"Jakaś głowa kiepska.."

[widiowy7]

Paweł Jan Sapieha herbu Lis (1609-1665) – hetman wielki litewski i wojewoda wileński od 1656 , wojewoda witebski od 1646, podstoli wielki litewski od 1645, oboźny wielki litewski od 1638.

Początek potędze rodu dał za czasów Kazimierza Jagiellończyka pisarz wielkoksiążęcy, Semen Sopicha. Początkowo, pod względem majątkowym stali daleko za Radziwiłłąmi i Kiszkami. Ale za czasów Zygmunta III Wazy , dysproporcje zaczęły się wyrównywać.

Do ogromnej fortuny i najwyższych stanowisk doszedł Lew Sapieha.

Nasz tytułowy bohater wywodził się z uboższej linii. Nie odbył też perygrynacji zagranicznych, jak większość magnackich dzieci.

A teraz pytania.

Henryk Sienkiewicz mocno wyidealizował postać naszego bohatera.

Jaki był naprawdę? Był czy nie był zdrajcą w czasie "potopu"?

Jak to było z oddaniem majątku na zaciągi wojska?

[Kadrinazi]

Był bardzo dobrym organizatorem wojska litewskiego, od połowy 1655 roku to dzięki jego wysiłkom rozbudowano tą armię. Więcej szczegołow można znaleźć w 'artykule' niżej podpisanego (w punkcie VII):

http://www.northernwars.com/Lithuanian%20a...201653-1667.pdf

Co do terminu 'zdrajca' - przechodzenie na stronę szwedzką w Potopie było czymś nagminnym, 90 % armii koronnej przeszło w pewnym momencie do Szwedow, paradoksalnie o wiele więcej jednostek litewskich pozostało przy krolu.

[Kadrinazi]

Może uda się powrocić do tematu tego hetmana

Jak oceniacie jego udział w walkach w widłach Sanu i Wisły - Litwini pod komendą hetmana Sapiehy nie zdołali utrzymać blokady wojsk szwedzkich Karola X Gustawa. Po walkach na początku kwietnia 1656 roku Szwedom udało się wyrwać z pułapki, wymanewrować wojska litewskie i pomaszerować na Warszawę. Sapieha 'powetował' sobie straty moralne zdobywając Lublin i, mimo obietnic, wycinając do nogi poddający się garnizon (złożony jakoby z 600 Lapończykow!).