806 r. w urzędzie Powiatu Dyneburskiego (przy okazji starania się o coś? uwaga, o rezerwacji niektórych funkcji dla lokalnej szlachty wydaje się bardzo trafna). A imć Benedykt, przewidując, że takie poświadczenie może się kiedyś jeszcze przydać, za opłatą 30 kopiejek dostał odpis z pozostawionego oryginału.
Chciałbym dojść co to był za folwarczek. Pada nazwa Tuczynice, ale gramatycznie w dziwnej formie... Poza tym co ma do tego to "Pod Stracza Maciejewski" i dwaj panowie, Leon i Ignacy, opisani raczej z funkcji niż nazwiska ("Strażnik" i "Horodniczy")?
Uwaga o administrowaniu czy zarządzaniu raczej niż dzierżawieniu też wydaje się słuszna, choć pojawiają się tu znaki zapytania. Jego syn urodził się około 1780 r. w Kurlandii (w miejscowości opisanej w późniejszym dokumencie po polsku jako "W: Cukrz" -- domyślam się, że "W" to "wieś", ale nie jestem pewien gdzie jej szukać na współczesnej mapie Łotwy; tu też pomoc byłaby bardzo mile widziana!). Być może przenosił się za pracą i administrator/zarządca folwarku pasuje lepiej niż dzierżawca. Z drugiej strony jest wspomniane, że w Powiecie Zawilejskim mieszkał "jako Oyciec Jego" i potem "zawsze kontraktowie przemieszkiwał". Chyba więc rodzina pochodziła z Wileńszczyzny, choć imć Benedykt już własnego majątku nie miał?
Brakuje mi wiedzy historycznej dotyczącej układów społecznych w tamtym rejonie i czasie, żeby z tego puzzla poskładać logiczną całość. Więc wszelkie dalsze dywagacje i uwagi będą bardzo mile widziane!