-
Zawartość
2,043 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez w4w
-
Największy dowódca starożytności
w4w odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
nie wiem jacy ludzie by żyli bo to nie ma możliwosci tego przewidzieć. Jednak gdyby żadne imperium nie blokowało wędrówek ludów(tak jak rzym swego czasu blokował) więc do wędrówek ludów doszłoby znacznie wcześniej i znacznie wcześniej zaczęłyby powstawać nowe państwa. Można więc założyć że bylibyśmy dziś w rozwoju dalej. Oczywiscie nie można założyćjak bardzo bylibyśmy do przeodu, jednak cywilacja idzie ciągle do przodu. -
większość z nich zasługuje na uznanie jednak perykles był najwybitniejszy.
-
Największy dowódca starożytności
w4w odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
ciekawiej znaczy wczęsniejsze wędrówki ludów, wcześnijsze ciemnie wieki , wcześniejsze wyjście z ciemnych wieków i dziś mielibyśmy o wiele wiecej wynalazków niż mamy, ogólnie bylibyśmy o kilkaset lat do przodu. -
Legion czy Falanga?
w4w odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Falanga przegrała pod Magnezją Pydną i Kynoskefalaj więc należy ją uznać za lepszą. Oczywiście gdyby rzymianie mieli słabego wodza a grecy np. alexa w. to bez wątpienia rzymianie by przerżnęli, jednak żeby falanga wygrała potrzebne są sprzyjające okolicznosci. -
Jaka filozofia ci pasuje?
w4w odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Chciałbym być stoikiem, gdybym umiał się powstrzymać to pewnie nie pisałbym na tym forum tylko na innym. No ale cóż... nie żałuje bo miałem rację -
Jako że w najmłodszych latach nie miałem zbyt dobrego zdrowia to dla własnego bezpieczeństwa wolałbym się urodzić w atenach. Co z tego że sparta miała lepszą armię skoro ateńczycy mieli lepszą flotę i byli bogatsi i mogli szybko zregenerować siły stracone podczas wojny.
-
za wikipedią: Święty Zastęp - elitarna jednostka armii tebańskiej. Według przekazów Plutarcha Zastęp składał się z 300 doborowych hoplitów, mężczyzn i młodzieńców, których łączyły związki homoseksualne. Hufiec powołał do życia Gorgidas, by chronił cytadelę miejską w Tebach. Według Arystotelesa żołnierze przysięgali sobie wierność przy grobie Jolaosa, serdecznego przyjaciela i nieodłącznego towarzysza Heraklesa. Święty Zastęp był jedynym w całych Tebach oddziałem zawodowych żołnierzy. Podczas bitwy pod Cheroneą, Święty Zastęp został wybity przez Macedończyków, zginęło wówczas 254 hoplitów. Pogrzebano ich w siedmiu rzędach mogił, zaś nad grobami wzniesiono marmurowy pomnik Lwa Cheronejskiego, odrestaurowany w XIX wieku po zniszczeniach. Święty Zastęp jako pierwszy oddział pokonał spartańskich hoplitów w bitwie pod Tegryą w 375 p.n.e., a następnie pod Leuktrami. Było dla nich hańbą opuszczenie na placu boju swojego kochanka. W Świętym Zastępie walczyli dwaj wybitni tebańczycy: Pelopidas i Epaminondas, którzy przyjaciółmi zostali do końca życia.
-
Plutarch z Cheronei - Żywoty sławnych mężów - Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław Warszawa Kraków Gdańsk 1976
-
Jak dla mnie to Perykles. Myślę że gdyby nie zaraza mógłby poprowadzić ateny do zwycięstwa w wojnie peloponeskiej.
-
Cenie sobie Kunktatora ale chodziło mi o wodza który wygrałby przy równych siłach w otwartej walce. To że Warron nawalił wiemy z późniejszych przekazów. Oczywiscie nie można powiedzieć że są nieobiektyne, jednak gdyby warron wygrałby byłby bohaterem. Ciezko go obwiniać o to ze nie przewidział że roma mimo wielkiego wysiłku nie będzie w stanie pokonać słabszej armii Hannibala.
-
Kto według ciebie był najwybitniejszym cesarzem?
w4w odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytny Rzym
Ja głosuje na Oktawiana nic nowego tu nie wymyślę. -
Największy dowódca starożytności
w4w odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
ja obstawiam Hannibala, wielki repekt dla niego. szkoda że nie udało mu się powalić romy na kolana, świat dzisiaj wyglądałby o wiele ciekawiej. -
To że rzymianie nie mieli dowódcy, który przy wyrównanych siłach byłby w stanie rozbić Hannibala żle świadczy tylko o Rzyminach. Co zadziwiajace złe wróżby zawsze pojawiają się po przegranej przez rzym bitwie i że winny porażki jest zawsze ten którego potomkowie nie byli w stanie zadabaćo jego dobre imię.
-
Jan (Sacranus) z Oświęcimia
-
Niestety Marcinie jak ktoś raz uwierzy w jeden mit to nikt go nie przekona że to jest g.... prawda.
-
Jaka jest wasza ulubiona starożytna cywilizacja?
w4w odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Ja tam jestem kartaginofil. Nieszczególnie wprawdzie podoba mi się składnie ofiar z małych dzieci. Nie wiele też wiemy o ich sztuce i kulturze(bo przekazy greków że oni nie rozwinęli swojej kultury jakoś do mnie nie przemawiają) Podziwiam ich za to że choć mało liczni utrzymali się tak długo(jako państwo do połowy 2 wieku pne) ich język i obyczaje zniszczyli dopiero arabowie w 7(!) wieku naszej ery, a podobno na balearach ich obyczaje przetrwały do dziś. Podziwiam również oczywiście genialnego Hannibala. -
jeśli kolega chce to moge go zepchnać ze skały, albo porządnie obić jeśli takie rzeczy go kręcą. Ja głosuje za atenami. Powody uzasadnili moi przedmówcy.
-
Rok szkolny 2006/2007
w4w odpowiedział Tomek91 → temat → Matura z historii, olimpiady i studia historyczne
Ja tam mam luzik. maturka w tym roku, dzięki giertychowi chyba najprostsza w historii, wiec czego się bać? -
Myśle że każdy. Taktyka rozerwania armii Hannibala raz już się udała, dlaczego więc rzymianie mieli zrezygnować z taktyki która przyniosła im pożytek?
-
Polityka wewnętrzna i zagraniczna trzech Bolesławów
w4w odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
No cóż w dobie polityki panów K. którzy uważają że nie powodów uznawać że niemcy są od nas silniejsi( w końcu jest ich tylko 2 razy więcej mają blisko 2 razy większą nowocześniejszą armię, a ich pkb jest tylko 11 razy większe) nie dziwię się wychwalaniu dokonań dwóch pierwszych bolesławów. W końcu najeżdzali oni na niemcy( nikogo nie nachodzi refleksja żeby gdy chrobry zgodził się płacić trybut henrykowi to chrobry miał okazję zintegrować w jednym państwie wszystkich słowian zachodnich. No cóż lepiej jest wojować i powiększać gorono swych wrogów. Podobnie Śmiały. Śmiały również toczył spór ze zdrajcą który terz jest świętym, ale on(buntownik) był księdzem, jak śmiały mógł go skrzywdzić w końcu on był tylko królem a a stanisław aż biskupem.Krzywousty za to również walczył z niemcami. Ale uznał że ważniejsza jest integracja wszystkich ziem mieszkowskich niż prowadzenie wojen z cesarzem. Ale faktycznie macie racje krzywousty był kiepskim władcą jak on mógł nie przewidzieć co się stanie kilka lat po jego śmierci. Oczywiscie głosuje na Krzywoustego. -
Polityka zagraniczna K.K. Wielkiego
w4w odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
ROTFL Czy szanowny Admin wie ile wojen prowadził o Śląsk Kazimierz Wielki? Ile wojen prowadził na Rusi? Zakon był silniejszy, Czechy tym bardziej, z Litwą walczyliśmy, Węgry to nasz sojusznik, Kazimierz podporządkował sobie Mazowsze. Z kim jeszcze niby miał toczyć wojnę? Mógł wprawdzie podjąć walkę o Pomorze Zachodnie, jednak bez posiadania Odry lub Noteci Pomorze Zachodnie nie przynosiłoby wielkich zysków. Na pewno byli władcy lepsi jednak Kaziu był dobrym władcą. BTW ostatnio przeczytałem wywiad z panem posłem Zawiszą. Na pytanie kto powinien być teraz królem Polski odpowiedział że Bolesław Chrobry. Czyli nasz pan filozof chciałby wojny z czechami, niemcami i ukrainą. Potem dowiedziałem się że pan minister Giertych chce zmieniać podręczniki od historii. Jeśli pan Zawisza życzy nam nieustannych wojen a pan minister chce jeszcze bardziej mitologizować polska zwycięstwa. Jeśli ,,elita'' ma takie poglądy to ja się nie dziwię że przeciętny Polak jest żądny wojen(75% Polaków akceptuje naszą armię w Iraku)dziwi się że nie walczyliśmy z wrogami kilka razy od nas silniejszymi i uważa że Sobieski był genialnym politykiem. //elita: nazwy własne piszemy z dużej litery, zwracaj na to uwagę (poprawiłam błędy) -
Tak samo można sobie zadać pytanie czy zrzucenie bomby atomowej było zbrodnią i czy było potrzebne. Było zbrodnią. O ile japończycy mogliby jeszcze walczyć gdyby nie bomby atomowe to upadek niemiec był kwestią czasu. Można było zniszczyć fabryki ale równanie z ziemią miasta to zwykłe barbarzyństwo. Co ciekawe podczas bombardowania drezna zbombardowano i pragę.
-
Ja bym jednak obstawił na łuk, zanim żołnierze weszliby w strefe rażenia kuszy to łucznicy wysiekli by już część wrogów. Nie trzeba było przebijać zbroi rycerza wystarczyłoby załatwić konia. Koń też często był opancerzony. Jednak łucznicy walijscy podobno byli wystrzeliwali po 10 strzał na minute. Tempo nieosiągalne dla kuszników.
-
Czyli kolega zakłada że jednorazowo można było przerzucić 40 000 ludzi. Gdyby taka armia wylądowała w państwie kościelnym to co jej miało grozić? Francji zależało na osłabieniu habsburgów, turcy nie mieli wystarczających sił by na dłużej zadomowić się w hiszpanii(wogóle mało prawpodobnie jest by zaatakowali płw. iberyjski, jednak gdyby wygrali pod lepanto byłoby to możliwe.) Turcy musieliby chyba posłać kilkaset tysięcy wojska a za nimi miliony osadników, którzy osiedliliby się w całej podbitej europie. Oczywiscie jest to niemożliwe i dlatego nie rozumiem na jakiej podstawie zakładasz oczywistość dalszej wyprawy na północ. Gdyby Turcy zaatakowali Italie to i Francja jako sojusznik zaatakowałaby italię. Oba kraje by na tym zyskały. Turcy mogli też nieźle zaszkodzić austrii. Jednak nie mieli szans na podbój całego ich imperium. Po takiej wojnie habsburgowie osłabli francja i turcja umocniłaby się. Układ sił w europie zmienił się. Podobie jak po wojnie trzydziestoletniej obóz francuskich byłby hegemonem w europie. I co świat się zawalił po wojnie 30-letniej? Nie. Jeśli Max też by walczył to pierwsza nawała poszłaby na austrię, po wyeliminowaniu z wojny austrii sułtan mógłby przerzucić wojsko do italii. Ile by było tego wojska? Tyle ile by wystarczyło do wypacia hiszpanów. Nie jest powiedziane że musiałoby to być 200 000, zasygnalizowałem że przy mobilizacji w imperium wystawienie takiej armii nie byłoby problemem.[/scroll]
-
Czyli humaniście jest potrzebna wiedza rodem z pierwszej gimnazjum reszta jest mu mało potrzebna. Jeśli życie mnie zmusi to będę matmę zakuwał, zawsze można na studiach dołożyć sobie drugi fakultet. Jest jednak masa ludzi która(głównie dzięki koneksjom rodzinnym) wie gdzie będzie pracowała od urodzenia i po takiemu człowiekowi przedmioty które na wyższym stopniu nie przydzadzą mu się do niczego? Jeśli wychodzić z założenia że nigdy nic nie wiadomo to najlepiej niech będzie 50 godzin nauki tygodniowo żebyśmy byli wszechstronniej wykształceni. W naszym kraju gdzie mamy takich ,,wszechwiedzących'' głupków bezrobocie wynosi 15% w stanach bezrobocie jest 3 razy mniejsze większosć ludzi pewnie nie wie gdzie leży ta polska. Można ich uznać za igonrantów czy ludzi mało inteligentnych ale można sobie zadać pytanie po co im ta wiedza?