-
Zawartość
1,527 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez piterzx
-
Jaka przyszłość polskiej lewicy?
piterzx odpowiedział szpek_chomik → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Przepraszam bardzo, ale jaka w tym różnica? To ksiądz nie ma już prawa do wyrażania swojej opinii? Nie obowiązuje go wolność słowa? Nie ma prawa do pluralizmu politycznego i otwartego wyrażania swojej opinii? Nie jest obywatelem Państwa Polskiego?? Czy jeśli ktoś ma ochotę głosować tak jak powie przewodniczący danej partii / celebryta / ksiądz / imam / robotnik na budowie / dziennikarz / ktokolwiek inny to co w tym złego? Czy człowiek nie ma prawa wybierać sobie dowolnie osób, za których radą pójdzie? Zatem gdzie jest pluralizm polityczny, gdzie wolność sumienia i wolność słowa?? -
Powstanie - jeśli nie 1830, to kiedy? 1848, czy 1853
piterzx odpowiedział listopadowy → temat → Powstania
FSO, przeceniasz 1914 rok. Sama Wielka Wojna nic Polakom nie dawała. Zmieniłaby co najwyżej granice, gdyby nie fakt, że przegrali wszyscy nasi zaborcy. A to nikomu się nawet nie śniło, a pomysł ten uznawano za taki, iż trzeba go "odłożyć do kosza i zapomnieć". Co zmieniłaby wygrana Rzeszy i CK Monarchii? Co zmieniłaby wygrana Caratu? Raczej niewiele. Sytuacja jaka wykształciła się w trakcie WW była niezwykła, nikt jej się nie spodziewał, a tak naprawdę to ona zmieniła diametralnie sytuację w Europie, w tym sytuację Polaków. Militarnie nie taką znowu bzdurą. Owszem, sytuacja taka jest beznadziejna, ale samym przemysłem też nie da się niepodległości uzyskać. Poza tym, pamiętajmy jeszcze o czynniku wynaradawiającym. Czekając w nieskończoność (przypomnę, że nikt nie spodziewał się takiej sytuacji, jaką przyniósł 1918, a owa wspominana jedynie jako pobożne życzenie wojna pomiędzy zaborcami, nie była aż taka pewna) na sposobną okazję do sięgnięcia po niepodległość bez wysiłku, można było obudzić się w takiej sytuacji, że po tą niepodległość nie miałby kto sięgać... -
Zaraz, zaraz... Jeśli nie prawda, ani nie kłamstwo, to co innego?? Tylko proszę, nie pisz, że "marketing polityczny", dla mnie taki zwrot to albo wykręt, albo piękna, zdezawuowana, poprawna politycznie nazwa kłamstwa. Jeśli ktoś otwiera usta, to albo mówi prawdę, albo kłamstwo, nie ma innej opcji. Skoro, jak piszesz fakt nie miał miejsca, a trzeba nazwać wszystko po imieniu, to jak to nazwiemy...? "Białoruś pozostaje wyzwaniem dla polskiej polityki zagranicznej. Sytuacja w tym kraju w znacznej mierze będzie funkcją polityki Rosji wobec Mińska" (B. Komorowski) "Rosja dysponuje takimi narzędziami nacisku politycznego i ekonomicznego, które mogą przyczynić się do złagodzenia reżimu w Mińsku" (B. Klich)
-
Wiesz Naryo, to jest całkiem niegłupie myślenie. Niestety, muszę się z nim nie zgodzić (jakoś tak nigdy nam nie po drodze, może face to face poszłoby lepiej ). Rządzą teraz większością głosów, a na potrzeby veta to i w koalicji z SLD im by bardzo po drodze było. Mieli trzy lata szansy, jakoś niewiele zrobili z tego co obiecywali, a jak się coś sypało, wyciągali tematy zastępcze. Dlatego niezbyt wierzę w to, że coś teraz zrobią dobrego. A nawet jeśli, to oprócz tych dobrych pomysłów przepchną gładko też i te złe. Moim zdaniem niebezpieczne jest skupienie pełni władzy w rękach jednej partii, a ze swoim prezydentem, przy takiej sile głosów w parlamencie jaką dysponuje PO, PSL nie będzie miał nic do gadania. Z resztą i tak od początku jest tylko przystawką. Wolę żeby prezydent był z innej partii niż rząd. Do tej pory sądziłem, że zgadzam się z premierem Tuskiem i wicepremierem Schetyną, którzy wcześniej mówili to samo. Niestety okazało się, że nie dotyczy to PO, bo "to tak dobra partia", że "zagrożenia nie ma"... Ja jednak wolę zagłosować na Kaczyńskiego. Bliżej mi do jego poglądów, a i zagrożenie mniejsze...
-
A ile było tych konkretów (nie uogólnień, konkretów) w wystąpieniu Premiera? Użyłem tu wyrazu "demagogia" w drugim przewidywanym przez język polski znaczeniu, nie jako kłamanie, lecz "sposób pozyskiwania zwolenników polegający na odwoływaniu się do ich emocji, oczekiwań". Przepraszam, a czy aby PO (i to z tego co pamiętam nawet sam premier Tusk) nie mówili identycznych słów 5 lat temu?? Ostatnio zapytano przed kamerami o te słowa Schetynę, który bardzo interesująco argumentował Jestem nieobiektywny. W pełni to przyznaję. Mam swoje przekonania polityczne i otwarcie mówię, że w związku z tym bywam nieobiektywny, tylko ten zalecany obiektywizm przydałby się wszystkim (ze mną włącznie, ale zwolennikom pana Komorowskiego również)... Pozdrawiam
-
Przepraszam, ale jak dla mnie to prawie sama demagogia. Pomijając już fakt, iż premierowi takie mieszanie się w kampanię nie przystoi, to mało tam konkretów, więcej zaczepek i ogólników...
-
Przepraszam bardzo, ale te saldo to chyba było jednak przez media i ludzi typu Palikota kreowane, czy może mi się wydaje? Kto rozdmuchiwał owe wpadki do granic możliwości i dobrego smaku? Poza tym, jak najbardziej, zgadzam się, powstrzymajmy się od rozliczania przed wyroku sądu, ale... wszystkich ludzi, nie tylko tego człowieka, który nam się podoba. Jakoś Kaczyńskiego (tak Jarosława, jak i ś.p. Lecha) w taki sposób rozliczano i rozlicza się nadal. Nie jest to jednak typowe dla prawicowego nurtu, bo i inne nurty (nad czym ubolewam) w podobny sposób postępują (choćby szanowny Kolega) w swoim poście... Pozdrawiam
-
Ja zaś głosowałem na Jurka i straszna wizja nietolerancji dla zabijania ludzi mnie nie odstraszyła. W drugiej turze Kaczyński. Komorowskiemu jednak podziękuję. Poza poglądami, nie podoba mi się wykorzystywanie stanowiska w kampanii. Pozdrawiam
-
Czy potrzebna jest nam nowa konstytucja
piterzx odpowiedział Andrzej → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Oczywiście, że tak. Poza tym są jeszcze takie drobne wyjątki jak np. Wallace, czy Rockefeller, ale wyjątki potwierdzają regułę -
Czy potrzebna jest nam nowa konstytucja
piterzx odpowiedział Andrzej → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Secesjonisto, jeśli już czepiamy się takich rzeczy, to i ja się czepnę - niemalże wszyscy wiceprezydenci USA byli wskazani przed wyborami, bowiem wyborami określa się zazwyczaj sam dzień głosowania. Okres przed nimi to zazwyczaj kampania wyborcza... Tak w ramach czepiania się -
Taka dyskusja już istnieje => https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=562 W tym samym poddziale co ten temat.
-
Tuś mi brat! Biologia przez całe życie była dla mnie koszmarem. Nie powiem, bo oceny miałem niezłe i ją umiałem, nauczycieli miałem genialnych, ale przedmiotu unikałem jak febry. Swoją drogą ładne rysunki zostały w zeszycie (wystarczył mi jeden zwykły na kilka lat ;P). I znowu muszę się zgodzić. Ze swej strony mogę jeszcze dorzucić matmę.
-
Najpierw wybierz sobie temat, który będzie odpowiadał Tobie, a potem coś pomyślimy... Ta X wojna nie jest wcale taka głupia, przyczyniała się wszakże do ukształtowania sytuacji na Bałkanach na parę ładnych dziesięcioleci, a Bałkany były wszakże niezwykle zapalnym rejonem... Tak czy inaczej, musisz się zdecydować na coś konkretnego, czy to czy coć innego. Decyzja zależy od Ciebie. Pozdrawiam
-
Witam, skoro dział o szkołach/uczelniach, a ogólne rzecz biorąc nauce, więc postanowiłem założyć taki właśnie temat. :mrgreen: Jakiego patrona ma Wasza szkoła/uczelnia :?: Co możecie o nim powiedzieć :?: Zapraszam do zabierania głosu. Pozdrawiam
-
Jeśli mogę coś podpowiedzieć to wojna francusko-pruska (zjednoczenie Niemiec). Chyba najbardziej znaczący i brzemienny w skutkach konflikt II połowy XIX wieku. Przemyśleń też możesz mieć mnóstwo. Zaczynając od kształtu państw, poprzez napięcie europejskie, Sojusz Trzech Cesarzy, aż do I i II wojny światowej. Ale wybór oczywiście pozostawiam Tobie. Odnośnie X wojny, to również jej skutki były doniosłe. Przede wszystkim część narodów bałkańskich dzięki San Stefano uwolniło się spod panowania Porty, powstała Wielka Bułgaria, a te rzeczy skutkują nam później w napięciu na Bałkanach, wojny, rewizje, a również są jedną z przyczyn I wojny światowej... etc. etc. etc. Pozdrawiam
-
Dziękuję wszystkim za zabranie głosu w tym temacie. Pytania zostały zebrane i wysłane. Część z nich na pewno znajdzie się w wywiadzie. Temat zamykam Pozdrawiam
-
Przepraszam za pisanie posta pod postem, ale chciałbym rozszerzyć listę poszukiwanych przeze mnie książek lub ich kser: 1) "Bitwa pod Ostrołęką" W. Tokarz 2) "Wojna polsko-rosyjska 1830 i 1831" (oba tomy lub tylko tom I) W. Tokarz 3) "Rozprawy i szkice tom 2" W. Tokarz 4) "Armja Królestwa Polskiego 1815 - 1830" W. Tokarz 5) "Wojna polsko-ruska 1831" Puzyrewski 6) "Wojsko polskie. Księstwo Warszawskie. 1807-1814" B. Gembarzewski 7) "Wojsko polskie. Królestwo Polskie. 1815-1830" B. Gembarzewski 8) "Historia wojny polsko-austriackiej 1809 roku" B. Pawłowski 9) "Stoczek" B. Pawłowski Na sprzedanie mam za to książki: 1) "Polscy robotnicy przymusowi w Trzeciej Rzeszy" Włodzimierz Bonusiak 2) "Upadek twierdzy Hitlera. Bitwa o Królewiec" Isabel Denny 3) "Atlas do historii starożytnej" Ludwik Piotrowicz, Warszawa 1963 r. (12 plansz z mapami) 4) "Historia literatury rosyjskiej XIX wieku" ("История русской литературы XIX века") Tom I, Moskwa 1970, S.M. Petrowa Pozdrawiam
-
Królewskie Skarbce - Prywatne Majątki Władców. W jaki sposób byli "opłacani" rządzący?
piterzx odpowiedział njczyziu → temat → Archiwum
Roman Sołtyk jeśli czepiać się detali... Co zaś się tyczy samej dyskusji o zasadności bądź nie uznawania carów za władców Polski, wolałbym aby ta dyskusja potoczyła się jednak w tym temacie => https://forum.historia.org.pl/index.php?sho...c=558&st=15 <= Pozdrawiam -
Temat przeniesiony do działu pomocowego. Tu bardziej pasuje.
-
Królewskie Skarbce - Prywatne Majątki Władców. W jaki sposób byli "opłacani" rządzący?
piterzx odpowiedział njczyziu → temat → Archiwum
Temat przeniesiony do działu pomocowego. Tu bardziej pasuje. -
Ależ secesjonisto, ja o tym wiem. Zdaję sobie sprawę z tego, jak działają media i jaka jest różnica miedzy ekspertem, a "ekspertem". Nie mniej jednak mam prawo do tego, że zwyczajnie mi się to nie podoba... Czy na poważnie? Tak na poważnie, ale trochę inaczej niż napisałeś. Procedury standardowe, ale w toku działań próba wypracowania umowy... No, ale już "po ptokach", więc nie ma co się nad tym rozwodzić. Secesjonisto, a czy ja napisałem coś innego? Moja wypowiedź dotyczyła wyłącznie tego, iż jestem nieufny co do tych wszystkich teorii, swojej nie podaję, ze względu na to, że to tylko teoria, a jedynym moim wnioskiem było to, że cała sprawa jest niezwykle zagmatwana i niejasna... Mam identyczne przekonanie, tylko niestety teorie przyjmuje się dzisiaj jako pewnik. I możliwe, że była taka, czy inna przyczyna, tylko nieufność moją rodzi rozdmuchiwanie jej jako jedynej możliwej od samego początku. Nic więcej. A wnioski...? Przyjdą zapewne za kilka miesięcy.
-
Ale można było to robić jednocześnie... Media i osoby w nich występujące, w tym osoby z kręgu określanego jako eksperci. Nie mówię o zarzutach, mówię o niejasnościach. Bardziej pewnie jednak bym się czuł gdyby zajęła się tym międzynarodowa komisja... Ależ ja nie napisałem, że wynika to ze złej woli, a jedynie, że jasne to to nie jest. Tu akurat chodziło mi o panią minister...
-
Ja od jakiegoś czasu zasmakowałem w yerba mate. Szczególnie ze skórką cytryny lub limonki. Genialne do tego zagryzanie raz na jakiś czas jakimś wyrobem ciastkopodobnym i niebo w gębie
-
Ale polskich stenogramów jeszcze nie mamy. Z tymi Amerykanami nie o to mi chodziło, ale to najmniej istotne. Owszem wpuszczono polskich inspektorów, wszystko ładnie pięknie, ale czemu np. nie wypracowano umowy pomiędzy rządami? Nie spróbowano wystąpić o śledztwo... Czemu, gdy jeszcze nic, ale to nic nie było wiadome podawano już informacje o przyczynach? Poza tym, skoro Polacy wszystko wiedzą i przy wszystkim są, to czemu było tyle sprzecznych sygnałów, chociażby sprawa szczątków na miejscu katastrofy. A odnośnie tych dokumentów, to nigdy nie wiadomo. Z ważnymi ludźmi często latają i ważne dokumenty. Nie wiemy co kto ze sobą zabrał. A inne media sprzyjające PO... A jeszcze inne sprzyjające SLD... A jeszcze inne sprzyjające krasnoludkom... Proszę Cię, Jarpenie, co to ma do rzeczy? Chyba ważne są fakty, a nie polityka? Poza tym, ja od tych teorii jestem daleki. Od jednych, jak i drugich. Mam swój rozum i nie mówię, że coś jest tak, albo inaczej, bo zwyczajnie tego nie wiem. Ale ze zwykłych moich obserwacji wynika, że bardzo dużo niejasności jest. Nie mówię w jakiej kwestii, ale wielu rzeczy nie wiemy, wielu się nie dowiemy i to właśnie na tym polega zamieszanie.
-
A ja jestem sceptyczny co do tego wszystkiego. Nie jestem zwolennikiem spiskowej teorii dziejów i zarówno jedne, jak i drugie teorie wydają mi się trochę naciągane, ale coś tu autentycznie nie gra. Działania polskiego rządu są dla mnie co najmniej żenujące, ale nie tylko co do tego mam obiekcje. Dużo tu niejasności. Cieszymy się, bo mamy dostęp do części stenogramów. A mi się nie podoba to, czemu wszystko jest w gestii Rosji? Mamy dostęp do stenogramu opracowanego przez Rosję. Daleki jestem od różnych teorii, ale to mi się zwyczajnie nie podoba. To jest tylko jeden w wyrazów tego, że praktycznie cały czas Polska niemalże wszystko oddała w ręce Rosji... Ja rozumiem stosunki międzynarodowe, itd. ale mi się to bardzo nie podoba. Wyobraźmy sobie sytuację: w Polsce rozbija się Air Force One, czy Amerykanie oddali by wszystko w ręce Polaków? Bo moim skromnym zdaniem, Polacy prawie nie mieliby wstępu na teren katastrofy... Od początku, gdy jeszcze nic nie było wiadome, były 2 teorie bardzo szeroko nagłaśniane: naciski i błąd pilotów. Mówiono nawet o tak absurdalnych rzeczach, jak to, że piloci nie znali rosyjskiego... Teraz te teorie wcale nie wygasły. Od początku tak sądziłem i dzisiaj powtarzam to jeszcze raz: zapewne jako oficjalną wersję usłyszymy właśnie błąd pilota, albo naciski. Ciekawe tylko na ile to będzie prawdziwe...? Może powiecie, że jestem zbyt przewrażliwiony, czy nieufny (bo chyba nikt, kto zna moją sympatię do Rosjan nie zarzuci mi niechęci do nich ), ale za bardzo jest to wszystko pogmatwane...