Skocz do zawartości

pipen15

Użytkownicy
  • Zawartość

    168
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez pipen15

  1. Świat w 2050 roku

    Zależy od tego w jaki sposób islam przejmie kontrole nad "urządzeniami" ue. Jeśli będzie to na drodze wędrówki ludów, exodus, może doprowadzić do barbaryzacji, ale konsekwencja i tak będzie droga rzymskiego imperium opanowanego przez plemiona barbarzyńskie z ich własnymi organizmami państwowymi, dziś każdy wie, że o kształcicie współczesnej europy tak samo jak rzymskie prawo i religia katolicka miały wpływ plemiona barbarzyńskie - ich państwa (protoplaści współczesnych narodów). Jest też możliwa droga jak z "Fundacji" Asimova lub "Uległść" Houellebecqa gdzie islam przejmuje kontrole w eu na zasadzie ewolucji, wygrywają wybory muzułmanie wykształceni na najlepszych europejskich uniwersytetach, przejmując elektorat lewicy i centrum w kontrze przeciwko rosnącym wpływom nacjonalistycznych. Pamiętajcie ze Europa ma wpisany kompleks po: faszyzmie i imperializmie (holocaustcie i niewolnictwie) nie pozwala jej ten kompleks na samoobronę.
  2. Świat w 2050 roku

    chodzi mi nie o geografie tylko o to ze w VII wieku islam był tam gdzie cywilizacja, a reszta to były dzikie barbarzyńskie pozostałości rzymskie dlatego to świat za dwa pokolenia, patrząc na początki zachodniej cywilizacji, też pewnie o humanizm tego barbarzyństwa nikt by nie podejrzewał, tak to się wszystko zmienia ciekawie, świat nie znosi próżni
  3. Świat w 2050 roku

    w skrócie świat przyszłości będzie bardziej przepojony humanizmem niż kiedykolwiek lub nie będzie go wcale! zbyt duże możliwości destrukcyjne w rekach mas. PL będzie tam gdzie jest, czyli w ... USA tam gdzie teraz AFGANISTAN CHINY tam gdzie teraz USA Islam tam gdzie teraz EU, czyli tam gdzie był w VII wieku, teraz nie tylko z Platonem ale i Marksem po Arabsku
  4. Świat w 2050 roku

    Przepraszam za znaki diakrytyczne Staroświeckość ma polegać na jej destrukcyjnej zimnowojennej funkcji, nieprzystającej do cywilizowanego rozumnego człowieka przyszłości Chiny mają w bogaceniu się cel społeczny (socjalny) a nie tylko bogacenie się dla samego bogacenia, coraz węższej grupy oligarchicznej.
  5. Świat w 2050 roku

    W 2050r ... 1. Kraje europy środkowej pomimo starań Orbana i Kaczyńskiego pozostają impotentne politycznie, każde próby reform i emancypacja gospodarczej spełzają na niczym, przegrywamy wojnę technologiczna: kosmiczna, farmaceutyczną i nanotechnologoczna. Stajemy się społeczeństwem utracjuszy, ostatnim pokoleniem imperium rzymskiego wg. wzoru z Eksperyment Calhouna - https://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Calhouna (4 etap), w szybkim tępię zanika instynkt samozachowawczy dołączamy do europy ostatecznie i na zawsze! Wszystko wynikiem braku umiejętności współpracy krajów środka europy, dziś dopiero widać dobrze, jak łatwo nas rozgrywano. Dziel i rządź. 2. W europie zachodniej lekarstwem dla niezdolnego do istnienia społeczeństwa stał się Islam, wzmocnimy o petrodolary z emiratów, dubaju i arabii, "islam wykształcony w Sorbonie," islam posiadający technologie zachodu, staje się zaczynem formowania się w europie nowego imperium, Europa przeżywa kolejny renesans, nie mający w dziejach porównania. Najazd barbarzyńców, znów dla europy staje się impulsem do przeobrażenia i rozwoju, powstaje silne unia europejska, zamykająca cała Europe, Azję mniejsza i północną afrykę. U granic tego imperium w większości islamizowanego, znajdują się prowincjonalne ludy-kolonie takiej jak np. polska, Etiopia, które stoją w starym wymarłym już systemie europejskim (jednym słowem znów spóźnione) 3. USA jako jedyny kraj cywilizacji zachodnie przetrwał! Wchłonął Kanadę. Nowe państwo przeszło w kierunku totalnego izolacjonizmu i strachu przed światem (zagrożony amerykański styl życia). Nowe USA stało się miejscem naszpikowanym staroświecka niebezpieczną dla świata bronią, USA stanowi poważne zagrożenie dla świata cywilizowanego (islamskiego i chińskiego), wynika to z fanatyzmu protestanckiego (nowych ruchów religijnych apokaliptycznych- scjentolodzy, mormoni i inni) oraz konserwatyzmu i nacjonalizmu. Zagrożony amerykański "styl życia" staje się źródłem fundamentalizmu - ludzkość zdała sobie już bowiem sprawę, że konsumpcjonizm nie ma przyszłości - zbyt mało surowców. Amerykanie pogrążają się z każdym rokiem w coraz większej ciemności, aż do totalnej degeneracji cywilizacyjnej w obronie "amerykańskiego stylu życia" - niemożliwego od dawna do obrony! Wciąż utrzymując zachodnie wybiórcze i karykaturalne wzorce społecznie. Stając się parodią samej siebie z przed dziesięcioleci (karykatura USA z 2001). 4. Chiny, kraj który wygrał wyścig cywilizacyjny, dał kierunek kapitalistycznym metodą zarządzania w postaci socjalistycznych celów. Epokowy wkład w dzieje człowieka. W odróżnieniu od zachodu - bogacenie się w wyniku wolnej konkurencji i ładu korporacyjnego, nie kumulowało się w rękach 1% populacji (co obniżało na zachodzie zaufanie do $), tylko służy wszystkim obywatelom, stąd z każdym dziesięcioleciem Chiny stawały się coraz potężniejsze i godne zaufania dla świata (znikł analfabetyzm, głód i całkowicie zacofanie prowincji, większość obywateli mieszka w wielomilionowych aglomeracjach powstałych w ciągu ostatnich kilkunastu latach, obecnie chiny eksplorują kosmos, po zabezpieczeniu sobie surowców naturalnych w Azji, przejęcie Syberii i centralnej Azji po upadku demograficznym Rosji. 5. Mieszkam w Bieszczadach w drewnianym domu, nie dając się jeszcze popislamizacji, która jest na wszystkich bilbordach tego kolonialnego kraju. Szkoda że nawet w szkołach zaczęli uczyć już arabskiego ... dziwie się sobie, że w młodości tak byłem zafascynowany islamską kultura, gdy każdy prostak i cham, ich atakował a teraz jest konwertytą bo trzy żony w domu to lepiej niż jedna (zwłaszcza że następna jest zawsze młodsza). Co za czasy ... ehhh
  6. Czy w takim przypadku w domu Jagiellowów utrzymano by korone św. Wasława i św. Stefana?
  7. post 18/05/2011, 23:07 Report Post Quote Post user posted image Saksonia, Kozacy i Litwini zbierają się powoli, pieniądze Watykanu płyną z wolno. Sam Sobieski wykorzystuje sytuacje i sam opóźnia wymarsz. Gdy koalicja wojsk chrześcijańskich. staje na granicy z Czechami przychodzi straszna wieść: Wiedeń wzięty, trwa rzeź! Cesarstwo nie istnieje. Wojska Polsko-litewskie stacjonują w Pradze. Sobieski zasiada na Hradczanach, stad kieruje kampania. Dzieli wojska: niemieckie - wysyła na Słowacja. Sam pozostaje w Czechach. Odwleka starcie. Książę Karol V lotaryński ginie, bohatersko walcząc z przewaga wroga, Turczyn idzie na Kraków. Na to czekał. Wraca z siła wojsk na trakt prowadzący na Kraków, wcześniej wezwał posiłki z Podola, które miały symulować atak. W górzystych przesmykach Słowacji Turczyn nie może wykorzystać przewagi liczebnej, Sobieski nęka wroga z 3 stron. Walne starcie z użyciem husarii rozbija główne siły wroga. Podpisano pokój. Słowacja i Czechy dziedzinie królestwo Sobieskich, Jakub zawiera ślub z księżniczką Siedmiogrodu. Europa zachodnia drży. Przybywa poselstwo papieskie, diadem cesarki wędruje w ręce Sobieskiego, przysięga obronę europy i jednocześnie podpisuje pakt o nieagresji - DUNAJ i ALPY oddzielają dwa imperia. Utworzenie dynastii polskiej, likwiduje realnie elekcje, jest to tylko formalność. Król ma możliwości militarne i polityczne. Wykorzystuje je by poskromić Prusy. odzyskać ziemie Kijowska, oraz Inflanty. Ziemie Sobieskich są najświetniejsze w Europie, górują poziomem nad granicznymi regionami. Skutecznie chronią słaba RP obojga narodów .... w której kwitnie tolerancja i zimianskie życie sarmackiej tradycji.
  8. Jesli interesuje cie to tak szczegółowo, to myśle, że nie jest problemem sprawdzić.
  9. Niemiec? Nie, RON - jak wspominalem elekcja mogla byc tylko formalnoscia.
  10. Widzisz, jak by zapytać kogoś w X czy XIII wieku o to czy jest Polakiem, to jaką uzyskał byś odpowiedź? Albo ilu w XI wieku było Białych Chorwatów, a ilu Polaków na ziemiach Królestwa Polskiego? I jak na, to pytanie można, by odpowiedzieć wtedy? Natomiast policzenie szacunkowe PKB, moim zdaniem jest bardziej uzasadnione, jak posługiwanie sie językiem świata ukształtowanego wiele wieków później odnośnie narodu i przynależnośći.
  11. Gdyby nie było Jezusa...

    Znam 2 bóstwa, które spacerowały po wodzie, jedną postać ST. Nie miałem zamiaru cię przekonywać, natomiast traktowanie Jezusa jako postaci historycznej jest w moim uznaniu poważnym błędem. Na szczęście bardzo niewielu historyków ma takie podejśćie, w końcu nawet świecka teologia właściwie nie pozostawia tu dziś wyboru.
  12. A podawanie liczebności Polaków w XIII wieku, jest ok?
  13. Tak, to co powiesz o szacowaniu PKB, np. po "Potopie" albo, hmmm ... szacunkowe PKB Polski (jakiej Polski?) w XII w.?
  14. Bez komentarza, ale możesz mnie przynajmniej nie obrażać. Najpierw mylisz Warneńczyka z Pogrobowcem (jeden Jagiellon, drugi Luxemburczyk - sic!) teraz dzieci z braćmi. A ja mam sie uczyć? Na zdjęciu tam gdzie korona - to król. Przejrzyj dokładnie są dwaj Kazimierze, ale jeden tylko król Gdzie pisałem, że Warneńczyk panował w Czechach, no gdzie? Pisałem czy udało by sie Jagiellonom utrzymać koronę Czeską i Węgierską, to zasadnicza różnica, gdyby Warneńczyk nie zginął w wojnie z Turkami? Nie samemu Warneńczykowi! tylko utrzymać tzw. PAX JAGILLONICA. A ty nie rozumiesz, bo raczej sam jesteś niedouczony, przynajmniej w tym temacie. Ale nie rozumie po co takie wycieczki prywatne sobie pozwalasz, przecież to śmieszne.
  15. No dokładnie i właśnie chodziło mi o to, że Polska mogła mieć taki sam pseudo "wybór" w dynastii Sobieskich.
  16. Diagram pokazujący przyrost szacowny pkb w Polsce 1914 i 1939 r. to chyba najbardziej znany, nawet w szkolnych książkach, poglądowy obraz rozwoju II RP, nie udało sie odrobić strat wojennych. I ja sie kompromituje? Przyjacielu.
  17. No nie zartuj syn? ;-) chyba braciszek Jagilonowie bracia: Wladysaw Warnenczyk, Kazimierz, - w ich rekach w tym okresie, kontorlowali wszystkie niemal korony tej czesci swiata, w tym sensie pisalem i oczywiscie mitre ksiaza wilkiego ksiestwa. Specjalnie troche to pokomlikowano. Aby podzielic władze i nienaruszać lokalnych ineresów możnowładzców, co było wymogiem tak niesamowitej eksapnsji Jagillonów.
  18. W takij dyskusji warto porownac poziom PKB z czasów 1914, 1918, i 1939, to miarodajny efekt ogbłędnego rozwoju. Moim zdaniem, to efekt dzisiejeszego mitomanstwa o IIRP, nie mowiac o milionach emigrantow, głodujacej wsi i powszechnemu analfabetyzmowi. Wiem, ze były pozyczki, ale z głowy nie wyciagne jakie - pamietam, ze istotne. I podkreslalem, ze tez lat 20tych były wieksze, jak doczytasz. Warto tez mowiac o swietnych osiagnieciach gospodarczyh - porownac je do tych jakie zachodza na wschod i zachod od nas! efekt skali i bedizemy miec pelny obraz naszej degrendelady. A z ta IIIRzesza, to ciekawe - ale podejzewam ze od banruta jakim był Hitler w 1938r wieksze miala nawe Grecja ;-) jak by nie wojna to Rzesza musiala by zbankrutowac, dlatego tak to wygladało - teraz pytanie czyja własnie polityka była skuteczniejsza i co nam z tych "wagonów złota" prrzyszło - zagineły? A na co przeznaczył je ZSRR i Rzesza?
  19. Biorac pod uwage ilosc polskich emgrantow w XIX i XX w to sporo, jak sie czyta "Chłop polski w Ameryce" Znaneckiego - to bylismy dos zywotna nacja i z wielkimi perspektywami jesli dac nam dogodne warunki rozwoju. Kazde mocartwo dlatego jest mocarstwem, bo ma wielu poddanych - na tym polegala iśc siła. O sile koloni decydowala liczba kolonistów - robiono wele, rozdawano ziemie, zwalniano z podatków aby tylko wybrac ich skrawk nowego swiata. hmm, nie chce sklamac ale w czasie wojny secesyjnej powstała armia irlandczykow w USA i miala takie plany, zajac Kanade i zadac wolnosci dla Irlandii, taki szantaż. Niewidze nic fantastycznego w tym jezeli miliony emigrantow polskich skupiono by w jednym miejscu stanowilo by to realny zaczatek nowego domu. I em igracja przez lata, wraz z kolejnymi falami plynela by w jednym okreslonym kierunku. co w tym fantastycznego? Napewno przez wiele lat nie mozna by liczyc na niezaleznosc wobec potegi kolonialenj ktora nam uzyczy swoje ziemie do osiedlenia. Ale z czasem pewnie juz nieco inny narod niz rdzennie polski narod mielibysmy zamorskie panstwo. Tylko kwestia czy byłby to taki Mexyk (arystokracja, latyfundia, rozdawanie zimi wraz z tybylcem, archaiczne panstwo, o wielkich bogactwach) czy byłby to model USA (nadawanie ziemi, budowanie demokracji, odpowidzialnosci za kraj itp.)
  20. Gdyby nie było Jezusa...

    Ale ja mam pewnosc, i chyba kazdy, kto nie jest religiny. Jezus to konstrukt spoleczny. Nie ma nic wspolnego z historia. Nie ma nic wpolnego z rzeczywistoscia, to tylko kwestia wiary. Jezus realnie nie istniał, a precyzyjnie ten na którego powołuje sie sw. Paweł. Jezus, to postac która przechodzi ewolucje. Zminia sie nawet sledzac same ewangelie. Piwerwsza ewangelia Marka - przedstawia go jako człowieka, który ma rodzenstwo, który ma dylematy wewnetrzne i sam sie zastanwia nad wyborami. Ostatnia chronologicznie Jana - przedstawia juz go jako Boga, postac nadprzyrodzona. Co z tego, raz jeszcze podkerslam ze Istnaiał jakis Jeszua, działajacy w tamtym czasie. Z pewnoscia było ich wielu. Ale, cala narracja o samej postaci jest tylko wypracowanym przez setki lat konstruktem spoleznym, godzacym wiare poganskaz mitami starohebrajskimi. Skoro sam przyznajesz, ze nie istnieja przeslanki o jego istnieniu pozachrzescijanskie, to na jakie liczysz? Bedziesz mial dowod, np. u Essenzyków, ze niejakiego Jezusa (niewiadomo skad, bo dlaczego piszesz ze z Nazaretu? To fajny element biografi Jezusowej) ochrzcił Jan i co nam to da? Masz, tu jakieś porównanie z Piłatem? Miom zdaniem nie. Bo Piłat w ewangelii jest czlowiekiem a Jezus jest ideą, hmm ... archetypem (np. Buddy, Asklepiosa, Dionizosta, deifikowanych Cezarów, Mitry, wszystkich wcielen i bustw jakie wierzyli Rzymianie na calym terytoriu ogromnego państwa, jezus jest jaki tylko chcesz, do wyboru.) I niewiem co tu dowodzic, wg. mnie to tylko kwestia wiary - możemy wierzyc lub nie. Jezus to taka sama fikcja literacka jak Konrad Wallenrod - co z tego, ze to postac prawdziwa? Tu jest idealna analogia bo Słowacki, zyl sporo lat po upadku Zakonu. Tak przez caly I w. ie ma o jezusie nawt wzmianki u nikogo. Zaczyna sie pojawiac post facto okolo 120r.n.e - juz wlasnie jako postac zaczerpnieta od Chrzescijan i wplatana w dzieje. Zadenwspolczesny Jezusowi (tylko kiedy to jest) kronikaz zydowski o nim nie wspomina. Żaden o nim nawet nie slyszal. Jedyne co sa, to wstawki pochdzace z około 3 w.n.e - i sa jawnym fauszerstwem. Nawet Orygenes (ojciec koscioła) poluguje sie Falwiuszem u którego o Jezusie jeszcze nic niema! Zreszta radosna twórczośc gmin chrzescijanskich trawala cale stulecia, fauszerstwa, ewangelie, apokryfy, listy swiadkow a nawet same listy Jezusa (sic!) Ewidentnie widac, poprwki i udoskonalenie Jezusa w kolejnych ewangelich - faktograficznie sprzecznych, nawet ze soba - pomijajac Kwiryniuszy, Herodów i innych postaci ktore nie zyły w jednym i tym samym momencie. Niewiem czy w opowisci o Jezusie jest choc jedno zdanie - ktore wczesniej ktos nie wypowiedzal, albo jedno wydarzenie ktore nie mozna by przypisac innemu bustwu przedjezusowemu, lub nie jest wprost odnisieniem do przepowidni Srarego Testamentu (pisane post faktum), badz to odniesieniem sie do działalnosci prorokow - od Mojzesza zaczynajac.
  21. Gdyby nie było Jezusa...

    7 argumentów o niczym. Przeczytaj forum to zaobaczysz gdzie, tak pisze. Chcesz rozmawiac o Jezusie - mozemy dowodzic, ze go niebyło nie widze problemu. Twojej ironi nie rozumie Mam pewnosc bo wszyscy ludzie którzy: chodzili po wodzie, wskrzeszali, byli dziecmi bogów, zmartwychwstawali i za życia byli wzieci do nieba - nigdy nie istnieli. A ty masz inna opinie i cieszy mnie to. Pozdrawiam.
  22. W zdaniu: "Nastepnie (domyslnie po 1929roku)w Niemczech ...." - nic nie ma tu o tym ze 1929 odbywaja sie tam jakies wybory. Prosze cie, kazesz sie zastanawiac, robisz jakies osobiste wycieszki, a sam o czym piszesz? Realnie to znaczy ze zacignelismy nie w historii alternatywnej ale naprawde ogromne pożyczki, nie potrafie podac z pamieci sum, bo ich nie pamitam. Ale nigdy nie udało sie ich spłacić. Jest o tym w "najnowsze hostorii Polski" - Roszkowski. Ale zgadzam sie, ze kolejne pożyczki tak naprwde dopiero uwsteczniły rozwój Polski, ale na drodze stał kryzys i wojna celna.
  23. Władysław z tego co pamietam to syn Jagiełły i pieknej Sonki, wiec nawet jego OTCZESTWO to Jagielonczyk ;-) A pogrobowcem to był poprzedni król na Wegrzech kolego jak mi sie zdaje, i miał przejąc panowanie jesli wygasnie linia Jagilonow na wegrzech prawda? Pomyliły ci sie historie dwóch róznych Wladysławów, ale spoko.
  24. Cesarstwo do samego jej konca było elekcyjne! tak samo jak elekcyjni byli wszyscy królowie zaczynajac od Jagiełły a n ie od Walezego. To szlachta ich akceptowałą bądz nie. Czasami było to viv te rege, a innym razem pooprostu infant/infantka byla naturalnym królem. Taki sam proces miał miejsce w Cesarstwie po wojsnach religijnychi i powstaniu Corpus Katolicorum i Protestantorum. Ten sam proces tylko odwrotnie - niestety. Od wolnej elekcji do elekcji formalnej - u nas od formalnej do wolnej, w tym był problem.
  25. Swoim imieniu? Bo w swoim imieniu wystepowali w historii nie alternatywnej. Interes jest oczywisty, ludzie w koloni, to konkrtetne przychody z tej kolonii, jej rozwój. Dlaczego nowy świat kolonizowano "Irlandczykami" wrogami własnego panstwa? zeby powstała tam pózniej armia, ktorej planem było zajecie Kanady i szantażowanie Anglii i uznanie Irlandzkiej niepodległości. Komu sie wiec opłacało wysyłac obywateli na tereny kolonialne i zaludnianie ich wrogami? Polska w tym znaczeniu rosnie w siłe jako państwo kolonialne, nie jako państwo które ma kolonie. A wiec potrega KOLONIALNA w nowym świecie nr. 1 a nie wśród państwo kolonizujacych nr. 1
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.