Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Błędnica

Turcja w Unii Europejskiej?

Rekomendowane odpowiedzi

Turcja już dawno wyraziła chęć zbliżenia się do Europy. Czas jej oczekiwania na członkostwo w Unii jest rekordowo długi, a i tak nie jest pewne.

To kraj wyjątkowy, zdecydowana większość jego terytorium leży na innym kontynencie. Różni się kulturowo ze względu na tradycję muzułmańską. W przyszłości może mieć więcej ludności niż Niemcy. Obawy budzi również stan gospodarki. Z drugiej strony to kraj z potencjałem.

Jakie ma szanse na dołączenie do wspólnoty? Czy UE powinna przyjąć Turcję, jakie wynikną z tego straty, a jakie korzyści? A jak sytuacja wygląda z perspektywy Polski?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   

Dopóki nasz Imperator nie podpisze traktatu lizbońskiego to dalszego rozszerzenia nie będzie. Z punktu widzenia Polski przyjęcie Turcji czy Ukrainy do UE jest nieopłacalne(zwłaszcza finansowo), dlatego poparcie dalszego rozszerzenia przez Polskę jest imho nie racjonalne. Turcja to bardzo ciekawy kraj miejscami średniowiecze, miejscami bardziej liberalny niż UE.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Jakie ma szanse na dołączenie do wspólnoty?

UE nie pali się jakoś specjalnie do tego by Turcja dołączyła do wspólnoty. Odnoszę wrażenie, że podobny stosunek ma i druga strona(choć tutaj nie ma się co dziwić, rozmowy trwają od 2005 roku a końca nie widać). Nie każdy kraj chce by czerwona flaga z półksiężycem i gwiazdą powiewała obok PE. Zresztą po co Turcji członkostwo w UE, skoro świetnie radzi sobie sama, vide sprawa gazociągu Nabucco(co ciekawe jednym z dostawców surowców energetycznych dla Europy ma być... Iran), czy też fakt, że ostatnich latach przeskoczyli w rankingu najsilniejszych gospodarek świata z 29 miejsca na 16.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   

Jesli przyjac Turcje do UE, to ja proponuje zaoferowac czlonkostwo takze Egiptowi i Maroku.

Tez maja silne zwiazki historyczne z Europa...

Przez Turcje odbywa sie najintensywniejszy ruch nielegalnej imigracji do Europy. Juz teraz. Wole, zeby ten kraj nie znalazl sie w strefie Schengen.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Egipt i Maroko :D Trochę inna sytuacja. Te państwa przecież się nie starają i z nimi kłopotu nie ma. Za to Ukraina w najbliższej przyszłości nie, ale w odpowiednim czasie powinna zostać przyjęta.

Jest uznana za oficjalnego kandydata obok Chorwacji i Macedonii. To już chyba była zbyt pochopna decyzja ze strony Unii, pewnego rodzaju obietnica. Chorwacja i Macedonia prędzej czy później zostaną przyjęte (co popieram), ale Turcja powinna się zadowolić statusem kraju stowarzyszonego. Skoro Unia Europejska, to niech będzie Europejska.

Osobiście jestem przeciw przyjęciu Turcji, ale jeżeli się nie mylę, to oficjalne stanowisko rządu polskiego jest za przyjęciem. Jeśli Turcja zostałaby pełnoprawnym członkiem, mielibyśmy granicę z Iranem i Irakiem. W przyszłości Turcja byłaby najludniejszym krajem wspólnoty. Jak już wcześniej zostało wspomniane trudno byłoby opanować migracje. Dodatkowo poszanowanie praw człowieka w tym państwie pozostawia wiele do życzenia. Gra już trwa zdecydowanie za długo. Turcja się angażuje, Recep Erdogan podczas majowej wizyty w Polsce o tym przypominał.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Jesli przyjac Turcje do UE, to ja proponuje zaoferowac czlonkostwo takze Egiptowi i Maroku.

Tez maja silne zwiazki historyczne z Europa...

Z tą różnicą, że część Turcji jednak znajduje się w Europie.

Przez Turcje odbywa sie najintensywniejszy ruch nielegalnej imigracji do Europy. Juz teraz. Wole, zeby ten kraj nie znalazl sie w strefie Schengen.

Jakieś wymagania trzeba spełnić, żeby się w strefie Schengen znaleźć.

Jeśli Turcja zostałaby pełnoprawnym członkiem, mielibyśmy granicę z Iranem i Irakiem.

A co w tym złego? Przecież przez gazociąg Nabucco będą płynąć surowce m.in. z tych właśnie krajów.

Dodatkowo poszanowanie praw człowieka w tym państwie pozostawia wiele do życzenia.

Akurat tutaj Turcy bardzo się poprawili. Odkąd rządzi AKP(2002 r.) zaczęto głośno mówić o sprawach Kurdów i mordzie Ormian w 1915 roku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Z tą różnicą, że część Turcji jednak znajduje się w Europie.

A druga część - około 95 procent w Azji... Z racji położenia ma związki z Europą, tylko moim zdaniem nie są one wystrczające na pełne członkostwo.

A co w tym złego? Przecież przez gazociąg Nabucco będą płynąć surowce m.in. z tych właśnie krajów.

Nie są to stabilni i bezpieczni sąsiedzi. Jeśli chodzi o gazociąg Nabucco, to gaz może płynąć bez członkostwa Turcji w Unii.

Akurat tutaj Turcy bardzo się poprawili. Odkąd rządzi AKP(2002 r.) zaczęto głośno mówić o sprawach Kurdów i mordzie Ormian w 1915 roku.

Zgodzę się, że pod tym względem są postępy, ich główną przyczyną jest nacisk Unii. Jednak mniejszości narodowe nie mają łatwego życia. Złagodniała polityka wobec Kurdów, ale nadal nie mają pełnej swobody w szkolnictwie. Są jeszcze więźniowie polityczni. Poza tym mord Ormian wciąż budzi kontrowersje.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Z racji położenia ma związki z Europą, tylko moim zdaniem nie są one wystrczające na pełne członkostwo.

A co powinna Turcja zrobić, żeby były one wystarczające?

Nie są to stabilni i bezpieczni sąsiedzi.

Skoro nie są stabilni to po co Europie surowce energetyczne z tych krajów? Umyśli im się coś i przykręcą kurek.

Zgodzę się, że pod tym względem są postępy, ich główną przyczyną jest nacisk Unii. Jednak mniejszości narodowe nie mają łatwego życia. Złagodniała polityka wobec Kurdów, ale nadal nie mają pełnej swobody w szkolnictwie. Są jeszcze więźniowie polityczni. Poza tym mord Ormian wciąż budzi kontrowersje.

Jeśli członkostwo w Unii ma zlikwidować te problemy, tj. pełna swoboda w szkolnictwie dla Kurdów, brak więźniów politycznych i przyznanie się do mordu Ormian, to ja jestem za.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
A co powinna Turcja zrobić, żeby były one wystarczające?

Myślę, że nie da się czegoś takiego po prostu zrobić. Związki tego typu buduje się latami. Nie zmienimy położenia geograficznego.

Skoro nie są stabilni to po co Europie surowce energetyczne z tych krajów? Umyśli im się coś i przykręcą kurek.

Zabawy w przykręcanie kurka to nie nowość dla Europy, dlatego też rozgląda się za alternatywą. Surowce energetyczne są krajom Unii potrzebne, nic dziwnego że szuka się ich w różnych stronach.

Z takim przyrostem naturalnym w przyszłości Turcja jako najludniejszy kraj miałaby najwięcej do powiedzenia jako członek UE. Warto zwrócić też uwagę na relacje z Cyprem. Obecny rząd kieruje się w stronę Europy, ale nikt nie jest w stanie zapewnić, że kolejne rządy będą miały podobne poglądy. Tym bardziej, że zdania mieszkańców zainteresowanego kraju co do członkostwa są podzielone.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Związki tego typu buduje się latami.

Ja uważam jednak, że te związki są wystarczające. Co prawda Turcy w historii występowali raczej jako najeźdźcy Europy, ale to już nie te czasy. Ten kraj ma bardzo duży potencjał, który przydałby się UE. Drugim plusem, który wydaje mi się bardzo ważny to religia- może w końcu Europejczycy przestaliby postrzegać muzułmanina jako terrorystę?

Zabawy w przykręcanie kurka to nie nowość dla Europy, dlatego też rozgląda się za alternatywą.

Owszem, tyle, że ta alternatywa nie musi się równać hipokryzji.

Z takim przyrostem naturalnym w przyszłości Turcja jako najludniejszy kraj miałaby najwięcej do powiedzenia jako członek UE.

A to przyrost naturalny decyduje o tym kto ma najwięcej do powiedzenia w UE? Wydawało mi się, że to raczej silna gospodarka.

Tym bardziej, że zdania mieszkańców zainteresowanego kraju co do członkostwa są podzielone.

Przyznam szczerze, że nie znam sondaży, mogłabyś podać jeden z takowych?

Warto zwrócić też uwagę na relacje z Cyprem.

Z pewnością sprawa Cypru i kontakty na linii Ankara-Ateny są rzeczami, które będą mieć istotny wpływ na ewentualne członkostwo Turcji w UE.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam jednak, że te związki są wystarczające. Co prawda Turcy w historii występowali raczej jako najeźdźcy Europy, ale to już nie te czasy. Ten kraj ma bardzo duży potencjał, który przydałby się UE. Drugim plusem, który wydaje mi się bardzo ważny to religia- może w końcu Europejczycy przestaliby postrzegać muzułmanina jako terrorystę?

By rozwinąć ten potencjał potrzeba sporo funduszy...

To bardzo szlachetne życzenie, żeby Europa wyleczyła się ze stereotypu złego Muzułmanina… Tylko członkostwo w Unii może przynieść odwrotny skutek, przez Turcję do Europy może dostać się wielu terrorystów, pomimo zabezpieczeń na granicach zewnętrznych... Raligia to również różne postrzeganie świata, tradycja. W Europie mieszkają Muzułmanie, a powiększenie przedstawicieli tej religii w UE o cały kraj nie oznacza wyzbycia się uprzedzeń i tolerancji.

A to przyrost naturalny decyduje o tym kto ma najwięcej do powiedzenia w UE?

Tak, jak już wcześniej napisałam Turcja z takim przyrostem naturalnym byłaby najludniejszym krajem Unii, w związku z tym miałaby najwięcej głosów czy przedstawicieli w instytucjach unijnych.

Przyznam szczerze, że nie znam sondaży, mogłabyś podać jeden z takowych?

Na tureckich stronach znalazłoby się więcej sondaży, tylko że nie znam języka.

Profesjonalnych opracowań i badań opinii publicznej w Turcji nie mam.Wiadomo, nikt nie wymaga od Turków stuprocentowego poparcia dla Unii, ale zdecydowaną większość. Na tych stronach można znaleźć odpowiednie liczby:

Rok 2006 http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci_ag...2,0,195314.html

2007 http://www.dziennik.pl/swiat/article84347/..._do_Europy.html

2009 http://www.wiadomosci24.pl/artykul/polowa_...o_ue_95953.html

Jeśli stosunki Cypru z Turcją będą napięte, to już wiemy kto będzie głosował przeciw...

Nie życzę wrogiem Turcji, tylko uważam, że nie pasuje ona do wspólnoty. Bliska wspólpraca tak, ale nie członkostwo. Nie podoba mi się wodzenie tego kraju za nos i gra w stylu wy się starajcie, pracujcie nad gazociągiem, a może przyjmiemy was do UE. Dobrze byłoby postawić sprawę jasno.

Edytowane przez Błędnica

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
By rozwinąć ten potencjał potrzeba sporo funduszy...

Jak na razie Turcy sami radzą sobie bardzo dobrze, vide awans do G20.

ylko członkostwo w Unii może przynieść odwrotny skutek, przez Turcję do Europy może dostać się wielu terrorystów, pomimo zabezpieczeń na granicach zewnętrznych...

Równie dobrze mogą przedostać się przez inne kraje.

W Europie mieszkają Muzułmanie, a powiększenie przedstawicieli tej religii w UE o cały kraj nie oznacza wyzbycia się uprzedzeń i tolerancji.

Pełna zgoda, jednakże byłby to krok właśnie w tę stronę.

Tak, jak już wcześniej napisałam Turcja z takim przyrostem naturalnym byłaby najludniejszym krajem Unii, w związku z tym miałaby najwięcej głosów czy przedstawicieli w instytucjach unijnych.

W Skład Rady Unii Europejskiej wchodzi po jednym z ministrów wydelegowanych przez każdy rząd członkowski. W Komisji Europejskiej najwięcej osób mają Francuzi, Hiszpanie, Niemcy, Anglicy i Włosi- po dwóch komisarzy, natomiast z pozostałe, mniejsze kraje mają jednego. Jak jest z PE chyba nie muszę tłumaczyć, niedawno były wybory. Co najwyżej Turcy mieliby tyle samo do powiedzenia co Francuzi, Hiszpanie, Niemcy, Anglicy, czy Włosi.

Jeśli stosunki Cypru z Turcją będą napięte, to już wiemy kto będzie głosował przeciw...

Ba! Animozje między Turkami i Grekami są wszystkim znane i nawet dobre stosunki z Cyprem sądzę, że niewiele by dały.

Nie podoba mi się wodzenie tego kraju za nos i gra w stylu wy się starajcie, pracujcie nad gazociągiem, a może przyjmiemy was do UE. Dobrze byłoby postawić sprawę jasno.

Co do wodzenia za nos- zgadzam się, jednakże gazociąg i tak by pewnie powstał, bo Europa ma dość monopolu Rosji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   

Nie bede szatkowal cudzych postow na plasterki; w tym stadum post z cytacjami to upierdliwy absurd :P

W Europie znajduje sie mikroskopijna czesc Turcji. Przeniesienie stolicy do Ankary bylo uznaniem mikroskopijnej tez waznosci europejskich prowincji dla calosci nowoczesnego panstwa.

Jednym z wymogow czlonkostwa Schengen jest udzial w UE. Nie, dziekuje.

Turcja nic nie moze zrobic, by spelnic warunki czlonkostwa UE. Podobnie jak Mozambik.

To nie jest po prostu kraj europejski.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie mam nic przeciwko upierdliwym absurdom i jeszcze trochę poszatkuję by odnieść się do kilku spraw, potem mogę dać sobie spokój:

Jak na razie Turcy sami radzą sobie bardzo dobrze, vide awans do G20.

Tak, gospodarka Turcji ma potencjał i się rozwija, ale to nie oznacza, że nie będzie potrzebowała wsparcia finansowego ze strony Unii, wręcz przeciwnie. PKB na osobę jest niskie (dokładnych liczb nie znam). Pieniądze nie powstaną z powietrza, więc Polska mope się spodziewać zmniejszenia środków dla siebie.

Równie dobrze mogą przedostać się przez inne kraje.

Gdyby Turcja znalazła się w strefie Schengen nieproszonym gościom byłoby łatwiej przedostać się do Unii przez Turcję niż inne kraje. Zabezpieczenie granic wymaga sporo nakładów finansowych, są one rozległe i nie łudźmy się ze nie pomyślą o tym, iż Turcja to dobra baza wypadowa na Europę…

W Skład Rady Unii Europejskiej wchodzi po jednym z ministrów wydelegowanych przez każdy rząd członkowski.

W przypadku Rady Unii Europejskiej ważne są również przyznane głosy. Kraje takie jak Niemcy, Wielka Brytania, Włochy czy Francja mają po 29, nie sądzę, by Turcji zgodnie przyznano mniej.

W Komisji Europejskiej najwięcej osób mają Francuzi, Hiszpanie, Niemcy, Anglicy i Włosi- po dwóch komisarzy, natomiast z pozostałe, mniejsze kraje mają jednego. Jak jest z PE chyba nie muszę tłumaczyć, niedawno były wybory.

Wiem jak podzielony jest parlament, Turcja w przyszłości dysponowałaby dużą liczbą przedstawicieli. Niezależnie od partii, do jakich przystąpią poszczególni Turcy, będą mieć swoje zdanie. Są jeszcze inne stanowiska – dyrektorzy, doradcy, zwykli pracownicy administracyjni. I są na nie limity.

Ba! Animozje między Turkami i Grekami są wszystkim znane i nawet dobre stosunki z Cyprem sądzę, że niewiele by dały.

Zgadzam się i nie dziwię, że Grecy nie podchodzą z wielkim entuzjazmem do członkostwa Turcji. Dla nich najbardziej namacalnym skutkiem jej przyjęcia będzie napływ emigrantów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tak, gospodarka Turcji ma potencjał i się rozwija, ale to nie oznacza, że nie będzie potrzebowała wsparcia finansowego ze strony Unii, wręcz przeciwnie. PKB na osobę jest niskie (dokładnych liczb nie znam). Pieniądze nie powstaną z powietrza, więc Polska mope się spodziewać zmniejszenia środków dla siebie.

Podejrzewam, że w Bułgarii i Rumuni również jest niskie PKB na osobę a mimo to są w Unii. O tym, że te kraje w G20 się nie znajduję chyba nie muszę wspominać. Nie powinniśmy ich przyjmować, bo mogłoby to zmniejszyć środki dla nas? Swoją drogą:

"Wejście Polski do Unii Europejskiej skutkowało znaczącym rozszerzeniem możliwości realizacji projektów ze wsparciem ze strony UE. Na lata 2004-2006 w budżecie wspólnotowym zapisano dla Polski kwotę prawie 13 miliardów euro z funduszy strukturalnych oraz Funduszu Spójności.

Ogromne środki powinny trafić do Polski w ramach budżetu na lata 2007-2013. Będzie to ponad 80 miliardów euro."

Za: http://www.bph.pl/pl/ue/fundusze

Jakoś nie widzę, żeby poszerzanie UE miało wpływ na fundusze, które z niej otrzymujemy. My mamy raczej problem z ich wydawaniem.

Gdyby Turcja znalazła się w strefie Schengen nieproszonym gościom byłoby łatwiej przedostać się do Unii przez Turcję niż inne kraje. Zabezpieczenie granic wymaga sporo nakładów finansowych, są one rozległe i nie łudźmy się ze nie pomyślą o tym, iż Turcja to dobra baza wypadowa na Europę…

Gdyby... A tutaj, uważam, że UE postawiła by duże wymagania co do strefy Schengen, jeśli w ogóle w Turcji byłoby to możliwe.

W przypadku Rady Unii Europejskiej ważne są również przyznane głosy. Kraje takie jak Niemcy, Wielka Brytania, Włochy czy Francja mają po 29, nie sądzę, by Turcji zgodnie przyznano mniej.

Sądzę, że jednak trochę czasu musiałoby minąć aby Turcja była w UE tak mocna jak Wielka Brytania, czy też Francja.

Wiem jak podzielony jest parlament, Turcja w przyszłości dysponowałaby dużą liczbą przedstawicieli. Niezależnie od partii, do jakich przystąpią poszczególni Turcy, będą mieć swoje zdanie.

Każdy ma swoje zdanie i tego nie możemy nikomu zabronić.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.