Witajcie,
Ostatnio wszedłem w lekki spór z wykładowcą, kiedy on powiedział, że NIGDY w historii świata nie zdarzyło się, aby władza sama zrzekła się swoich kompetencji na rzecz innych stanów(chodzi np. o monarchie, czy naszą Rzeczpospolitą Szlachecką) jak również, iż władza nie wprowadziła dla ludu żadnych pozytywnych zmian bez wyraźnego nacisku, bądź w trosce o własny interes. Teza rzeczywiście ciężka do podważenia, ale z życia wiem, że nigdy nie należy mówić nigdy i w tak długiej historii świata musiały zdarzyć się przykłady podważające te tezę. Mam nadzieję, że może ktoś z Was rozważał kiedyś podobny problem i jest w stanie mi jakoś pomóc, oczywiście będę bardzo wdzięczny za wszelkie wskazówki.
Pozdrawiam.