Skocz do zawartości

piterzx

Moderator
  • Zawartość

    1,527
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez piterzx

  1. Olimpiada historyczna 2009/2010

    U mnie były już rano. Równo o 8. Z 46 do ustnego przeszło 16 osób, ale mimo prostych tematów wyrzynka była niezła. Poodpadało dużo "pewniaków".
  2. Olimpiada historyczna 2009/2010

    Z tego co wiem, to nie wystawiają. Przynajmniej rok temu w II okręgu tak było. W Warszawie (II okręg) było coś około 40. A wyniki... w środę, dzień przed ustnym. Miło.
  3. Witam, postanowiłem pójść za przykładem innych działów i założyć taki właśnie temat. Okres zaborów - epoka Napoleona, polskie zwycięstwa, powstania, konspiracja, itp. mogą być świetnym tematem do różnego rodzaju zagadek historycznych. W takim razie, na początek zadam dość proste pytanko. Otóż, komu "uratowała" życie książka historyczna (bodajże "Historia wojny trzydziestoletniej") :?: Zapraszam do odpowiadania i zadawania pytań. Pozdrawiam [ Dodano: 2007-11-26, 18:17 ] Czyżby pytanie za trudne?? Nie, to niemożliwe, pewnie nie widziały tego zainteresowane osoby W takim razie podpowiedź (wystarczy podać imię i nazwisko postaci). Miało to miejsce w czasie walk Legionów Polskich pod Bosco. Owa postać (ważny człowiek :roll: ) nosiła książkę Schillera Historia wojny trzydziestoletniej zawsze w kieszeni, zaś w momencie, w którym dostał postrzał, pocisk uderzył w książkę, przez co osobistość ta uniknęła ran. Teraz chyba już wyjątkowo proste... [ Dodano: 2007-12-12, 19:39 ] Quiz jak widzę nie cieszy się zainteresowaniem... Pytanie było niezwykle proste, otóż owym ważnym człowiekiem "uratowanym" przez książkę Schillera był nie kto inny jak sam generał Jan Henryk Dąbrowski . W takim przypadku, niech zada pytanie, kto chce (kto pierwszy, ten lepszy :wink: ) Posty uznane za spam będą kasowane. Tak samo będzie wobec dużej liczby nieprawidłowych odpowiedzi, aby zachować przejrzystość w temacie. Pozdrawiam piterzx
  4. Quiz - Polska pod Zaborami

    Skoro pytanie przeszło w moje ręce, to dam Wam moi drodzy zagadkę, na którą odpowiedź trzeba będzie trochę dłużej poszukać (ewentualnie mieć świetną pamięć), ale spokojnie, tak naprawdę jest prosta Proszę podać prawdziwą historię odrzucenia kandydatury starosty Kajetana Miączyńskiego na deputowanego do sejmu Księstwa Warszawskiego w 1809 roku. Dla ułatwienia dodam, że rzecz działa się na zgromadzeniu w Częstochowie, a o sprawie wspomina Niemcewicz, jako o pewnej postawie (części) społeczeństwa. Ewentualnie, jeśli ktoś bardzo chce, może podać kto został wybrany na jego miejsce, ale nie jest to konieczne.
  5. Quiz - Polska pod Zaborami

    Jeśli pytanie idzie o to, skąd zamierzali wykraść ostrą amunicję w noc listopadową, to jedyną opcją jest Powązkowskie Pole Wojenne. Tam (i na Pragę) winni żołnierze było zdawać amunicję ostrą. Stamtąd też zamierzali ją "podwędzić"...
  6. ''Historia.org.pl'' ma zaszczyt zaprosić swoich czytelników na uroczystość ''Zakończenia 200. rocznicy kampanii Księstwa Warszawskiego 1809 r.'', która odbędzie się 14 listopada 2009 r. w miejscu, gdzie odbyła się najważniejsza bitwa wojny polsko - austriackiej 1809 roku - w Raszynie. W kwietniu br. miała miejsce rekonstrukcja historyczna z okazji 200. rocznicy bitwy pod Raszynem, która rozpoczęła cykl inscenizacji historycznych w Toruniu, Sandomierzu, Zamościu, Krakowie, Znojmie i pod Aspern Essling. Z okazji zakończenia obchodów rocznicowych 2009 roku w miejscu szczególnym, w Raszynie - Falentach odbędzie się impreza patriotyczna ''Powrót wojsk Księstwa Warszawskiego'', którą swym patronatem objął dziennik ''Historia.org.pl''. Przez organizatorów zaplanowane są manewry wojsk historycznych z czasów napoleońskich: artylerii, kawalerii oraz piechoty, upamiętnienie wydarzeń związanych z kampanią 1809 oraz uroczystości na historycznej grobli falenckiej. Członkowie grup rekonstrukcyjnych zostaną również wyróżnieni odznaczeniami pamiątkowymi oraz udekorowani odznaczeniami honorowymi. Na zakończenie imprezy planowany jest koncert w Pałacu w Falentach oraz pokaz pirotechniczny. Poniżej zamieszczamy szczegółowy plan uroczystości: - Powitanie gości (godz 11.00) - Manewry zrekonstruowanych oddziałów z okresu Księstwa Warszawskiego na terenie Parku Pałacowego w Falentach, al Hrabska 3 - Gorący poczęstunek - Uroczysty Apel na historycznej Grobli (godz. 15.00) - Złożenie kwiatów w miejscach pamięci narodowej - Wystąpienia gości - Nominacje i odznaczenia członków oddziałów rekonstrukcji historycznej - Koncert Patriotyczny w Pałacu w Falentach (godz. 17.00) - Pokaz pirotechniczny Impreza organizowana jest przy wsparciu Ministerstwa Obrony Narodowej oraz Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Patronatem medialnym objął ją zaś dziennik ''Historia.org.pl''. Serdecznie zapraszamy Plakat Bitwa pod Raszynem Zdjęcia z rekonstrukcji
  7. Olimpiada historyczna 2009/2010

    W takim razie, jeśli będziesz któregoś razu w O-ce, daj znać, zrobimy taki mini zlot historia.org.pl Dobra, daję zły przykład, koniec OT. Żeby nie było, że spamuję, dodam, że zdecydowałem się z braku laku na egzekucję dóbr i praw, ale strasznie mi się nie chce za to zabierać (bo i innych zajęć multum).
  8. Olimpiada historyczna 2009/2010

    Drogi Naryo, nie porównuj proszę zaopatrzenia w książki specjalistyczne Zielonej Góry posiadającej prawie 120 tys. mieszkańców i uczelnię wyższą w randze uniwersytetu oraz przynajmniej 5 dużych antykwariatów z Ostrołęką niespełna 54 tysięcznym miastem powiatowym nie posiadającym żadnego stałego antykwariatu, że o uniwersytecie nawet nie wspomnę. Choć jest to piękne miasto i naprawdę ze względu na historią, położenie, zabytki, przyrodę, etc. warte zobaczenia, to z książkami historycznymi w bibliotekach jest tam naprawdę kiepsko. Wierz mi, mam dostęp do wszystkich bibliotek w mieście, łącznie z pedagogiczną (choć oficjalnie nie powinienem tam mieć, bo nauczycielem nie jestem) i nie ma żadnej, nie mówię już o jakiejś wybitnej, ale żadnej książki w tym temacie (oprócz przekrojówek o Wielkiej Brytanii). Żeby nie było, że narzekam, ale zwyczajnie fakty są jakie są Dobra, koniec użalania się, do roboty
  9. OH - pierwsza strona pracy

    Z tego co wiem, to regulamin nic na ten temat nie mówi, więc milczenie prawdopodobnie oznacza zgodę, tylko pytanie, po co Ci to? Ja ostatnio tak musiałem się ograniczać z tekstem i tak maksymalnie wykorzystywać przestrzeń na kartce, że jedno (dosłownie) zdanie więcej i przekraczałem limit stron. Zatem, jeśli ktoś chce, to może wrzucać, czemu nie, jeśli mu miejsca zostanie... Ale przede wszystkim radzę skupić się na tekście (no, chyba, że chcesz udowadniać coś mapką, zdjęciem, reprintem - to już Twoja wola), bo 6 stron to tak naprawdę bardzo, ale to bardzo mało.
  10. Olimpiada historyczna 2009/2010

    Wiesz Jarpenie, na ten temat z XIX wieku to nawet na allegro praktycznie mało co jest, to raz, a dwa ściąganie książek z innego miasta (bo niekoniecznie trzeba kupować, można poprosić kogoś o wypożyczenie) trochę trwa, a na pracę czas jest ograniczony, a jeśli chodzi o te imperium brytyjskie to temat jest tak szeroki, że jeden dzień zwłoki to już dużo.
  11. Olimpiada historyczna 2009/2010

    No to youpendi masz szczęście. Nie możesz narzekać, bo ja chcąc pisać ten temat oczywiście w moim kochanym mieście nie znalazłem żadnej, ale to żadnej książki... i siłą rzeczy muszę pisać o egzekucji.
  12. OH - pierwsza strona pracy

    Ja w ogóle nie robiłem pierwszej strony i też mnie przepuścili. Takimi detalami nie ma co się przejmować. Pozdrawiam
  13. Ci którzy walczyli...

    To wszystko prawda, ja absolutnie nie zaprzeczyłem temu, co napisałeś. Tyle tylko, że dla mnie liczy się nastawienie, a tu nie wszyscy, choć zrobili dużo dobrego w kwestii podstaw ekonomicznych, oświatowych, etc, etc, etc. robili to z myślą o niepodległości. Tu trzeba odróżnić pracę organiczną jako metodę walki o niepodległość, od (pozytywnej, nie przeczę) pracy na rzecz dobrobytu mieszkańców prowincji Cesarstwa, Rzeszy, czy Imperium. Takie moje zdanie, oczywiście 'généralement', ale to raczej nie temat na tego typu dyskusje. W sumie i tak się nie przekonamy, bo to nie jest historyczna, lecz ideologiczna - nie dotyczy faktów, ani ich oceny, lecz bardziej interpretacji - zatem zostańmy każdy przy swoim Pozdrawiam
  14. Tematy na olimpiade historyczną

    Tak, rzeczywiście. Kiedyś to było do 30 X, a do 9 XI miały przesłać szkoły, teraz nie ma już tego ograniczenia o 30 X, tylko mowa jest o ostatecznym wysłaniu prac. Mój błąd, nie doczytałem regulaminu.
  15. Ci którzy walczyli...

    Owszem FSO, owszem, tylko zauważ, że ci panowie nie robili tego z myślą o niepodległości, a raczej o (lepszej od ówczesnej, nie neguję) przyszłości ziem polskich, którymi władać miało Jego Imperatorskoje Wieliczestwo... Drucki-Lubecki w powstaniu listopadowym nawet nie myślał o niepodległości. Nie odbieram mu tutaj tego, że działał dla dobra Polski i Polaków. Absolutnie, ale fakt faktem - niepodległość nawet przez myśl mu nie przeszła (obrazowo mówię, wiem). Pzdr
  16. Ci którzy walczyli...

    Wielopolskiego nie radzę. Nie chodzi tu o moje przekonania, tylko o to, że jest to postać na tyle kontrowersyjna, że trzeba znać historię jego życia na tyle, by się umieć o niego kłócić (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) dobre pół godziny Drucki-Lubecki już bardziej, tylko pamiętajmy, że oni nie walczyli o niepodległość, tylko o byt narodu, ale nie o niepodległość. Pozdrawiam
  17. Tematy na olimpiade historyczną

    Mateusz, chyba za późno odpisałem. Nerazzurri mnie już ubiegł na forum (ale masz tak, czy inaczej ;P). Niestety Naryo, nie masz racji. Tym razem tematy są identyczne dla całej Polski. Etap szkolny (ustny) już był. Do 30 X trzeba napisać pracę pisemną (nazywa się etapem szkolnym, ale jaki on tam szkolny skoro pracę wysyła się bezpośrednio do KO?). Pozdrawiam
  18. Ci którzy walczyli...

    Dorzuciłbym jeszcze Traugutta, Kościuszkę, J.H.Dąbrowskiego. A co do Bonaparte'go, to niestety, ale on raczej walczył o siłę Francji niż o niepodległość Polski
  19. Quiz - Polska pod Zaborami

    Z racji, że Vissegerd nie pojawił się od dwóch miesięcy, od udzielenia odpowiedzi minęły 3 dni, a z posiadanych przeze mnie materiałów wynika, że odpowiedź jest prawidłowa, jako moderator działu pozwolę sobie przekazać pytanie secesjoniście. Pozdrawiam
  20. Lektury o historii Polski XIX w.

    Youpendi chyba nakreśliła całą sytuację dokładnie. Zajrzyj najpierw na spis lektur w OH, a potem wybierz te, które są dostępne u Ciebie w mieście, później zaś wybierz te, które Cię najbardziej pod względem tematyki i obszerności interesują. Poza tym, tak jak już Narya napisał, temat odnośnie lektur związanych z epoką napoleońską w Polsce już istnieje https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=3241, dlatego ten temat zamykam. Jeśli chcesz uzyskać jakieś informacje o książkach zapraszam tam. Pozdrawiam
  21. Lektury o historii Polski XIX w.

    Witam. Znamy, znamy, sprecyzuj tylko o jakie konkretnie Ci chodzi, tzn. powstania, polityka, ustrój, społeczeństwo, gospodarka? Przekrojówki, czy wybrane zagadnienia? Powiedz jakie zagadnienia są Ci potrzebne, a jakieś tytuły z pewnością się znajdą. Pozdrawiam
  22. Widzę, że Kolega już chyba jednak nie zainteresowany. W takim razie temat przenoszę tam, gdzie jego miejsce - do archiwum działu pomocowego.
  23. Z całym szacunkiem, ale skoro nie wie Pan, Panie NR, nic co mogłoby dotyczyć głównego wątku dyskusji, to czemu zabiera Pan głos? To jest zwyczajny off topic. Poza tym, jakieś dowody by się przydały na poparcie Pana tezy, a nie tylko stwierdzenie, iż tak Pan myśli. To nie jest dowód. A fakty historyczne już niestety, ale nie popierają zbytnio Pana tezy. Pozdrawiam serdecznie
  24. Mości bavarsky, a czemuż to Waszmość odsyłasz do konkurencji? Nie łaska to poczekać na moda działu? (żartuje oczywiście) Kolego kaazer, książeczkę ową mam na wyciągnięcie ręki, tylko musiałbyś poczekać na skany jakieś 2 dni, bo mi aktualnie skaner nie działa... Jeśli jesteś zainteresowany, pisz w temacie albo na pw, bo nie wiem, czy mam bawić się z jej skanowaniem... W każdej chwili mogę za to dać Ci parę info z moich prywatnych notatek na temat Księstwa, tylko znowu, nie wiem, czy jesteś nadal zainteresowany - czy jest sens to przepisywać. Pozdrawiam
  25. Ad primum, konia z rzędem, jeśli powiesz mi, w którym miejscu mojego postu użyłem słowa "zabronił"... Ad secundum, to jest uogólnienie. Ten temat dotyczy CAŁEJ armii KP, a nie tylko jej dowódców. Armia składa się z wielu czynników, tak ludzkich, jak i materiałowych, to doprawdy nie tylko najwyżsi oficerowie. Poza tym, jej dowódcy jeśli chodzi o umiejętności i przygotowanie, byli naprawdę dobrymi wodzami, którzy potrafili prowadzić walki. Inna sprawa, że wodzowie ze względu na poglądy/wygodnictwo/lękliwość/niechęć, czy też cokolwiek innego (a była tego masa, nie składajmy wszystkiego na karb nieudolności, czy braku talentów, b o choć część błędów z tego wynikało, to jednak nie można stwierdzić, że wszystkie, bo byłaby to zwykła nieprawda) działali na niekorzyść położenia polskiego. A tego, że armia prowadzi tylko walki, a wojna nie składa się tylko i wyłącznie z walk. Wojna to proces złożony i do jej wygrania nie doprowadza jedynie suma zwycięskich bitew... A gdyby ten zbuntowany kraik zaczął odnosić poważne sukcesy militarne, to już raczej nikt nie patrzyłby na to, czy jest zbuntowany, czy nie. Bo w dyplomacji rozmawia się tylko z silnym, słabego się zmusza do posłuszeństwa. Z innymi państwami europejskimi, zorientowanymi na sytuację w tym rejonie. Co określasz jako "przedłużenie posiadania"? Poza tym skąd Kolega ma takie informacje? Masz pewność, że coś BY SIĘ STAŁO? Powiedz mi zatem skąd to wiesz, jeśli zaś nie masz pewności, a jest to jedynie teza, to prosiłbym abyś przedstawił mi dowody na jej poparcie... Nie wiem, czy mam to traktować jako pewnik, czy jako tezę z Twojej strony (bo osobiście uważam to jedynie za teorię)? Chętnie to przedyskutuję, jednakże we właściwym temacie, dt. powstania listopadowego => https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=3881 Co jest w tym złego? Może nie tyle złego, co nieprawidłowego, bowiem jest to uogólnienie, a każde uogólnienie ma to do siebie, że pomija szczegóły, niejednokrotnie bardzo znaczące i istotne dla całościowego zrozumienia sprawy. Ale jeśli tak rzeczywiście uważasz, to w takim razie armia Rzeczypospolitej XVI/XVII wieku też była do niczego, bo chociaż pokonywała przeciwników w bitwach, to w ostatecznym rozrachunku wojny często były przegrywane, bądź wygrywane, ale praktycznie bez lub z niezwykle małymi korzyściami. Idźmy dalej, Wielka Armia Napoleona w Rosji była słaba, bo przegrała, co więcej niemal zniknęła i uciekała w popłochu. Oczywiście, było to wyłączną winą żołnierzy? Co więcej, świetna armia Karola X Gustawa, uznawana za jedną z najlepiej wyszkolonych i dowodzonych armii w ówczesnej Europie, również była słaba i warta niewiele, gdyż w praktyce przegrała wojnę w połowie XVII wieku... Idąc tym tokiem rozumowania do takich właśnie wniosków dojść powinno. Jak ja uwielbiam, gdy ktoś wkłada w moje usta słowa, których nie wypowiedziałem... Nie, nie postawiłem takiej tezy, moje sformułowanie dotyczyło złożoności problemu wojny, jej wygranej, jak i przegranej, na którą składa się tak prowadzenie działań militarnych, dyplomatycznych, dywersyjnych, politycznych, społecznych, psychologicznych, etc. etc. etc. A "podział" którego w skrócie myślowym dokonałem, na działania dyplomatyczne (czyli w jednym worku polityka międzynarodowa, wewnętrzna, oficjalna, nieoficjalna, działania zakulisowe, gospodarcze, polityczne, psychologiczne, społeczne...) i okołomilitarne (dowodzenie, zaopatrzenie, dywersja, itp, itd.) był jedynie umowny i niedosłowny, ale sądziłem, że zrozumiały, miał bowiem na celu wykazanie jedynie złożoności spraw prowadzonej wojny, którą ty zepchnąłeś jedynie do poziomu armii jako takiej. Po pierwsze, to proszę Cię, drogi Adamie, abyś trochę grzeczniej prowadził rozmowę. Niezwykle nie lubię ironizowania w kierunku mojej osoby - jeśli nie dotyczy to żartów - oraz przypisywania mi czegoś, czego nie powiedziałem. Wracając natomiast do meritum, jeśli już chcesz operować kategoriami "zabronił" - "nie zabronił", to owszem, sami Polacy, przeważnie ze stronnictwa lojalistycznego popieranego w wielu momentach przez tzw. umiarkowaną opozycję, którzy doszli do władzy w pierwszy dniach powstania, systematycznie podkopywali polskie działania. Niestety, wśród najwyższych dowódców, było mnóstwo tego typu ludzi. Kiedy, jak to ująłeś "zabraniali"? Chociażby ofensywa wiosenna, jej sposób prowadzenia i najbardziej chyba jaskrawy przykład - sytuacja poigańska. Dalej, wyprawa na gwardię, cały jej przebieg. Dalej bezczynność armii (która notabene chciała się bić) po Ostrołęce. Wreszcie błędy w działaniach pozamilitarnych już od samego początku... Przykłady można mnożyć, ale nie o to chyba chodzi. Armia bić się potrafiła, czego dowodem są wygrane, niejednokrotnie świetnie przeprowadzone bitwy. Żołnierz polski był bardzo dobrym żołnierzem. Tylko, że to nie armia sama z własnej woli stała bezczynnie, gdy Rosjanie robili w KP co chcieli, to nie armia poddała Warszawę, to nie armia z własnej woli dokonała swego podziału i poszła z Ramorino... Wreszcie to nie armia podkopywała polską sprawę przez dużą część powstania... PS Odpowiedziałem chyba na większość, jeśli nie na wszystkie kwestie, nie chciałbym jednak robić tutaj off topu, na kwestie stricte powstaniowe zapraszam do właściwych tematów. To raz. Dwa, przepraszam Cię bardzo Adamie, ale na moją odpowiedź na Twój ewentualny post będziesz musiał poczekać trochę czasu, bowiem wybywam za granicę i raczej odpowiem dopiero około połowy września. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej końcówki wakacji.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.