Witam. Jestem nowym uczestnikiem Forum i dla podania poniższych danych tutaj się znalazłem. Ale może zostanę na dłużej
Informacje które tu podaję pochodzą z teczki studenckiej Jana Byczkowskiego (Archiwum Uniwersytetu Warszawskiego).
Jan Andrzej Byczkowski, ur. jw., syn Mariana (podany jako rejent) i Wandy Cedrowskiej, mieszkał w Piotrkowie Tryb. przy ul. Sienkiewicza 10. Od roku 1920 r. uczeń Państw. Gimnazjum im. B. Chrobrego w Piotrkowie. W roku 1930, a więc w maturalnej klasie, przeniósł się do Gimnazjum Towarzystwa Szkoły Średniej w Piotrkowie (nie podał powodów w życiorysie), gdzie w tym samym roku zdał maturę! Jesienią 1930 r. immatrykulowany na Wydz. Prawa UW, studiował do 1933 r., kiedy to we wrześniu tego roku wystąpił z uczelni (zabrał dokumenty). Przez okres 1930-1933 studiował cały czas na I r. studiów, nie zaliczając go na egzaminie. Od 13 września 1932 r. odbywał służbę wojskową w Dywizyjnym Kursie Podchorążych Rezerwy w 28 Pułku Strzelców Kaniowskich w Łodzi (zaświadczenia z marca i maja 1933 r.).
W teczce znajduje się indeks ze zdjęciem z ok. 1930 r.
Co do znajomości z Kazimierzem Augustowskim to kontakty pomiędzy nimi zostały nawiązane w okresie ich studiów i przynależności do korporacji akademickich. Byczkowski należał do warszawskiej Korporacji "Jagiellonia", a Augustowski (choć młodszy wiekiem i mogli się minąć) do warszawskiej korporacji "Welecja". Obie korporacje należały do tzw. "starych" korporacji i były (w tym członkowie) bardzo zaprzyjaźnione. Według historii Korporacji "Jagiellonia" Byczkowski miał być z niej skreślony, może to być związane z utratą statusu studenta (data i sam fakt skreślenia jest bliżej nieznany).