Robin Hood

[kalki]

Zapraszam do dzielenia się wrażeniami po obejrzeniu filmu Robin Hood. W postać Robina Longstride wcielił się Russell Crowe, który jest bardzo dobry aktorem. Uznanie szerszego grona publiczności uzyskał, po występie w filmie Gladiator, w którym zagrał Maximusa- postać pierwszoplanową (nb. również reżyserii R.Scotta).

Cate Blanchett, bardzo mi się podobała w roli Lady Marion. Po prostu zagrała kapitalnie, i ten akcent.

Sam film, bardzo mi się podobał. Fabuła, jako to legenda mocno naciągana. Śmierć Ryszarda- scena zabawna, ale nie jest zgodna z prawdą historyczną. Prolog mnie trochę rozczarował, ale ten błąd został naprawiony (mowa o 10 latach "tułaczki" Ryszarda). Oblężenie, bardzo ciekawe, efekty na wielki plus. Chociaż bierność francuzów mogła napawać o lęk.

Bardzo fajnie wyglądała bitwę o Nottingham, popis angielskich łuczników trochę zbyt kolorowy, ale to tylko film!

Końcowa bitwa, była punktem kulminacyjnym i według mnie była zbyt naiwna. Jaki krół godzi się na inwazję, w takim terenie? Po drugie, nawet nie wybuchł bunt, a Godfrey uważa, że już czas na inwazję.

Jak wiadomo, w takich produkcjach głowny bohater Robin, zabija złego Godfrey'a, tzw. clean shot .

Film bardzo mi się podobał, co widać w mojej małej "recenzji". Muzyka również świetna!

Edytowane 18 Maj 2010 przez kalki

[Albinos]

Co nieco pisałem już tutaj: https://forum.historia.org.pl/index.php?s=&...st&p=160999

Ogólnie można ująć to tak: dobrze zrealizowany film przygodowy. Tutaj ma być dobra rozrywka i jest.

(nt. również reżyserii R.Scott'a).

Na temat (bo to oznacza skrót nt.) również reżyserii R. Scotta? Jesteś pewien, że o to Ci chodziło;)? A nazwisko reżysera piszemy bez apostrofa przed "a".

[kalki]

Na temat (bo to oznacza skrót nt.) również reżyserii R. Scotta? Jesteś pewien, że o to Ci chodziło;)? A nazwisko reżysera piszemy bez apostrofa przed "a".

nb.

Dzięki za link, bo gdzieś mi umknął ten post.