-
Zawartość
2,043 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez w4w
-
Oczywiście, że logiczne ale mi chodziło o to, że handel był jedną z podstaw powstania imperium, może nawet najważniejszą. Bo czy gdyby nie chęć położenia swojej ręki na handlu innych fenickich kolonii to czy Kartagińczykom opłacałoby się budować budować imperium? A jeśli nawet tak, czy nie prościej byłoby im podbijać okolicznych Libijczyków, zamiast odległe miasta?
-
A właśnie, że nie :razz: Bo Kartagina słynie głównie z handlu, co nie zmienia faktu, że bardziej dochodowe było rolnictwo. Po za tym czy bez handlu, można by w ogóle mówić o imperium kartagińskim? W sumie tak do końca, to chyba nadal nie wiemy gdzie te mityczne Wyspy Cynowe były, pewnie było to i Kornwalia, choć głowy bym na to nie postawił. Bardzo słusznie zauważyłeś, że cyna przez Kartagińczyków była sprowadzana, a nie wydobywana.
-
Wybacz, ale trochę bełkotliwy ten post. Zwłaszcza na Sardynii i Korsyce Czy aby na pewno, Barkidowie założyli pierwszą kolonię w Iberii? http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...keGriechen1.jpg Po za tym oczywiście przyłączam się do pytań Sargona.
-
Sfałszowany testament Karola Ferdynanda Wazy
w4w odpowiedział w4w → temat → Wazowie na tronie polskim
Dziękuje Ale ciekawi mnie jaki swój udział w tej sprawie mieli Jezuici i jak naprawdę brzmiał ten ostatni testament. Posiadasz jakieś info? -
Łupy zdobyte na Turkach oglądać można w Krakowie (na Wawelu i w Muzeum Czartoryskich), ale główny powód to chyba rzeczywiście fakt, że okolice Krakowa były miejscem koncentracji armii idącej na odsiecz, choć nie da się wykluczyć, że decydująca była ta ćwierć konia
-
Wywiad z Premierem Donaldem Tuskiem
w4w odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Portal "historia.org.pl"
Czy premier przewiduje reformę edukacji na wzór anglosaski czy dalej będziemy tkwić w fikcji, że uczeń musi opanować wszystkie przedmioty.(Wystarczy mi odpowiedź tak lub nie, owijania w bawełnę mam dosyć). Jeśli istnieje możliwośc zadania 2 pytań, to moje drugie pytanie, czy premier przewiduje w dającej się sprecyzowac przyszłości likwidację pracy licencjackiej. -
Co by nie sadzić o Kęcku to jego spostrzeżenie, że nawet gdyby Kartagińczycy mieli nic nie jeść przez całą przeprawę to i tak wydaje się niemożliwym, że mogłoby to doprowadzić do śmierci połowy armii.
-
Nie był jak wino, z czasem coraz gorszy...
-
Książę Malborough wybitnym człowiekiem był, co nie zmienia faktu, że miał ogromne szczęście. Często podejmował on ryzyko, które mogło skończyć się tragicznie, nie skończyło, chwała mu za to, jednak nie można zapominać, że podejmował decyzje, których skutki mogłyby byc opłakane.
-
Przedstawione przeze mnie liczby nie miały charakter polemicznego, raczej informacyjny, chciałem pokazać, że istnieje kilka wersji, a na dyskusję typu moja liczba jest lepsza bo jest bardziej mojsza naprawdę nie mam ochoty. Na pewno? Wojna zawsze powoduje wzrost inflacji, gdyby żołd się nie zmieniał to realnie rzecz biorąc żołnierze w 1720 dostawali znacznie mniej niż w 1700, o ile w formacjach typu indelta żołnierze nie wiele mieli do gadania, to żołnierze w formacjach typu varverde zawsze mogli zaproponować swoje usługi innym dworom, w związku z toczącą się wojną o sukcesję hiszpańską na pewno był duży popyt na ich usługi. Z tego co napisał mi pewien użytkownik historyków była to powszechna praktyka, stosowano ją w I kwartale służby. Miało to na celu z jednej stronie ułatwienie znajdywania ochotników, a z drugiej, żołnierz najemnych też ponosił swoje określone koszty, których nie był skory pokrywać z własnej kieszeni. Założyłem początkowo 30-35 000 rote w 22 regimentach potrzebowano 26 400 ludzi, a w 24 28 800. Jako, że nie podałeś danych kogo było więcej czy ochotników czy żołnierzy nadliczbowych, to przyjęcie 30 000 uważam za słuszne, oczywiście istnieje owwien margiens błędu nie powinien on jednak być zbyt duży. No czyli nie wychodzi 66 000 tylko 64 000 mniejsza z tym. Nie. Mam problem z Estonią, nie wiem czy jest ona wliczana w skład Inflant czy nie. ,,Lewenhaupt naczelny dowódca wojsk szwedzkich w prowincjach bałtyckich, który miał pod swoimi rozkazami 16 000 stacjonujących w Kurlandii i Inflantach(12 500 w armii polowej(7,5 tys piechoty 5 tys jazdy-w4w) i 3500 w garnizonach ważniejszych miast i zamków.'' ,, Siły szwedzkie składały się z 12 regimentów(26 batalionów) piechoty i 16 regimentów kawalerii i dragonów. Razem z drabantami i Wołochami liczyły ok 35 000 żołnierzy'' (...) Szwedzi mieli 14 tys ludzi w Finlandii pod dowództwem Lybeckera i 12,5 tys żołnierzy dowodzonych przez Lewenhaipta w Inflantach i Kurlandii, nie licząc oodziałów garnizowonych w fortecach bałtyckich. Ponadtwo w Polsce stacjonował liczący 8 tys ludzi korpus gen. Krassowa.'' Czyli wracamy do początku z tym, że na początku stawiałem pytanie kto jest bardziej wiarygodny czy Nordensvan czy Anusik, a teraz brzmi ona kto jest bardziej wiarygodny Anusik o From czy Nordensvanem.
-
Jak myślicie czy gdyby nie śmierć Elżbiety i następstwa tej śmierci(dojście do władzy Piotra III) to doszłoby do rozbiorów Polski?
-
Anusik pisze o 24 regimentach terytorialnych piechoty i 9 kawalerii, nie precyzuje ile było regimentów typu varvade, pisze tylko o ich garnizonowym przeznaczeniu. Anthony F. Upton,( Professor of Modern History, University of St. Andrews ) pisząc o roku 1697 wymienia: 15 regimentów piechoty 10 kawalerii i dragonów. Daje to dokładnie 30 000 żołnierzy, całość armii szwedzkiej szacuje on na 61 100. Dodatkowo określa on, że roczny koszt utrzymania tej armii dla korony wynosił 2,8 mln daler silvermynt. Skoro chyba wszystkie źródła stwierdzają, że utrzymanie formacji indelta obciążało bezpośrednio ludność, to otrzymaliśmy wynik 2,8 mln daler silvermynt(btw czy to jest tożsame z riksdalerami?) na 31 100 żołnierzy. Czyli mamy co najmniej 40 000 ludzi opłacanych z skarbu Korony(ciężko mi powiedzieć ile było Szwedów i Finów w formacjach typu varvede. Do tego dochodzi opłacenie floty, jak sam pisałes służyło w niej 20 000 marynarzy. Warto też zauważyć, że po 1700 zapewne musiało dojsc do wzrostu żołdu, było to spowodowane tym, że najemnik na pewno więcej sobie liczył za narażenie życia w bitach niż za spokojne stacjonowanie w mieście, oraz fakt, że najemnikowi za pierwszy kwartał służby płacono zazwyczaj 3 krotnosc należnego mu żołdu, a jak wiemy Karol co rku potrzebował tysięcy nowych żołnierzy. No to liczba rotar była mniejsza niż początkowo zakładałem, czyli jeszcze mniej możliwe wydaje się wystawianie tak olbrzymiej ilości żołnierzy. Nie widzisz w swoim poście pewnej sprzeczności? Jest to tym bardziej dziwne, że w/g Ciebie liczba jazdy w formacjach indelta spadała. Z tego co zsumowałem to wyszło 62 000(w przypadku gdy podawałeś kilka liczb liczyłem większą, policzyłem 500 ludków w szwadronie fińskim, a tam gdzie napisałeś 50 dragonów policzyłem 500, bo pewnie zapomniałeś 0, do tego Adelsfanan). Tak, więc jak na razie ustaliliśmy liczbę ludzi pod bronią na 106 tysięcy w tym(3500 milicji estońsko-inflanckiej + Adelsfanan) Jako, że zarówno milicje jak i pospolite ruszenie trudno nazwać regularną armią, to faktyczna liczba regularnej armii wynosiła koło 100 000). Zadam takie może głupie pytanie i mam nadzieję, że się nie obrazisz, ale czy przypadkiem nie liczysz podwójnie korpusu Lewenhaupta? Dziwnym trafem garnizony w Inflantach(13 100) i armia lewenhaupta(12 900) są bardzo zbliżone do siebie ilościowo. Anusik nie pominął garnizonów w Inflantach, szacuje je na 3500. Nie wiem czy zauważyłeś, z danych które przedstawił ten drugi historyk na którego się powołujesz można wywnioskować, że armia która podobno jest u nordsvena nie istnieje. Anusik podaje 3500 w garnizonach inflant plus garnizony w Kurlandii Ty do tego dorzucasz 3500 milicji estońsko-inflanckiej i mamy 10-10,5 tys żołnierzy, jako, że Anusik nie wspomina o garnizonach w Estonii możemy bez cienia wątpliwości uznać, że doszliśmy do tych 11 000. Jak zapewne zauważyłeś doliczyłem również garnizon kurlandzki, może to błąd, ale nawet jeśli przyjąć, że to błąd to czy 3-4 tys w garnizonach Estonii o których nie pisze Anusik jest nie czymś niemożliwym? IMHO nie. Można też policzyc jeszcze inaczej nie liczyc milicji, a wliczyc siły Clodta do sił Lewenaupta. Jeśli zgodzić by się na Twoją pierwotną wersję znaczyłoby to, że blisko 25 000 żołnierzy gnieździło się jak dobrze rozumiem w 3 twierdzach. Może i masz rację, że KArol xii był słabym strategiem, ale nie chce mi się wierzyc, że był aż tak słabym strategiem, żeby gniezdzic tyle ludzi w 3 miejscach oddając inflanty i estonię na łaskę Rosjan. Dodam również, że doczytałem się w necie iż w 1710 była w Szwecji epidemia, która kosztowała życie 20-25 % sztokholmczyków.
-
Skoro jesteśmy przy delikatnej ironii to ja napisze, że ja dostrzegam różnicę między armią a ludźmi pod bronią. Reszta Twojego postu jest bardzo ciekawa i dziękuje, że napisałeś go i uzupełniłeś moją wiedzę(czytałem Serczyka). Zwróciłem uwagę na parę rzeczy i chciałbym jeszcze prosi Cię o uzupełnienie: 1. Czym różnił się ,, wolny właściciel ziemski'' od właściciela farmy 2. Co jeśli jakiegoś właściciela nie było stać na wystawienie 1 piechura i 1 kawalerzysty? 3. Ile z tych 106 000 żołnierzy to jednostki narodowe? 4. Na ile prowincji podzielona była Szwecja? 33? 5. Czy jesteś pewien, że formacje rekrutowane po 1700 nie-indelta były tak samo wyszkolone i uzbrojone jak formacje typu indelta, czy nie bo jeśli nie to można przyjąć, że formacje te spełniają definicję milicji rodzaj oddziałów, zazwyczaj ochotniczych, których członkowie posiadają wyszkolenie wojskowe i wyposażeni są w broń palną, stanowiących jednostki pomocnicze lub rezerwowe dla regularnej armii lub partyzantki. Mogą być używane w stanie wyższej konieczności (klęski żywiołowe, zagrożenie wewnętrzne lub zewnętrzne itp.) Co de facto doprowadziłoby do tego, że doszlibyśmy do konsensusu. 6. To będzie bardziej uwaga niż pytanie: Łącznie daje to 10 regimentów jazdy i 2 szwadrony dragonów+ jazdę z Rusthallet. A z tego co mi wiadomo to Karol miał początkowo tylko 9 regimentów jazdy, możesz to jakoś wyjaśnić? 7. Też takie uwagopytanie jeśli łącznie Karol miał 24 regimenty piechoty co daje 28 800. Jako, że nie wiem ilu było ludzi w mannigar, to przyjmę szacunkowo, że łącznie było około 30-35 000 rote, co daje 60-175 tys farm Jako, że twierdzisz, że w późniejszym okresie 1 rote wystawiała po 3-4 żołnierzy to znaczyłoby to, że praktycznie z każdej farmy ktoś poszedłby na wojnę, oraz średnio rzecz biorąc każda farma miałaby swojego zabitego na tej wojnie. Dla porównania można by więc przełożyć to na sytuacja dzisiejszej Polski. Czy możliwe byłoby przeszkolenie, uzbrojenie i wyżywienie i posłanie na wojnę 9 milionów ludzi, stracenie 9 milionów obywateli w trakcie wojny i mimo tego dalsze wystawianie 5 milionów ludzi? Wiem, że nie lubisz tego typu argumentów, ale nie wydaje mi się możliwe ciągłe utrzymywanie 1 członka rodziny na wojnie przez długie lata. Autor podaje tam rzeczywiste stany armii szwedzkiej na przełomie 1707 i 1708 roku: Z wyjątkiem tych mocno kontrowersyjnych 11 000 w garnizonach Inflant i Estonii(Anusik pisze o 3500 w Kurlandii i Inflantach) i niepewności co do statusu tych 11 000 w Niemczech(chodzi mi o to, że być może jednostki z Holsteinu były utrzymywane na koszt holsteińczyków) całkowicie akceptuje i akceptowałem od początku przedstawione przez Ciebie liczby. Piszesz o tych 40 000 od Kurlandii po Finlandię i dziwi mnie to bardzo ponieważ Rosjanie mieli tylko 24 000 żołnierzy w Ingrii, tak więc połowa sił szwedzkich na tym odcinku mogłaby bez problemu zniszczyć siły szwedzkie, czemu nie podjęto nawet próby? Z Anusika wywnioskowałem, że Karol poświęcił Inflanty, po to żeby decydujący cios zadać gdzie indziej. Czy gdyby Karol miał przewagę liczebną i jakościową nad Rosjanami na północy to czy nie chciałby ich zniszczyć? Tak, więc albo KArol nie miał tej armii( co wydaje się coraz mniej możliwe w związku z tym, ze podałeś 2 źródło, albo armie te byly tak słabiutkie, że KArol nie odważył się zaatakować Rosjan( co imho świadczyłoby o milicyjnym charakterze tych formacji.
-
Vissegardzie zanim zacznie Cię ogarniać śmiech przeczytaj najpierw moje posty, a napisałem wcześniej m.in. Korpus Lewenhaupta zanim wyruszył na rozkaz Karola na południe stacjonował właśnie w Inflantach, jeśli więc przyjąć, że Kadrinazi ma rację, to na froncie od Finlandii po Kurlandię stacjonowałoby 43 000 żołnierzy(Rosjanie mieli 24 000 w Ingrii i 16 000 na Litwie). Z faktu, że Rosjanie na tym odcinku przeważali można wyciągnąć kilka wniosków a) Korpus w Inflantach i Estonii - 13 100 żołnierzy nie istniał, za tą tezą przemawia fakt iż Anusik pisze o Lewenhaupcie jako naczelnym dowódcą sił szwedzkich w Kurlandii i Inflantach, który pod swoimi rozkazami miał 16 000(12 500 w armii polowej 3500 w garnizonach)dalej wymieniając siły szwedzkie Anusik pisze ,,Szwedzii mieli 14 000 ludzi w Finlandii pod dowództwem Lybeckera, oraz 12,5 dowodzonych przez Lewenhaupta w Inflantach i Kurlandii. lub B) siły te istniały jednakże były to siły milicyjne nie zdatne do bitew w polu tylko do obrony twierdz i miast i stąd sukcesy rosyjskie na tym odcinku frontu. Anusik pisze również o tym, że Karol miał 70 000 ludzi w armiach polowych, do tego dochodzą garnizony. Skoro Anusik pisze o tym, że dużej Polski miało bronic 8000 ludzi, Inflant i Kurlandii 3500, to czy możliwe jest, żeby w innych rejonach było jeszcze 35 000 ludzi upchanych w innych twierdzach? Po raz kolejny wracam również do kwestii chłopów szwedzkich. Kadrinazi jako, że dysponuje ciekawymi danymi mógłby się podzielić ile wynosiły wtedy dochody z jednego gospodarstwa, a ile żołd żołnierza. Bo skoro Szwecja liczyła 2,5 mln - 3mln mieszkańców to ile mogło w niej być w niej gospodarstw chłopskich 300-400 tys? Oczywiście częśc armii była wystawiona na koszt Polski i Sakosonii, jednak razem z flotą pozostawało jeszcze 100 000 ludzi, których trzeba było utrzymać , jako że szwedzcy chłopi masowo byli wcielani do armii to trudno mi sobie wyobrazić jak olbrzymie musiałaby być podatki, żeby utrzymać taką armię. Oczywiście to tylko moje spekulacje, ale skoro żołd żołnierza był wyższy od przychodów gospodarstw wiejskich, to nie jest możliwe żeby Szwedów było stać na utrzymanie takiej armii, dlatego formacje milicyjne musiały istniec. A czy ktoś z nas zaprzecza tej informacji?
-
W odróżnieniu od niektórych uczestników tej dyskusji jestem w stanie przyznać, że nie zawsze mam rację, więc jeśli tylko pojawią się na forum opinie bardziej wybitnych historyków to oczywiście przyznam, że miałeś rację, jednakże jak na razie brak jest jakichkolwiek argumentów, które byłyby w stanie przeważyć opinię prof. Anusika. Też się cieszę, że pisząc ten ironiczny komentarz dostarczyłem Ci odrobiny przyjemności. Niektórym naprawdę nie wiele potrzeba do szczęścia //Estera. Jak w mojej uwadze powyżej: proszę o spokój i unikanie osobistych uwag niezwiązanych z tematem. Panowie- bardzo Was proszę. Ciekawa dyskusja, warto by była jak na najwyższym poziomie- merytorycznym i kulturalnym. Rozumiem emocje jakie wywołał temat, ale dbajmy o ton wypowiedzi. [ Dodano: 2008-08-15, 20:57 ] Mi naprawdę nie przeszkadza, że Kadrinazi napiszę czasem jakąś ironiczną uwagę, bo Kadrinazi to człowiek, którego wiedza mi imponuje i chcę z nim toczyć dyskusję bo wiem, że mogę się z nich dowiedzieć dużo ciekawych rzeczy. Więc może zanim zaczniesz pisać o rzeczach, których nie ma spytasz samych zainteresowanych co myślą o takiej dyskusji? //Estera. 7.23. Kto edytuje, komentuje, usuwa lub w inny sposób ingeruje w upomnienie użytkownika zamieszczone pod postem podlega karze ostrzeżenia od wartości 1 do 3, bezterminowego zablokowania numeru IP, zablokowania konta lub usunięcia profilu.
-
Mogę napisać to samo o Tobie minął miesiąc, a po za tym Nordensvanem nie przytoczyłeś żądnych nowych danych potwierdzających Twoje wątpliwe hipotezy. Czy ten Nordensvan to Biblia, że mamy mu ufać? A dlaczego miałbym ignorować fakt, że jakiś Szwed nazywa pracę Nordensvana kontrowersyjną? ?Czyli jak założę towarzystwo naukowe zajmujące się rządami Mieszka i będę opisywał jego wyprawę na Księżyc to Ty uznasz to za prawdę objawioną, no bo przecież jak to może być, żeby Polak nie znał historii własnego kraju i wypisywał na ten temat bzdury. Tak i najlepszym dowodem na to jest, że w poprzednim poście napisałem, że w googlach nie ma nic o tych formacjach. Żal.pl Skoro Tobie wystarcza jedno zdanie z pracy sprzed 100 lat, to dlaczego ja miałbym trudzić się wyszukiwaniem większej ilości źródeł. Btw świetna droga metodologiczna odrzucenie informacji prezentowanych przez prof. dr hab. Anusika i stawianie ponad nim szwedzkiego generała sprzed 100 lat. Napisz najpierw do Anusika i udowodnij mu, że jak pisał o milicjach to nie miał na myśli milicji Liczba 30-40 szturmów na Psków jest często powtarzana wśród historyków, czy jest prawdziwa to nie wiem niezbyt interesuje mnie ta kampania, nie mam obecnie przy sobie książek na ten temat, co do Prus i Hanoweru to nie mam pojęcia o co Ci chodzi. Po za tym nie uważasz, że twierdzenie, że Twoje źródła są lepsze od moich ponieważ Twoje źródła są bardziej Twojsze jest żałosne? Jak na razie mamy opinię pseudohistoryka(o ile tak rzeczywiście napisał bo pełnego cytatu się nie doczekaliśmy) kontra opinię niekwestionowanego autorytetu. Trzeba chyba zatracic poczucie rzeczywistości, żeby twierdzic że ich opinie się równoważą, ba Ty nawet twierdzisz, że to ten Szwed ma rację. Dopóki nie doczekam się poważnych źródeł nie mam zamiaru kontyunowac tej bezcelowej dyskusji.
-
Zacząłem od wpisania w google i o to co zobaczyłem: http://www.google.pl/search?q=mannigar+-+f...GL_plPL285PL285 Anusik w swojej bibliografii przytacza kilkadziesiąt pozycji, a co jest w Wikipedii o pracy na którą Ty się powołujesz? Svenska armén år 1908 (1906), ett kontroversiellt inlägg i debatten om hur armén borde organiseras efter unionsupplösningen Nic z tego nie rozumiem, ale chyba każdy się domyśla co znaczy ,, kontroversiellt''. A więc z jednej strony XIX kontrowersyjny(?)(zdaniem samych szwedów) człowiek, a z drugiej największy znawca historii Szwecji w Polsce. Więc jeśli ktoś z nas prezentuje argumenty tak, bo tak to tą osobą jesteś Ty. Możesz sprecyzować o co Ci chodzi z tymi 31 szturmami i przekazaniem Hanoweru Anglikom? A jaki konkretnie argument personalny zastosowałem? Co do straty czasu to pozwól, że to ja a nie Ty będę oceniał co dla mnie jest stratą czasu, a co nie. //Estera. Nie dyskutuje się z decyzjami moderatora publicznie. Jedynie przez PW.
-
He he bo ty oczywiście wiesz lepiej od Anusika co Anusik miał na myśli pisząc milicje. Gdybyś nie wiedział to książka ta nie opisuje milicji szwedzkiej czy ogólniej wszystkich formacji zbrojnych Szwecji tylko samego Karola XII. Nie ma żadnego znaczenia ile razy pojawia się to słowo, liczy się fakt, że się pojawia i w sposób jednoznaczny udowadnia, że nie masz racji pisząc że w Szwecji nie było milicji. Nie chce mi się tracić czasu na dyskusję z Tobą po prostu poinformowałem wszystkich zainteresowanych tą dyskusją, że nie masz racji pisząc o 115 000 armii szwedzkiej i o tym, że milicje w Szwecji nie występowały. //Estera. Krytykując czyjąś argumentację w sposób nieładny i niekulturalny zaczynasz odnosić się do tej osoby, a to już uwaga personalna. Ty krytykujesz dość nieelegancko czyjś sposób myślenia, ten ktoś się odnosi, Ty ciągniesz dalej- i co mamy? Dyskusję merytoryczną? Nie- przepychanki słowne. Mogę Cię przeprosić raz jeszcze, że było Ci przykro. Uwaga była słuszna, ale ją edytuje w drodze wyjątku. Co do straty czasu- dość nietrafne stwierdzenie, przecież ta dyskusja nie jest obowiązkowa Edycja uwagi: po dyskusji w w4w usunęłam zwrot o argumentach personalnych.
-
Na koniec dodam, że nie jest prawdą jakoby Szwedzi nie mieli jednostek które można nazwać milicją czy strażą miejską w książce Anusika termin milicja pojawia się 2 czy 3 razy.Czyli sprawa wystawienia 115 000 została chyba wyjaśniona, Szwedzi mieli 115 000 pod bronią ale ok. 1/3 to były milicje.
-
Polski proamerykanizm i rusofobia
w4w odpowiedział marcin29 → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
To, że Rosjanie mają zaściankową mentalność podobnie jak duża część Polaków, to nie jest dla nas powód do chluby. -
Ten typek to historyk XIX wieczny, to tak jakbym powoływał się na Karola Szajnochę. Ja mam za to dane z Anusika, które momentami są zbieżne 1. Armia krolewska - 35 600 żołnierzy ok. 35 000(zakładają, że w każdym regimencie nie brakuje ani jendego żołnierza) 2. Korpus Krassowa w Polsce - 8000 żołnierzy 8000 3. Korpus Lewenhaupta -12 900 żołnierzy 12 500 4. Korpus Clodta w Kurlandii - 2 957 żołnierzy 3 500 w twierdzach 5. Korpus w Inflantach i Estonii - 13 100 żołnierzy brak 6. Siły w Finlandii - 14 770 żołnierzy 14 000 7. Garnizony w Niemczech (głownie Holstein) - 9 944 żołnierzy bd 8. Siły w Szwecji - 18 549 żołnierzy bd Anusik uważany jest za najwybitniejszego znawcę historii Szwecji, więc ja wolę ufać jemu, a Ty rób jak uważasz. Jak możesz zrobić dla mnie jeszcze 1 przysługę to napisz, kto dowodził siłami Szwedzkimi ad.5 i ad.7(w holsteinie).
-
Fakt monety się bije, a nie drukuje. Mea culpa. Po pierwsze to moja wypowiedź: została przez Ciebie wyrwana z szerszego kontekstu. Tofik wysunął absurdalną moim zdaniem tezę iż działania zbrojne toczone na własnym terytorium są mniej szkodliwe niż wojna ofensywna. Pisałem o okresie, gdy po naszym kraju panoszyły sie wojska saskie, rosyjskie i szwedzkie(czyli wwp). Straty były olbrzymie i wynosiły około 20% ogółu ludności. Oczywiście straty były wywołane nie tylko działaniami zbrojnymi, ale również zarazami(ludność gdańska spadła z 50 tys do 20 tys)jednak wydaję mi się, że przyczyną zarazy mogą być właśnie działania zbrojne. Dokładnych danych odnośnie strat ludności podczas wojny siedmioletniej nie posiadam, mogę tylko napisać o kilkunastu, może nawet kilkudziesięciu tysiącach siłą wcielonych do armii pruskiej i bliżej nieokreślonej liczby zabitych spowodowanej okupacją rosyjską. IMHO bezpośrednie i pośrednie działanie Rosjan spowodowało stratę ludności liczoną w setkach tysięcy. Z moich danych wynika, że RON miał w 1750 roku 12 milionów mieszkańców. Przyłączam się do rady Tofika, że byś przeczytał całą dyskusją, a od siebie dodam, żebyś przeczytał ze zrozumieniem, bo mam wrażenie, że momentami nie masz zielonego pojecia o czym byłą nasza dyskusja z Tofikiem.
-
Piechota a kawaleria w Europie Zachodniej
w4w odpowiedział Kadrinazi → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Bardzo szczegółowe dane z okresu, który mnie interesuje, czy mógłbyś podać źródła tych informacji, bo sam chętnie zaopatrzyłbym się w tą/te książkę/książki. -
Koszty wojen XVII oraz XVIII-wiecznych
w4w odpowiedział Estera → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Ciekawi mnie jeszcze jaki był stosunek kawalerii do piechoty w armii szwedzkiej masz może takie dane? Ja znalazłem tylko dane za rok 1642- 50%-50% i 1545 58% kawalerii i 42% piechoty. Dziwią mnie też dochody z Inflant, skoro przychody z Szwecji, Finlandii, Pomorza, Prus + subwencje francuskie to 3,3 mln talarów, to czy dochody z samych Inflant wynosiły 900 tys talarów? Trochę dużo. To znaczy, że żołnierzowi piechoty płacono 44 talary, czy powinno mu się płacić 44 talary? Bo jeśli płacono mu 44 talary( a piechurów było tyle samo co jeźdźców) to 36 000 piechoty kosztowałoby rocznie 1,584 miliona talarów, a 36 000 jazdy 4,428 miliona talarów. Łącznie 6, 012 mln talarów. Trzeba też zauważyć, że oficerom i jednostkom wyspecjalizowanym typu artylerzysta na pewno płacono więcej. Do tego dochodzą koszty floty. Do tego dochodzą koszty zakupu różnych niezbędnych na wojnie rzeczy. Gdyby chodziło o połowę tej kwoty to być może i byłoby to całkiem prawdopodobne. Tylko, że jeśli Szwedzi później potrzebowali 3 razy więcej kasy, to czy ich armia wzrosła do 200 00????? -
Napisałem o możliwościach mobilizacyjnych, a nie o stanie na 24 lipca 1792. Musiałbym poszukać jaki stosunek liczbowy był w lipcu, fakt jest jednak faktem, że w tym czasie armia rosyjska stała już 20 km od Wisły na południowym odcinku frontu, a na północnym w szybkim tempie armia zbliżała się do Warszawy. Doszło do zdradzenia nas przez Prusy i w każdej chwili można było spodziewać się ataku pruskiego. Najważniejsze dla Polaków punkty były respektowane. Samo powstanie może i można było wygrać, przy dużym szczęściu, jednak po pokonaniu Rosjan, pewnie musielibyśmy jeszcze pokonać Prusy, a potem przetrwać kryzys gospodarczy. Polska niepodległa obłożona embargiem handlowym ze strony Prus i Rosji, a być może i Austrii to coś dużo gorszego niż Polska zależna od Rosji(przy braku ceł na granicy królestwa z Rosją)