Harald Haardrade - człowiek swoich czasów

[Narya]

Podróżnik, wojownik, a może nawet rycerz, książę, wygnaniec, aż w końcu król. Zwiedził prawie cały znany mu świat. Zaciągał się na służbę do wielkich władców, odbył niezliczone podróże, walczył z wieloma wrogami pod obcymi sztandarami, miał ukochaną kobietę.

Z niczego niemalże zdobył władzę w ojczyźnie.

Jakim jednak był naprawdę? Czy był również okrutnikiem i zwykłym bandytą?

Zapraszam do dywagacji nad tą, ciekawą osobistością!

(Do założenia tego tematu zainspirował mnie post Regulusa. :mrgreen: )

[Regulus]

Postać bardzo ciekawa, swego czasu był o nim artykuł w "Mówią Wieki".

[riv]

Właściwie to Harald Sigurdsson dopiero później Harald III Haardraade

W 1031 Harald ze swymi ludźmi dotarł na Ruś Kijowska, gdzie służył w armii Jarosław I Mądręgo. Następnie służył jako najemnik w Bizancjum, gdzie walczył w Afryce północnej, według niektórych miał dotrzeć aż do Palestyny( ale to raczej mit). Harald powrócił do Norwegii w 1045r.Król norweski od 1047.

We wrześniu 1066, Harald wylądował w północnej Anglii i Zginął w bitwie pod Stamford Bridge trafiony strzałą w gardło( niektórzy twierdzą, że dlatego później przedstawiano że Harold został trafiony w oko).

Jest także założycielem Oslo.