Skocz do zawartości

Anders

Użytkownicy
  • Zawartość

    742
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Anders

  1. Niemiecka ofensywa w Ardenach

    Oj, zmieniłoby, zmieniło - plan Niemiecki zawierał jeden szalenie ważny element o którym nikt chyba nie wspomniał - zajęcie Antwerpii. Zajęcie tego JEDYNEGO sprawnego portu przeładunkowego Aliantów spotegowałoby problemy z zaopatrzeniem, a ponadto odcięło trzy (nie licząc 1 US Army) armie Alianckie, skazane w takiej sytuacji na zagładę. Ponadto pamiętajmy, ze Hitler widział możliwość dialogu na Zachodzie, a na Wschodzie nie, dlatego to na zachodzie chciał wzmocnić swoją pozycję w ewentualnych negocjacjach.
  2. Epoka w anegdotach

    Dodajmy, ze "nasi chłopcy" byli wtedy ponoć "niedysponowani" po wcześniejszym świętowaniu. Moim faworytem jest generał Lassalle: Bedąc we włoszech z kilkunastoma towarzyszami udał się odwiedzić pałac swojej ukochanej - problem w tym, ze pałac był po przeciwnej stronie frontu. Huzarzy Lassalle'a rozbili po drodze liczniejszy oddział przeciwnika i dojechali do pałacu, gdzie Lassalle powiedział "Koniec żartów - zaczynają się schody" (nie wiem, może Wieniawa z niego zrzynał, a może to dodano już pośmiertnie :wink: ). Najbardziej spektakularną akcją Lassalle'a było zajęcie ze swoimi 700 lekkokonnymi twierdzy Szczecin, bronionej przez bodaj 10 000 ludzi i 130 dział - zdołał przekonać ich, ze ta grupka konnych i kilka wozów to forpoczta Wielkiej Armii. Mawiał też ponoć, że huzar, który żyje ponad 30 lat jest tchórzliwym trutniem - sam zgasł w wieku lat 33, osiągnąwszy stopień generała dywizji. Niewiele ustępowali mu pozostali marszałkowie - kiedyś oddział karabinierów Austriackich zaskoczył - jeszcze wtedy generała - Lannes'a i kilkunastu konnych eskorty we Włoszech. Widząc beznadziejność oporu Lannes wrzasnął "Jak śmiecie mnie atakować! Baczność! Z koni, i do mojego sztabu!". Posłuchali.
  3. Uważam Bluchera za dobrego wodza, ale: 1) Nie sprostał Cesarzowi pod Ligny 2) Waterloo to jego zasługa, jednak nie można powiedzieć by wygrał tę bitwę z Napoleonem. Oczywiście to jemu, nie temu wypłoszowi Arthurowi Wellesleyowi nalezy przypisać tę wiktorie, jednak musimy pamiętać, ze Francuzi nie byli przygotowani na atak z tej strony. Zreszta - gdyby Ney trzymał się planu Bonapartego i około 16 poprowadził natarcie siłami VI korpusu, nie kawalerii to Bitwa mogłaby wyglądać inaczej - Prusacy pojawiwszy się ok. 16:30 na polu Bitwy mogliby po pół godzinie obserwować zagładę armii Wellingtona, samemu będąc poswstrzymywanymi przez młodą i średnią Gwardię. Wellington zaś niczego szczególnego nie pokazał - poza umiejętnością zajęcia dobrych pozycji defensywnych i stosowaniem podwójnej zamiast potrójnej linii piechoty.
  4. Prusy w XVIII wieku

    Przede wszystkim jedna postać wybitnego władcy - Fryderyk Wilhelm I - facet, dziękio któremu Pruskie wojsko zaczęło przodować w europie, gospodarka ruszyła a skarbiec napełniły brzęczące monety - w przeciwieństwie do Filipa Macedońskiego miał szczęście spłodzić równie wartościowego następcę tronu. W obejściu suchy, w obyczajach surowy, nie znał się i nie lubił sztuk pięknych, gardził wszystkim co niepraktyczne, stosował wobec otoczenia wojskowy dryl - nie zawachał się zdecydowanie zareagowac na artystyczne skłonności syna grożąc mu nawet smiercią - to on stworzył nie tylko podstawy dla późniejszych sukcesów Wielkiego Fryca, ale również zahartował jego samego.
  5. Dwa pytania...

    A jakiego typu to będzie gra? Może byśmy powołali jakąś grupę, która ustaliłaby co trzeba...
  6. Kartagińczycy - elastyczni, adaptujący nowości (sprowadzanie greckich rzemieślników!), odważni odktrywcy, żeglarze, tolerancyjni politycy dla których pakty były nienaruszalne (w przeciewieństwie do Rzymu).
  7. Pytanie: Świąte hufce. Bitwa pod Cheroną.

    Ale tez nie pisze przy okazji Krimissos, że jednostki nie odtworzono - pisze jedynie o jej anihilacji.
  8. Napoleon Bonaparte - ocena

    Nooo... to powód do dumy. A skąd dowiedział się o istnieniu waszmości? Co do sprawy Polskiej - wydaje się, że lubił Polaków i Polskę, ale przede wszystkim dbał o interes Francji - nie można go za to winić.
  9. A jednak Kutuzow oparł się naciskom Cara i bitwy nie stooczył - co do postawy pod Borodino - tam Kutuzow szukał pretekstu do odwrotu, dlatego Bonaparte zamiast atakowac wysunięte oddziały słabeuszy musiał atakowac frontalnie. Co do Austerlitz to plan bitwy układał Austryjak, gen. Weirother, zas Kutuzow wyraził dezaprobatę wobec jego planu.... pochrapując na odprawie. Po czym sprawił się najlepiej z dowódców tej rangi po stronie Koalicji - choć konkurencji nie miał dużej - Car - żółtodziób i pijany jak bela Buxhoevden. Ja wybrałem opcję inny - bo z wymienionychg tylko Arcyksiąże Karol się wyróżniał (podstawowym atutem Bluchera było to, ze wiedział, że nie sprosta Cesarzowi i unikał bitew z nim bez miażdżącej przewagi). Moim faworytem jest książę Piotr Bagration - jedyny rosyjski wódz z umiejętnościami dużego kalibru. Wellington miał to szczęście, że zazwyczaj był atakowany przez Francuzów, więc stał na zajetych dogodnych pozycjach i niewiele robił - a to nie jest dla mnie wzór dobrego wodza.
  10. Napoleon dla kogo bohater?

    Panowie... bonaparte nie musiał nam nic dawać, a dał - ja go cenię i podziwiam - i jako dowódcę i jako polityka Co do opisu bitwy pod Waterloo - rozkaz jeździe wydał wbrew planowi Bonapartego marszałek Ney - a jak to się skończyło wiemy.
  11. Pytanie: Świąte hufce. Bitwa pod Cheroną.

    W opisie jakiej bitwy późniejszej niż Krimissos Kęciek wspomina o Świętym Zastępie?
  12. Kto według ciebie był najwybitniejszym cesarzem?

    Hadrian - po wojowniczym Trajanie umocnił imperium wewnętrznie, rozbudował system fortyfikacji, stworzył podstawy na jakich jeszcze dlugo opierała się obronność Imperium, wielki budowniczy, jeden z niewielu wojskowych - cesarzy, którzy potrafili zrezygnować z wojny, na rzecz pracy nad umacnianiem państwa. A w ogóle to nie lubie Oktawiana :wink:
  13. Kto według ciebie był najgorszym cesarzem?

    To zbiór oszczerczych kłamstw... a plotki w styliu "żona wszystkich mężów, mąż wszystkich żon" rzucano i za Cezarem... Seks z senatorami? pierwsze słyszę. Faktem jest, ze kpił z nich przy każdej okazji, gnębił i gardził tymi pochlebcami. Ciekawe czemu Klaudiusz nie miał problemów finansowych? Może dlatego, ze większość swoich szaleństw Kaligula sfinansował z prywatnej szkatuły? Kaligula był zbyt inteligentny by być całkiem szalonym. Jego postepowanie nosi niejednokrotnie znamiona planu - a że często folgował poczuciu humoru, więc dogodnie było przedstawić go jako szaleńca... To tyle. Jakoś nie pasowało mi do obrony Kaliguli... tam byłoby wyrwane z kontekstu. Mój typ - Heliogabal.
  14. Największe błędy Cezarów Imperium

    Dzięki Kaliguli imperium stałoby się zapewne silniejsze - rządzone twardą ręką przez władców za których on wygrał wojnę z senatem... zginął za wcześnie by tego dokonać. Co do błedów - ciężko przebić młodego Kommodusa, ale pewnemu zmęczonemu i doświadczonemu starcowi się to udało - Oktawian Augus, który wstrzymał działania w Germanii po pogromie żołnierzy Varusa.
  15. Tytus Flawiusz - ocena

    Tytus jest najsłabszym z Cesarzy lat 69 - 180. Każdy z pozostalych miał jakieś dokonania, zasłużył się czymś dla Imperium. A jednak Tytus jest jednym z najlepiej ocenianych cesarzy. To nie przestaje mnie zadziwiać - dlaczego on jest tak pozytywnie przedstawiany, gdy jegio brat - będący co najmniej równie dobrym władcą - jest oceniany tak negatywnie. Biorąc pod uwagę ogół cesarzy pryncypatu lista moich ulubieńców (doprowadzona do Tytusa właśnie) wygląda tak: Hadrian Trajan Wespazjan Marek Aureliusz Oktawian August Klaudiusz Tyberiusz Septymiusz Sewer Antoninus Pius Domicjan Kaligula Nerwa Tytus
  16. Wojny punickie

    Dwa razy nie. Raz - Hannibal ustawił armię nad Trebią wedle wszelkich prawideł sztuki wojennej (wyjąwszy oddział Magona i słonie na skrzydłach) i nie można mówić, że przerąbanie się legionistów przez szeregi Libijczyków nie mogłoby się powtórzyć. Zwycięstwo zapewniły te dwie innowacje taktyczne, ale jakośc żołnierzy ni zmieniła się aż tak bardzo. Dwa - to Rzymianie wybrali pole bitwy - pole pozbawione wszelkich wzniesień i zakamarków, gdzie punijczyk mógł ukryć swoich wojów, pole zapewniające osłonięcie jednego skrzydła przez brzeg rzeki, by ograniczyć możliwość oskrzydlenia, wreszcie pole na którym na pewno mogli rozwinąć szyki - ale ich front i tak miał ok 1,5 - 2 km i dowodzenie taką masą było z tego powodu znacznie utrudnione. Ergo - rzymianie wiedzieli, że Hannibal nie ma słoni, wybrali też pole bitwy gdzie nie mógł ukryć oddziałów jak nad Trebią czy pod Gereonium - więc nie mogli zakładac zastosowanie przez niego tej samej taktyki. Jednak klasyczne ustawienie wojsk - z ciiężkozbrojnymi w centrum - to tak powszechne i oczywiste rozwiązanie, ze nie spodziewali się niczego innego - tym wieksza chwała Hannibala. Powiedz to Regulusowi :wink: Co do innych ustawień - nie wiemy czy i na nie Hannibal nie znalazłby remedium - nie przegrał w Italii żadnej bitwy - nawet nierozstrygnięte starcia zapewniały mu sukces strategiczny, Rzymianie się go bali - czego najlepszym dowodem jest przebieg bitwy pod Herdoneą... o ile mozna to nazwac bitwą... Jasne że masz rację - ale spójrzmy, jak blisko byli Rzymianie rozerwania centrum i owej eksplozji - plan Hannibala był ryzykowny i niestandardowy, jego centrum zamiast stawić zacięty opór i pęć zostało ustawione tak, ze cofając się stawiało coraz silniejszy opór, a mimo to Rzymianie parli naprzód. ta masa miała wszelkie dane by wygrać - ale po drugiej stronie znalazł się ktoś, kto potrafił ją unieszkodliwić. Swoją drogą, jakby ktoś powiedział Rzymianom dzień przed bitwą, że Hannibal okrąży ich 80 000 żołnierzy swoimi 50 000, to chyba zostałby wysmiany. Magii liczb ulegają i najtęższe umysły.
  17. Pytanie jak wybrać... w Afryce najbardziej błysnął Rommel, ale w kontekście całej wojny Patton był lepszy.
  18. Marszałkowie Napoleona

    Ani Cambronne ani Zajączek nie byli marszałkami :evil: Bzdura. Ney obiecywał Ludwikowi XVIII że przywiezie "Korsykańskiego potwora" w żelaznej klatce. Zmienił zdanie po otrzymaniu listu o treści (mniej więcej) "Jeżeli przyjdziesz do mnie dzisiaj, przyjmę cię tak jak pod Moskwą. N". Zaczytujemy się MacDonellem Ale lepiej cytować dokładnie, bo te 600 000 może i przeszło... ale nie w tą stronę, z powrotem było ich już mniej Powiedzmy szczerze - był kuriozalny biegając pośród uciekinierów i niedobitków i namawiając ich by poszli z nim zobaczyć jak umiera marszałek Francji... Ale miał zawsze swój własny świat... ponoć chciał by po każdej bitwie na jej polu osbywała się defilada z koncertem orkiestry wojskowej. A teraz - przejdżmy do adremu :wink: Najlepsi - Davout i Suchet - świetni dowódcy, nieomal dorównywali Bonapartemu w samodzielnym dowodzeniu - a to rzadkość. Co do "rzymskiej" uczciwości Davouta... jak dla mnie "rzymska uczciwość" brzmi jak obelga... Solidni i odpowiedzialni, wywiązujący się z zadań - Gouvion St Cyr, Poniatowski, Massena, Lannes, Soult, Berthier (jako sztabowiec) - każdego z nich cenię wyżej niż każdego z dowódców Koalicji - może poza Arcyksięciem Karolem i księciem Bagrationem. Reszta to nieźli wykonawcy, ale bez rewelacji. W ich liczbie m.in. Ney i Murat. Czterech marszałków honorowych to osobna bajka. Ci których nie trawię - Brune, Marmont (Raguser), Victor no i najbardziej znielubiany - Bernadotte.
  19. Wojny punickie

    Oddziały urzutowane tak głęboko mają masę, ich siła czołowego uderzenia jest przez to zwiększona - Warron chciał łatwego, szybkiego, błyskotliwego zwycięstwa. Masz rację, ze robił to "pod publiczkę" - ale to wada całego systemu Republikańskiego - kariery wodzów są ściśle związane ze zwycięstwami - świadczy o tymm też porażka nad Trebią czy nad trazymenem - jedynie Patres pokroju Cunctatora mogli pozowlić sobie na brak zwycięstw.
  20. Ve victis - Brennus, na wzgórzu kapitolińskim :wink:
  21. Jaka filozofia ci pasuje?

    Epikureizm i stoicyzm... Zaznaczmy, że Epikur rozróżniał przyjemności cielesne i duchowe, te ostatnie stawiając wyżej.
  22. Największe zwycięstwo Napoleona

    Nie do końca się zgodzę - Auerstadt jako Auerstadt w rozumieniu Cesarza było prawym skrzydłem Jeny - i trudno odmówić temu twiertdzeniu słuszności - gdyby nie postawa tego zdrajcy Bernadotte'a nikt nie miałby wątpliwosci. Faktem jest, ze mój ulubiony z marszałków błysnął tam równie jasno co Cesarz i Berthier w całym manewrze. Austriacy stanowili drastyczną mniejszość... zresztą ta bitwa bywa przeceniana - np. wg Rogackiego (a jest on dla mnie wiarygodny) Napoleon miał 74 823 ludzi wobec 79 378 ludzi (z niewalczącymi 81 818) u sprzymierzonych - nie jest to miażdżąca przewaga przeciwnika. Ja stosuję proste kryterium - bilans bezpośrednich zysków i strat - a tu Ulm jest nie do przebicia... ewentualnie Jena by się zbliżała.
  23. Wojny punickie

    Dla mnie sprawa jest oczywista - nie po to Rzymianie wystawili armię polową liczącą 80 000 ludzi z okładem, żeby stała i patrzyła Libijczykom głęboko w oczy. Plan rzymski już na etapie tworzenia wojska musiał zakładać walną rozprawę - nie zwalajmy więc winy na Warrona. Marcinie, muszę powiedzieć, że moim zdaniem równiez wnioskowanie na którym rzymianie oparli swój plan było spójne i nie można mu wiele zarzucić - skoro nad Trebią 10 000 otoczonych już legionistów rozerwało szyki punickie, to czemu ta sztuka nie miałaby się udac 80 000?
  24. Obrona Kaliguli

    No proszę... Łódź murem za Kaligulą Też przemówiła do mnie argumentacja Augeta - każde jego szaleństwo było policzone na konkretny efekt... a to co zafundował obu konsulom z okazji rocznicy bitwy pod Akcjum - miodzio :wink: Przy ocenie tej postaci trzeba pamiętać, ze każdy z 4 piszących o nim autorów miał powody by go nie znosić - Swetoniusz i Tacyt jako senatorowie, Seneka za uwagi o swojej twórczosci a Józef Flawiusz za pomysł posągu Kaliguli na dziedzińsu świątynii jerozolimskiej...
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.