Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Furiusz

Opisy przemarszu wojskowego

Rekomendowane odpowiedzi

Furiusz   

Generalnie opis zazwyczaj jest dość prosty - przeszliśmy z punktu a do b w takim a takim tempie a ja szukam tych nieco bardziej barwnych - (...) byliśmy o 30 godzin drogi od niej oddaleni (Smoleńska - przyp. mój), gdy nas tak zaszczytny rozkaz doszedł, więc spieszyliśmy co sił, mając pierwszy raz książę Józef ze swoim korpusem pod okiem cesarza walczyć, maszerowaliśmy tedy spiesznie przez Szkłowo, Starosiele, Orszę, przebywając w pochodzie wielkie góry, tak dla dział uciążliwe, przez Romanów, Krasnoj pod Smoleńsk, idąc dzień i noc z przestankami tylko po każdym kilkugodzinnym marszu na parę godzin spoczynku dla ugotowania jadła; ale nikt ognia nie rozpalał, woląc się przedrzemać niż jedzenie warzyć, bo łatwiej jest znieść głod niż bezsenność. Nareszcie wojsko ciągłym pochodem tak było utrudzone, że najlepsi żołnierze w nocy w lasach szeregi opuszczali, a oddaliwszy się o kilka kroków od kolumny, trudem i snem zmorzeni padali jak nieżywi i śpiąc bez przerwy przez dobę całą, ciągnęli potem za kolumną. Tym sposobem, przybywszy w dniu 18 sierpnia na miejsce, nie mogliśmy się wielu żołnierzy, osobliwie z piechoty, doliczyć aż oficerowie w tył wysłani ich zbierali i zachęcając do pośpiechu pod Smoleńsk przyprowadzili. Za karę honorową kazał im książę Józef defilować przed korpusem z bronią przewróconą do góry kolbami. Szef nawet Sowiński, mąż wielkiej siły, nie mógł pod koniec tego bezprzykładnego marszu dosiedzieć w koniu, a nie mając żadnego powozu, zmuszony był usiąśc na lawecie, co będąc powszechnie zakazanym, było gorszącym tym bardziej , że był dowódcą (...). ja również, jak inni, drzemiąc na koniu, lękałem się szwanku, zsiadałem więc często, zwłaszcza w nocy, i szedłem pieszo; lecz i to nie pomagało, bo zdarzało się, żem mimowolnie przystawał i stojący drzymał, aż mnie ktoś mijający popchnął i przebudził (...). J. Jaszowski, Pamiętnik dowódcy rakietników konnych, Warszawa 1968, s.60-61

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.