Witam wszystkich forumowiczów. Chociaż najbardziej interesuję się historią Gdańska, a szczególnie okresem istnienia Wolnego Miasta i jestem autorem znanej pewnie wielu forumowiczom strony www.danzig-online.pl nie będę pisał o gdańskich huzarach śmierci.
Mój dziadek, Adolf Mazurek, ur. 14 czerwca 1897 r. w czasie I wojny światowej zaciągnął sie do legionów Piłsudskiego. Po wojnie wstąpił do seminarium nauczycielskiego w Lublinie (ale nie mam 100% pewności, dziadek zmarł 15 lat temu, a pamięć jest zawodna). Po wybuchu wojny polsko-bolszewickiej wszyscy słuchacze seminarium nauczycielskiego zaciągnęli się na ochotnika do wojska. Dziadek służył w 18 wołyńskiej brygadzaie kawalerii (tu też nie mam pewności, czy chodzi o brygadę czy inną jednostkę taktyczną). Pamiętam z dziciństwa, że dziadek wspominał o szwadronach śmierci. Pośród pamiątek po moim dziadku mam zdjęcie pierwszego szwadronu z wcześniejszego okresu (prawdopodobnie lato 1920 r). Na zdjęciu widać, że dowódca szwadronu i jeszcze kilku innych żołnierzy, m.in. mój dziadek mają na czapkach trupie główki. Na odwrocie dziadek zapisał ołówkiem kopiowym nazwiska dowódcy, porucznika, jego zastępcy podporucznika i kilku innych żołnierzy, niestety nazwiska są bardzo słabo czytelne.
Dziadek wspominał, że walczył razem z kawalerią tatarską i opowiadał, że żołnierze tej jednostki nosili na czapkach, pod orłem, półksiężyc.
Poniżej załączam zdjęcie pierwszego szwadronu (001), powiekszenie centralnego fragmentu (002), fragment odwrotnej strony z zapisanymi nazwiskami dowódcy i jego zastępcy (003), powiększenie dowódcy (004) - widać trupią główkę na czapce i powiększenie twarzy mojego dziadka (005) - również z trupią główką na czapce.