-
Zawartość
38 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O emigrant
-
Tytuł
Ranga: Student
Poprzednie pola
-
Specjalizacja
Średniowiecze
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skończyłe "Chruszczow.Człowiek i epoka" (polecam) i wziąłem się za "Wojnę zuluską" P. Benkena. Taki płodozmian...
-
A choćby Timothy Snyder, amerykańskin historyk z Yale, którego książka "Skrwawione ziemie" już zmienia powoli podejście do tematu DWS od strony ludobójstwa. Miejmy nadzieję, że będzie w URzeH wypowiadał sie stale...
-
Kilka lat temu widziałem program o człowieku, którego skazali na śmierć, żeby ratowac tego pijaczynę (zdecydowano się przeskoczyć kolejkę dla Besta), który nawet tej smierci nie uszanował i, jak pisałeś, wrócił do picia. I temu łajzie lotniska poświęcaja, bo piłkę umiał kopać. Żyjemy jerdnak w porąbanych czasch...
-
Emigranci - stracone pokolenia
emigrant odpowiedział lancaster → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Cholera, faktycznie. Musiałem być spiący jak czytałem ten post... Co do straconego pokolenia dla Polski, to niezupełnie tak. Ot, choćby finansowo; w/g niektórych obliczeń od emigrantów w pierwszych latach po 2004 roku wpłynęło mniej więcej tyle samo Euro na polskie konta co z oficjalnej puli dla Polski od Eu. Duzo z tego zostało zainwestowane. przede wszystkim w nieruchomości (spłata kredytów, budowa domów, kupno mieszkań). można powiedzieć, że emigranckie pieniądze nieźle rozkręciły sektor budowlany. -
Emigranci - stracone pokolenia
emigrant odpowiedział lancaster → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Najpierw same pochwały, a potem - "stracone pokolenie"... Jak to stracone? -
Nie wiem co tam znalazłeś trudnego w odbiorze. Ja swego czasu te książkę polknąłem za jednym podejściem sam nie wiem kiedy. Czyta sie świetnie. Błyskotliwa, złośliwa kiedy trzeba, napisana żywym językiem (chyba tylko Eustachy Rylski pisze bardziej fascynującymi frazami), pełna genialnych konkluzji i spostrzegawczości. To się czyta jednym tchem. Wczoraj skończyłem biografię Mansteina Mungo Melvina, teraz czytam "Nieznaną wojnę Hollywood przeciwko Polsce 1939-45" Obie świetne, ta hollywoodzka jednak jest strasznie przygnębiająca...
-
Ja zaznaczam ołówkiem w tekście fragment, który wydaje mi sie ważny i na końcu książki piszę stronę i w paru słowach czego zaznaczenie dotyczy. wtedy wystarczy tylko pamiętać jaka książka o danym problemie traktuje. Zwyczaju tego nabrałem na historykach.org, gdzie co rusz trzeba powoływać sie na źródła...
-
Ale np. Mołotow, Kaganowicz, Chruszczow, Mikojan i wielu innych dożyli swoich dni spokojnie jako emeryci nie niepokojeni przez nikogo...
-
To wyszło po polsku?
-
Polecam do przeczytania odpowiedź na książkę Grossa: "Złote serca czy złote zniwa" Marka J. Chodakiewicza i Wojciecha J. Muszyńskiego: http://www.tvn24.pl/24467,1695244,0,1,zlote-serca--czy-zlote-zniwa,wiadomosc.html Jakby sie kto pytał, to Chodakiewicz jest członkiem amerykańskiej Rady Pamięci Holocaustu...
-
W zasadzie to zdanie mówi o autorze wszystko...: Lecz jest oczywiste, że sednem przemówień Sołżenicyna zawsze była brudna wojna przeciwko socjalizmowi i rzucanie oskarżeń: od domniemanych egzekucji milionów ludzi w ZSRR (wytłuszczenie moje...)
-
Ja się załadowałem Bieszanowem po same uszy. Przeczytałem "Obronę Leningradu", czytam "Kadry decydują o wszystkim", w kolejce czekają "Pancerny pogrom1941", "1942 Poligon czerwonych generałów", a idzie do mnie "1943 Rok przełomu"... Tylko nad "10 ofensywami Stalina" się zastanawiam, bo podobno słabsza niż reszta...
-
Czy w czasach PRL był lepiej?
emigrant odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
No, właśnie. Pamiętam wywiad w tv z jakimś chłopem. Też mówił, że za komuny było lepiej, bo mleko oddał do skupu po dwa złote za litr, a potem kupował tego litra w sklepie z butelką za 1,20... Nic do pały. -
-
Nowomowa PRL i jej przykłady
emigrant odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Częstą metodą było nadawanie określonym słowom znaczenie o 180 stopni odwrotnego od używanego powszechnie. Np. bezpieczeństwo (w sensie "On pracuje w bezpieczeństwie...") kojarzyło się dokładnie z odwrotnością bezpieczeństwa rozumianego potocznie.