Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Albinos

Czy historycy są nam jeszcze potrzebni?

Rekomendowane odpowiedzi

Albinos   

Takie pytanie zadawał swego czasu prof. Szarota, w artykule nt. Jedwabnego. Pisał dokładnie coś takiego:

Gdy czytam niektóre wypowiedzi prasowe uczestników dyskusji o Jedwabnem, odnoszę niekiedy wrażenie, że my - historycy - już nie tylko przestajemy być potrzebni, ale wręcz nasza praca, polegająca na ustalaniu wszelkich okoliczności i zdarzeń poprzedzających zagładę jedwabnieńskich Żydów w dniu 10 lipca 1941 r., zaczyna być traktowana jako żenująca próba pomniejszenia zbrodni, popełnionej przez polskich mieszkańców tego miasteczka na ich żydowskich sąsiadach.

(...)

Gdy czytam, że i tak niczego to nie zmieni, zastanawiam się, czy jest w ogóle sens, bym dalej się zajmował uprawianiem mego zawodu. Na tej samej zasadzie można przecież także podważyć zasadność przeprowadzanego obecnie przez Instytut Pamięci Narodowej, zupełnie na nowo, śledztwa w tej sprawie.

Za: Szarota T., Debata narodowa o Jedwabnem, "Więź" 4 (510)/2001, s. 38-46.

Czy istotnie historycy już nie są nam potrzebni?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Też się czasami zastanawiam czy mój kierunek studiów jest przyszłościowy. :rolleyes: A na poważniej, myślę obiektywnie, że historycy są nadal potrzebni. Oni przedstawiają historię w swoim warsztacie naukowym. Są, a przynajmniej powinni być, ponad emocjami. Emocje w ich pracy nie biorą góry i dlatego są potrzebni.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wroobel   

Sprawa pokazana w zagajeniu to po prostu kwestia polityki . Zagadnienie w rodzaju : wpływ polityki na sposób prezentowania historii .

Ponadto w poruszonej sprawie to raczej nie historycy tam rozstrzygają ,ale raczej czynniki prokuratorskie, a historycy może jako biegli mogą wystąpić.

Potrzebni są historycy mało podatni na różne takie naciski zewnętrzne . Zwłaszcza jeśli chodzi o specjalności takie jak historia Polski i historia najnowsza . Mamy bowiem tutaj garb w postaci zakłamań szeroko rozpowszechnianych w peerelu przez historyko-propagandzistów na usługach reżimu. Niestety to zatrute ziarno dalej owocuje jak widać nawet w niektórych tutejszych dyskusjach dot .tej tematyki.

Niech więc młode pokolenie historyków ukazuje nam historię prawdziwą. Bardzo dobrze prezentują się tu dr S. Cenckiewicz i dr D. Ratajczak.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   

Albinosie, w wypowiedzi pana profesora widze frustracje faktem, ze tak zwana publicystyka popularna albo ignoruje, albo traktuje jak rowna sobie wszelka inna forme podawania informacji. Tak jest od zawsze, pan profesor to wie na pewno, tylko musial zolci sobie upuscic. W pelni rozumiem.

Tym samym jego pytania nie moge potraktowac powaznie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Emocje w ich pracy nie biorą góry i dlatego są potrzebni.

Z tymi emocjami to bym polemizował:rolleyes:

Tym samym jego pytania nie moge potraktowac powaznie.

Biorąc jednak pod uwagę doświadczenie prof. Szaroty, wcale nie byłbym pewien, czy pytanie to można złożyć na karb frustracji. To jest jednak pewien problem. Jeśli tak publicystyka popularna zaczyna zdobywać sobie coraz szersze rzesze zwolenników, to nie można tego bagatelizować.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobre pytanie Albinosie. Czytając niektóre gazety można dojść do wniosku, że nie. Ostatnio u mnie na lekcji WOS-u była gorąca dyskusja nt. śmierci Sikorskiego. Gdy tak zapalczywie rozprawialiśmy o tym, kolega w końcu zapytał: a po co nam to wiedzieć, czy to coś zmieni? I tutaj dochodzimy, wydaje mi się do meritum sprawy. Chodzi o mentalność, jednych to kompletnie nie interesuje, przeczytają jakąś cząstkową wiadomość i im to wystarczy(tych jest zdecydowana większość) a drudzy będą szukać i drążyć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   
Biorąc jednak pod uwagę doświadczenie prof. Szaroty, wcale nie byłbym pewien, czy pytanie to można złożyć na karb frustracji. To jest jednak pewien problem. Jeśli tak publicystyka popularna zaczyna zdobywać sobie coraz szersze rzesze zwolenników, to nie można tego bagatelizować.
W ciagu ostatnich 50 lat media wszelakie zajely regiony obiegu informacji obslugiwane ongis przez kolejki, magle, knajpy. To jest sprawka najpierw TV, a potem internetu. Prasa musiala sie dostosowac, zeby przetrwac. I tak ledwo robi bokami.

Spadek poziomu mediow to - przykra prawda - dostosowanie tego poziomu do poziomu nowych rzesz odbiorcow. Czyli moje zdanie: to nie "taka" publicystyka znajduje sobie coraz wiecej "takich" chetnych. Takich "chetnych" zawsze bylo pod dostatkiem, ale publicystyka sie nimi, jako polpismienna mierzwa, nie przejmowala. Mierzwa sie doksztalcila, no i mamy klops.

Platon w takim momencie zaczal marzyc o idealnym panstwie...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.