politolog_historyk

Rzetelnego opracowania konfliktów wewnętrznych między aliantami w szczególności między Usa A Wlk.Brytania

ponieważ skończyłem już "walkę o hiszpanię" Beevora osobom kótre nie znają tej pozycji serdecznie polecam( a na warsztacie zazywczaj mam po 4 ksiązki) zaczynam swój najnowszy nabytek "Rosja Bolszewików" Richard Pipes- obawiam się trochje że nie bedzie to praca neutralan znając upodobania autora, aczkowliek nie znalazłem lepszego opracowania początków i instalowania sie bolszewików w Rosji.

Hitler tak mówił że nalęzy wieszac.....

Panowie gdzie jak gdzie ale na forum historycznym nie powinniscie bronic tak zaciekle tego iż usa NIE pojdzie z torbami,bo jak wiemy z historii nie takie mocarstwa przestawały istnieć,ale pytanie jest zle postawione bo nie czy pojdzie powinno brzmiec lecz kiedy pójdzie...pełna zgoda że w najbliższym czasie to nie nastąpi...ale no własnie ale...wiem że nie jest to forum futurystyczne ale może pogdybajmy z lekka

Beznadzieja juz sam tytuł odrzuca drugi "titanic"

w kłamstwie przoduje tvn 24

Tylko nie zapomnij przeczytac pozostałych dwóch tomów o podtytule "nemezis 1936-1945"

Ależ tak się składa że cenie jednego jak i drugiego ale nie jako historyków a postacie ich sa mi znane dlatego też grossa porównałem do nich, choć masz rację w sumie to złe porównanie tak etraz zdałem sobie sprawe że za bardzo ich szanuje za swoje propagowanie historii.

pomimo że mam już troche lat lubie pograc sobie w Hearts of Iron

Władza totalitarna to jest od dłuższego czasu władza "pieniadza" hehehe

Postać rzekłbym "nierówna historycznie" ;-) na początku pełen ideaów prawnik który zdając sobie sprawe z losów najuboższych chciał poprostu coś zmienić w miare postepowaniu rewolucji i dokonywanych zmian coraz bardziej popada w obłed wszędzie widząc spiski.Nikomu nie ufał i wszedzie widział podstep (swoją drogą dosc podobnie zachowywał się "kobe" ;-).Gwoli ścisłoci to że zwalczał przeciwników politycznych to było w sumie dosc naturalne ale potem jak wiemy obrócił sie przewciw ludziom ze swojej opcji ktorzy mieli juz dosyc nieustającego terroru rewolucji i chcieli ja wygasić...moja skromna opinia zaczał dobrze skonczył żle ;-) bede miaŁ WIECEJ CZASU SKROBNE COS WIECEJ

być może oznaczało by panike ale to przeciez naturalne że cywile raczej nie chcieliby znalesc sie w srodku regularnych walk,pozatym jakby nie patrzeć w imieniu kogo Powstanie zostało wybuchło jesli w imieniu uciemiezonych mieszkanców to powinni oni byc ostrzeżeni, no chyba że w imieniu kogo innego....

ponieważ zazwyczaj czytam kilka książek naraz nie inaczej jest i tym razem książki które włąsnie mam na warsztacie to: -Antony Beevor "Walka o Hiszpanię 1936-1939" -Antony Beevor "D-day.Bitwa o Normandię" -Roger Faligot "Służby specjalne" -Timothy Ryback "prywatna biblioteka Hitlera"

Grossa własnie można postawic koło innych równie zacnych historyków jak Wołoszański i Suworow

Szanowny kolega skad ma informacje o tym że wiekszość tzw "ofriar" to kobiety i dzieci z danych ktore ja posiadam wiekszosc celów stanowili funkcjonariusze panstwa hiszpanmskeigo żołnierze,policjanci urzędnicy etc...

z tego co mi wiadomo usa wcale lepiej się nie wiedzie w walce z tzw "turbaniarzami" swoją droga "ekolog" powinien chyba miec wiecej szacunku i nazwac ich Talibami.

Zawsze mi się wydawało że dla dowódców AK najważniejsze być wówczas powinno "dobro" cywilów, zwykłych mieszkanców etc. a tak wyszło na to że walczono o to by Panowie z londynu mogli wrócić na swoje stanowiska w Warszawie.Mniemam że wymęczonej ludności cywilnej obojetne było kto by zasiadał na stołkach.Nie wiem jak powinno wygladac powiadaomienie ale uważam że jak juz zdecywoali się walczyc o i tak przegrana sprawe powinni rozważyć i opracowac wszystkie mozliwosci.

Tak,potwierdzam książka przenosi nas w tamte czasy...także polecam

ETA od lat 80 jest "przyciskana" przez słuzby co nie znaczy że nie prowadziła walki takze to nie ma żadnego znaczenia.Ja widze tu nic innego jak wpłwy dzisiejszego świata ze swoim marazmem ideowym zastąpionym (telewizorami plazmowymi za 1500 pln ,konsumpcyjnym stylem życia itd.)Poprostu przyszły narybek potencjlani bojownicy stwierdzaja o co tu sie bić-lepiej zainteresujmy sie tym by fajnie sie ubrac, w piatek upic ise do nieprzytomnsoci i zaliczyc jak najwiecej panienek) z kolei stara gwardia jest juz zmeczona walką o nic-mechanika taka sam jak wyzje tzn. obserwuja ze ludzie wola zyc pod jarzem hiszpanskim ale w tzw "dostatku" w kapciuszkach i przed nowym telewizorkiem.Romantyzm sie skonczył.

dla mnie bycie ładnym oznacza bycie strasznym przynajmniej jesli chodzi o czołgi ....;-)

Uwazam iż podbicie ZSRR/Rosji było/jest niemożlwie jednak także to nie jest historia alternatywna a czyste gdybanie... Tak jak ktoś juz wyzej zauwazył poprstu nie ma takiej armii na swiecie zdolnej do podbcia i uatrzymania takeigo terytorium..nawet gdyby Niemcy zajeli Moskwe to nie dysponowali bombowcami strategicznymi mogacymi niszczyc fabryki swoeitów przeniesione za Ural wczesniej czy pzoniej Moskwa zostałby odbita a armia niemiecka odepchenita zreszta tak jak mkiało to miejsce az do samego Berlina

Z pewnościa powiadomienie ludnosci cywilnej spowodowałoby mniejsze starty wsród ludnosci cywilnej,bo cena zapłacona przez cywili była zbyt ogromna, zreszta odziały niemieckie miały trudnosci z rozpoznawaniem kto cywil a kto żołnierz. skoro powstanie było wywołane przez jakby nie patrzec odziały partyzanckie a nie regularną armie która byłaby wyposażona w mundury.

Byłem kiedys niestety na spotakniu organizowanym przez Uniwersytet Warszawski z personą wymienioną w tamacie i padło tam pytanie zadane przez jakiegos studenta historii odnosnie własnie warsztatu historycznego -czy autor zadał sobie trud dotarcia do jakich kolwiek żródeł historycznych odnosnie spraw ktore jtg opisał i tu wymienił tzw "błedy" znalezione przez siebie.Autor odpowiedziła mu "ze sa to na tyle znane fakty i tak oczywiste ze nie potrzeba swiadectw w postaci dokumentów ,relacji naocznych swiadków etc" to wypwoiedz "szanowanego historyka".Niestety jakkolwiek szeroko by nie nauczali na socjologii to warsztatu historycznego nie nauczą.