Skocz do zawartości

Anders

Użytkownicy
  • Zawartość

    742
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Anders


  1. A z samej potyczki, biorąc pod uwagę, że dysponowali by taką samą liczbą wojsk i mieli podobne ułożenie terenu to bez wątpienia Aleksander b wygrał.

    Śmiem wątpić.

    No może nie bez problemu, ale wystarcz porównać obydwoje wodzów i ich osiągnięcia. Aleksander zwykł walczyć z armią która jest o wiele mniej liczna od armii przeciwnika, a mimo to wygrywał

    Bonaparte też często mniejszymi siłami rozbijał przeciwnika, a jego przeciwnicy - w przeciwieństwie do Imperium Achemenidów - reprezentowali wysoki poziom jakości wojsk przy równoczesnej przewadze liczebnej.

    warte jest zauważenia że Aleksander w całym swoim życiu nie przegrał ani jednej bitwy,

    To kłamstwo czy brak wiedzy? Aleksander też przegrywał bitwy.

    Po zatym Napoleon w jakiejś biywie ( nie pamiętam nazwy ) wykorzystał taktykę Aleksandra.

    A Aleksander w każdej bitwie wykorzystywał taktykę stworzoną przez swojego ojca, Filipa. A Filip korzystał z osiągnięć Epaminondasa... ip, itd.

    To żaden argument. Ciekawym swoją drogą o jakiej bitwie mówimy?

    Po za tym armie Aleksnadra walczyły w czasie pór monsumowych ze Słoniami, które pierwszy raz widzieli na oczy.
    Nie myślcie że nie doceniam Napoleona, jest moim drugim w kolejności ulubionym wodzem, ale w staciu z Aleksandrem Wielkim nie miał by szans.

    Kurde, Alex był schematycznym, łatwym do zneutralizowania dowódcą, któremu z trudem przychodziło reagowanie na zmieniającą się sytuację na polu walki.

    Nie podczas pory monsunowej, tylko po. nie po raz pierwszy, bo ta armia dostała jakieś słonie od jednego z władców pogranicza.

    Zresztą sam kiedyś powiedział: Żaden szanujący, się dowódca, generał czy król nie może prowadzić wojen nie studiując dzieł o Aleksandrze Wielkim.

    To samo można dziś powiedzieć o Napoleonie.


  2. Nie ma co odwolywac sie do gier typu Call of Duty ,Medal of Honor ,ponieważ w tych grach nie uwzgledniony odrzut pistoletu maszynowego... jestem graczem Call of Duty i wiem o czym mowie;],a wracajac do tematu osobiscie uwazam najlepsza bronia jest Stg44(MP44) ,ktora nie zostala wymieniona przez autora tematu...

    Może jesteś dobrym graczem, ale z wiedzą o realiach już jest gorzej - Stg44 nie był PM-em, więc nie łapie się do tej kategorii. Z tego co pamiętam był to karabinek szturmowy na nabój pośredni. Faktem jest, ze wolałbym miec w łapkach to niż PM :D


  3. Narses - (ok. 478 - ok. 573) - dawny eunuch cesarski, wysoki urzędnik ("praepositus sanctii cubilarii") i wódz bizantyjski. Pochodził z Persarmenii, części Armenii zajętej w 384 roku przez Persów.

    W latach 552-555 rozbił Ostrogotów (Busta Gallorum 554, Cumae 555, Werona 567). Od 567 roku piastował stanowisko prefekta Italii. W czasie walk z Ostrogotami korzystał z pomocy Longobardów według niektórych źródeł (Historia Longobardów Pawła Diakona) popadłszy w niełaskę, nakłonił ich do opanowania Italii.

    Tez niestety bez podobizny.


  4. Niestety nie :mrgreen:

    Pytanie istotnie było podchwytliwe, a kryzys dyplomatyczny łączy się z uwięzieniem Augerau w Portugalii, gdzie późniejszy marszałek ożenił się z bodajże Greczynką - otóż kiedy ta niewiasta dowiedziała się, ze w porcie stoi francuski okręt pognała do kapitana i poprosiła o interwencję - kapitan zagroził lokalnym władzom, ze w wypadku niewydania Augerau wypowie Portugalii wojnę w imieniu Republiki Francuskiej :mrgreen:

    Zadajesz, oczywiście.


  5. Ten okres raczj mnie od pracy odciąga :D

    O ile mi wiadomo (mogę ci podać adres bibliograficzny, dobry artykuł) Dorieus w 514 próbował się osiedlić w Syrcie, w 512 wrócił do Grecji, w 510 namieszał w Bruttium i wtedy też zapewne próbował założyć Herakleę w okolicach Eryks.

    Chodzi mi o jeszcze wcześniejsze wydarzenie. Mieli w nim brać udział nie fokejczycy (przepraszam za błąd) a mieszkańcy Knidos.


  6. Poniższe wyliczenia nie są naukowo udokumentowane i nie mogą być brane do niczego poważniejszego niż wargaming. Podane liczby są zebrane na podstawie tego, co sam autor dotąd znalazł w rożnych książkach w ostatnich latach. Dane te są zdecydowanie niepełne, jako że autor po prostu nie czytał wszystkich książek dotyczących wojen napoleońskich wydanych na świecie. Jest to jedynie mały wycinek, mała próbka, tego co się mogło faktycznie wydarzyć na polach bitew.

    No to wiele wyjaśnia :D

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.