piterzx

Witam, Masz dusze artysty (muzyka, grafika itp.) - możliwe, ewentualnie... Chcesz być zauważany w swoim środowisku - raczej nie, chociaż nie za bardzo lubię być "szarą myszką" Lubisz trochę szpanować - jak wyżej Jesteś osobą silną psychicznie, odporną na wpływy innych - kompletnie nie trafili Jesteś człowiekiem spokojnym, ale szukającym sposobu na wyróżnienie się (subkultury itp.) - czy ja wiem, możliwe, ale niekoniecznie... Interesujesz się fantastyką i tematami pokrewnymi - kompletna nieprawda Czujesz się nie spełniony w życiu - ciągle czegoś Ci brakuje - zależy kiedy Przepełnia Cie pycha - zależy kiedy Esterko, a czy mogę gdzieś je znaleźć?? Zamieszczasz gdzieś? Pozdrawiam

Przy czym właśnie chodzi mi o to, że miano wysłać polskie wojsko do krajów ogarniętych rewolucją. Wtedy polskiego wojska nie byłoby już w kraju, a cała Kongresówka obsadzona żołdakami.

Witam, Oczywiście, że od razu nie znieśliby odrębności, ze względu chociażby na, opór wewnątrz społeczeństwa polskiego, stawianie im czoła, wali na zachodzie... (Jest to oczywiście czyste "gdybanie" ). Natomiast już sam fakt wprowadzenia żołnierzy i faktycznej okupacji Królestwa niejako, jeśli nie znosił, to na pewno ograniczałby jego odrębność. Później byłoby już łatwiej... Ale chyba trzeba zakończyć ten off top. Można by stworzyć taki temat w zaborach lub w alternatywnej, jeśli chcecie podyskutować. Pozdrawiam

Trochę w inny sposób (przykładem chociażby 2)... W zasadzie każdy z przypadków podziału polskiego państwa jest kwestią całkowicie odmienną, natomiast fakt, numeracja, na którą i tak wszyscy jednoznacznie się nie zgodzą (oprócz pierwszych trzech) nie ma wielkiego znaczenia. Natomiast tego typu dywagacje przy poparciu argumentami historycznymi bywają ciekawą kwestią (że tak się wyrażę dodatkową ). P.S. Co do pana Kaczyńskiego, to IV jest ideologią, III stanem prawnym, a ja i tak wolę bez numerka Dokładnie.... Pozdrawiam

Jeszcze był taki film "Midway"...

Tak jest, ogólnie wyprawa na zachód (ale chyba na początku poszliby do Belgii... ) Oczywiście, we wszystkich książkach traktujących o powstaniu listopadowym jest ona opisana, natomiast nie we wszystkich można się spotkać z koncepcją obsadzenia wojskiem i zniesienia odrębności Kongresówki, nie mniej jednak masz rację :razz: Pozdrawiam

Witam, Osobiście również tak uważam. IMHO IV rozbiorem można by było nazwać bardziej pakt Ribbentrop - Mołotow i jego wykonanie 28 IX 1939... Dla mnie jest to argument przeciwko uznawaniu kongresu za kolejny rozbiór, tylko utwierdzenie i rewizję poprzednich trzech. Pozdrawiam

Właśnie to miałem na myśli pisząc, że: Spotkałem się z opinią (nie pamiętam w jakiej książce), że rozpatrywane były plany wysłania Polaków do Belgii, a do Kongresówki wprowadzenia wojsk rosyjskich. Oznaczałoby to faktyczną okupację Królestwa, a co za tym idzie... (wiadomo). Pzdr.

Witam, Zgadzam się z kolegą. Wystarczy popatrzeć na sytuację podczas powstania węgierskiego, Cesarz sobie nie radził, przyszli rosyjscy sołdaci. Dopiero później (choć wtedy powoli też już iskrzyło) zaczęło się sypać. Święte Przymierze bywa czasem zbytnio przeceniane, lecz prawdą jest, że przez pewien czas układ ten (szczególnie Austria-Prusy-Rosja) stanowił dość poważny argument, z którym trzeba było się liczyć. Pogłoski takie były, zresztą upowszechniała je też polska prasa przed powstaniem, lecz ja osobiście nie powiedziałbym tak od razu, że były one całkowicie niezgodne z prawdą. Nie za bardzo wierzę w atak na Francję, lecz użycie wojska w Belgii nie było wcale tak wykluczone. Z pewnością było rozważane przez dowódców carskich. Spotkałem się kiedyś z teorią o planowanym użyciu tam polskich wojsk (pozwolę sobie ominąć charakter), zaś obsadzeniem Kongresówki przez Rosjan (przy przesunięciu części sił na zachód). Na ile była ona prawdopodobna- można tylko gdybać, lecz chyba nie była całkowicie wykluczona. Pozdrawiam

Witam, Tu się z Tobą zgodzę. Aleksandrowski "poligon" był doświadczeniem w ramach ustroju Cesarstwa i podobno na początku car rzeczywiście myślał poważnie o rządach konstytucyjnych w Polsce, lecz później jakby mu przeszło... Natomiast, w poprzednim moim poście chodziło mi o to, że decyzję tą można poczytywać jako próbę ukazania określonego wizerunku, pewnego zbliżenia Imperium do zachodu i jako chęć zmian, lecz nie jako igraszki, czy eksperymentu dla zachcianki (widzę, że nie zrozumiałem/nie zrozumieliśmy się, za co przepraszam ). To nie tylko duża rola , ale właściwie początek akcji przed "Kulturkampfowej", gdyż wsparcie na jakie mogli liczyć ci z KP w postaniu od patriotów z Poznańskiego i Kaliskiego było bardzo znaczne. Zorientowali się panowie pruscy i zaczęli działać. Od tego momentu możemy mówić o początku akcji usuwania języka polskiego z tego zaboru. Jeśli chodzi o gorsze położenia Polaków w WKP po upadku powstania listopadowego to rzeczywiście, nastąpiły zmiany, m.in. ograniczono język polski w szkołach, nie dopuszczono do głosu części polskich deputowanych na sejm prowincjonalny, lecz już w latach 1815 - 1830 nie przejmowano się aż tak mocno polskimi wnioskami, np. w sprawie (szerszej) autonomii, przekazaniu Polakom władzy nad szkolnictwem, brak zgody na uniwersytet. Pruskie władze chyba od początku nie był specjalnie skłonne ku WKP. Należy jednak zauważyć, że w owym czasie kierunki działań przez nich podejmowanych były głównie nastawione na osadnictwo niemieckie i integrację WKP z resztą kraju. Zaś w momencie objęcia urzędu przez von Flotwella sytuacja zmieniła się dużo bardziej. Natomiast około 1840 roku kurs ten jakby zelżał (chociaż polskie postulaty były nadal oddalane). P.S. Proponuję zmianę tytułu tematu na "Porównanie sytuacji na polskich ziemiach po kongresie wiedeńskim", wtedy można by było prowadzić znacznie szerszą dyskusję bez robienia off topu (nie chcę dawać złego przykładu we własnym dziale :mrgreen: ) Serdecznie pozdrawiam w nowym 2008 roku (trochę spóźnione, ale nie byłem wcześniej :wink: )

Witam, Racja, Panie Kolego, racja. Kongresówkę swoistym eksperymentem nazwać można, lecz nie zgodzę się, że Aleksander "chciał wypróbować zachodnie nowinki". Czy sądzisz, że, co tu dużo mówić, świadomy władca, mógłby sobie pozwolić na groźbę utraty znacznego terytorium ze względu na swoją zachciankę? Moim zdaniem dopatrywać sie tu trzeba raczej sytuacji wewnątrz polskiego społeczeństwa, kongresu itp. Pozdrawiam

Witam, Pozwolę sobie na chwilę przerwać Waszą dyskusję. Miałem pewne obiekcje co do usytuowania tematu. Wątek balansuje około RON i zaborów, lecz dyskusja coraz bardziej dotyczy lat 1792 i 1794, więc zmuszony byłem temat przesunąć do RON. Pozdrawiam

Witam, Nie miało konstytucji. Przez okres trwania Wielkiego Księstwa Poznańskiego na sejmach prowincjonalnych kilkakrotnie ponawiano wnioski o nadanie mu tejże ustawy, lecz, jak nietrudno się domyślić, wszystkie były odrzucane. Zależy w którym okresie, bo np. na początku ich trwania, można powiedzieć, że były podobne, chociaż Kongresówka miała większe swobody. Jeśli zaś patrząc na cały czas, to stwierdzam, że raczej nie. Natomiast w II połowie XIX wieku (już po powstaniu styczniowym) można doszukać się pewnych podobieństw pomiędzy położeniem Wielkopolski i "Kraju Przywiślańskiego", przy czym należy też zauważyć, że w zaborze pruskim Polacy mieli możliwość przeciwstawiania się akcjom typu Hakata w ramach prawodawstwa Rzeszy, w Reichstagu, Reichsracie, Landtagu, itd., zaś pod berłem cara było zupełnie inaczej. Pozdrawiam

Witam, Nareszcie jakiś ruch się zrobił... Estera się rozpędza niczym w epoce napoleońskiej :mrgreen: Moim zdaniem nie. Co prawda dokonany został ponowny podział polskich ziem, lecz sytuacja ta była poprzedzona wkroczeniem na nasze tereny carskich sołdatów i porażką Napoleona w Rosji. Poza tym, moim zdaniem, podział ziem był jedynie rewizją postanowiń rozbiorowych w nowej sytuacji. Natomiast warte zauważenia jest też to, że Polacy godzili się na autonomiczne Królestwo Polskie. Pozdrawiam

Oczywiście, że tak. Dodatkowo, zatrzymał część swych ziem zatrzymał sobie :razz: (Kazimierz otrzymał Kujawy, ale odpowiedź uznaję...) Gwoli formalności- widiowy7 zadaje pytanie. Pzdr.

Jest tam coś ciekawego? Ja, wstyd się przyznać, mimo, że też to mam, to jeszcze nie przeglądałem :tongue: Miało to co prawda związek ze zmianą sytemu operacyjnego i późniejszym niedoborem wolnego czasu, ale lenistwo też wchodzi tu w grę :mrgreen: Szczerze powiem, dopiero (ludzie, niecały miesiąc przed terminem :whata: ) zaczynają sie rozkręcać. Powoli dochodzę do ciekawszych rozdziałów książki pana Wandycza, więc jak ją w końcu skończę, biorę się ostrzej do roboty. A Ty, Droga Koleżanko, też piszesz ten konkurs??

Witam, Więc kolej na mnie 8) Ostrołęka 12 marca 1794 spod Ostrołęki wraz z wojskiem wyruszył Antoni Madaliński. Podczas insurekci broniła się będąc atakowana przez Prusaków. W czasie wojen Napoleońskich była zajmowana raz przez wojska cesarza Francji, raz przez Rosji. 16 lutego 1807 na przedpolach miasta wojska napoleońskie pokonały Rosjan.(Ostrołęka została za to wyryta na Łuku Triumfalnym jako "Ostrolenka") W dniu 8 bądź 9 grudnia 1812 przejeżdżał przez Ostrołękę cesarz Napoleon pod przybranym nazwiskiem - Caulaincourt, księcia Vicenzy - byłego ambasadora Francji w Petersburgu. 26 maja 1831 druga, najsławniejsza chyba, bitwa pod Ostrołęką, która przeszła do historii jako największa batalia stoczona w czasie powstania listopadowego, w której to szczególnie zasłużył się Józef Bem. Zapobiegając ostatecznemu rozbiciu wojsk powstańczych. W trakcie walk miasto uległo ogromnym zniszczeniom. W powstaniu styczniowym 1864 roku, odbywała się tu ponoć konspiracyjna działalność, kucie kos, organizowano też partyzantkę, w którą zaangażowali się ostrołęczanie i okoliczni Kurpie. W czasie powstania w podziemiach ostrołęckiego kościoła i klasztoru Bernardynów ukrywano broń. Dzięki fortelowi zakonników nie wpadła ona w ręce wroga, lecz posłużyła jako oręż powstańcom. Po powstaniu w Ostrołęce wybudowano kolej i ulokowano duży garnizon rosyjski. W listopadzie 1904 i 1905 r. organizowano tu strajki i manifestacje. W Wojciechowicach (dzisiaj jedna z dzielnic) w grudniu 1905 r.- zbuntowani żołnierze odmówili strzelania do robotników, a następnie podpalili koszary i zabili jednego z pułkowników. W 1915, gdy pod miasto podchodziły wojska niemieckie, Rosjanie nakazali opuszczenie miasta, po czym je podpalili. W wyniku tego Ostrołęka została zniszczona w 85-90%. Działała tu też Powiatowa Rada Opiekuńcza i POW. Wykorzystano cytaty i jako źródło strony (polecam je do poczytania, a także książkę Zofii Niedziałkowskiej "Ostrołęka. Dzieje miasta"): http://www.ostroleka.info.pl/historia/glow...rys_historyczny i http://www.ostroleka.info.pl/historia/ Pozdrawiam

Witam, Dokładnie, choć można to traktować także jako ogólny tekst o powstaniu... Tak dla formalności Albinos zadaje pytanie. P.S. Nie schodź Tofiku, nie schodź, bo mało osób mi się tu udziela... Pozdrawiam

Tofiku, aż mnie korci, żeby było jakieś ciekawe pytanko, ale cóż, wedle życzenia (vox populi...): Kto i w jakim kontekście wypowiedział te słowa : "Im kury macać, a nie rewolucję robić" :?: Pzdr.

Witam, Ubolewam nad niską popularnością tego quizu, a także całego działu Człowiekiem, który prosił Chłopickiego w teatrze o objęcie dowództwa nad powstaniem był podporucznik Józef Dobrowolski. Co do odpowiedzi generała są różne opcje, lecz najczęściej spotka się taką: "Dajcie mi spokój, idę spać." Pozdrawiam

Więc teraz następujące pytanko: kiedy pierwszy raz i pomiędzy jakich władców została podzielona dzielnica mazowiecka. Sądzę, że pytanie jest łatwe, lecz nie miałem zbytniej weny. Pozdrawiam

Witam, Aktualnie jestem w trakcie czytania "Polski pod zaborami" P. Wandycza, niestety raz nie mam ostatnio na czytanie zbytnio czasu, a dwa, po przeczytaniu kilku stron usypiam. Wynika to nie tyle z faktu nieciekawości tejże książki (choć mogłaby być nieco inaczej napisana), a raczej mojego chronicznego niewyspania ostatnimi czasy. Po jej skończeniu zabieram sie za kolejną lekturę związaną z okresem zaborów (w szczególności ostatnimi ich latami), zaś później "Narodziny Drugiej Rzeczypospolitej" H. Jabłońskiego. W międzyczasie planuję zerknąć takżę na niektóre rozdziały "Polskich orderów, odznaczeń i niektórych wyróżnień zaszczytnych" S. Oberleitnera. Wszystko to w ramach przygotowań do konkursu, choć szczerze powiedziawszy jest to okres, o którym lubię się uczyć. Pozdrawiam

Pohańbił siostrę Jarosława Mądrego - Predsławę.

Witam, Nie jestem znawcą orderów (a tym bardziej XX- sto wiecznych), lecz poszukałem trochę, żeby spróbować Ci pomóc. 1 - Order Odrodzenia Polski (najprawdopodobniej klasa II lub III, choć może to być także IV lub V, gdyż niezbyt dokładnie widać) lub (co chyba mniej prawdopodobne, skoro sam sugerujesz, że OOP) Brązowy Krzyż Zasługi 2 - ?? 3 - chyba Order Virtutti Militari (nie bardzo widać klasy, więc może być od II do V) 4 - Medal Zwycięstwa i Wolności 1945 lub Krzyż Walecznych (wariant z II RP do 1939 lub z PRL, lecz nie emigracyjney) 5 - ?? 6 - być może Medal Za udział w wojnie obronnej 1939 lecz pewności nie mam (trochę inny kolor, lecz sugeruje się Twoją informacją) 7 - wydaje mi się, że mogą to być dwa Medale 3-maja 8 - ?? Korzystałem z Wikipedii i tablic z książki Stefana Oberleitnera "Polskie Odznaczenia i niektóre wyróżnienia zaszczytne 1705 - 1990" tom I , w której także mógłbyś poszukać, szczególnie, jeśli nikt nie zamieści posta z poprawnie rozpoznanymi orderami. Od razu mówię, trochę poszukałem, lecz mogę się mylić. Pozdrawiam [ Dodano: 2007-12-10, 14:37 ] P.S. Możliwe, że dałem inną kolejność niż Ty, więc numerację zaznaczyłem w załączniku.

Witam, W takim razie bardzo Kolegę przepraszam. Nie zrozumiałem o czym Kolega pisał (jednakże nie było tam cudzysłowu, ale to szczegół...) Serdecznie pozdrawiam