Skocz do zawartości

piterzx

Moderator
  • Zawartość

    1,527
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez piterzx

  1. System operacyjny

    Witam, Gnomie, to jest kolejny stereotyp na temat Linuxa. Prawda, że część gier i programów (szczególnie komercyjnych) może nie chodzić pod tą platformą systemową, lecz od czego są emulatory (najprostszy, emulujący najpotrzebniejsze rzeczy, do tego bezpłatny - "wine", do wymagających gier i wyższych jakościowo programów, chociażby "Crossover Linux", który niestety jest płatny) i linuxowskie ich odpowiedniki. Wbrew pozorom, wiele programów posiada swoje wersje pisane także specjalnie pod Pingwinka lub świetne (nieraz lepsze od oryginału) zamienniki. Nie nie mam, do tego system jest dużo stabilniejszy, szybszy, nie wiesza się (no chyba, że zaczniemy się bawić konsolą, albo synaptic'em i zainstalujemy "kłócące się" ze sobą programy ), itd. Ja potwierdzam na własnym przykładzie Pingwinek, od razu po przesiadce z platformy Windows'a wydaję być trudniejszy (bądź, co bądź inny system) i na początku rzeczywiście taki jest, lecz później jest już łatwiej... Pozdrawiam
  2. Witam, Jako, że dział III RP nie ma aktualnie moderatora pozwolę sobie jako członek Redakcji zabrać głos, by prosić o zaprzestanie w dyskusji obraźliwych określeń i argumentów ad personam. Upominam publicznie nauczony przykładem działu sejm i wszystkich dyskusji zbliżających się do polityki. Inaczej będą ostrzeżenia. Pozdrawiam serdecznie
  3. System operacyjny

    Dla mnie zdecydowanie Linux. Jeśli byś chciał (i jeśli będę miał wtedy wolny czas, bo z tym u mnie ciężko :razz: ), to mogę przygotować Ci kiedyś małe zestawienie argumentów... Pozdrawiam
  4. Powstanie styczniowe. Gloria Victis.

    Witam, Jasne, ale tamte zdanie dotyczyło kwestii czysto retorycznej. To rozpoznanie popsuła im trochę branka Wielopolskiego. Poza tym, nie sposób było przewidzieć wszystkich reakcji opinii Europy. Poza tym, także w listopadowym te rozpoznanie nie było tak dobrze wykonane, a co dopiero w styczniowym... Możliwe, lecz IMHO chyba bardziej nastrojom społecznym i woli jakiegoś działania, woli walki tych "szeregowych" działaczy... Pozdrawiam
  5. Powstanie styczniowe. Gloria Victis.

    Witam, Drogi Kolego, nie rozmawiasz z laikiem. Nigdzie czegoś podobnego nie napisałem, stwierdziłem tylko, że nawet listopadowe przy swej sile militarnej nie podołałoby temu zadaniu. Tak więc pełna zgoda, przywódcy odpowiedzialni za wybuch i zorganizowanie styczniowego byli w wielkim błędzie. Tylko tyle, natomiast do walczących nie mam najmniejszych zastrzeżeń jeśli chodzi o plany polityczne i pobudki. Co najwyżej do pojedynczych akcji. Nie, nie sądzę, ale jak już napisałem winić można tylko głównych organizatorów nie zdających sobie sprawy z rzeczywistej sytuacji. Jednakże zadam inne pytanie, czy uważacie, że dało radę mu zapobiec? Czy możliwe było, żeby w ogóle nie doszło do żadnego podobnego rozruchu? Bo ja nie. Oczywiście, powstanie w takich warunkach i na takich zasadach było nie do wygrania. Przy czym chodziło mi o to, że nie zawsze w momencie wybuchu zrywu było wiadome, jakie są rzeczywiste siły militarne i polityczne obu stron. A jak zapewne pamiętasz w każdym powstaniu polskim słychać było głosy, o jego bezsensowności i niepotrzebnym rozlewie krwi, a wszakże było kilka takich, które dużo osiągnęły lub osiągnąć mogły przy udziale chęci i umiejętności... Gorzej wyglądało zabajkalskie Pozdrawiam
  6. Powstanie styczniowe. Gloria Victis.

    Witam, Tak sądzisz? To wiąże się bezpośrednio z honorem. Zgoda, nic ono nie dało, ale dla tych ludzi było czymś ważnym. Tofiku, na takiej samej zasadzie można negować wszystkie polskie zrywy powstańcze (od 1768 począwszy na 1921 skończywszy), a tu zgodzić się nie mogę. Ok. Z początku "biali" sabotowali powstanie, ale po pewnym czasie przyłączyli się do niego jako patrioci, co moim zdaniem im się chwali. Wszak załamywanie powstania miało jedyny sens w tym, by nie dopuścić do jego wybuchu, zaś w momencie, gdy siłą rzeczy było nieuchronne lepiej było je wesprzeć. Przyspieszyła je decyzja Wielopolskiego, który widział jego bezsensowność i chciał mu zapobiec, gdyż miał zupełnie inną wizję działania na rzez Polski. Jednakże powstanie było nieuchronne. W społeczeństwie wrzało już od dłuższego czasu, a przy dobrej organizacji siatki "czerwonych" zapobiec mu mogło jedynie poddanie się woli cara przez konspiratorów, nie zaś żadne branki, czy represje. Poza tym, jego nieplanowane przyspieszenie rozprężyło trochę siatkę organizacyjną, tak, iż koordynacja działań stała się ciężka do osiągnięcia. W ten właśnie sposób nie doszło do dobycia Płocka, co jeszcze bardziej zdecentralizowało początkowe działania powstańców. Powstanie miało zbyt słabą siłę zarówno militarną, jak i dyplomatyczną, by możliwa była walka z trzema zaborcami jednocześnie. Tego nie mogłoby dokonać nawet powstanie listopadowe, w którym mieliśmy dobrze zaopatrzoną, wyszkoloną, do tego liczną i silną armię, nie zaś siatkę konspiratorów prowadzących partyzantkę, do których przyłączała się czasami ludność z dubeltówkami. Owszem, były również świetne, doskonale wyszkolone formacje, jak chociażby żuawi śmierci (na dyskusję o żuławach zapraszam do tematu => http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=3288 ), ale było ich zbyt mało, by znacznie poprawić sytuację. Pozdrawiam
  7. Powstanie styczniowe. Gloria Victis.

    Witam, Może i należało poczekać, ale wyglądało by to tak, że ci, którzy mieli być jego wykonawcami poszliby potulnie na 5 lat do armii Imperium. Trochę nieciekawa to była dla nich perspektywa w momencie, gdy rysowała sie przed nimi wizja walki z zaborcą, która w ich mniemaniu miała być skuteczną. Poza tym jakaż ujma dla honoru polskiego szlachcica, czy studenta, który przysięgał walczyć za Ojczyznę... To dobrze, bo myślałem, że traktujesz tak również powstanie listopadowe. Zatem ominęła nas być może pasjonująca dyskusja na temat 1831 Pozdrawiam
  8. Powstanie styczniowe. Gloria Victis.

    Witam, To prawda, lecz klęska podczas zdobywania niektórych miast (np. Płocka) była spowodowana m.in. pewnym zamieszaniem w związku z przyspieszeniem decyzji o jego wybuchu, którą spowodowała nie co innego, jak branka Wielopolskiego... Tofiku, co konkretnie określasz tym mianem? Czy masz na myśli tylko powstanie styczniowe, czy może i inne polskie zrywy niepodległościowe? Ok. Zgoda. Przywódcy powstańczy (ci którzy je przygotowali, nie zaś ci, którzy starali się zapewnić choć pewną poprawę w sytuacji militarnej) są odpowiedzialni za jego klęskę. Powinni wiedzieć, że w ówczesnej sytuacji takowe powstanie nie miałoby szans powodzenia. Wówczas jedynymi możliwościami była przegrana lub całkowite zwycięstwo, bo na wywalczenie swobód u cara rozruchami zbrojnymi nie można było liczyć, podobnie jak na ugodę po rozpoczęciu walk. Niemniej jednak nie należy winić ludzi, którzy w nim brali udział. Zwyczajnie mieli już dość niewoli, wiernopoddaństwa obcemu monarsze i ograniczania swobód. Mieli dość sytuacji, gdy polskie barwy i symbole narodowe były przyczyną aresztowania, mieli dość siedzenia cicho, w sytuacji, gdy patriotyczne i pokojowe manifestacje, czy śpiewanie w kościołach "Boże coś Polskę..." sprowadzało na kark carskich sołdatów. Gdy siłą wojsko wdzierało zabierało patriotów nawet z kościołów, a manifestacje kończyły się na kozackich kulach, szablach, czy nahajkach... Owszem, przed samym powstaniem trochę to zelżało, ale było ciągle żywe i zawsze mogło się powtórzyć. Nie przeczę, powstanie było tragicznym w swych skutkach błędem, ale ci zwykli ludzie, którzy w nim walczyli są IMHO prawdziwymi bohaterami, mimo bezsensowności swej walki. Świetny tytuł Estero, z którym zgadzam się całkowicie. Gloria Victis! Pozdrawiam
  9. Akt 5 listopada

    Witam, Owszem, ale tak po prawdzie, to było to jakby jego "produktem ubocznym", bo w rzeczywistości państwa centralne (a tak właściwie, to II Rzesza, bo Austro-Węgry w tym okresie miały już coraz mniej do powiedzenia) nie miały zupełnie tego na myśli. Co więcej, uważam, że same tego nie chciały, bo w rzeczywistości im także było to "nie na rękę"... Pozdrawiam
  10. Koniec partii politycznych?

    Witam, W żadnym wypadku nie łączę, mówię po prostu, że obie te ideologie są nie do rzeczywistego wprowadzenia, a co za tym idzie są ideologiami utopijnymi. Pozdrawiam :hug:
  11. Koniec partii politycznych?

    Witam, Nawiązując do komunizmu, to: Komunizm w zasadzie, tak samo jak i anarchia są utopią, bo (tak w wielkim skrócie), to ich prawidłowego istnienia potrzebna jest w zasadzie jednakowość poglądów i podporządkowanie się społeczeństwa ideologii. Zawsze znajdzie się człowiek, który będzie myślał inaczej, więc IMHO prędzej, czy później komunizm upadnie, a anarchia zmieni się w bezprawie... Taka jest moja skromna opinia... Cóż, niestety nie czytałem Twojego artykułu (nie mam czasu, zaraz uciekam), ale nie wydaje mi się to zbytnio realne, gdyż politycy są, mniej lub bardziej, ale odzwierciedleniem społeczeństwa, a jako, że te składa się z wielu różnych osobowości, to różnice istnieć będą cały czas (podczas życia ziemskiego :hug: )... Pozdrawiam serdecznie :wink
  12. Witam, Jako mod mam kilka uwag, po pierwsze tematy zaczynamy z dużej litery. Po drugie musi on być oddawać treść, zaś po trzecie prośby o pomoc zamieszczamy zawsze w dziale pomocowym => http://www.historia.org.pl/forum/viewforum.php?f=42 Polecam dwie strony internetowe i zachęcam do dalszego szukania na :google: - http://www.datapolis.com/grzes/faszyzm.htm - http://sciaga.nauka.pl/index.php/id=index/...bj=1/sc_id=1479 A tak pokrótce: - odrzucał osiągnięcia kultury innych epok (do tego skonfrontuj jego cechy z cechami tych epok, potem będzie wiadomo o co mi chodzi :hug: ) - odrzucał chrześcijaństwo (plus konfrontacja, ukazanie różnic i przykłady) - ograniczał podstawowe prawa człowieka (plus przykłady działań) - hamował rozwój kultury, oświaty itp. (plus przykłady takich działań) - spowodował śmierć wielu milionów ludzi (poczytaj i do tego zaznacz powodujące to działania faszystów) Pozdrawiam
  13. Witam, Ja również... Przykładowy, choć nie jedyny okres - wyprawa na Rosję. Tu bym się nie zgodził, lecz chociaż zależy o którym okresie mówimy, bo na przykład w latach młodości IMHO ta teza jest bezzasadna, lecz około "II wojny polskiej" już wydaje się być całkowicie realna. Dokładnie. Ja nadal podtrzymuję tezę, że zmiany (te widoczne) w jego psychice były podyktowane w głównej mierze jego działaniami wojennymi... Pozdrawiam :hug:
  14. Grupy społeczne w starożytnej Grecji

    Witam, Temat powinien znaleźć się w dziale pomocowym. Proszę Admina o przesunięcie tego tematu... Pozdrawiam :hug:
  15. Joachim Lelewel - ocena

    Witam, chciałbym poznać wasze opinie na temat Joachima Lelewela. Czy jesteście bardziej skłonni opiniom Kajetana Koźmiana, który przypisywał mu najgorsze cechy, czy może raczej Willisa, który wychwalał go pod niebiosa? A może opowiadacie sięza zdaniem jego brata, Jana Lelewela, który określałgo w sposób dość obiektywny :?: Przytoczę tu dwa, różne fragmanty. Kajetan Koźmian pisał: "Widziałem w parę dni wychodzących według kapitulacji na Pragę do Zakroczymia. Lelewel, wychudły, siny, z tłumoczkiem na plecach szedł w tłumie. Nie pokora ani skromność, ale pycha demokratyczna go prowadziła; sądził się b yć wyższym nad fortunę, że z majestatu swego, z nożów, postronków i toporów złożonego, zjechał na piechotę(...)" Natomiast Willis: "Nigdy w życiu nie spotkałem człowieka, którego powierzchowność i charakter były tak zupełnie pozbawione wszelkiej pretensjonalności (...) nigdy też w swoim życiu, nie widziałem kogoś, kto zachowałby podobny spokój i dumę nipokonanego nigdy męczennika" Proszę o wasze opinie. Pozdrawiam
  16. Witam, Tak, początki tego procesu można upatrywać jeszcze przed "drugą wojną polską" i trwał raczej aż do jego śmierci. No i księża egzorcyści też by się tam przydali Co do opętania, to wydaje mi się, że może to być upatrywane mniej więcej w tym czasie, w którym mówisz o rozdwojeniu jaźni (choć nie mam pewności), ale możliwe, że okres ten jest szerszy (choć oczywiście są to tylko domysły). Podobno Napoleon już około "pierwszej wojny polskiej" zaczął przejawiać pewne zaburzenia. Wynika to z relacji jego przyjaciół i współpracowników. Podobno miał obsesję na punkcie swej wielkości i stale chciał we wszystkim wygrywać. Chociażby jeden z jego zaufanych (niestety dziś już nie pamiętam, kto to był) daje relację o jego zachowaniach i jako przykład daje m.in. grę w szachy, nawet podczas której N starał się oszukiwać (wiem, nie jest to objaw choroby, ale w kontekście jego relacji daje dużo do myślenia). Znane też są (późniejsze) zmiany w zachowaniu Napoleona, jak chociażby niezrozumiale coraz bardziej ordynarne przemówienia do żołnierzy, itd. Nie jestem pewien, ale wydaje mi sie, że stawał się coraz bardziej podejrzliwym. Dokładnie. Poza tym, w psychice człowieka, który widział tak straszne rzezie i był, bądź co bądź współodpowiedzialny za śmierć setek tysięcy ludzi, mogły zajść poważne zmiany... Nie pamiętam już dokładnie źródeł. Na pewno było to poruszone w jednym czy dwóch filmach dokumentalnych, które sobie obejrzałem, ale też chyba spotkałem się z tym w jakieś książce (niestety dawno to było i nie pamiętam). Ciężko mi będzie w tym momencie znaleźć tytuł... Pozdrawiam
  17. Somosierra i dokonania Polaków

    Witam, Owszem, mógł, ale nie wiadomo, czy każdy inny szwadron porwałby się na to tak, jak zrobili to polscy szwoleżerowie. Wszak nigdy nie wiadomo, jak zachowa się inny człowiek, o innej motywacji, morale, odwadze, czy doświadczeniu, a co dopiero cały oddział. Nie wiemy dzisiaj, co by mogło być, równie dobrze atak mógłby się udać, jak i szarża mogłaby się załamać... Ale, zgadzam się z tym, co napisałeś: Pozdrawiam
  18. Przyczyny upadku Rzeczpospolitej

    Witam, Dokładnie! W takim razie źle Cię zrozumiałem Drogi Kolego i przepraszam, nie mniej jednak to też nie jest do końca prawdą. Sytuacja przed 1717 także nie Według moich źródeł do 1764 zostało zerwane około 60% wszystkich sejmów, co podawane jest na około 40 do 70 (tu mam spore rozbieżności w danych i będę to musiał kiedyś opracować, lecz to wymaga szczegółowej literatury z dokładnym wyróżnieniem każdych obrad). Jako, że pod koniec XVII stulecia prywata na sejmach nie była już niczym nowym, więc i zrywanie ich nie było przeprowadzane IMHO tylko dla dobra społeczeństwa i kraju. Biorąc to na logikę - za Augusta III zerwano 13 sejmów, więc w ciągu tych 16 lat dzielących te daty, ile mogło ich być? 10? Maksimum (choć raczej mniej)... W takim razie reszta przypada na pozostały okres czasu w XVII... Może te obliczenia nie są zbyt prawidłowe, jeśli rozpatrujemy to merytorycznie, lecz pragnę zauważyć, że szlachta (szczególnie końca) XVII wieku też nie jest w tej materii bez winy. Żeby nie było, oczywiście nie obarczam jedyną winą za upadek RONu jednej nieszczęsnej ustawy. Było tego sporo, a już nawet Jagiellonowie trochę na tym polu nabroili (jeśli można oczywiście to tak uprościć). Pozdrawiam serdecznie
  19. Polacy u boku Napoleona i kwestia Polski

    Witam, Cóż, jeśli chodzi o zarzuty wobec Napoleona w sprawie Polski, to jest kilka znaczących, szczególnie w sprawach Księstwa Warszawskiego m.in. brak suwerenności, niesamodzielność monarchy i Davout będący rezydentem. Do tego dochodzi Sejm, jako aparat państwowy -jego słabość i małe kompetencje, lecz to było raczej zadane, co więcej Napoleon nie obiecywał nam, że będzie inaczej (w przeciwieństwie do cara Aleksandra) i armia przy boku Cesarza. Poważnymi argumentami są natomiast te, związane z gospodarką. Ciężary finansowe, przede wszystkim owe słynne bajońskie sumy, obdarowywanie dowódców francuskich wielkimi połaciami ziemi niejako wyjętej spod jurysdykcji podatkowej Księstwa, do tego jeszcze stacjonowanie na naszym terenie Wielkiej Armii, której wyżywienie i wszelkie inne koszty były ponoszone przez skarb Ks. W. , poważnie osłabiały jego gospodarkę i potencjał... Pozdrawiam
  20. Epoka napoleońska - bilans zysków i strat

    Witam, A pod zarządem Napoleona tego nie było :?: Wręcz przeciwnie: - była konstytucja, do tego nie łamana, nie ograniczana, itd. (była też względna wolność słowa, co w KP owszem, było zagwarantowane, ale "prawo miało przepisać środki ukrócenia jej nadużyć") - był Sejm (również dwuizbowy); co do jego kompetencji, to i owszem, były znikome, ale nie oszukujmy się, za Kongresówki też nie miał on wiele do powiedzenia - była armia, jak najbardziej, zaś fakt, że walczyła razem z Francuzami niewiele zmienia, car zwyczajnie nie musiał jej zbytnio do 1830 wykorzystywać... Do tego uwewnętrznienie polskiej kwestii w ramach Imperium Rosyjskiego (co będzie trwało raczej nieprzerwanie do 1916). Owszem, nie stało się to od razu, ale przecież to był właśnie pierwszy krok ku temu i niejako powrót do sytuacji porozbiorowej... Naprawdę uważasz, że dobrze się stało (bo inną kwestią jest już możliwość i dostępność innych rozwiązań) :?: Co do konstytucji i kodeksu w Księstwie, to tu było trochę specyficznie, szczególnie, jeśli chodzi o chłopów, Żydów, itd. W zasadzie było to zgodne ze stanowiskiem szlachty, ale Napoleon miał IMHO wystarczającą siłę i władzę, by wprowadzić na tym, polu bardziej liberalne przepisy, które raczej mogłyby być lepsze dla Księstwa Warszawskiego (a na pewno dla polskiego społeczeństwa). Tak, to prawda, niekończące się konflikty, rzezie, setki tysięcy ofiar, do tego jeszcze unowocześnienie taktyki i walki... Zdecydowanie negatywne. Szczególnie nie podobają mi się słowa Napoleona, że "jedna noc w Paryżu zrekompensuje te straty"...Dobrą strona było na pewno (dla Francji) podbudowanie jej gospodarki przez pana N. P.S. Co do Księstw Warszawskiego zapraszam tutaj => http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=727 A odnośnie konstytucji Kongresówki i Księstwa => http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=2336 Pozdrawiam serdecznie
  21. Programy godne polecenia

    Witam, Program do nagrywania płyt pod Windows'a - Burn 4 free http://dhost.info/download/search/?q=Burn%204%20Free Doskonała i w pełni darmowa alternatywa dla Ms Office (co więcej podobne opcje, niektórych nie ma, ale są też takie rzeczy, których w produkcie Microsoftu nie ma, np. bezpośredni zapis do PDF) - OpenOffice http://www.openzone.pl/pobierz-openoffice-...CFQrmlAod-WU2qA Bardzo dobry edytor grafiki - GIMP dla Windows'a => http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=2&amp...&GIMP+2.4.4 dla Linux'a => http://www.softwarepatch.pl/przegladaj/161.../dla-Linux.html Pozdrawiam
  22. Przyczyny upadku Rzeczpospolitej

    Witam, Szczególnie za panowania Augusta III - tylko jeden niezerwany sejm (na 14 zwołanych) w ciągu 30 lat panowania :roll: Poza tym kilkadziesiąt sejmów zerwanych przez stulecie... Rozważnie. Dopiero później sejmy nie były zrywane, gdyż zakładając je przeważnie powoływano instytucję konfederacji. Tu się zgodzę. Upadek Polski był procesem dłuższym i o wiele bardziej złożonym. Prusy i tak były zachłanne na ziemie, szczególnie na Pomorze i połączenie części swego państwa z macierzą, Austria zaś wolała utrzymywać słabość Polski i nie mieszać się zbytnio na wschodzi. Ją interesował głównie zachód, a w rozbiorach wzięła udział m.in. dlatego, że obawiała się zbytniego wzmocnienia Prus (choć to nie jedyny powód). Rosja raczej też zbytniego powodu do rozbiorów nie miała, bo od wielu wielu lat Rzeczpospolita była pod jej faktycznym protektoratem i jej głównym celem było po prostu utrzymanie takiego stanu rzeczy (m.in. przez słabość aparatu władzy RP). Dopiero, gdy Polacy zaczęli próby naprawy państwa i zrzucenia jarzma, Rosja zorientowała się, że sama siłą nie podporządkuje sobie całej Polski, ale to także jest kwestia o wiele bardziej złożona... Co do Targowiczan, to fakt na swój sposób walczyli za ich Polskę... Pozdrawiam serdecznie
  23. Joachim Lelewel - ocena

    Witam, IMHO to, że nie odnosił znacznych sukcesów nie oznacza, że nie należy patrzeć nań przez pryzmat polityki. Chociażby jego poglądy i hasła reformistyzne, mimo, że nic lub prawie nic w zasadzie nie dały, to jednak jest to niezwykle ważny element... Zgodzę się, uważa się go nawet za jedną z osób, które pomogły w ewolucji polskiego języka...P.S. Czytałeś Jarpenie któreś z jego dzieł :?: Pozdrawiam
  24. Znaczy się z tego co Jarpen pisał w temacie ogólnym, to jemu chyba podsyłamy tylko materiały mniej - więcej zebrane do kupy... Ok, przed 14 na pewno, tylko nie wiem, jak to u mnie z terminami, bo to różnie, mogę mieć sporo wolnego i raz, dwa zrobię, a mogę być zajęty i się przeciągnie... A podrzucisz coś o Słowackim jeszcze? (Wiem, wiem, męczę, ale wszak to mój ulubiony i IMHO genialny poeta ) Szczerze powiedziawszy, raczej nie będę miał takiej mapki, więc może lepiej Ty, a ja bym napisał (coś a'la Wańkowicz o "z piekła rodem Katarzynie" - oczywiście żartuję), jeśli nie miałabyś nic przeciwko temu? W sumie też tak napiszę, ale proponowałem już Adminowi w ogólnym, że mogę poprosić kumpla, to jeszcze dodatkowo może to sprawdzić (nawet cały tekst, powinien się chyba zgodzić... :roll: ). P.S. Lepiej, żebyśmy może uzgadniali ze sobą terminy i inne uwagi na pw, bo mam trochę obiekcje przed takim rozpisywaniem się w postach... Pozdrawiam
  25. Witam, Na plan zgadzam sie w zupełności. Czyli zapewne Mickiewicz, Słowacki (bo Norwid i Kraszewski to raczej mało znani...) :?: Gdzieś miałem. Poszukam na dysku, a jak nie będzie to w Internecie, albo książkach A więc ustalone. Zatem zabieramy się do roboty, a potem wymiana... Pozdrawiam
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.