Ja także chciałbym dodać coś od siebie w tym temacie.
Mianowicie, moim skromnym zdaniem III Rzesza miała szanse na wygranie wojny, gdyby nie kilka czynników, które jak czas pokazał, okazały się fatalne w skutkach.
Jedną z największych słabości III Rzeszy był wywiad i kontrwywiad. Gdzie jak gdzie, ale tej płaszczyźnie Niemcy ponosili koncertowe porażki.
Kojenym "gwoździem do trumny" Rzeszy były "umiejęctności" wojskowe i strategiczne Hitlera. Można by wiele na ten temat pisać, ale ja ograniczę się do dwóch decyzji, które moim zdaniem pociągnęły Niemcy w otchłań porażki. Mianowicie: wypowiedzenie wojny USA (po co, skoro Japonia nie chciała zaatakować ZSRR na dalekim wschodzie i tym samym odciążyć Wermacht?) i bitwa o Stalingrad (niepotrzebny podział armii na dwie części, która była już tuż tuż przed roponośnymi polami Kaukazu)
Jeszcze inną sprawą byli sojusznicy III Rzeszy, o ile Japonia w miarę dobrze radziła sobie na dalekim wschodzie o tyle Włosi nie byli zbyt udanym sojusznikiem.