w4w

Ja jestem nocnym markiem i to takim skrajnym dla mnie ranek zaczyna się o 12 :tongue:

Medieval II mnie trochę rozczarował, liczyłem na dużo większą ilość prowincji.

Faktycznie pod Helsinborgiem Szwedzi zwyciężyli Duńczyków i to głównie dzięki nowym zaciągom, w których walczący żołnierze nie mieli jeszcze doświadczenia bitewnego. Ale czy Duńczycy mieli takie doświadczenie? No i nie zapominaj, że Duńczycy przegrali dopiero, jak polegli ich dowódcy i nie miał reagować na szwedzkie manewry. Po za tym doskonale wiesz jak skończyła armia Stenbocka;)Nie bardzo rozumiem jak argument o tym, że Szwedzi zwyciężali ma się do moich wątpliwości na temat ich jakości i nazewnictwa. To, że Szwedzi zwyciężali w bitwach z mięsem armatnim nie jest jeszcze dowodem na ich wysoką jakość(co sam przyznałeś).

Problem w tym, że o ile z rokrocznym dosyłaniem nowych 12 000 żołnierzy Szwecja raczej nie miałaby większego kłopotu, to zdarzyły się takie momenty, jak choćby katastrofa połtawska, gdzie odbudowywać trzeba było całą armię polową Karola. I tu właśnie rodzą się moje wątpliwości, czy można nazwać żołnierzem kogoś kogo ,,na gwałtu rety'' wcielano do armii. Po za tym nie zapominaj Vissie, że straty poniesione przez armię to tylko cześć ogólnych strat Szwecji.

Kościół zabrania cudzołóstwa, więc przed przystąpieniem do TEGO, upewnij się, że posiadasz akt własności łóżka, np. jakiś paragon. A potem wystarczy poprosić rodzinę, żeby po Twojej śmierci wrzuciła ten paragon-y do trumny i po kłopocie :tongue: Gdzieś czytałem, że naukowcy doszli do wniosku, że miłość trwa 3 lata, tak więc nie ma się co spieszyć z tym ślubem(jeśli ktoś w ogóle potrzebuje do szczęścia ten papierek). [ Dodano: 2008-09-10, 12:03 ]

Nawet jak się wycofamy z protokołu z Kioto to i tak będziemy spełniać jego wymagania. Możemy za to nie spełnić wymagań nowego protokołu, obrady odbędą się w Poznaniu, więc jest mało prawdopodobne, że Polska nie będzie w nich brała udziału. A ewentualne podwyżki cen energii spowodowane są ustaleniami wewnątrz unijnymi, jak się nam nie podobają, to oczywiście możemy wystąpić z UE, wtedy nasza gospodarka na pewno będzie mconiejsza

Zastanawia mnie dlaczego w polskiej literaturze Hołd Pruski jest przedstawiany jako sukces, a traktaty w-b jako porażka. Dzięki umowie z 1525 roku każdy kolejny władca Prus musiał składać hołd królowi Polskiemu, traktaty w-b znosiły ten obowiązek, jednakże hołd nadal musiały składać stany pruskie, zarówno hołd pruski jak i traktaty w-b gwarantowały, że po wygaśnięciu gł. linii Hohenzollernów Prusy wracają do Polski, jeśli chodzi o wsparcie wojskowe, to Prusy wysyłały nam o wiele więcej żołnierzy po traktach w-b niż po hołdzie pruskim. Nie można również zapominać o tym, że nasza sytuacja w 1525 była o wiele lepsza niż sytuacja w 1657 roku. Dlaczego, więc tak dobrze historycy oceniają hołd pruski, a tak źle traktaty w-b.

Jak już wyjaśnił mój przedmówca mogła, powód czemu tego nie zrobiła jest banalnie prosty-pieniądze. Gdyby nie kasa, którą dali Brandenburczycy Batoremu i ZIII to szlachta musiałaby dać te pieniądze ponieważ królowie Ci potrzebowali kasy na opłacenie wojska i spłacenie zaległego żołdu. I dajcie sobie spokój z twierdzeniem, że oddanie Hohenzollernom tronu w Prusach było błędem. Nie ma żadnego związku między tym, a rozbiorami. Pruska potęga narodziła się nie dzięki zyskaniu prus książecych, tylko dzięki reformom wewnętrznym i nastawieniu państwa na utrzymywanie coraz to większych armii. Nie ma żadnych przekonywujących dowodów na to, że gdyby Prusy Książęce powróciły do Polski, to nie byłoby rozbiorów. Po za tym wcale nie byłbym taki pewien, żebyśmy te Prusy Książęce utrzymali, Szwedzi bardzo chętnie by się nimi ,,zaopiekowali''. Bardzo realnym wariantem wydaje mi się opanowanie Prus Książęcych przez Szwecję w czasie wojny o ujście Wisły, Szwedzi posiadający znacznie więcej miast i zamków niż w realu pewnie nie skapitulowaliby bez walki w 1635 roku, doszłoby do wojny, której po pierwsze wcale nie musieliśmy wygrać, a po drugie zyskaliby na tym nasi późniejsi zaborcy, Austria pozbawiona kłopotu walki z dziesiątkami tysięcy Szwedów w Cesarstwie i sprzymierzona z Brandenburczykami i Sasami wyparłaby Szwedów z Cesarstwa. Brandenburczycy podbiliby Szczecin. Potem mamy potop szwedzki, brandenburczycy popierają szwedów, a my żeby przekupić ich musimy im coś oddać, może płn-zach Wielkopolskę i cześć pomorza gdańskiego, a może właśnie Prusy Książęce.

TVP na siłę chcę nam wcisnąć kolejną pseudo-historyczną produkcję. Wolałbym oparty na faktach dokument niż coś takiego, a i koszty dla TVP byłyby mniejsze.

Przecież taki sam zapis jest w traktatach w-b, tyle, że tam pisze o wygaśnięciu 1 linii, a w hołdzie pruskim o wygaśnięciu 4 linii. Uważasz, że lepiej czekać na wygaśnięcie 4 linii niż na wygaśnięcie 1?? Jan zmarł zaraz po hołdzie. Syn Albrechta zmarł w 1618, miał on 3 córki. Jego opiekunem był jak wiadomo władca Br. Męska inia Kazimierza wygasła w w 1557 Męska linia Jerzego Pobożnego wygasła w 1603(Jerzy F. uczynił swoim dziedzicem księcia Brandenburgii) Tak, więc władcy Brandenburgii mieli silne podstawy, do tego, żeby zachować w swoich rękach Prusy. Winna jest oczywiście szlachta. Warszawa nazywana jest matką wszystkich zwycięstw pruskich, skoro koalicja brand z szw pokonywała nas to rozbicie tej koalicji to bardzo dobre posunięcie. Zwierzchności lennej de facto już i tak nad Prusami nie mieliśmy, traktaty w-b tą zależność przywróciły.

Nie zapominaj, że to małe państewko pokonało nas w bitwie pod Warszawą. Wysuwanie ciągu przyczynowo-skutkowego między traktami w-b a rozbiorami to jedno wielkie nieporozumienie. A mógłbyś wymienić te lepsze postanowienia?

Cóż widać Tofik myli oczywiste rzeczy. To, że ktoś nie gra muzyki ambitnej, nie znaczy, ze nie jest w swoim gatunku muzycznym wybitny. Po za tym przypisywanie Madonny tylko i wyłącznie do popu jest jakimś nieporozumieniem i świadczy o nieznajomości jej dyskografii. Nie bardzo rozumiem, argument: To, że ja słucham muzyki w stylu LP czy Korn nie jest równoznaczne, z tym, że nie jestem w stanie uznać jakiejś popowej piosenki za wybitną(ale oczywiście w obrębie popu) .

Cóż skoro oceniasz muzykę Madonny jako przeciętną, to ciekawi mnie jaką muzykę uznajesz za wybitną.

No to tym bardziej powinniśmy doceniać traktaty w-b, ponieważ zawarliśmy je podczas wojen, których nie wygrywaliśmy. A żelazne trzymanie się traktatów w-b oznaczałoby inkorporowanie Prus, bodajże w 1786, co do tego czy doszłoby do inkorporacji w XVI wieku, to nie byłbym taki pewny, ponieważ traktat z 1525 zakładał, że Prusy wrócą do Polski dopiero jak wymrą męscy potomkowie, 4 Hohenzollernów, a dodatkowo jeszcze Król Polski musiałby zapewnić jakiś posag, dla córek tych hohenzollernów. Czyli de facto Prusy wyrwały się ze stosunku lennego względem Polski, a traktaty w-b sprawiały, że istniała ta zależność(stanów pruskich) od Polski. Jak dla mnie to wielki sukces. Nie jest to prawdą. Traktaty w-b oddawały w ręce pruskie Elbląg, z prawem wykupu tego miasta, jednakże Elbląg pozostał w naszych granicach aż do rozbiorów.

Zacznijmy od tego, że Madonna miała wiele operacji plastycznych, stad tajemnica jej dobrego jak na swój wiek wyglądu. :shock: Madonna gwiazdeczką i tanią przeciętniaczką? Jeśli Madonna nie zasługuje na miano super gwiazdy to nie wiem kto inny mógłby na to miano zasługiwać. Bardzo wiele jej piosenek mi się nie podobało, co jednak nie zmianie faktu, że podziwiam ją za to, że potrafiła się przez ponad 25 lat utrzymać na scenie muzycznej i odnosic przy tym mnóstwo sukcesów.

Nie było mnie jeszcze na świecie w tym czasie, gdy wybrano Wojtyłę na papieża, więc nie mogę wypowiadać jak to było w tamtych, czasach, nie mogę jednak zgodzić się z argumentami: I jaki jest związek między pójściem na pielgrzymkę w 1979, a obalaniem komunizmu 10 lay później? Twierdzenie, że komuniści byli autorytetem przed przyjazdem, czy wyborem papieża jest co najmniej dziwne i nie ma żądnego podparcia w znanych mi faktach. Nie uważasz, że doszukiwanie się ciągu przyczynowo-skutkowego wybór papieża=>wzmożenie inwigilacji kleru=> zabójstwo popiełuszki=> obalenie komunizmu jest mocno naciągane? Niewątpliwie moralne wsparcie było bardzo ważne, jednak samo moralne wsparcie nic nam nie dawało. Pamiętajmy również, że papież bardzo wyraźnie sprzeciwiał się przemocy. Jeśli ktoś może wysuwać tezę, że wybór papieża przyśpieszył, czy nawet spowodował upadek komunizmu, to równie dobrze ktoś inny może wysnuć tezę, że wybór papieża opóźnił obalenie komunizmu, bo gdyby nie było jp2 to mogłoby dojść do zbrojnego rozprawienia się z komunistami i liczenia, na to że ZSRR nie zaatakuje nas. Czy pisząc o złagodzeniu masz na myśli wprowadzenie stanu wojennego? Może Ci chodzić o tzw. karnawał solidarności, tylko że ten karnawał doprowadził do usztywnienia, a nie do złagodzenia oblicza komunistów, gdyby nie ten karnawał to kto wie, może komunizm szybciej by u nas znikł.

To ja już bym wolał konkretną odpowiedź od urzędników KPRM dziś niż ogólniki od Tuska za kilka czy kilkanaście tygodni.

Nie polecam instalowanie jakiejkolwiek nowej przeglądarki(bo z tego co wiem to Google chrome jest przeglądarka internetową w typie IE, Opera,Firefox a nie wyszukiwarką typu google, yahoo) ponieważ jest oczywiste, że oprócz zwykłych użytkowników, będą ją chcieli ,,przetestować'' również i hakerzy. A prawdopodobieństwo jakiś luk w nowej wyszukiwarce, jest dużo większe niż w starszych. btw jeśli 1 Twoja obawa, związana była z pkt 11, to uprzejmie informuję Cię, że Twoje obawy były niesłuszne, podaje link z jakże jednoznacznym tytułem http://webhosting.pl/Obawy.o.zapisy.w.lice...wyssane.z.palca Radziłbym również przeczytać http://pl.wikipedia.org/wiki/Google_Chrome z uwzględnieniem http://pl.wikipedia.org/wiki/Acid3 Z tego jasno wynika, że najnowszy Firefox jest lepszy.

Ciekawe czy to do niego w ogóle dotrze, czy może odpisze jakiś urzędnik z KPRM.

Wybacz, od czasu gdy przeczytałem, że nie ma dowodów archeologicznych na podbój miast fenickich przez KArtaginę nie zdążyłem odkopac nowego miasta fenickiego A czy ja tak twierdzę? Co ma piernik do wiatraka?

Czy rzeczywiście Grecy zagrażali Kartagińczykom? To raczej Kartagina zagrażała Grekom niż a odwrót. W końcu to Kartagińczycy zaczęli tworzyć swoje kolonie na Sycylii i Sardynii, co zagrażało interesom greków. Nie wydaję mi się również, żeby istniała aż tak szeroka wspólnota interesów. Koloniom fenickim opłacało się handlować zarówno z Grecją , jak i z Kartaginą, podporządkowanie się Kartaginie psuło jednocześnie stosunki z grekami vide zamknięcie gibraltaru. Ja bym powiedział, że od czasu, gdy KArtagina zapewniła sobie przetrwanie to zakładania kolonii i dalsze podbijanie zaplecza libijskiego szły równolegle. Tylko, że kandydatów do tego przywództwa pewnie było kilku

A czy ja napisałem, że praca licencjacka to zły pomysł? Słyszałem tylko wypowiedź pani minister Kudryckiej, że obowiązek pisania pracy licencjackiej ma być zniesiony i jestem ciekaw czy to prawda, czy nie. Jak będzie trzeba pisac, to ja nie widzę problemu, ale jakby znieśli ten obowiązek to bym zaoszczędził sporo czasu i pieniędzy, więc nie mam nic przeciwko zniesieniu . Naryo z tego co wiem likwidacji pracy licencjackiej, w żaden sposób nie jest związana z system bolońskim.

Nie wątpię w to, że straty w armii szwedzkiej były gigantyczne, zastanawia mnie po prostu jak to możliwe, że kraj, który nawiedziła plaga, która jak piszesz pochłonęła ponad 100 000 ludzi(ja czytałem o 15 000 zabitych w samym sztokholmie, co stanowi 1/4 ogółu ludności, by może straty były więc jeszcze większe niż te 100 000)i 150 000 zabitych na froncie+ Cywile zabici przez Rosjan łupiących wschodnie wybrzeże Szwecji jednocześnie praktycznie w przeciągu tych 21 lat nie doświadcza skurczenia ilości obywateli(45 tys to jest granica błędu statystycznego). Gdyby więc nie wojna i plaga to Szwecji przybyłoby 300 000 ludności( a nawet więcej skoro masz pewne info nt temat, że Szwedki nie miały komu rodzic dzieci). Wydaje mi się dość zaskakujące(co nie znaczy, że niemożliwe) że Szwecja gdyby nie wojna mogłaby zyskać 25-30% ludności w mniej niż 1 pokolenie. Może natknąłeś się gdzieś jak wtedy wyglądała typowa szwedzka rodzina chodzi mi o model 2+4 lub something like that, jeśli przyjąć właśnie taki model rodziny, to znaczyłoby to, że w 1,5 mln Szwecji mielibyśmy ok. 250 tys kobiet w wieku rozrodczym, jeśli przyjąć, że w czasie pokoju przeciętny szwed żył 40 lat(co i tak jest bardzo dobrym wynikiem, zważywszy na dużą śmiertelność dzieci) wynika z tego, że w roku pokoju umierało 37 tys, dodając do tego zabitych przez plagi i wojnę mamy dodatkowe 15 tys rocznie. Czy Szwedki w stanie wojny, głodu, plag, braku mężczyzn byłyby w stanie rodzic, ponad 52 tys dzieci rocznie?(a właściwie jeszcze więcej bo przecież wiele z tych dzieci umierało za młodu).

Jeśli to nie problem to byłoby miło gdybyś Jarpenie dodał 2 pytanie, które zadałem w moim poprzednim poście nt. likwidacji pracy licencjackiej.

Jako, że rozmawiamy tylko i wyłącznie o siłach lądowych i o okresie sprzed bitwy pod Połtawą to w tym okresie z tej prowincji powołano 4600 osób, czyli 5% ogółu ludności z roku 1699. Anusik szacuje ogólną ilość mieszkańców państwa Karola na 2,5-3 mln mieszkańców(jak masz dokładniejsze dane to chętnie się z nimi zapoznam) Czyli jeśli przełożyć to na wojsko, chyba nie będzie wielkim nadużyciem jeśli napiszę, że w skali kraju powołano 125-150 tys(pewnie nawet mniej bo w kilku prowincjach nie powoływano jednostek typu indelta). W skali wojny mamy więc trochę ponad 300 000. W którymś poście napisałeś, że łączna liczba zabitych żołnierzy wynosiła minimum 250 000, zważywszy na to, że jeszcze pod koniec wojny Szwecja dysponowała ponad 50 000 armią znaczyłoby to, że prawie każdy powołany wcześniej pod broń zginął. Aż prosi się, żeby napisać nie wydaje mi się to możliwe :tongue: