-
Zawartość
9 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O Duch Gór
-
Tytuł
Ranga: Uczeń
- Urodziny 12/27/1973
Poprzednie pola
-
Specjalizacja
Inna
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Lokalizacja
Karkonosze
-
Zainteresowania
Historia...
-
Naród Śląski, narodowość śląska, autonomia Śląska?
Duch Gór odpowiedział Wolf → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Teraz to się dopiero zacznie. Po pewnej wypowiedzi pewnego mistrza polityki, RAŚ będzie miał nie wiatr a huragan w żagle... A co do tej nieszczęsnej mniejszości i narodowości - zauważcie, że za mniejszość uważa się zazwyczaj grupę, która posiada własny język i własną odrębność. A czy coś takiego posiada "naród" śląski? Ktoś powie - tak, wszak mówią "inaczej", mają swą tradycję. Przecież do tego samego worka możemy wrzucić Podhale. Zgadzam się z FSO, że jest to wynikiem "pogranicza". Co by nie mówić, jest to najciekawsze miejsce pod względem historycznym w naszym regionie. Takich zawirowań przez wieki mało gdzie było tyle co na całym Śląsku. Natomiast porównywanie Ślązaków do Łużyczan to lekkie przegięcie. -
Naród Śląski, narodowość śląska, autonomia Śląska?
Duch Gór odpowiedział Wolf → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Ta cała "sprawa" z tzw.narodowością śląską według mnie jest zupełnie sztuczna. Równie dobrze możemy mówić o narodowości małopolskiej, czy mazowieckiej. Co prawda złożoność sytuacji wynikłej z takiej a nie innej historii regionu śląskiego, wpływa na pewną odrębność mieszkańców niedużej części Górnego Śląska, to jednak pamiętajmy, że określenie "naród" nijak się ma do zaistniałej sytuacji. Ja osobiście czuję się Ślązakiem ale jako mieszkaniec Śląska, krainy geograficznej a nie jako odrębny naród. Szanujmy kulturę śląską, zwyczaje i GWARĘ (nie język !), tak jak powinniśmy to robić z każdym zakątkiem naszego kraju ale nie popadajmy w przesadę. Te całe nagłaśnianie tej sprawy ma związek tylko z dążeniem dostania się na "stołki" niektórych osób. -
Następujące bitwy w takiej kolejności: 1. Legnica 2. Crecy 3. Dobromierz A na deserek oczywiście Lądowanie w Normandii.
-
Widzę, że zahaczono tutaj o "naukę" zwaną eugeniką, która jako taka została przez naukę uznana za równie wartą co astrologia. Nie wiem dlaczego autor tego tematu tak bardzo pomniejsza wartość badań DNA. Przecież na podstawie na przykład DNA Mitochondrialnego, możemy się sporo dowiedzieć o własnym pochodzeniu i to lepiej, niż oglądając własny nos i rozstaw uszu. Jako ciekawostkę podam, że właśnie na podstawie badań DNA stwierdzono, iż Polacy, Łużyczanie i Węgrzy to niemal jedna rodzina - pochodzimy od jednego ojca. Nie dziwi już zatem powiedzonko, że Polak, Węgier dwa bratanki
-
Ostatnio gram w dość starą grę ale jak to mówią jarą : West Front ( z Talonsoft). Zresztą mam całą trylogię - oprócz WF jest także East Front oraz Rising Sun. Grałem w to już kiedyś ale na nowszych komputerach nie chodziło, aż zdobyłem wszystko w jednym "John Tillers Campaign Series" - czyli wszystkie te gry przerobione tylko tyle by chodziły nawet na Win7. Mimo, że stare to jednak o bardzo dużej grywalności - takiej ilości rodzajów broni i jednostek ze WSZYSTKICH chyba państw biorących udział w IIWŚ wiernie odwzorowanych (graficznie jak na tamte lata nie jest źle) nie ma chyba inna gra. A możliwość, że wojskami polskimi z roku 39 możemy sobie powalczyć z Włochami czy Węgrami z lat późniejszych nie ma nikt - opcja budowy scenariusza jest cudowna. Szkoda tylko, że nie połączyli tych trzech gier w jedną; nie da się bowiem walczyć "naszymi" z Japończykami A jeśli chodzi o sieciówki (bezpłatne) to sobie żyję w Renesansowych Królestwach (www.krolestwa.com - ostatnio króla wybierano )
-
Proszę bardzo, możesz odsłuchać ( i obejrzeć) czołówkę. Jeżeli chodzi o sam dźwięk to chyba pochodzi z Radia Moskwa - przynajmniej tak tam napisali
-
Matko, masz rację, nie przeczytałem posta po napisaniu. Naturalnie dzisiejszy Śląsk Opolski w większości był częścią GÓRNEGO Śląska. Tak to jest gdy myśli się o Dolnym a winno pisać o Górnym. Wzór wzięty z mapy Helwiga.
-
Pamiętajmy, że Śląsk Opolski to właściwie wymysł PRL (nie licząc czasów "śląskiego" rozbicia dzielnicowego, kiedy to niemal każde większe miasto było samodzielnym księstwem). Dawniej, tzn. w czasach panowania pruskiego, to co teraz nazywamy Śląskiem Opolskim należało niemal w całości do Dolnego Śląska. Jeżeli chodzi o "polskość" pod zaborami to należy zauważyć, że na najmocniej zniemczonej części Śląska a więc na "obecnym" Dolnym Śląsku, jeszcze w początkach XIXw. we Wrocławiu po polsku mówiła niemal co dziesiąta osoba! (wyczytałem to w jakimś artykule o historii tej części Polski). Niemniej jednak, nie należy wiązać ziem Dolnego Śląska z Polską w okresie rozbiorowym. W temacie @Adiika proponowałbym zatrzymać się tylko na Górnym Śląsku(oraz Cieszyńskim) wspominając najwyżej co nieco o Dolnym. Jako, że temat dotyczy rozbiorów nie ma raczej sensu opisywać konflikt polsko-czechosłowacki.
-
Moim skromnym zdaniem zakończenie wojny w roku 1939 było realne. Nie wiem na ile jest to prawdziwe ale pamiętam, jak dawnymi czasy mówiono, że Hitler niezmiernie bał się reakcji Francji i Anglii, do tego stopnia, iż gdyby wojska aliantów ruszyły (mówię o poważnym ataku a nie o ulotkach i paru batalionach francuskich) był gotowy do wycofania się z Polski. Naturalnie jego dążeniem było, aby to te państwa pierwsze wypowiedziały mu wojnę (co mu się udało), to jednak starał się uniknąć bezpośredniej konfrontacji z tymi państwami, zanim nie zajmie Polski, obawiał się uwikłania w walkę na dwa fronty (my wypełnilibyśmy zobowiązania sojusznicze w wypadku ataku na Francję). Postawił wszystko na jedną kartę i wygrał. Pół roku później mógł rzucić na zachód całą swoją machinę wojenną, doświadczoną i dodatkowo wzmocnioną. Gdyby tak właśnie na zachodzie nie było dziwnej wojny ale normalna, do października w Europie zapanowałby pokój (a Hitler raczej by musiał ustąpić ze stołka fuhrera). Oczywiście do czasu gdy ZSRR nie spojrzałoby łakomym okiem na zachód, ale to inna bajka. Dodam, że byłoby to jedyne "dobre" wcześniejsze zakończenie wojny dla Polski. Nawet gdyby udał się zamach na Hitlera w 1944r. obawiam się iż bylibyśmy dzisiaj wielkości... Księstwa Warszawskiego z czasów Napoleońskich. Ziem zachodnich byśmy nie odzyskali a wschodnie i tak by Stalin raczej nie odddał. Co najwyżej Gdańsk i kawałek Górnego Śląska w ramach pewnej rekompensaty byśmy dostali.