-
Zawartość
1,527 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez piterzx
-
Witam, Rzeczywiście, Legiony zostały zatwierdzone umową, dlatego też Francja wykorzystywała Polaków do własnych celów, na co oni się godzili dla osiągnięcia nadrzędnego celu jakim była wolna Polska. Co do podstępności Francji polemizowałbym, ponieważ Polacy w pewnym czasie mniej - więcej wiedzieli, że przyjdzie im się bić za Francuzów. Jednakże do pewnego momentu godzili się na to, dlatego, iż wierzyli, że ziści się sen, by "przejść Wisłę, przejść Wartę i być Polakami". Natomiast W Legionach zaczynały się coraz częstsze pomruki na zawierane z zaborcami pokoje. Podobno po Luneville sytuacja stała się szczególnie napięta. Słyszałem nawet (nie jestem pewien, więc proszę o weryfikację), że część Polaków zbliżyła się do opozycji wobec Bonapartego, zamierzającej bodajże obalenie go... Nie dziw, że Legiony pojechały na San Domingo, przy czym teza o zemście (czy raczej zażegnaniu szemrań) , prawdopodobnie jest nazbyt przesadzona. Niemniej jednak z taką też się spotkałem. Pozdrawiam
-
Witam, ja dopiero we wtorek dostałem swój mundurek O ile idea jego wprowadzenia IMHO nie jest sama w sobie zła, o tyle jak nie trudno zgadnąć mój mundurek mi się nie podoba :mrgreen: :mrgreen: Od poniedziałku pewnie będę musiał zacząć go nosić (ale na razie choruję sobie, więc może się to odwlecze...). Jak znajdę czas, możliwości, chęci itd., to wrzucę zdjęcie. Pozdrawiam
-
To może teraz kawał zapożyczony z joemonster.org. "Samolot wewnętrznych linii lotniczych Rosji rozpoczyna lot do Nowosybirska. Nagle do kabiny wbiega Żyd z pistoletem w ręku i krzyczy: - To jest porwanie! Lecimy do Izraela! Pilot jeszcze nie zdążył zareagować, kiedy do kabiny wpadł Arab z kałasznikowem w ręku. Zastrzelił Żyda i wrzeszczy do pilota: - To jest porwanie! Lecimy do Maroka!!! I znowu zanim pilot zdążył zmienić kurs do kabiny pilotów wpada zarośnięty Azer z dwoma kindżałami w rękach. Pociachał Araba na kawałki i łagodnie zwraca się do pilota: - Niech pan spokojnie kontynuuje lot do Nowosybirska. I wychodzi z kabiny uśmiechając się pogodnie. W końcu przylecieli do Nowosybirska. Na lotnisku zorganizowano natychmiast konferencję prasową. Reporterzy radiowo i telewizyjnie chórem do Azera: - Jest pan bohaterem!!! Porwać się z kindżałami na kałasznikowa? Toż to najczystszej wody bohaterstwo!!! Dlaczego się pan na to zdecydował? - Nie miałem innego wyjścia, panowie! A co bym robił ze swoimi pomarańczami w Maroku? by oldbojek"
-
Sposoby walki o niepodległość i walki z wynaradawianiem
piterzx odpowiedział piterzx → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Witam, Mam nadzieję :mrgreen: :mrgreen: Cóż, miałem trochę inny pomysł na ten temat, niemniej jednak jego kształt zależy przede wszystkim od Was, rozmówców. Natomiast, wybacz Amilkarze, ale wolałbym nie rozbić w tym miejscu dubla tematu http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=770 . Jeśli zaś miałabyć to rozmowa ogólna przez pryzmat zrywu listopadowego, to jestem całkowicie za (a nawet przeciw :mrgreen: - coś mnie na żarty zebrało :mrgreen: :mrgreen: ) Cóż, IMHO jakoś nie wydaje mi się, żebyśmy mogli wywalczyć zbyt wiele, ale zawsze szanse jakieś były... Sposób organizacji? Sądzę, iż całkiem dobry. Posiadaliśmy stałą, wyszkoloną i zaopatrzoną armię, przy czym trzeba było pomyśleć trochę o produkcji dział, uzbrojeniu, szkoleniu nowej kadry, itp. Co do działań dowódców, zdolnościowo - świetnie, politycznie - trochę gorzej, lecz w żadnym wypadku nie atakowałbym ich za to. Po prostu mieli inną wizję działań wyzwoleńczych dla Polski. Szkoda, tylko, że trochę nietrafione, ponieważ trzeba było zacząć szukać poparcia zachodu (trochę mało prawdopodobne by się udało), ale przede wszystkim szykować broń i rozbudowywać armię. Jarpenie, dziękujemy Chciałbym natomiast dodać, że walka o niepodległość obejmuje także działania pokojowe (wiążące się bezpośrednio z walką z wynaradawianiem, o zachowanie Polskości), jak choćby działania różnego rodzaju towarzystw, banków, stowarzyszeń samopomocowych oraz edukacja w domach. Dlatego też pozwoliłem sobie zmienić trochę tytuł tematu. JKM Jarpen (ale jestem oficjalny :mrgreen: :mrgreen: ) podał link, na którym zamieszczone jest także powstanie zabajkalskie. Co o nim sądzicie?? Czy można je nazwać powstaniem ku wyzwoleniu / pomocy Ojczyźnie, czy też zesłańcom?? Co z (poruszaną już przeze mnie jakiś czas temu) planowaną wyprawą Henryka Golejewskiego ?? Czy można ją uznać za walkę o niepodległość?? Pozdrawiam -
Wiek XIX a świadomość narodowa Polaków
piterzx odpowiedział m.hosaja → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Witam, Panowie, off top się zrobił... Nawiązując do tematu, polska świadomość narodowa kształtowała się przez lata, lecz to właśnie w czasie zaborów w głównej mierze doszło do jej jasnego wyklarowania. W pewnym okresie czasu, część mieszkańców ziem polskich nie uważała się Niemców, Rosjan, czy też Polaków, lecz za "tutejszych". W czasie zaborów zaczęło przyjmować to inne znaczenie. Prawdą jest to, o czym wspominał kolega Amilkar: Wystarczy spojrzeć na zabór pruski. Polacy byli stamtąd wyrzucani, spychani na margines. Rugi pruskie, hakata, etc, to wszystko miało doprowadzić do wynarodowienia Polaków, czasem się udawało, lecz przeważnie skutki były wręcz odwrotne do zamierzonych. Kulturkampf, a w ramach niej walka z Kościołem Katolickim, "zgromadziły" Polaków "wokół siebie". Wielu ludzi nie zaangażowanych patriotycznie, zbliżyło się, ponieważ nie pozwalali na próby zepchnięcia Katolicyzmu. Także akcja wykupu ziemi w zaborze pruskim, zamiast przynieść wykup ziemi od Polaków, przyczyniła się niejako do jej większego skupienia w naszych rękach, ponieważ ludzie zaczęli pomagać sobie wzajemnie, wspierać. Założono też polski bank udzielający Polakom tanich pożyczek. Podałem tu tylko przykład zaboru pruskiego, lecz i w innych walka z wynaradawianiem, a więc i kształtowanie się polskiej świadomości narodowej, przybierały podobne (a czasem i inne formy). Zapraszam też do tematu pokrewnego => Sposoby walki o niepodległość i walki z wynaradawianiem P.S. Mam nadzielę, że kolega m.hosaja zadomowi się u nas na stałe. Zapraszam i zachęcam. Pozdrawiam -
Oczywiście, masz rację,ponieważ większość z "szeregowców", byli to przeważnie ochotnicy powstańczy... Natomiast jako, że oficerowie byli dobrze wyszkoleni, liczebność oddziałów mała (maksymalnie ok. 400 osóB), do tego jeszcze Rochebrune, wszystko to wpływało na ich skuteczność i przygotowanie. Nie jestem pewien (trzeba by było podeprzeć to fachową literaturą), ale sądzę, iż właśnie żuawi byli tym wyjątkiem :mrgreen: Ciekawe zaś, jakby wyglądała ta formacja rozbudowana do większych rozmiarów (a o dobre wyszkolenie dużej grupy praktycznie "zielonych" żołnierzy w warunkach partyzanckich, jak sam napisałeś trudno). W czasie pokoju, wolnego państwa, ewentualnie regularnej wojny, mogłoby się udać ich wyszkolenie, ale w partyzantce powstania styczniowego, raczej niewykonalne... Między innymi dlatego było ich tak mało... Pzdr.
-
Polityka Napoleona wobec Polski - bibliografia
piterzx odpowiedział Estera → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Czy zna ktoś może książkę (nie pamiętam autora) "Armia księcia Józefa"?? Osobiście miałem ją przeczytać, ale jakoś nie zabrałem się za nią (może jeszcze przeczytam...). Co o niej sądzicie? -
Witam, słyszałem, że Stańczyk był osobą świetnie wykształconą i rozumną. Podobno można go nazwać wręcz mistrzem ciętej riposty, gdyż potrafił inteligentnie i mądrze odpowiadać nawet możnowładcom i królowi, wytykając im błędy. Pozdrawiam
-
Witam, Też o tym księdzu myślałem... Dodałbym jeszcze postaci dwóch wikariuszy z Bodzentyna, małego świętokrzyskiego miasteczka. Byli to ksiądz Antoni Umiński i ksiądz Izydor Ciągliński. Działali oni niezwykle czynnie (czasy około powstania styczniowego) przekazując wiadomości od Czerwonych z Warszawy, przedstawiając ludności politykę międzynarodową, opowiadali o zajściach w Warszawie - manifestacjach patriotycznych, profanacjach kościołów przez rosyjskich sołdatów, działaniach wobec Polaków. Głosili też patriotyczne powstania zachęcając mieszkańców do zachowywania swojej polskości, świadomości narodowej, postaw patriotycznych, itp. Można poczytać też tutaj => http://www.mowiawieki.pl/artykul.html?id_artykul=1282 Pozdrawiam
-
Witam, Ja chciałbym podać tu pewnego pana. Mianowicie, postać z "tych niepodręcznikowych". Henryk Golejewski (1813-1883). Brał udział w powstaniu styczniowym, walczył jako partyzant u mjr. Bagińskiego (działał na Litwie). Po upadku powstania wyjechał na emigrację, lecz później przybył do Kongresówki, by w konspiracji organizować sieć spiskową na Wołyniu i Podolu. W 1841 skazany na karę śmierci, lecz później wyrok zmieniono na zesłanie na Syberię. Spędził tam ciężkie 17 lat, po czym powrócił do kraju. O jego wyprawie jest też osobny temat => http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=1400 Pozdrawiam
-
Witam, ja bardzo lubię poezję (co prawda nie wszystkie utwory) Cz. Miłosza (np. "Który skrzywdziłeś"), A. Mickiewicza, C.K. Norwida, J. Słowackiego (np. "Hymn" - "Bogurodzico, Dziewico"), J. Tuwima (np. "Melancholia stojących przy ścianie"), bp. Ignacego Krasickiego, W. Potockiego i innych. Pozdrawiam
-
Witam, Dobrze "się pisze" :mrgreen: Jako kapelan, nie zaś z bronią w ręku, ponieważ kanony Kościelne nie pozwalają na walkę zbrojną. Ja postaram się ze swojej strony przytoczyć kilku trochę mniej znanych księży, jak chociażby ks Józef Szczepański ,ale także ks. Lewandowski, który zginął męczeńską śmiercią nie chcąc wydać przybyłych do niego do spowiedzi m.in. ks. Brzóski i F. Wilczyńskiego. Z jednej strony było to męczeństwo za wiarę, gdyż nie chciał złamać tajemnicy Spowiedzi, lecz także nie wydał patriotów. Pozdrawiam
-
Przyłączam się do Twojej prośby. Między innymi właśnie dlatego założyłem ten temat. Przy czym, jeśli ktoś chciałby napisać o postaciach (jak to ująłeś) topowych, to także nie bronimy. Pzdr.
-
Witam, zna może ktoś z Was jakiś dobry, sprawdzony antykwariat internatowy, gdzie można by było tanio kupić używane książki z historii?? Pzdr.
-
Losy żołnierza i dzieje oręża polskiego - ogólnie
piterzx odpowiedział piterzx → temat → Olimpiady i konkursy przedmiotowe
Witam, Tak jest Panno Karolino, pisałem. Tylko, że ostatnio miałem sporo roboty w szkole i nie zdążyłem się przygotować (zacząłem wczoraj ok. 23 i dzisiaj na lekcjach :mrgreen: ), więc nie sądzę, żeby było dobrze. Poza tym, z naszej szkoły przechodzą 3 osoby, a poszło 12, więc raczej wątpię... Ale cóż, pożyjemy, zobaczymy... Też tak miałem (przynajmniej się tak spodziewam, bo jeszcze nie sprawdzili)... Pozdrawiam [ Dodano: 2007-11-24, 13:39 ] Przeszedłem. Co prawda miałem 75 punktów, ale konkurs był wyjątkowo prosty, więc jest to wynik niewielki, przy czym zauważając, że dużo się nie uczyłem, to i tak nie jest źle. Dziwi mnie natomiast fakt, iż przeszedłem, jako pierwszy... :? A tak poza tym, to muszę zauważyć, że sporo pytań w teście było bardzo podobnych do tych, które pisałem wcześniej na sprawdzianie Pzdr. -
Witam, a u mnie mundurków jeszcze nie ma :mrgreen: Co prawda widziałem jak mają wyglądać, tyle tylko, że dopiero część przyszła, więc pewnie jeszcze trochę poczekam... Pozdrawiam
-
Pozytywizm, czy romantyzm?
piterzx odpowiedział piterzx → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Witam, Moim zdaniem "łapanie się każdej okazji" do bitki było rzeczywiście nieodpowiednie, ponieważ ginęło mnóstwo ludzi, a i tak niewiele otrzymywaliśmy, natomiast pozytywistyczna praca organiczna, czy praca u podstaw, tej Ojczyzny by nam nie wywalczyły... Co innego korzystna sytuacja międzynarodowa... Jeśli zaś chodzi o mój głos, to dałem "coś pomiędzy", ponieważ nie odrzucam i nie popieram jednoznacznie wszystkich elementów tychże nurtów. Natomiast abstrahując od polityki, a "przechodząc" do sztuki, to jakoś najbardziej podobają mi się utwory romantyczne (chociaż i Sienkiewiczem nie pogardzę :tongue: ). Pozdrawiam -
Witam, Sam nie wiem. Zastanawiam się, czy kupować, bo ta tematyka jakoś mnie nie bardzo interesuje (XV - XIX wiek dla mnie - to jest to :mrgreen: - ja widać w profilu :wink: ). Nie jestem pewien, ale sądzę, że pierwszy i trzeci numer kupię. Zastanowiłbym się też nad drugim i siódmym, ale chyba raczej nie... Natomiast reszcie, IMHO mówię kategoryczne nie :mrgreen: Pozdrawiam
-
Czy Polska odzyskała niepodlegóść 11 XI 1918?
piterzx odpowiedział marcnow92 → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Jak najbardziej, poza tym, data ta jest używana jako symbol i to nie tylko w Polsce, ale też w innych krajach Europy. Chociażby Anglia (o ile sobie dobrze przypominam) traktuje ten dzień jako święto zakończenia wojny światowej, zarówno I, jak i II (oczywiście w samym charakterze i wydźwięku :wink: ) Natomiast nie sądzę, by dało się jednoznacznie określić - Polska powstała tego i tego dnia, natomiast można dyskutować który termin (bądź okres) jest bliższy... Pozdrawiam -
Czy Polska odzyskała niepodlegóść 11 XI 1918?
piterzx odpowiedział marcnow92 → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam, Szczerze powiedziawszy 11 listopada jest obchodzony jako święto odzyskania niepodległości wyłącznie symbolicznie. Natomiast co do traktatu wersalskiego (konkretnie tzw. małego traktatu), to rzeczywiście, zatwierdził on powstanie Państwa Polskiego, przy czym osobiście uważam, że zapisanie czegoś na papierze nie zawsze jest gwarantem rzeczywistości. IMHO nie można jednoznacznie określić daty odzyskania niepodległości, gdyż był to proces trwający przez pewien czas i wyznaczenie konkretnego dnia byłoby również symboliczne. Serdecznie pozdrawiam :wink: -
Oczywiście Koleżanko! Chociaż mógł mylić fakt, iż Mieszko był synem Chrobrego (który królem został), ale część możnowładców cesarskich ponoć poczytała to za otwarty bunt... Nazaa zadaje pytanie.
-
Przykro mi, ale nie ten władca... Trochę za daleko szukasz, bo pytanie jest naprawdę proste, chodzi o władcę Polski, który się koronował na króla To nie jest podchwytliwe :mrgreen: Pozdrawiam
-
Ehh, znowu nie wyraziłem się jasno... Chodzi mi o to, że Bolesław nie uzyskał zgody papieża i cesarza, lecz tylko papieża i to można poczytać za "samowolę". Ten zaś władca (był przed Bolesławem) uznawany był przez Niemców, za tego, który uczynił to bez wyraźnej zgody cesarza... Mam nadzieję, że teraz już wyrażam swe myśli w odpowiedni sposób... Pzdr.
-
Niestety nie... Chodziło mi rzeczywiście o pierwszego, który to uczynił, lecz (tu podpowiedź) a nie otwarcie, jak Bolesław