Skocz do zawartości

piterzx

Moderator
  • Zawartość

    1,527
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez piterzx

  1. Katarzyna II Wielka

    Witam, w4w napisał Nie sądzę, iż mięli byśm,y w takiej sytuacji, dużą swobodę wewnętrzną. Według mnie byłoby to coś w rodzaju Królestwa Kongresowego, lecz z jeszcze mniejszą (o ile to możliwe) autonomią. Pozdrawiam
  2. Katarzyna II Wielka

    Witam, w4w napisał: Cóż, nie zgodzę się, że gdyby Polacy nie walczyli o ojczyznę, to Polska nie przestałaby istnieć. Polskie działania były tyko pretekstem dla zaborców, nie zaś przyczyną. Prawdą jest, że Caryca nie dążyła do opanowania Polski za wszelką cenę, niemniej jednak znalazłaby zawsze jakiś pretekst i (moim zdaniem) w końcu opanowałaby nasz kraj. Pozdrawiam
  3. Somosierra

    Witam, bitwa wspaniała, lecz udział wniej kontrowersyjny. Według mnie, Polacy nie zapomnieli, o co toczy się wojna, lecz walczyli, bo wynikało to z obowiązków wobec Napoleona (a jak to Polacy: "jak już coś robić, to na całego!") Zastanawia mnie jednak przyczyna często spotykanego, zarówno w książkach, jak i w internecie (także na tym forum), błędu wpisowni nazwy miejscowości. NIE JEST TO "Samosierra", LECZ "SOMOSIERRA"!!!! Pozdrawiam
  4. Katarzyna II Wielka

    Witam, zgadzam się z Forrestem. Choć dla nas, Polaków, jest ona na równi z Fryderykiem Wilhelmem II, synonimem zła, to jednak każdy władca skorzystałby z możliwości wzmocnienia terytorialnego i politycznego swojego państwa. Niemniej jednak, nie usprawiedliwia to Katarzyny w żaden sposób. Bezwzględnie dławiła opór, wprowadziła drastyczne formy rusyfikacji etc. Dziwię się tak humorystycznym rezultatom poszukiwań "oświeconego" władcy, jak postrzeganie w tych kategoriach Katarzyny. Jednakże Carowie już tak mięli, że byli bardzo bezwzględni i drastyczni. Nie ma co się dziwić. [Jak mawia mój historyk: "Rosja to spadkobierczyni ord Czyngis-chana". Zgadzam się z nim ] Pozdrawiam
  5. Największe zwycięstwo Napoleona

    Witam ciężko jest jednoznacznie określić, która bitwa była największym jego zwycięstwem, gdyż choć Austerlitz było niewątpliwie ciężkim ciosem dla koalicji, to jednak Jena i Auerstadt były ważniejsze dla jego późniejszych poczynań. Nie mam jednak przeświadczenia jakoby Bordino, czy choćby wspomniana rzeź iławska, były dosadnym zwycięstwem Bonaparte, ponieważ były to zwycięstwa, jeśli nie minimalne, to napewno wyłącznie taktyczne. Pozdrawiam. :wink:
  6. Wolna elekcja czy dziedziczenie tronu?

    Witam. Według mnie i jeden i drugi system miał bardzo poważne wady. Przede wszystkim wolna elekcja wiązała się z korupcją, nadużyciami, osłabieniem państwa i zamieszkami. Ja osobiście skłaniam się bardziej ku dziedziczeniu, gdyż te pozwala utrzymać silną pozycję państwa. Nie mniej jednak, dziedziczenie tronu w pewnym momencie mogło by się stać tyranią lub władcą mógł zostać jakiś niezbyt inteligentny osobnik, który również mógłby spowodować "upadek" państwa. Moim zdaniem najlepszym wyjściem byłaby elekcja vivente rege, jednakże kandydata wskazywałby panujący, a zatwierdzał go Senat, przy poparciu sejmikującej szlachty. I choć to także miałoby poważne wady, to jednak uważam, iż byłoby to najlepsze wyjście. Pozdrawiam. :wink:
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.