Dziękuję. Czyli tak: W Polsce było wszystko, aby rozwijać przemysł. Od XVI w. posiadaliśmy złoża węgla kamiennego, rudy ołowiu, srebra, miedzi, siarki. Mieliśmy też dobrych rzemieślników, inżynierów. Głównym problemem był brak wód podziemnych i paliwa do napędzania fabryk, hut, tak? I mowa jest też o tym, że brakowało ludzi, którzy posiadaliby wizję, aby połączyć różne manufaktury, który by panował nad tym wszystkim.
Mam pytanie: Jak wielki wpływ na przemysł miała sytuacja polityczna naszego kraju?