Przecież to teraz nie ma sensu. W czasach II RP można było polemizować nad tym tematem, bo wtedy Warszawa była bardziej w "Polsce A". Teraz? Prawie środek, miasto największe, najbardziej rozwinięte. Same koszty przeniesienia wszystkich głównych placówek urzędowych to olbrzymi wydatek.
Marzy się Wam stolica w mniejszym mieście, jak Waszyngton w USA? Może Toruń, niektórzy już go obrali stolicą. ; p