Włocznie/lance/rohatyny w trakcie marszu

[Kadrinazi]

Czy ktoś z Was orientuje się może, czy i w jaki sposób (jeżeli miało to miejsce) jazda kozacka, pancerni czy chorągwie lekkie transportowały swoje włócznie/lance/rohatyny?

Chodzi mi dokładnie o to, czy w sytuacji gdy jeździec miał strzelać z łuku czy broni palnej broń drzewcową umieszczał może w jakieś tulejce/mocowaniu przy siodle? Transportował ją w jakiś inny sposób czy może rzucał na ziemię?

Nigdzie takiej informacji nie znalazłem, a jest mi pilnie potrzebna, żeby moje modele Pancernych miały bron drzewcową zamocowaną jak trzeba...

[Lu Tzy]

Taborowe wozy. W razie marszu komunikiem pachol z luzakami.

Uprzedzam, ze opieram sie glownie na zdrowym rozsadku .

[Kadrinazi]

Ok, wersja transportowa jak najbardziej logiczna (vide husaria) - tylko co z walką? Przecież coś z bronią drzewcową musieli robić gdy strzelali z łuku czy bandoletu?

[Lu Tzy]

Najpewniej rozstrzygalo sie to przed bitwa, czy raczej samym bojem jeszcze. Czyli pacholek mial czas na "serwisowanie".

Nie wyobrazam sobie zupelnie "olstra" na dlugie drzewce, umozliwiajacego sprawne zatkniecie w nim broni tak, by miec obie rece wolne i jeszcze niejaka swobode ruchu.

Wlocznia spelnia swa role w szarzy. W poscigu grzeczniej sluzy bron strzelcza.

W gruncie rzeczy sklaniam sie ku wymienionej przez ciebie opcji - czyli ciepniecie na ziemie...

[Kadrinazi]

Zapewne będę musiał zostać przy aktualnej opcji modeli -połowa ma włocznie w łapie, reszta na glebie

Olstra raczej nie było - tylko husaria miała wytok, a i tak trzeba było trzymać kopie jedną ręką.

[Lu Tzy]

Zapewne będę musiał zostać przy aktualnej opcji modeli -połowa ma włocznie w łapie, reszta na glebie

Olstra raczej nie było - tylko husaria miała wytok, a i tak trzeba było trzymać kopie jedną ręką.

Ja wiem, ze nijakiej pochewki na wlocznie nie bylo , ze wytok - chyba nie tylko u husarii spotykany - jest jedynym znanym "zakotwiczeniem".

Co do modeli - na twoim miejscu dostosowal bym je do bitew, w ktorych maja byc statystami . A nawet do konkretnych momentow tych bitew. Gdzie szli w szturm, z wloczniami, gdzie tlukli sie w masie, z szabelkami, gdzie dzialali jako jazda strzelcza...

To byla formacja superuniwersalna. Jak dla mnie - szczyt wojskowosci RON. Nie da sie tego oddac jednym wzorem...

[Kadrinazi]

Co do modeli - na twoim miejscu dostosowal bym je do bitew' date=' w ktorych maja byc statystami . A nawet do konkretnych momentow tych bitew. Gdzie szli w szturm, z wloczniami, gdzie tlukli sie w masie, z szabelkami, gdzie dzialali jako jazda strzelcza...

Tak się raczej nie da to trochę za drogi biznes by dostosowywać go do konkretnych bitew (uzywam modeli do całego XVII wieku). To nie diorama, żeby ustawić coś konkretnie.

[Lu Tzy]

Letki off top, ale - to do czego uzywasz figurek?

Gry?

[Kadrinazi]

Tak, bawię się nawet w pisanie własnych zasad w oparciu o WAB/WECW.

Tutaj możesz znaleźć więcej szczegołow (chyba mnie nikt za krytporeklamę nie pogoni), troszkę tego przez dwa lata już naskrobałem:

http://www.gis.manewry.vdl.pl/viewforum.php?f=42

[ Dodano: 2008-07-26, 18:27 ]

Udało mi się chyba znaleźć odpowiedź na zagadkę na stronie:

http://alatusmortis.w.interia.pl/index_44.htm

sprawdziłem tylko dokładne tytuły materiału źrodłowego.

Andrzej Fredro pisał w 'Potrzebne consideratie około porządku wojennego i pospolitego ruszenia' (1675 r.) o rohatynie:

W ciągnieniu zaś na sznurach z ramienia lewego może wisieć, żeby prawą ręką swobodnie można było władać. Długości rohatyna ma mieć 5 łokci albo trochę mniej

Z kolei Bielski w swej 'Kronice polskiej' napisał (to XVI wiek co prawda) [pisownia oryginalna]:

rohatynę nasi mieli którą uwiązawszy u łęku, przy koniu włuczyli i przeto ją włócznią zwali