Wybaczcie moderzy, że odświerzam dość starawy temat, ale wydaje mi się, że nie ma po co zakładać nowego tematu.
Otóż ze słyszenia znam kilka rodzajów boni, która rewolucyjna była. I co by złego o Niemcach nie mówić to tak wychwalani Amerykanie dorównali im dopiero po dobrych kilku latach.
A więc na starcie największy czołg w historii II wojny. Ta myszka nie jednego kota by pogoniła.
Nosi nazwę Maus. A oto i zdjęcie
Obok widzimy sylwetkę człowieka. O ile mi wiadomo stworzono raptem 2 modele. Czołg był za drogi w eksploatacji i miał problem z dojazdem na pole walki.
Żadna ówczesna droga nie wytrzymała by jego przejazdu. Miał zostać zastosowany w Ardenach.
Jedyny cały (choć bez "bebechów") czołg typu Maus znajduje się w muzeum w Kubince.
No i jest jeszcze działo V3. Miało mieć duży zasięg i składało się z kilkusetmetrowej lufy w której prostopadle do osi lufy miały znajdować się pojemniki wypełnione materiałem wybuchowym. Miały kolejno detonować wysyłając pocisk na dystans ponoć nawet 30 km. Jedyny ukończony egzemplarz znajduje się w Polsce, chyba w okolicach Kołobrzegu.
Ostatnia broń, to projekt, który Amerykanie dokończyli dopiero w latach 70-tych. Chodzi mianowicie o samolot typu stealth. Nosi nazwę Ho 229.
To jego zdjęcie
:offtopic:
A słyszeliście, że Niemcy pracowali nad stacją kosmiczną o kryptonimie "Andromeda"