Skocz do zawartości

Fingolfin

Użytkownicy
  • Zawartość

    234
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Fingolfin

  • Tytuł
    Ranga: Starszy wykładowca

Poprzednie pola

  • Specjalizacja
    Inna

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Zainteresowania
    Szerokie
  1. Michael Jackson

    Od połowy lat 70. do początku lat 90. Michael Jackson był świetny, znakomicie powodziło mu się jako artyście. Najpierw w rodzinnym zespole, potem solowo. Albumy "Off tle Wall", "Thriller", "Bad" i "Dangerous" były wyśmienite, i słusznie przeszły do historii muzyki popularnej. Szkoda, że po 1991 Jackson się wypalił i nie nagrał już nic godnego uwagi. Niemniej, w końcówce lat 70. i w latach 80. zasłużenie był ikoną muzyki pop - choć nie miał mocnego głosu, to był perfekcjonistą wokalnym i tanecznym. O skandalach z lat 90. za jakiś czas nikt nie będzie pamiętał, za to o "Thrillerze", "Rock with you", "Don't stop 'til you get enough" Ciekawe, czy zgodziłby się z tym Paul McCartney. On brał udział w tworzeniu w 1979 albumu Jacksona "Off the Wall", a w 1983 nagrał razem z nim utwór "Say say say". BTW: wspomniana tu przez kogoś ABBA to niby też była tylko sezonowa gwiazda, a mimo to jej piosenki nadal są znane, popularne i odtwarzane. Podobnie jak piosenki Jacksona, Whitney Houston, Stevie Wondera, Dire Straits i wielu innych, którzy "wypalili się" przedwcześnie.
  2. Iron Maiden

    Moim zdaniem, najlepszym okresem dla tego zespołu były lata 1982-1988. Wtedy powstały naprawdę dobre albumy "The Number of the Beast", "Piece of Mind" i "Seventh Son of a Seventh Son. "Powerslave" i "Somewhere in time" były trochę słabsze, ale nie słabe. Raczej po prostu niezłe. Po tym okresie były jeszcze całkiem dobre "Fear of the Dark" i "Brave New World" (zwłaszcza ten drugi album cenię), ale poza tym, zespół ten zbyt często kopiuje samych siebie i tworzy wtórne "kawałki". W XXI wieku zabrakło świeżości w ich twórczości - szkoda, że nie przestali nagrywać po "Brave New World", który był ich ostatnim naprawdę dobrym albumem. O twórczości z okresu gdy wokalistą był Blaze Bayley, zmilczę.
  3. Percival Schuttenbach

    Czasami sobie słucham. Od czasu do czasu lubię połączenie folku z nowoczesnymi brzmieniami - oprócz Percivala także Żywiołak i podobne zespoły.
  4. Poezja śpiewana - kraina łagodności

    Od święta odpalam sobie Grzegorza Turnaua (np. "Bracka", "Cichosza", "To tu, to tam"), głównie ze względu na bogate i rozbudowane aranżacje i instrumentarium, nie za teksty. Poza tym poezja śpiewana to nie moja bajka. A twórczość Marka Grechuty uważam za męczące smęcenie.
  5. Mądrzy władcy, politycy, przywódcy.

    Na pewno Cyrus II Wielki, Ptolemeusz I Soter, Karol Wielki, Dawid IV Budowniczy, Tamara z Bagratydów, Henryk II Plantagenet, Fryderyk II Hohenstauf, Kazimierz Wielki, Zygmunt Stary, Zygmunt August, Stefan Batory, Elżbieta I, Fryderyk II Hohenzollern, Józef II Habsburg, Leopold II Habsburg, John Adams, John Quincy Adams, Winston Churchill, John James Cowperthwaite i Margaret Thatcher zaliczają się do mądrych władców i przywódców państw/terytoriów. Byli to ludzie o wybitnych zdolnościach i inteligencji. Tylko że niewielu z nich ma wydane w Polsce biografie.
  6. Ulubiona postać historyczna...

    Jest wiele takich postaci. Z bardzo różnych epok i dziedzin. I z bardzo różnych powodów. Cyrus II Wielki - twórca największej monarchii swoich czasów, a przy tym sprawiedliwy i tolerancyjny władca, szanujący kulturę i tradycję podbitych ziem, autor zbioru praw, tzw. cylindra Cyrusa. Ptolemeusz I Soter - świetny władca, za jego panowania Aleksandria rozkwitła i stała się głównym ośrodkiem greckiej kultury. Założył Bibliotekę Aleksandryjską i Muzeum Aleksandryjskie, kazał wybudować latarnię morską na Faros. Ktesibios - uzdolniony wynalazca, poza tym ojciec pneumatyki. Hypatia z Aleksandrii - jeden z największych umysłów swoich czasów i prawdopodobnie najwybitniejsza kobieta swojej epoki. Kazimierz Wielki - unowocześnił Polskę jak mało który władca. Założył pierwszy w kraju uniwersytet. Jan Hus - człowiek o bardzo szerokich horyzontach, nie tylko wielki myśliciel religijny, ale też reformator swojego ojczystego języka. Szlachetny i odważny człowiek idei. Zygmunt August - jeden z najlepszych polskich władców. Galileo Galilei (Galileusz) - twórca nowoczesnej nauki. Jego wkład w astronomię i fizykę jest trudny do przecenienia. Kartezjusz - jeden z największych umysłów XVII w., intelektualny geniusz. John Locke - bez jego zbioru politycznych idei nie powstałyby USA i nie powstałaby nowoczesna polityka. Henry David Thoreau - ciekawy myśliciel polityczny i człowiek wyróżniający się szacunkiem dla innych oraz dla przyrody. Mary Wollstonecraft - kobieta, która wyprzedziła swoją epokę. Józef Poniatowski - patriota w każdym calu, zdolny i waleczny dowódca Ludwig von Mises - jedna z najciekawszych postaci w historii myśli ekonomicznej i politycznej. Ayn Rand - genialna pisarka. Michał Tokarzewski-Karaszewicz - zasłużony polski patriota i dowódca wojskowy, przy tym człowiek o ciekawej osobowości. Mistyk i wolnomularz. Irena Krzywicka - odważnie walczyła z hipokryzją, zakłamaniem i podwójnymi standardami, dążyła do otwartego mówienia o wszystkim, nie uznawała tematów tabu. Sergiusz Piasecki - mistrz słowa pisanego. Jego "Zapiski oficera Armii Czerwonej" to arcydzieło. Józef Mackiewicz - jeden z najciekawszych polskich publicystów XX w. George Orwell - nadzwyczaj wnikliwy analityk systemów totalitarnych, autor jednej z najważniejszych powieści XX w. - "Roku 1984". Anais Nin - bardzo ciekawa pisarka. Stanisław Lem - umysłowy gigant, jeden z najlepszych pisarzy XX w. Timothy Leary - jedna z najciekawszych osobowości XX w., stworzył oryginalną filozofię. Terence McKenna - bardzo ciekawy filozof i pozytywnie zakręcony człowiek. Steve Jobs - twórca cywilizacji komputerowej i przy okazji ciekawy człowiek.
  7. Jak dla mnie, Sylwester II - bodaj najlepiej wykształcony człowiek swoich czasów. Matematyk, od którego czasów datuje się zakończenie epoki "wieków ciemnych" i rozpoczęcie odrodzenia nauki.
  8. Fryderyk II Wielki - ocena

    Nie musiał być homo, żeby unikać żony, bo ta była stara i brzydka. A ilu z nich miało zarówno żony, jak i kochanki? Poza tym, jeśli ktoś ma dzieci, to raczej nie jest w 100% homo, bo wtedy by nie skonsumował małżeństwa. Np. Elton John nie skonsumował małżeństwa z Renate Blauel, bo odczuwał pociąg wyłącznie do mężczyzn. Cóż, nie wykluczam wersji, że Fryderyk był w niej zakochany, choć równie dobrze komplementy dla niej mogły wynikać z poczucia estetyki - na tej samej zasadzie, na jakiej mówimy np. że piękne są jakieś zwierzęta, mimo że przecież nie odczuwamy do nich popędu. Tak samo ja, mimo że jestem hetero, potrafię stwierdzić, który mężczyzna jest przystojny, a który nie. To znaczy jak uważasz? Myślę, że bez ryzyka można to powiedzieć o Ludwiku IX, cesarzu Niemiec Henryku II, Zygmuncie III Wazie, Karolu XII i Janie Kazimierzu.
  9. Fryderyk II Wielki - ocena

    Nie uważam. I w sumie sformułowałem to zdanie niezupełnie tak, jak zamierzałem: miałem na myśli, że łatwiej byłoby wymienić tych władców, którzy nie mieli kochanek - bo było ich mniej, niż tych, którzy mieli kochanki - bo tych było więcej. Widać opacznie zrozumiałeś to stwierdzenie. On akurat nie musiał, bo Anna Jagiellonka była stara i strasznie brzydka. Nie, bo Filip August miał nie tylko pięcioro ślubnych dzieci, ale i jedno nieślubne - czyli miał co najmniej jedną kochankę. Natomiast Fryderyk II nie miał kochanki. Twierdzisz, że była kochanką Fryderyka II?
  10. Fryderyk II Wielki - ocena

    Więc po co ten dworzanin/kadet, któremu została podrzucona chustka, zostawał na pół kwadransa sam na sam z królem? Dlaczego Fryc unikał towarzystwa żony i traktował ją ozięble, był mizoginem, a lubił towarzystwo mężczyzn? A czy oni unikają towarzystwa swoich żon, traktują je chłodno i są królami? Łatwiej byłoby znaleźć w historii króla, który nie miał kochanek niż takiego, który miał. A kto go tam wi? A tak na serio, to wiem, że był władcą "oświeconym" walczącym z zabobonami. Ale czy którykolwiek inny oświecony władca, o którym wiadomo, że był hetero, polecał nie karać za homoseksualizm? Skoro tak, to skąd te jego germanizacyjne zarządzenia? I skąd informacja, że gardził niemieckim? Tu masz rację - sprawdziłem, że on pobierał nauki w języku francuskim, a nie że jego nauczyciele byli Francuzami.
  11. Fryderyk II Wielki - ocena

    Nazwisk ten artykuł nie podaje, tylko przytacza "Pamiętniki" Woltera i anonimowy "Memoire secrete", z których wynikało, że Fryderyk II miał stosunki z kadetami, paziami i dworzanami. Był żonaty, ale ożenił się na polecenie ojca, unikał towarzystwa żony i nie szukał kochanek wśród kobiet. Nie utrzymywał metres, co było dziwne. Za to wiele świadectw mówi o jego skłonnościach do męzczyzn. No co? Wiesz? Faktycznie, jak sprawdziłem ten artykuł, to nie użyto w nim słowa "dekret", tylko napisano, że Fryderyk w pierwszej kolejności zniósł karę śmierci za homoseksualizm wśród żołnierzy, a w czasie gdy był naczelnym wodzem, sądy przestały karać za stosunki męsko-męskie. Fryderyk II był zwolennikiem rozszerzania wpływów niemieckiego języka i kultury i gardził kulturą i językiem polskim. Sam mówił po niemiecku z francuskim akcentem, bo był wychowywany przez Francuzów.
  12. Fryderyk II Wielki - ocena

    Kiedyś w "Focusie Historii" był obszerny artykuł przedstawiający dowody na homoseksualizm Fryca II. Miewał miłostki z oficerami pruskiej armii. Nie interesował się kobietami. Jednym z pierwszych jego dekretów było zniesienie karalności homoseksualizmu wśród żołnierzy i oficerów armii Prus. Pytasz, bo nie wiesz, czy pytasz, bo mnie sprawdzasz?
  13. Fryderyk II Wielki - ocena

    Pedał i germanizator, ale zdolny strateg i polityk o szerokich horyzontach i zainteresowaniach filozoficznych i artystycznych. Mimo to, nienawidzę go za jego politykę germanizacyjną i skrajny antypolonizm (m.in. nazywał Polaków "Irokezami", co miało być obelgą). W 1764 wydał skierowany przeciwko językowi polskiemu dekret, w którym nakazał wprowadzenie języka niemieckiego jako języka urzędowego i wydał zakaz zatrudnienia w szkołach nauczycieli nie znających niemieckiego. Zakazał zatrudniania do pracy lub służby w folwarku ludzi nieznających niemieckiego, a zakazywał nawet udzielania zgody na śluby, jeżeli nowożeńcy nie nauczą się mówić po niemiecku (sic!). Wprowadził restrykcje w używaniu języka polskiego we wszystkich szkołach i urzędach. Bandzior depczący swobody narodowe i językowe. Już pomija, to, że niemiecki jest najmniej śpiewnym i dźwięcznym i najbardziej sozrstkim z języków, a polski jest jednym z najbardziej dźwięcznych języków, co dodatkowo źle świadczy o zwalczaniu polskiego na rzecz niemieckiego.
  14. Najweselsze piosenki świata

    - bardzo wesoła, a jak na metal to już w ogóle.
  15. Rok 1945 wyzwolenie czy zniewolenie?

    W 1945 nastąpiło zastąpienie ludobójstwa masowym terrorem, czyli relatywne wyzwolenie. Ale tylko relatywne. Zresztą, największe nasilenie terroru nastąpiło nie w 1945, tylko w latach 1948-1955. Bo to nie byłoby prawda - w chińskiej, koreańskiej, mongolskiej, wietnamskiej, indyjskiej i indonezyjskiej partii komunistycznej w ogóle nie było Żydów. A jednak te partie istniały/istnieją. A w KPP oprócz tego że było sporo Żydów, było też sporo Polaków i Białorusinów.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.