piterzx

Witam, Dzisiaj proponuję rozpocząć dyskusję na temat osoby Aleksandra Zwierzchowskiego, wcześniej działacza tajnych spisków niepodległościowych i uczestnika powstania styczniowego, później współpracownika policji rosyjskiej i prowokatora carskiego. Ja osobiście traktuję go jako zdrajcę. Owszem, nie było mu łatwo, owszem, był do swej działalności zmuszany przez carską policję, ale nie oznaczało to bynajmniej, że musiał zdradzać swje ideały, a przede wszystkim Ojczyznę i polskich patriotów. Wielu było poddawanych naciskom, ale nie każdy, tak jak Zwierzchowski, zdradzali swoich rodaków, do tego stopnia, by prowokacją ściągać ich zza granicy wprost w ręce swoich nowych "przyjaciół"... A Wy jak oceniacie tą postać? Ja mogę być nieobiektywny, lecz jakie jest Wasze stanowisko w tej sprawie? Serdecznie zapraszam do dyskusji. Pozdrawiam

Niestety nie. Gen. Chalecki zbyt dużej roli w powstaniu styczniowym nie odegrał wobec szybkiego rozpędzenia jego oddziału. Do tego powierzono mu dowództwo jednego pułku, nie lansowano go na dowódcę całej Rusi. W takim razie dam podpowiedź - po upadku powstania '63 należał do Zjednoczenie Emigracji Polskiej we Francji. Pozdrawiam

Przez ponad miesiąc nie było poprawnej odpowiedzi na zadane przeze mnie pytanie. Widocznie przesadziłem z poziomem trudności :roll: Poprawna odpowiedź brzmi: w Lesku u Edmunda Krasickiego. W takim wypadku teraz pytanie bardzo proste: proszę podać imię i nazwisko polskiego generała, głównodowodzącego powstania styczniowego na Rusi, przewidywanego na naczelnika powstania na Ukrainie. Pozdrawiam

Taki temat już istnieje => https://forum.historia.org.pl/viewtopic.php?t=4020 . Temat do usunięcia. Pozdrawiam

Wszystko jest możliwe :razz: Ten temat wygląda mi na prawdopodobny, tylko na pewno jakoś inaczej sformułowany, bo wątpię, by brzmiał, np. "scharakteryzuj problem kozacki", bo to jest temat na potężną monografię, a nie sześciostronową pracę. Ja osobiście bardzo bym się ucieszył, gdyby było coś o powstaniu listopadowym. Styczeń też może być, ale listopad bardziej by mi pasował :wink: Pozdrawiam

Włodzimierz Wolski Marsz powstańców Za ojców, braci kości bielejące W Sybiru śniegach, wśród Kaukazu skał, Sióstr, żon i matek naszych łzy gorące, Co wróg im hańbę w żywe oczy plwał. Za plemion całych zmarnowane lata, Co im w zepsuciu truto myśl i cześć, Za niecne jarzmo, cośmy wobec świata Jęcząc i drzemiąc, mogli dotąd znieść. Na bój, Polacy, na święty bój! Wolności duch - to Boga miecz. Na bój, na bój! Nikczemny zbój, Jak zwierz spłoszony, pierzchnie precz. Za męczenników naszych krwawe płacze, Odbite głucho o więzienny sklep, Wygnańców naszych cierpienia tułacze, Ich gorzki, bo z rąk obcych brany chleb. Za chytre prawa dla rodowej dumy, Gdy lud i pracę hańbił prawem car. Jak bydło kazał smagać, bo te tłumy Nie ludzie jeszcze, według carskich kar. Na bój, Polacy... Za niecne pysznych panów z wrogiem zmowy, Od Targowicy aż do naszych lat, Za podstęp piekła, którym lud wioskowy W oprawców próżno chciał zamienić kat, Za bezczeszczone przez pogan kościoły, Za poniżenie wiary naszej sług, Miast i wsi tylu dymiące popioły, Gdy na ich zgliszczu dziko śmiał się wróg. Na bój, Polacy... Za rzeź bezbronnych, klęczących w ulicach, Z modlitwą jeszcze za ciemięzców swych; Za tych szlachetnych, co na szubienicach, Jakby złoczyńców, drgały ciała ich. Za bohaterów, których rozstrzelano, Gdy im szyderstwem wróg-oprawca truł Ofiarę, jak łza matek, nieskalaną, Półżywych potem zakopywał w dół. Na bój, Polacy... Za te krwi zdroje, co ich już nie zetrze, Bo z nich w narodzie wiecznie krwawa łza, Za ziemię, wodę, ogień i powietrze, Do życia prawo, jakie każdy ma. Za cześć dla chwili, w której naród dzielny Zbudził się, poczuł, że za długo śni - I że powinien swój bój nieśmiertelny W odwiecznych wrogów swoich obmyć krwi. Na bój, Polacy... Za wolność, hasło jedynego celu, Wy z miast, od rzemiosł, coście wszędzie wprzód, Młodzieży Polska, polski Izraelu, Do chat, do ludu, budźcie wiejski lud! On wam uwierzy, bo wy w nim braterską Uczcicie pracę, proste serce, krew - A z ludem młoda Polska bohaterska, Wymiecie wrogów, jakby kupę plew. Na bój, Polacy... Za wszystkie męki Polski, męki Litwy, W imieniu wszystkich naszej Rusi mąk, Do bitwy, bracia, do wytrwałej bitwy! Zwyciężym - jeśli nie opuścim rąk. Bo biały Orzeł i pogoń z aniołem, Opromieniony, musi lot swój wznieść; Cześć tym, co umią z ludem walczyć społem! Im Naród cały powie kiedyś: cześć! Na bój, Polacy...

Witam. Teraz został zmieniony regulamin Olimpiady Historycznej. W tym roku wygląda to tak, że na etapie szkolnym są 3 pytania na ustnym (lektury, specjalizacja i ogólna) a następnie dostajesz 2 tygodnie na napisanie pracy badawczej na jeden z podanych tematów. Żeby było śmieszniej, do pracy badawczej przystępują osoby, które na ustnym dostały co najmniej 4+, a do drugiego (wojewódzkiego) etapu osoby, które również z pracy badawczej otrzymały 4+ lub 5. Na dalszych etapach zasady chyba te samem niemniej jednak takie zaostrzenie przepisów może i jest remedium na nieuczciwość nauczycieli i uczniów na etapie szkolnym (bo praktycznie bez znaczenia jest już teraz etap ustny - nawet gdyby nauczyciel naciągnął, czy nawet gdyby on się wcale nie odbył, to i tak praca pisemna decyduje o wszystkim), to jednak te wymagane wysokie oceny mogą odrzucić część całkiem niezłych osób już na I etapie... :roll: Pozdrawiam

Witam. Trafnieś to ujął Albinosie :lmao: Przede wszystkim pozycja, która może istnieje, ale moje jej poszukiwania spełzły na niczym. Mianowicie porządna książka o historii, obyczajach, strategii, sposobie walki itd. żuawów śmierci Rochebrune'a... Jeśli ktoś z forumowiczów takową napisze, to chętnie kupię :razz: Pozdrawiam

1. Użytkownik roku - Kadrinazi, widiowy7 2. Temat roku - nie potrafię stwierdzić 3. Najbardziej wszechstronny użytkownik - Vissegerd, Albinos 4. Mistrz Mowy - Vissegerd 5. Najsympatyczniejszy użytkownik roku - Estera, Amilkar 6. Moderator roku - Estera, Albinos 7. Wejście roku - Gnome, Vissegerd 8. Gaduła roku - Vissegerd, Tofik 9. Najbardziej nieustępliwy użytkownik - ciężko stwierdzić, musicie się bardziej starać ze mną polemizować, bo jak na razie nie potrafię wskazać żadnej osoby... 10. Profil roku - Estera, Gnome 11. Dział roku - Rewolucja Francuska i Epoka Napoleońska, Rzeczpospolita Obojga Narodów, z każdym rokiem łudzę się, że "moje" zabory będą miały szanse konkurować z takimi wielkimi działami, no ale cóż, mimo, że udało nam się zwiększyć o 2,5 raza ten dział, to jednak brakuje mu jeszcze wiele do takich olbrzymów... :roll: 12. Poddział roku - również na dzień dzisiejszy nie potrafię go wskazać, chociaż istnieje wiele takich poddziałów

Jarpenie, wielkie, wielkie dzięki, szczególnie za wino

Jarpenie, dziękuje Ci, drewna już mi starcza, mogłem się już obić. Jeśli byś tylko mógł, to podeślij proszę tak ze 100 - 200 marmuru, bo mi brakuje, a nie mogę się shandlować na razie...

Jarpen, wielkie dzięki za drewno, przyspieszyłem teraz znacznie Macie rację, bez marmuru trochę trudno jest. Jako, że trafiłem na wyspę z kryształem, mógłbym go sprzedawać, tylko nie wiem, jaki przelicznik najlepiej wziąć wymieniając się na marmur... Może ktoś jest zorientowany...

Oj, daleko jestem od Ciebie (znam tylko jedną Twoją kolonię): Gniazdo [44:20], nick - Poniatowski.

A o co chodzi z tym bilansem złota? Poza tym, czy można złoto jakoś zabezpieczyć przed rabunkiem, np. tak jak surowce, w magazynie?

Ja trafiłem na wyspę z kryształem. W sumie jest nie źle, chociaż konkurencja na wyspie strasznie silna, dodatkowo prawie wszyscy w sojuszach , jeśli któremuś przyjdzie do głowy mnie zaatakować, no to mam problem... Jak trochę podrobię, to mogę zaoferować kryształ, tylko nie mogę się za dobrze odbić do kryształu, bo z drewnem dość ciężko mi idzie. Mam tylko takie pytanie, czy podczas napadu traci się również zapasy złota, czy tylko surowce? Nie wiem tylko dlaczego, jest napisane, przy dochodach, że dochód złota wynosi np. +3/godzinę, a w ratuszu bilans złota mam na - 12?

Mnie też gierka zainteresowała i sobie konto założyłem. Co prawda na razie nie będę miał czasu, ale co tam, raz na dzień na 10 minut mogę wpaść póki mi się nie znudzi :razz: :razz: Jestem w świecie Theta, a moje współrzędne to 44:20, miast Gniazdo, a nick... Poniatowski Pozdrawiam

Witam, W związku z tym tematem zakładam temat o Waszych propozycjach do tego okresu historycznego. Bardzo proszę o liczny odzew. Pozdrawiam

Póki co temat jest nieaktualny, toteż zostaje zamknięty. W wypadku powrotu do idei filmu zostanie on wznowiony. Pozdrawiam

Dyskusja jakoś przystała... Chciałem natomiast dowiedzieć się, jaka jest Wasza ocena konfliktu, jaki wytworzył się pomiędzy Ignacym Prądzyńskim, a Wojciechem Chrzanowski, dwoma najzdolniejszymi planistami i oficerami sztabowymi - szefem sztabu i kwatermistrzem generalnym?? Jaki miał on wpływ na powstanie? Jak uważacie, czemu Prądzyński świadomy szkodliwości tego konfliktu, nie ustąpił?? Serdecznie zapraszam do dyskusji. Pozdrawiam

w4w skoro uważasz, że carów również należy uważać za pełnoprawnych władców Polski, to mam do Ciebie dwa pytania. Po pierwsze, czy uważasz, że wszystkich carów od Aleksandra I trzeba za nich uważać, czy tylko Aleksandra I i Mikołaja I? Oraz zasadnicze pytanie przy rozpatrywaniu tego zagadnienia - czy uważasz, że Kongresówka była Polską?? Pozdrawiam

Tym razem pieśń legionowa, która choć kojarzona głównie z osobą samego Piłsudskiego i II Rzeczypospolitej, to jednak pieśń ta należy jeszcze do pieśni okresu zaborów, bowiem dotyczy czynu legionowego i powstała w lutym 1915 roku. Słowa na melodię ludową napisał Rajmund Scholz. "Warczą karabiny i dzwonią pałasze..." (lub "Warczą karabiny") Warczą karabiny i dzwonią pałasze, To Piłsudski ruszył w pole, A z nim chłopcy nasze. A z nim chłopcy nasze. Wodzu, wodzu miły! Przewódź świętej sprawie I każ trąbić trębaczowi, Gdy staniem w Warszawie. Gdy staniem w Warszawie. Wtedy wszystkie dzwony krakowskie zadzwonią, A Kolumnie Zygmuntowskiej Tatry się pokłonią. Tatry się pokłonią. Gdy staniesz w Warszawie, wodzu, strzelcze szary, Podepcz nogą z ostrogami Butę carskiej mary. Butę carskiej mary. Gdy staniesz w Warszawie, tym królewskim grodzie, To poleci na rozprawę, Co jest sił w narodzie. Co jest sił w narodzie. Wisłą wieść poleci, falami jasnymi, Że nie będzie już Moskali Na piastowskiej ziemi. Na piastowskiej ziemi.

Pancerny, niestety nie. Ale mam nadzieję, że będziesz próbował dalej Chodziło mi od razu po ucieczce poza granic Imperium. Podpowiem tylko, że najpierw zatrzymał się w Galicji i o ten rejon chodzi.

Witam, Hmm, no dobrze, ale wszak nawet wystąpienie w Krakowie 1846 roku uznawane jest za powstanie, tak samo, jak działania Polaków na Syberii w 1866 roku, zwane powstaniem zabajkalskim... :roll: Osobiście zaznaczyłem opcję "rewolucją i powstaniem", gdyż można się w nim doszukać symptomów odpowiadających i jednemu i drugiemu rozwiązaniu, choć trzeba przyznać, że w pełni ani jednym, ani też drugim nie było. W rewolucji 1905 roku na ziemiach polskich można doszukiwać się elementów wojny partyzanckiej, które często nazywane są jako elementy rozruchów społecznych, nie mniej jednak były one połączone (przykładowo zamachy) z ideą walki o Polskę (np. działania, bądź jak kto woli część działań OB PPS). Za rewolucję przemawiają zaś strajki i wystąpienia ludności domagającej się przemian społecznych... Do dziś trwa spór historiograficzny o zaklasyfikowanie tego wydarzenia do którejś z grup, więc pewnie i my tutaj do konsensusu nie dojdziemy, nie mniej jednak zachęcam wszystkich do wypowiadania się w tym temacie i podawania swojego zdania. Pozdrawiam

Witam, Czy są wdzięczni to nie wiem, ale w sumie chyba być powinni W większości było tak, że jakiś naród, czy jednostka owszem, pomóc nam chciała, lecz na tym się tylko, z różnych powodów kończyło. Owszem, Niemcy, Francuzi, niektórzy Anglicy, Włosi, a czasem nawet Rosjanie, chcieli nam pomóc. Np. podczas powstania listopadowego, jak i po jego upadku, jakkolwiek rządy były nieprzychylnie do Polaków nastawione, to jednak ludność cywilna pomagała emigrantom, np. poprzez zbiórki pieniędzy. Nie inaczej było również wśród niektórych członków parlamentów innych państw, lecz nie miało to zbyt wielkiego wpływu na decyzje rządów. Przychylna nam niejednokrotnie była Turcja, jako państwo, lecz ona niestety zbyt wiele uczynić nie mogła. Również Napoleon III Bonaparte był Polsce i Polakom przychylny, marzył nawet (co po pewnym czasie stało się dość uciążliwe dla otoczenia ), aby być królem "la sainte Pologne", jednakże nie uczynił po temu nic lub prawie nic, by Polakom znacząco pomógł, choć przyznać trzeba, że nie mógł też tego uczynić, gdyż byłoby to działanie na szkodę interesu Cesarstwa. Pozdrawiam

Rajnold Suchodolski Trzeci maj Witaj majowa jutrzenko, Świeć naszej polskiej krainie, Ucieszmy ciebie piosenką Która w całej Polsce słynie.* Witaj maj, Trzeci Maj, U Polaków błogi raj! Nierząd braci naszych cisnął, Gnuśność w ręku króla spała, A wtem Trzeci Maj zabłysnął I nasza Polska powstała. Witaj maj, Trzeci Maj, U Polaków błogi raj! Witaj w dniu Trzeciego Maja, Który wolność nam zwiastujesz. Pierzchła już ciemiężcy zgraja, Polsko dzisiaj tryumfujesz. Witaj maj, Trzeci Maj, U Polaków błogi raj! Tam w Łazienkach jest ruina, W której Polak pamięć chował, Tam za czasów Konstantyna Szpieg na nasze łzy czatował. Witaj maj, Trzeci Maj, U Polaków błogi raj! W piersiach rozpacz uwięziona W listopadzie wstrząsła serce, Wstaje Polska z grobu łona, Pierzchają dumni morderce. Witaj maj, Trzeci Maj, U Polaków błogi raj!