marsellon

W roku 1565 Malta , broniona przez zaledwie 600 rycerzy z Zakonu Św. Jana wraz z 6000 żołnierzy , zwycięsko przetwała tureckie czteromiesięczne oblężenie . Siły Turków oceniane są na 30000-40000 ludzi , ich flota miała 193 okręty i była jedną z największych od czasów antycznych . Obroną Malty dowodził Wielki Mistrz Jean Parisot de la Valette mający wówczas już 70 lat . Obrona opierała się na 3 głównych fortach : St. Elmo , St. Angelo i St. Michel . Walka byla niezwykle zacięta i brutalna , dochodziło np. do używania głów ludzkich jako kul armatnich . Po 4 miesiącach , kiedy nadeszła odsiecz z Sycylii Turcy przerwali oblężenie i wycofali się , zostawiając ok. 25000 zabitych . To wydarzenie przeszło do historii jako Wielkie Oblężenie , było to jedno z najważniejszych starć militaranych XVI wieku , pierwsza znacząca porażka Turków mających do tej pory opinię niezwyciężonych . W Europie stało się niezwykle głośne , Wolter pisał , że “ w całej Europie nie ma nic bardziej znanego od oblężenia Malty “ Dopiero po 1565 zaczęto budować fortyfikacje Valetty i Floriany , znacznie potężniejsze od tych ,ktore broniły Malty w czasie Wielkiego Oblężenia . W XVIII zakon stopniowo tracił rycerskiego ducha , więc kiedy w 1798 Napoleon dotarł na Maltę z 30 tysięczną armią ( czyli mniej niż Turków w 1565 ) zajęło mu to zaledwie 2 dni , aby Wielki Mistrz skapitulował . Wielkim Mistrzem był wtedy Ferdinand von Hompesch , pierwszy Niemiec na tym stanowisku . Potężne mury Valetty nie przydały się na nic , kiedy brakowało zapału i wiary w zwycięstwo . Można powiedzić , że do kapitulacji w 1798 przyczyniły się też inne czynniki , takie jak konfiskata zakonnych dobr we Francji ,odmowa walki z Francuzami ze strony rycerzy pochodzenia francuskiego czy też powiązania von Hompescha z masonerią . Moim zdaniem jednak decydujące było zeświecczenie Zakonu Maltańskiego , upadek tych zasad , ideałów i dyscypliny , które pozwolily im zwyciężyć Turków 200 lat wcześniej . http://smolensk-2010.pl/2010-05-14-54-pyta...13-05-2010.html

Historycznie Irak był w większości krajem chrześcijańskim . Od chwili muzułmańskiego podboju w roku 642 rozpoczynają się prześladowania chrześcijan : mordy , gwałty , wypędzenia . W roku 1880 jest ich tylko 15% . XX wiek przynosi dalsze prześladowania : np. Saddam wysyłał chrześcijan jako mięso armatnie na wojnę z Iranem. W momencie upadku Saddama w 2003 było ich 4%. Od tej pory sytuacja zmieniła się tylko na gorsze : przymusowe konwersje na islam , porwania chrzescijańskich dziewcząt , ich gwałcenie i wydawanie siłą za muzułmanów , zamachy bombowe , palenie kościołów . Efekt : na 29 milionów mieszkańców Iraku chrześcijan jest już tylko 2 % . Hasło islamskich ekstremistów to : ’w sobotę zabijemy Żyda , w niedzielę chrześcijanina’ . Ta ‘sobota’ już była : w roku 1948 żyło w Iraku 150 tys . Żydów , teraz nie pozostał juz żaden ślad po żydowskiej społeczności w Iraku , która miała 2600 lat historii . A teraz kolej na Europę : tu muzułmanie planują nastepną ‘niedzielę’ . Tymczasem Europa samobójczo odcina się od swojej chrześcijańskiej historii , wyludnia się aborcjami , walczy z rodziną , narzuca kulturę homoseksualną i promuje wszelkie możliwe aberracje . ‘Niedziela’ sie zbliża . Muzułmanie najpierw zrobią porządek z wszelkimi odmieńcami . Po sobocie przyjdzie niedziela… http://smolensk-2010.pl/2010-05-14-54-pyta...13-05-2010.html

Polak wszedł do historii tych słynnych wyścigów konnych jako najstarszy zwyciężca . W 1951 wygrał Vladimir (Włodzimierz) Hejmowski , który miał wtedy 59 lat ( czyli o 2 lata więcej niż aktualny triumfator , żywa legenda Josef Vana ) . To bardzo ciekawa historia : Hejmowski urodził się w Szawlach , w rodzinie drobnej szlachty . Służył w armii carskiej a po rewolucji , do roku 1920 w białej gwardii , gdzie dosłużył sie stopnia podpułkownika . Ewakuował się z Krymu do Turcji i w 1923 otrzymał azyl w Czechoslowacji . Służył w armi czechosłowackiej aż do komunistycznego puczu w 1948 . Potem zajął sie wyścigami konnymi . W 1951 wygrał Wielką Pardubicką . Miał duże szanse na powtórne zwycięstwo w 1952 , ale na miesiąc przedtem zostal wezwany na przesłuchanie do StB ( bezpieka ) do Pragi . Oficjalna wersja mówi , że popełnił samobójstwo w czasie przesłuchania , skacząc z okna . Najprawdopodobniej po wygranej w 1951 Hejmowski w wpadł w orbitę zainteresowania sowieckich doradców w CSRS , którzy tropili białych emigrantów . Powtórne zwycięstwo takiego wroga klasowego było bardzo niepożądane , więc ktoś Hejmowskiemu pomógl wyskoczyć http://smolensk-2010.pl/2010-05-14-54-pyta...13-05-2010.html