-
Zawartość
140 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez pan k
-
Co myślicie o nowych maskotkach na Euro 2012. Czy lepsza byłaby inna maskotka. Ja uważam że maskotka jest ciekawa i znakomicie wygląda. Myślałem że będzie coś bardziej oryginalnego. Ja uważam że maskotką Polski lepiej powinien być orzeł koszulce biało czerwonej lub żubr albo bocian. Ukrainy Rycerz koszulce żółto niebieskiej lub jakieś zwierze np niedźwiedź. Bo na każdych mistrzostwach , olimpiadach zawsze maskotkami są zwierzęta lub rośliny i często maskotkami są też wymyślone stworzenia.Znakomicie jest zrobiony film którym występują te maskotki. Ale imiona tych maskotek które można wybrać są beznadziejne.
-
Rząd będzie promował demokracje na Bliskim Wschodzie i Afryce. Tusk stosuje metody dyktatorskie. 19 latek napisał na murze j .... rząd i za to dostał wyrok zawieszeniu na 3 lata a powinien zapłacić za niszczenie budynku. Kibice którzy strajkowali przeciw rządowi i zamykaniu stadionów na transparentach napisali matoł i inne hasła dostali 500 zł kary. Solidarni 2010 chcą prawdy o katastrofie i dlatego wystawili swój namiot. Nie znanych powodów policja stwierdziła że blokuje ruch a namiot Ruchu Palikota nie blokuje . Dla tego muszą go trzymać.Do Autora strony AntyKomor wpadli funkcjonariusze ABW. ABW walczy mafią i terroryzmem .Dziennikarza Gazety Polskiej pobili http://niezalezna.pl/9456-diagnoza-wsstrozyka-pobicie tam jest zdjęcie jak został pobity. Pobito szefa Trójmiejskich Klubów „GP” Fragmenty tego artykułu. Michał Stróżyk został pobity tak ciężko, że musiało go zabrać pogotowie ratunkowe. Został przewieziony do szpitala na Solcu. Przebywa obecnie na szpitalnym oddziale ratunkowym. Jak powiedział przez telefon sam Michał Stróżyk, jest mu ciężko zebrać myśli. Mężczyzna skarży się na ból i zawroty głowy. Lekarze prześwietlili jego kręgosłup i po obejrzeniu zdjęć założono mu kołnierz ortopedyczny. Oprócz uszkodzenia kręgów szyjnych Michał Stróżyk ma złamany ząb i objawy wstrząsu mózgu. Pozostał na obserwacji w szpitalu. Co stało się powodem pobicia? „Kazali mi zejść z chodnika. Powiedziałem, że jestem wolnym obywatelem w wolnym kraju i nie będę z niego schodził. Nie było żadnej dyskusji z nimi. Na tym złapali mnie za rękę i rzucili na ulicę. Przy sobie miałem kamerę i laptopa w ręku. Nawet nie wiem, co się z tym sprzętem stało. Nie było żadnych powodów, żeby ze mną tak totalnie obchodzić”, - powiedział Niezależnej.pl Michał. Z relacji świadków zdarzenia wynika, iż młody człowiek został rzucony na głowę na ziemię przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej. Po czym stracił na jakiś czas przytomność. Przy pobiciu był obecny funkcjonariusz SM Grzegorz Staniszewski. Numer z "blachy": 1078. Wobec zatrzymanych na Krakowskim Przedmieściu użyto także kajdanek, co jest złamaniem ustawy o strażach gminnych, a konkretnie art. 14b., który mówi: "1. Kajdanki można stosować wobec osób ujętych oraz podczas wykonywania zadań, o których mowa w art. 11 ust. 1 pkt 7 w celu: 1) udaremnienia ucieczki osoby ujętej lub osoby mogącej stwarzać swym zachowaniem zagrożenie dla życia, zdrowia lub mienia, 2) zapobieżenia czynnej napaści lub czynnemu oporowi." Żaden z tych warunków nie został w tym przypadku spełniony.Za to nie nikt nie został ukarany. Sosnowcu urzędniczka ma stracić prace za to że należała do komitetu poparcia Jarosława Kaczyńskiego i wzięła udział wiecu poparcia. http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/polska/dyscyplinarka-za-udzial-w-wiecu-kaczynskiego,78160,1 Wałbrzychu fałszowano wybory. Polsce jest wiele miast takich jak Wałbrzych. Belgii dosypano 100 głosów . Wielu miastach podczas wyborów Prezydenckich i Samorządowych odkryto wiele fałszerstw i kupowia głosów np Moim mieście odkryto kupowanie głosów i nagrali ten proceder ale nie znanych powodów sąd nie uznał tego za kupowanie głosów. Pewnym mieście odkryto wyrzucone głosy i te głosy były oddane na Jarosława Kaczyńskiego. Rząd nie znanych powodów chętnie przyjmuje uchodzców i zapewnia im wspaniałe warunki. Ośrodki których mieszkają uchodzcy są dobre warunki. Zwykli Polacy niwe mają tak wspanianych warunków i domach dziecka warunki są złe. Ludzie ci dostają wyżywienie na wysokim poziomie. Wiele dzieci jest głodna i jedzenie które dostaja jest złej jakości na posiłki przeznaczane jest 3 zł. Ci ludzie mają zapewnioną opieke medyczną na wysokim poziomie a Polacy nie i staja dlugich kolejkach. Dlaczego uchodzcy mają dobre warunki a Polacy nie. Rząd da pomoc finansową dla Grecji. Polska nie powinna dawać pomocy Grecji bo sami mamy kłopoty finansowe i zwykły Grek jest bogatyszy od Polaka. Oficerów łącznikowych polskiej Prezydencji będą dostawać ok. 3 000 – 3500 zł brutto miesięcznie (na umowę zlecenie). Należy jednak pamiętać, ze nie jest to praca wymagająca codziennego zaangażowania. Na przestrzeni półrocza Prezydencji każdy z zatrudnionych przez MSZ oficerów łącznikowych będzie miał za zadanie obsłużyć około 17 jedno- lub dwudniowych spotkań dyplomatów. Obsługa jednego spotkania to około 3 – 4 dni pracy (od poprzedzającego pracę briefingu organizacyjnego, a następnie odbioru delegacji z lotniska dzień przed spotkaniem, po jej wyjazd, często dzień po zakończeniu spotkania). Średnio faktyczne prace dotyczyły będą od 10 do 15 dni w miesiącu. W sierpniu, ze względu na wakacyjną przerwę w unijnych instytucjach, nie będą się odbywać spotkania Prezydencji, stąd zaangażowanie oficerów w tym okresie będzie na minimalnym poziomie. Praca ta będzie się również wiązać z częstymi podróżami. 7 milionów złotych a dokładnie 7 milionów 171 tysięcy złotych wynosi wartość umowy podpisanej z firmą zarządzającą rezerwacjami hoteli. Tyle więc wydamy na rezerwację i wykorzystanie 26 tysięcy miejsc hotelowych. 246 tysięcy złotych zapłaciło Ministerstwo Spraw Zagranicznych za rekrutację 80 oficerów łącznikowych, którzy mają opiekować się zagranicznymi delegacjami podczas nieformalnych spotkań unijnych ministrów w Polsce. W tej grupie znalazło się siedmiu mężczyzn i aż 73 kobiety. Z tego łącznie czworo obcokrajowców z: Danii, Ukrainy, Czech.Prezydencja będzie kosztować 430 mln zł dodatkowo koszty bezpieczeństwa imprez które będą organizowane. Nowoczesna siedziba Stałego Przedstawicielstwa RP przy UE kosztuje ok. 40 mln euro. http://centrum.krakow.pl/aktualnosci/siedziba-st-bruksela/
-
Papała szef policji zamordowany za to że odkrył powiązania polityków SLD z Mafią Pruszkowską. Jego morderstwo zlecił Mazur którego uratował Prezydent Kwaśniewski. Do dziś nie ukarano morderców. Dlaczego Kwaśniewski ułaskawił tego pana skoro policja miała dowody??. Katastrofa Smoleńska też jest największą tajemnicą 3 RP. Do dziś nie wiadomo co było przyczyną katastrofy. Dlaczego nie ma oryginalnych czarnych skrzynek. Dlaczego przetrwały telefony ofiar katastrofy i pomimo upadku chodziły. Karetki przyjechały wiele minut po katastrofie i skąd wiedziały że nikt nie przeżył. Dlaczego Minister zdrowia powiedział że Polscy lekarze badali zwłoki ofiar. Skoro Rosjanie stwierdzili że Polskich lekarzy nie było. Dokumentacja sekcji zwłok zawiera błędy np Gosiewski według dokumentów był wysoki a rzeczywistości był niski.Dlaczego rodziny nie mogą wykonać sekcji i sprawdzić czy naprawdę są to ich bliscy. Dlaczego rząd nie zgadza się na to i co ukrywają. Dlaczego rząd i media twierdzą że jest to wina pilotów i nie chcą przyznać że samolot był stary. Do dziś twierdzą zgodnie wersją Rosyjską że samolot wykonał obrót i spadł. Eksperci stwierdzili że nie mógł tego zrobić. Co stało się resztą drzew które zniszczył podczas lądowania . Dlaczego Rosjanie dopiero po roku oddali wrak a wcześniej wybijali szyby i pozwolili by złodzieje okradli go.Świadkowie potwierdzają mgłę która pojawiła się nagle i była bardzo gęsta a rząd traktuje to jak wymysł. Dlaczego film Film śledczy Anity Gargas 10.04.10 żadne media nie pokazały a szczególnie TVP ? który pokazuje fakty i potwierdza że Samolot uległ awarii która mogła być celowa lub wynikać z tego że samolot by stary.Pokazuje że Rosjanie terroryzują ludzi i nie pozwalają im mówić prawdy . To pokazuje że ukrywają prawdę. Anita Gargas pokazała że Rosjanie niszczą wrak samolotu i za to straciła prace. Misja Specjalna którą tworzyła był programem który prezentował wysoki poziom i pokazywał fakty nie wygodne dla SLD i PO. Dlatego miał wysoką oglądalność. Za prawdę zlikwidowali jej program.
-
Biali mieli szanse wygrać. Bolszewików było nie wielu. Biali generałowie nie potrafili zachęcić Rosjan do walki z Bolszewikami. Do ich porażki przyczynił się Marszałek który zabronił Białej Armii przejść przez terytorium Polski. Marszałek ignorował prośby Białych o pomoc.Dlatego Marszałek wstrzymał wyprawę Kijowską która zakończyła się sukcesem i gdyby trwała dalej to Bolszewicy zostaliby pokonani i resztę ich ich sił dobiła by armia Białych . Prosili Marszałka by razem zaatakowali Moskwę. Niestety nie zgodził się. Gdyby Marszałek pozwolił przejść Białej Armii przez Ukrainę to wtedy pokonaliby Bolszewików. Na Syberii walczyły oddziały Białych. Na dwóch frontach Bolszewicy nie byli by wstanie walczyć.Na Kaukazie ludy Kaukazu stworzyły własne państwa ale były nie stabilne. Wybuchały wojnę domowy i czystki etniczne. Które osłabiły te kraje i Bolszewicy bez problemów zdobyli je. Gruzję pomogli zdobyć jej sąsiedzi i Osetyjczycy bo wierzyli propagandę komunistyczną i ziemie którą mieli dostać.Każdemu krajowi Kaukazu obiecali ziemie i państwo jak pomoże im zniszczyć wrogów. Słowa nie dotrzymali.
-
ETA zrezygnowała terroryzmu i teraz drogą demokratyczną będzie chciała stworzyć państwo Baskijskie. Może się udać. Hiszpanii panuje kryzys gospodarczy i masowe bezrobocie. Dlatego stworzyli nową partie Sortu (Tworzyć) i wystartowali innymi partiami nacjonalistycznymi (Eusko Alkartasuna i Alternatiba). Dostali sporo głosów . Wielu miasta mają swoich przedstawicieli. Dostali 26%. Bez Hiszpanii Baskowie umrą głodu . większość część kraju Basków stanowią góry i pustynia. Gospodarką zajmują się Hiszpanie i należy do nich większość Firm. Realizacja pomysłów ETA doprowadzi do upadku gospodarkę. Baskowie nie potrafią kierować firmami i fabrykami.
-
dr Dariusz Ratajczak . Dzięki Gazecie Wyborczej stracił prace i według nich (chyba - ,bo według niej?) kwestionował istnienie komór gazowych. (W) rRzeczywistości pokazywał poglądy ludzi(,) którzy kwestionują holokaust i (a) sąd potwierdził to (A jaki był konkretnie wyrok sądu? - uwaga mod.). Jego ciało (w) zaawansowanym rozkładzie znaleziono (w) samochodzie (,) który został (chyba - był?) zaparkowany obok marketu. Nie wiadomo dlaczego zmarł bo śledztwo tej sprawie zostało utajnione a później zostało zakończone. (Naprawdę wszystko utajniono i zakończono? - uwaga mod.) Dla mnie zamordowanie (jego wydaje się dziwne. Bo jak można nie zauważyć ciała na parkingu przez 2 tygodnie. Ja uważam że został zamordowany przez agentów WSI czyli SB pod inną nazwą. Mosad jest do mordowania ważniejszych ofiar. (A co Mossad ma tu do rzeczy? - uwaga mod.) WSI jest zdolne do wszystkiego by ukryć prawdę o swojej działalności i tak samo dawni Esbecy. Pisał ciekawe odważne artykuły. To nie podobało się mafii postkomunistycznej i Esbeckiej i ich zbrojnemu ramieniu WSI zamordowali go zapisanie prawdy. Zastanawiające jest dlaczego główne media tym się nie interesują i nie wiadomo co wykazała sekcja. (Tak nawiasem mówiąc, media o tym pisały, podano także przyczynę śmierci, ustaloną na podstawie sekcji zwłok - uwaga mod.)
-
Premier Tusk przeciwieństwie do Kaczyńskiego nie stara się upamiętnić Polaków którzy zostali zamordowani przez Komunistów. Poprzedni rząd razem Węgrami , Krajami Bałtyckimi i Rumunią chcieli potępienia zbrodni komunistycznych i ustanowienia dnia ofiar komunizmu. Nie udało się. Kraje te próbowały po raz kolejny przeforsować ten pomysł ale tym razem rząd Polski nie poparł tego pomysłu. Rumunia potępiła zbrodnie komunistów i organizacje które wspierały system komunistyczny. Węgry prowadziły kary za negowanie zbrodni komunistycznych . Litwa i Łotwa zabroniły propagowania symboli komunistycznych. Naszym kraju nadal można swobodnie kwestionować zbrodnie komunistyczne. Nie znanych powodów działa legalnie partia komunistyczna która usprawiedliwia Katyń i propagowali wersje Radziecka i żadnej reakcji władz i sądu. Większa ochronę mają pomniki komunistyczne niż Narodowe pomniki . Działacze LBC lewicy bez cenzury niszczyli pomniki żołnierzy AK i żołnierzy wyklętych i dali zdjęcia swoich czynów i wzywali do atakowania i mordowania ludzi. Założyciel internetowego portalu Lewica Bez Cenzury i związanego z nim pisemka "Młody Komunista" Michał Nowicki szydzi z Polaków pomordowanych w Katyniu i gloryfikuje działania Stalina. Komuniści, którymi interesują się już organa ścigania, za pomocą internetu wzywają do przeprowadzenia metodami bolszewickimi rewolucji i wprowadzenia w Polsce komunizmu. Zapewniają, że nauczyli się, jak "z flagi biało-czerwonej stworzyć czerwony sztandar". Nowicki, syn Wandy Nowickiej, współtwórczyni Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, propagującej aborcję, pozostaje bezkarny, a strona internetowa nadal działa. "Stalin popełnił poważne błędy. Nie uczynił z Polski republiki zależnej od Związku Radzieckiego i nie napadł na Europę Zachodnią" - twierdzą komuniści działający w utworzonej rok temu na bazie strony internetowej Organizacji Młodzieżowej "Lewica Bez Cenzury" imienia Feliksa Dzierżyńskiego, kierowanej przez Michała Nowickiego, chuligana skazanego za bójkę z policją przed kilkoma laty w Ożarowie. Nowicki, choć zatrzymany "na gorącym uczynku", wykpił się grzywną. W 2006 r., pod rządami SLD, kiedy to na polecenie Prokuratury Krajowej pierwszy raz wszczęto postępowanie w sprawie propagowania komunizmu przez Nowickiego i kierowany przez niego portal totalitaryzmu komunistycznego, sprawie ukręcono łeb. Postępowanie skierowano wówczas do Prokuratury Rejonowej w Poznaniu przy ul. Słowackiego, która... nie miała łączy internetowych. A w ciągu dwóch tygodni śledczy umorzył postępowanie. Czy tak będzie i tym razem? Od kilku dni, po publikacjach "Naszego Dziennka", działalności syna Nowickiej "przygląda się uważnie" Prokuratura Krajowa i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ale jak na razie portal komunistyczny działa. A to może zaskakiwać, w przypadku bowiem nazistowskiego portalu Redwatch prokuratura zadziałała szybko i sprawnie. - Propagowanie komunizmu, zwłaszcza za pomocą internetu, a więc medium dostępnego dla bardzo dużej liczby odbiorców, jest przestępstwem i mam nadzieję, że prokuratura i organa ścigania wreszcie zaczną działać sprawnie. Chciałbym wreszcie zobaczyć, że osoby propagujące totalitaryzm komunistyczny są łapane, dostają wyroki - nie w zawieszeniu, i są osadzane za kratkami - mówi dr Maciej Korkuć z Instytutu Pamięci Narodowej. Choć od ujawnienia przez "Nasz Dziennik" informacji o działalności komunistycznego portalu siejącego terror minęło już kilka dni - prokuratura nadal tylko "przygląda się sprawie", a "ABW analizuje". Lewaccy ekstremiści znaleźli już swoich obrońców, m.in. "Gazetę Wyborczą" ("Nasz Dziennik" tropi wirtualnych komunistów"). Ale przestępstwa, których dopuszczają się Michał Nowicki i jego ludzie, bynajmniej nie są tylko "błędami i wypaczeniami w sieci". Wezwania do prześladowania księży, przedsiębiorców, opozycji, bezczeszczenia siedzib i symboli narodowych mają całkiem realny wymiar. - Mamy do czynienia z rażącym łamaniem przepisów polskiego prawa karnego. Prokuratura powinna działać z całą stanowczością, ścigając tych ludzi z urzędu - uważa poseł Arkadiusz Mularczyk (PiS), wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Nienawiść do Polski i polskości aż bije z portalu Lewica Bez Cenzury. Charakterystyczny jest tekst Michała Nowickiego, lidera LBC, dotyczący zbrodni katyńskiej. "Jeśli Stalin i ZSRR popełnił jakiś błąd, to jest nim nie stworzenie zalążka polskiej republiki radzieckiej. (...) Mam pretensje o to, że już wtedy powinien poczynić przygotowania do pójścia nad Łabę, Ren albo i Ebro (...)" - twierdzi syn Wandy Nowickiej. Zbrodnia w Katyniu to, według niego, "likwidacja darmozjadów". I jak sugeruje, w pełni usprawiedliwiona, "ZSRR nie było stać na wyżywienie 20 tys. darmozjadów. Wystarczyło już tej bezczelności z czasów sanacji, gdy robotnicy i chłopi ich żywili" - pisze Nowicki. A z filmu Wajdy o Katyniu syn lewicowej działaczki wyciąga własne wnioski: "Jeśli możemy się z tego filmu czegoś nauczyć, to jak z flagi biało-czerwonej stworzyć czerwony sztandar. Kiedyś nam się ta wiedza przyda". - Zgroza. W XXI wieku ktoś gloryfikuje zbrodnię ludobójstwa, czyni to legalnie, przy marazmie organów ścigania. Coś niewiarygodnego. Tych ludzi należy ścigać, ścigać i jeszcze raz ścigać - uważa Jan Podhorski, prezes Rady Naczelnej Narodowych Sił Zbrojnych, po 1945 r. więzień Wronek. Inny z żołnierzy podziemia niepodległościowego, żołnierz Armii Krajowej i uczestnik Powstania Warszawskiego, odznaczony Krzyżem Walecznych, któremu pokazaliśmy publikację syna Nowickiej... był nią wyraźnie poruszony. Starszy mężczyzna w Katyniu stracił ojca, sam w sowieckich łagrach spędził dziesięć lat. Prosi o niepodawanie nazwiska. - Takiej podłości w wolnej Polsce się nie spodziewałem. Myślałem, że żyjemy już w wolnym kraju, gdzie nie ma miejsca na fałszowanie historii, opluwanie naszych zmarłych. Myliłem się. Proszę panów prokuratorów, zaklinam ich na krew poległych za naszą wolność, by coś w tej sprawie zrobili - mówi mężczyzna.Po wielu miesiącach po artykule Naszego Dziennika Strona nie istnieje. Na portalu można znaleźć apele autorstwa Michała Nowickiego, lidera Lewicy Bez Cenzury, w których wzywa do świętowania śmierci polskich żołnierzy poległych na Bliskim Wschodzie, do wieszania na szubienicach polityków, którzy wysłali polskie wojsko do Iraku i Afganistanu.Pomimo obrażania żołnierzy i radowania się ich śmierci nie dostał żadnej kary. Ossowie postawili pomnik Bolszewikom dniu zwycięstwa nad nimi. Na szczęście protesty mieszkańców powstrzymały odsłonięcie pomnika. Zamiast dać pieniądze na groby żołnierzy którzy zginęli innych krajach to budują pomniki Bolszewikom. To tak stawiać pomnika Wermachtowi dniu 1 września. Pytali się Rosjan czy mogą przenieść Pomnik Braterstwa Broni w Warszawie powodu budowy metra. Według umowy z Rosją groby i pomniki upamiętniające poległych żołnierzy trzeba ustalić z Rosją ich przeniesienie. Pomnik ten jest hołdem dla Armii Czerwonej i nie powinni pytać Rosjan. Powinien być usunięty bo nie mamy za co dziękować. Mordowali i gwałcili kobiety. Wprowadzali komunizm który zrujnował kraj. Uwaga moderatora: Kopiowanie cudzego tekstu, bez podania źródła, niewątpliwie uzasadnia szybkie rozpoczęcie procedury pożegnania ze stosującym takie metody dyskutantem. Nie wnikam w wartość merytoryczną tekstu, to ponad moje siły, ale zwracam uwagę po raz kolejny, że dyskusja poprzez kopiowanie in extenso całych publikacji z gazet codziennych to nie jest bynajmniej to, o co na tym forum chodzi. Zainteresowanych informuję, że procedurą "kopiuj-wklej" objęto tym razem tekst z "Naszego Dziennika", pióra W. Wybranowskiego http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=po&dat=20080606&id=po41.txt
-
Tusk chroni swoich ludzi jeśli są mu potrzebni. Najlepszym przykładem jest Palikot i Piskorski. Palikot na jego kampanie wpłacali pieniądze bogaci a oficjalnie studenci i emeryci pieniądze które wpłacali były spore jak na te grupy. Ten sposób Palikot łamał prawo bo każdy obywatel ma prawo płacić określoną kwotę i poseł nie może wydać na kampanie więcej pieniędzy niż przewiduje prawo. Posiada spółkę na Cyprze której przekazuje pieniądze i ten sposób unika podatków. Dziennik opisał jak unika podatków. Dziennik zrezygnował opisywania jego majątku i jak nie trudno się domyśleć Tusk wpłynął na wydawców gazety. Piskorki nie potrafił wytłumaczyć skąd posiada majątek. Radiu Zet mówił.Wygrałem pół miliona złotych w jeden wieczór. To było 18 lat temu. Nie pamiętam ile razy z rzędu wygrałem, nie prowadzę pamiętników. By wygrać tyle musiał 138 razy wygrać z rzędu w kasynie. Jest to nie możliwe. Nie potrafił wytłumaczyć skąd miał pieniądze na 360 ha gruntów na Pomorzu. Gdy był PO prawo go nie dotyczyło. Gdy został szefem SD sąd zainteresował się wygraną kasynie i jego majątkiem. Bo wielu latach. Tak samo Palikot. Dopiero teraz CBA bada jego majątek. Podwyżkę VAT i innych można było uniknąć. Banki , Korporacje i Giełda posiadają sporo pieniędzy i pieniądze te nie zostają w kraju tylko wysyłane są zagranice. Tych Pieniędzy korzysta głównie Izrael po większość banków i korporacji należy do spółek Amerykańsko - Izraelskich. Dlatego należy prowadzić dla Banków , Korporacji i Giełdy podatek od zysków który wynosi 1%. Tak jak Węgry. Dzięki temu państwo zyska sporo pieniędzy a podatek dla nich jest bardzo mały. By pomóc budżetowi trzeba prowadzić cegiełkę rozwoju. Gdyby każdy Polak w kraju i zagranicy kupił jedną cegiełkę rozwoju za 10 zł. To można zyskać z kraju 38 milionów. Mógł zatrzymać proces żołnierzy którzy zostali oskarżeni o strzelanie wioski Nangar Khel w Afganistanie. Zarzutu okazały się fałszywe ale do tego czasu zostali poniżeni i aresztowani . Sposób brutalny zostali aresztowani jak mordercy lub członkowie mafii.Wykonywali zadanie i walczyli Talibami. Media poniżały ich. Dziś Premier i Ministrowie ich chwalą. Ta sprawa pokazała że do armii nie warto wstąpić bo za wykonywanie rozkazów można mieć proces.
-
Dzięki Pinochetowi Chile uniknęło działalności radykalnych organizacji komunistycznych które terroryzmem i mordami chciały prowadzić komunizm. Na ziemiach które zabrali bogaczom stworzyli Kołchozy które hodowały narkotyki i z tego finansowali działalność. Świetlisty Szlak (Sendero Luminoso) (właśc. Partido Comunista de Per para el Sendero Luminoso de Jos Carlos Maritegui, czyli Komunistyczna Partia Peru na Świetlistym Szlaku Jos Carlosa Maritegui) - działająca w Peru partyzantka maoistowska; największa i najbardziej aktywna z nielicznych już istniejących na świecie organizacji tego typu. Założona została w 1970 roku na Uniwersytecie San Cristobal de Huamanga w Ayacucho przez profesora filozofii Abimaela Guzmana. W roku 1980 Guzman (zwany przez swych zwolenników "prezydentem Gonzalo") proklamował się "czwartą szpadą marksizmu" i rozpoczął najbardziej krawą wojnę we współczesnej historii Peru. Jego pierwsza akcja wywrotowa, podjęta 17 maja tegoż roku przed pierwszymi demokratycznymi wyborami po dwunastu latach dyktatury wojskowej, polegała na spaleniu kart do głosowania i list wyborców w jednej z miejscowości w pobliżu Ayacucho. Z rąk bojowników Świetlistego Szlaku zginęło ponad 30 tys. osób. Terroryści Guzmana mają na swym koncie m.in. zamachy bombowe na ambasadę USA, przedstawicielstwo Bank of America i rozlewnię coca-coli w Limie. Ulubionym obiektem ich organizacja kontrolowała około 20 proc. terytorium Peru, głównie rejony wiejskie w południowej części kraju, gdzie zaprowadzała porządki maoistowsko-polpotowskie. http://www.sciaga.pl/tekst/14249-15-organizacje_terrorystyczne_swietlisty_szlak Oblicza się, iż Sendero Luminoso liczyło około 25 tysięcy członków, z możliwością mobilizacji nawet 50 tysięcy bojowników. O sile i wielkości organizacji świadczy fakt, iż od swojego założenia przeprowadziła ona 2,5 tysiąca zamachów i jeszcze więcej działań sabotażowych. Terror wzmógł się w latach 80., kiedy dokonywano pogromów całych wsi sprzeciwiających się współpracy z oddziałami Świetlistego Szlaku. Dopiero Prezydent Alberto Fujimori pokonał tych terrorystów. Fragment książki pt LITUMA W ANDACH. W małej indiańskiej wiosce położonej w Andach gwałt jest czymś codziennym. Porwania, zbrodnie i terror Świetlistego Szlaku rujnują kraj, choć rzekomo mają zbudować nowy, sprawiedliwy świat. Policjant Lituma wraz ze swoim pomocnikiem Tomasitem przebywają na posterunku w andyjskiej wiosce Naccos, stale zagrożeni napadem maoistowskich bojowników Świetlistego Szlaku. Usilnie starają się znaleźć odpowiedzialnych za śmierć trzech zaginionych w kopalni osób. Indiańskie wierzenia, wróżby z liści koki, pojawiający się groźny pishtaco i duch muki dodają kolorytu i komplikują śledztwo policjantów. FARC-EP (hiszp. Fuerzas Armadas Revolucionarias de Colombia – Ejército del Pueblo, pol. Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii - Armia Ludowa) – najstarsza, największa i o największym potencjale kolumbijska grupa partyzancka, która została utworzona w 1964, pierwotnie jako zbrojne skrzydło Kolumbijskiej Partii Komunistycznej. Od 1997 roku FARC była zwalczana przez zbrojne prawicowe oddziały zwane AUC. AUC (Autodefensas Unidas de Colombia czyli Zjednoczona Samoobrona Kolumbii) – związek prawicowych organizacji paramilitarnych w Kolumbii, założony w kwietniu 1997 roku przez Carlosa Castaño Gila.Celem jest walka i obronna chłopów przed komunistami. Przez działalność FARC wielu chłopów musiało uciec i porzucić swoją ziemie lub hodować narkotyki które partyzanci zabierają i sprzedają a oni nic z tego nie mają. Rząd nie interesował się ich losem i nie dał im żadnego odszkodowania i żyją w nędzy. Dzięki Pinochetowi Chile nie powstały takie organizacje. Bo celem jego rządów była obronna kraju przed komunizmem i dlatego armia likwidowała organizacje komunistyczne i uchroniła kraj przed wojną domową jak innych krajach Ameryki Południowej. Dzięki temu Chłopi Chilijscy nie byli prześladowani przez komunistów i nie musieli im służyć jak niewolnicy. Dziś Chile nie istnieje zorganizowana mafia narkotykowa jak innych krajach regionu. .
-
(ciach) pacyfikuje Świdnik Gazeta Polska | Wtorek, 7 czerwca 2011 Rozerwana twarz, opuchnięta krtań, naderwane ucho, krwawe wybroczyny – to tylko niektóre z obrażeń, jakich doznali kibice Avii Świdnik, kiedy lubelska policja bez opamiętania strzelała do nich z broni gładkolufowej. Tak wyglądają porządki Tuska w małym mieście, z dala od telewizyjnych kamer. Tymczasem za aresztowanych ręczą dyrektor szkoły, nauczyciele, rodzice i siedmiuset mieszkańców miasta. 3 kwietnia 2011 r. Kibice Avii Świdnik zbierają się na pl. Konstytucji 3 maja. Tego dnia ma się odbyć mecz Avii z Chełmianką Chełm. Atmosfera jest wyśmienita. Około stu osób rozmawia, żartuje, bawi się. Z miejsca zbiórki kibice udają się na oddalony o 100 m od placu dworzec. Już od miesiąca planowali ten wyjazd. Rozlepiali plakaty i wlepki informacyjne. Zamieszczali informacje w internecie. To miało być ich piłkarskie święto. Z policją ustalili, że pojadą pociągiem. Zostawili swoje dane osobowe. Policja zrobiła im zdjęcia i poinformowała, że jest dla nich przygotowany specjalny wagon. Wszystko było dopięte na ostatni guzik. Wchodząc na dworzec, zdziwieni kibice zobaczyli, że na górce tuż obok dworca stoją uzbrojone po zęby zwarte oddziały prewencji. Nie byli to jednak znani im lokalni funkcjonariusze, tylko specjalna grupa przywieziona z Lublina. Pojawiła się tam dlatego, że kibice zwaśnionego z Avionistami Motoru Lublin zdecydowali się pojechać na mecz tym samym pociągiem. – Takie sytuacje już się zdarzały. Trzy lata wcześniej jednym pociągiem jechaliśmy także na mecz do Chełma. Nie doszło wówczas do żadnych starć ani w pociągu, ani w drodze na stadion – opowiada kibic Avii. Tym razem też miało być pokojowo. W momencie, kiedy pociąg wjeżdżał na stację, kibice zaczęli iść w stronę przygotowanego dla nich wagonu. Nagle drogę zagrodziły im oddziały prewencji, odgradzając ich od pociągu. Padły pierwsze strzały. Krew i zęby na chodniku Lubelska policja bez opamiętania zaczęła strzelać do kibiców Avii z gumowych kul. Bez ostrzeżenia, bez pierwszego strzału w powietrze, z kilku metrów. Funkcjonariusze celowali nie tylko w nogi, ale także w brzuch, klatkę piersiową i głowę. Kilka zakrwawionych osób padło na bruk. Reszta zaczęła wycofywać się z dworca. Wierni wychodzący z położonego przy dworcu kościoła, widząc leżących na ziemi zakrwawionych ludzi, próbowali nieść pomoc. Policja nie zwracała na nic uwagi, strzelała do każdego, kto znalazł się w pobliżu. – Kule świstały wokół. Strzelano, gdzie popadnie, dopóki nie skończyła się amunicja – opowiada jeden ze świadków. Widząc, co się dzieje, kibice Motoru Lublin próbowali wyjść z pociągu. Wówczas policja użyła wobec nich gazu. Kibice zaczęli się dusić. Niektórym Avionistom puściły nerwy i w stronę policji poleciało kilka kamieni. Większość kibiców wycofała się do centrum miasta. Nieliczni zostali, żeby wezwać karetki pogotowia i pomóc zakrwawionym kolegom. Policja nie była skłonna nieść pomocy poszkodowanym. Obrażenia były ogromne. Jednemu z chłopaków kula rozerwała pół twarzy. Założono mu blisko pięćdziesiąt szwów. – Strzał z gumowej kuli prosto w twarz jest rzeczą niedopuszczalną. Trudno orzec, czy był to przypadek, czy działanie celowe – mówi Wojciech Wiśniewski z Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców. Avioniści byli w wielkim szoku. – Mojemu koledze kula naderwała ucho, innemu strzelono w tył głowy, miał olbrzymiego krwiaka. Pamiętam krew i lecące na ziemię zęby – opowiada kibic Avii. Działania policji potępił europoseł PiS i kibic Ryszard Czarnecki. – Policja, jeśli zachodzi konieczność użycia nadzwyczajnych środków, a takim jest strzał z broni gładkolufowej, powinna najpierw strzelać ostrzegawczo w powietrze, a dopiero potem w nogi. Strzelanie z kilku metrów w twarz jest skandalem. To wydarzenie nie miałoby miejsca, gdyby nie wywołanie przez rząd psychozy wymierzonej w środowisko kibiców. Donald Tusk zapalił zielone światło dla agresji wobec nich – komentuje sprawę Czarnecki. Kibice zawiadomili prokuraturę o popełnieniu przestępstwa przez policję. – Faktycznie zostało złożone zawiadomienie o niewłaściwym przeprowadzeniu akcji przez funkcjonariuszy policji. Prokurator odmówił wszczęcia dochodzenia w tej sprawie, uznając, że policja miała prawo użycia takich środków, jakie tam wówczas zostały zastosowane. Postanowienie to zostało wręczone zawiadamiającemu pokrzywdzonemu i nie jest prawomocne – stwierdza rzecznik lubelskiej prokuratury, prokurator Beata Syk-Jankowska. Zapytaliśmy prokuraturę, czy badała zasadność i sposób użycia broni gładkolufowej i gazu wobec kibiców. – Prokurator uznał, że policja stosowała wówczas prawem przewidziane środki w tego rodzaju akcji – usłyszeliśmy od rzecznika. Winny. Bo jest kibicem. Policja nie poprzestała na akcji pacyfikacyjnej. Tego samego dnia rozpoczęły się zakrojone na szeroką skalę represje wobec całego środowiska kibicowskiego w Świdniku. – Na dworcu i w jego okolicach nikogo nie zatrzymano. Policja chyba wystraszyła się skali obrażeń, jakie spowodowała – opowiada kibic Avii. Wieczorem specjalne patrole policyjne jeździły po mieście i spisywały każdego młodego mężczyznę siedzącego na ławce pod blokiem czy idącego ulicą. – Zmuszano ludzi do zakładania kominiarek i szalików. Następnie robiono im zdjęcia z różnych ujęć – dodaje. Funkcjonariusze odwiedzili domy kilkudziesięciu kibiców. Większość z nich przewieziono do izby zatrzymań. – Byli to głównie ci, którzy najczęściej jeździli na wyjazdy i chodzili na mecze. Policja posługiwała się przy zatrzymaniach listą osób zgłoszonych na wyjazd. Miała ich zdjęcia i adresy. Zatrzymała nawet kogoś, kto nie był tego dnia na dworcu – opowiada kibic Avii. – Wszyscy mają zarzut z artykułu 223 k.k., a więc czynnej napaści na funkcjonariusza policji, jest to występek o charakterze chuligańskim. Postępowanie jest w toku – tłumaczy prokurator Beata Syk-Jankowska. Prokuratura wystąpiła o trzymiesięczny areszt dla zatrzymanych kibiców. Sąd Rejonowy uznał, że nie wiadomo, który z kibiców rzucił kamieniem, więc powinni oni odpowiadać z wolnej stopy. Prokuratura odwołała się jednak do sądu okręgowego w tej sprawie. – Sąd w Lublinie nakazał zamknąć moich kolegów, bo rzekomo mogli mataczyć w sprawie. To jakiś absurd – tłumaczy kibic. Aresztowano 19 osób, m.in. tę, której kula rozerwała twarz, a także innych poszkodowanych w wyniku strzałów z broni policyjnej. – Zatrzymano chłopaka, który miesiąc wcześniej przechodził ciężką chemioterapię. Składaliśmy w jego sprawie odwołanie. Dołączyliśmy wyniki badań lekarskich. Bez skutku – tłumaczy kolega zatrzymanych. O prawdę i sprawiedliwość w tej sprawie starają się walczyć nie tylko koledzy i rodziny zatrzymanych, ale także mieszkańcy Świdnika. – Mój syn zachowywał się pokojowo, w nikogo nie rzucał kamieniami. Ma dobrą opinię w klasie. Społeczność szkoły, do której uczęszcza, napisała list poręczający za niego, aby mógł odpowiadać z wolnej stopy i normalnie ukończyć bieżący rok szkolny. List z prośbą o wypuszczenie z aresztu podpisało też siedmiuset mieszkańców miasta – mówi pan Dariusz, ojciec jednego z zatrzymanych kibiców. Opowiada też historię innego z aresztowanych, który jest studentem II roku biologii na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie. – Dostaliśmy informację, że chłopaka skreślą z listy studentów. Dwa lata nauki pójdą na marne – komentuje. Do dnia dzisiejszego, pomimo że od wydarzeń minęły dwa miesiące, adwokaci zatrzymanych nie dostali do ręki akt sprawy. Informacja o tym, że prokuratura odwołała się od decyzji sądu pierwszej instancji w sprawie aresztu, dotarła do kibiców trzy dni po wydaniu orzeczenia przez sąd okręgowy. To w praktyce uniemożliwiało przygotowanie obrony oskarżonych w sprawie o areszt. – W trakcie wydarzeń na dworcu w Świdniku żaden z funkcjonariuszy nie został ranny ani poturbowany. Nie została zniszczona infrastruktura dworca ani pociąg. PKP nie złożyło zawiadomienia o jakichkolwiek szkodach wywołanych przez kibiców. Jedynymi poszkodowanymi są kibice – tłumaczy pan Dariusz.Tusk zniszczył Stocznie . Komisja Europejska nie znanych powodów uznała że pomoc dla Stoczni jest nie legalna i kazała ją zwrócić. Francja miała ten sam problem i odwołała się i wygrała. Czemu Tusk nie odwołał się od decyzji Komisji?. Dlatego dziś nie istnieją Polskie Stocznie i kilka tysięcy ludzi straciło prace. jedynym osiągnięciem są Orliki. Fachowcy od „kręcenia lodów” Gazeta Polska 1. Przypominacie sobie Państwo jak Platforma zaczynała swoje rządy jesienią 2007 roku. Media z uznaniem opisywały wtedy posiedzenie klubu Platformy z udziałem premiera Tuska na którym pokazano film, w którym w roli głównej wystąpiła była już wtedy posłanka PO Beata Sawicka, przyjmująca pieniądze od podstawionego agenta CBA za ułatwienie przetargu na zakup nieruchomości. Po projekcji głos zabrał Premier Tusk i ostrzegał swoich parlamentarzystów przed pokusami jakie mogą wynikać z uczestnictwa w rządzeniu krajem. Film miał być swoistą przestrogą dla wszystkich tych, którym mogły przyjść do głowy podobne pomysły. 2. Okazało się jednak i to bardzo szybko, że na wielu i to prominentnych działaczach Platformy nie zrobił specjalnego wrażenia. Najpierw wybuchła afera senatora Misiaka, który na ogłoszeniu upadłości stoczni w Gdyni i w Szczecinie zdecydował się zarobić. Należąca do niego firma miała przeszkolić kilkanaście tysięcy stoczniowców tracących pracę w upadających stoczniach. Szkolenia miały polegać nie zdobywaniu nowych kwalifikacji ale na nauce zachowań na rynku pracy. Po wybuchu afery senatora Misiaka wyrzucono z Platformy ale afera została zamieciona pod dywan, bo szkolenia się odbyły tylko na duża mniejszą skalę niż początkowo zamierzano. 3. Później była afera hazardowa, w rezultacie której premier Tusk usunął ze swojego rządu 5 ministrów. Ostateczne jej skutki jednak były takie, że konsekwencje poniósł ten ,który ją wykrył czyli szef CBA Mariusz Kamiński, zwolniony przez Premiera Tuska. Powołano sejmową komisję śledczą zresztą pod przewodnictwem członka Platformy, żeby broń Boże nie zrobić tej partii krzywdy. Rezultatem jej prac był raport, którego konkluzją było to ,że afery hazardowej jednak nie było. To ustalenie nie wzbudziło specjalnie zainteresowania, bo prezentacja raportu odbyła się Sejmie w godzinach nocnych, a już wcześniej media straciły serce do prezentacji szczegółów tej afery uznając za Platformą, że tak naprawdę do nic się nie stało. 4. Wczoraj pojawiła się w mediach sensacyjna informacja, że sztandarowy projekt rządu Tuska czyli budowa boisk Orlik jest obarczona grzechem pierworodnym w postaci uczestnictwa w przygotowaniu tego projektu właścicieli firm ,które później okazały się kluczowe w jego realizacji. Jedno z głównych ustaleń dziennikarzy w tej sprawie jest takie, że sztuczna trawa stanowiąca główną część składową tych boisk miała mieć określoną wysokość, a taką trawę produkował tylko jedna firma. Jej właściciel uczestniczył w przygotowaniu projektu boisk Orlik. Już wcześniej program budowy tych boisk znajdował się w zainteresowaniu CBA, która przesłała swoje zastrzeżenia do prokuratury ale tej ostatniej nie udało się doszukać nieprawidłowości. Zastrzeżenia zgłaszali samorządowcy, którzy twierdzili, że boiska o podobnych do Orlików parametrach budują za 800-900 tys. zł ,podczas gdy te w ramach programu ministerialnego kosztują przynajmniej 2 razy więcej. Samorządowcy uczestniczyli jednak w tym programie bo 2/3 kosztów realizacji boisk Orlik było finansowanych ze środków ministra sportu i samorządów województw. Sprawa została zgłoszona do prokuratury ale nie sądzę aby kolejne jej badanie przyniosło jakieś konkretne ustalenia.
-
Popierało go wojsko i policja. Do dziś dla armii jest bohaterem. Gdyby chciał mógł użyć armii ale tego nie zrobił. Zostawił po sobie rozwiniętą gospodarkę. Stworzył fundusze emerytalne które były opłacalne dla ludzi. Chilijskim OFE nie było obowiązku należeć a Polskim OFE trzeba. OFE Chile służy ludziom a Polskie OFE służy banką do zarabiania i zyskują sporo pieniędzy a emeryci nic Chilijskim OFE panuje konkurencja i państwa nie narzuca ile ma brać prowizji. Państwo nie dopłaca do tych funduszy i fundusze mają obowiązek chronić pieniądze emerytów i dlatego część pieniędzy jest gwarantowana. Nawet jak wybuchnie kryzys to dostaną zabezpieczoną kwotę. Polskie OFE państwo dopłaca do niego i zyski dla emerytów są nie wielkie. Gdy wybuchnie kryzys to można dostać tylko 20 zł lub mniej. Gdy nie wybuchnie kryzys to i tak dostaje się nie wiele pieniędzy.Przeciwieństwie do Allende Pinochet służył krajowi i nie gromadził majątku. Jak każdy Socjalista Allende zajmował się gromadzeniem majątku i losem biednych się nie interesował. Potrzebował ich by zyskać władze która pozwoli mu utrzymać majątek i bardziej się wzbogacić.Jak każdy socjalista posiadał kochanki i zdradzał żonę. Pinochet nie zdradzał żony.Jako lekarz napisał Higiena psychiczna i przestępczość" z 1933 (napisanej po czteroletniej praktyce lekarskiej w szpitalu psychiatrycznym), m.in. znajduje się teza, że choroby psychiczne i skłonność do zachowań kryminalnych są dziedziczne. Do chorób psychicznych zaliczono także homoseksualizm i zaproponowano dwie metody jego leczenia- Wszczepianie w ściany żołądka homoseksualistów tkanek z męskich jąder albo naświetlanie śledziony promieniami rentgena. Obie terapie miały prowadzić do wyzdrowienia, czyli heteroseksualizmu. Ponadto wskazywano w niej na rzekome uwarunkowane genetycznie aspołeczne zachowania Żydów, Cyganów, Arabów i Włochów z południa Italii- Żydów charakteryzują określone rodzaje zbrodni. Oszustwo, fałszerstwo, oszczerstwo i przede wszystkim lichwa. Te fakty potwierdzają przypuszczenie, że rasa odgrywa ważną rolę w przestępczości.
-
O tym, że Pinochet i jego junta nie byli dyktatorską i reżimową władzą świadczą referenda przeprowadzane w roku 1976, w którym 3/4 społeczeństwa opowiedziało się za kontynuacją rządów junty. Cztery lata później 67% Chilijczyków chciało by Pinochet pozostał prezydentem kraju przez okres kolejnych 9 lat. Chilijski przewrót nie był tak krwawy jak walki z komunistami w Peru czy Kolumbii. Liczba ofiar junty jest nieproporcjonalnie niska w stosunku do zbrodni popełnionych przez komunistyczne reżimy Ameryce Południowej i obecne reżimy Komunistyczne w Azji. Sebastián Piñera (44% głosów), przed kandydatem lewicy, Eduardo Freiem (30% głosów). W II turze wyborów 17 stycznia 2010 pokonał on ponownie Freia, zdobywając 51,6% głosów. Piñera został pierwszym prawicowym prezydentem kraju od czasu rządów generała Augusto Pinochet. Wypowiadał się o nim pozytywnie i jego partia popierała Pinocheta. To dowód że Chile dobrze oceniają rządy Pinocheta innych krajach Ameryki Południowej nie wyobrażalne jest by człowiek który wypowiadał się pozytywnie o Juncie Wojskowej i wygrała partia popierająca Juntę Wojskową np Na Haiti wygrał człowiek popierający Dr François Duvalier, znany jako Papa Doc jest to niewyobrażalne.
-
Po 1944 r. UPA nie tylko opanowała Bieszczady, ale także Ziemię Przemyską, tworząc na niej swoistą "Republikę Przemyską" stanowiącą ważną rolę w strategii jej działania. Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów posiadała w niej znaczące wpływy. Stanowiła dla niej źródło kadr. Stąd pochodziło wielu czołowych działaczy tej organizacji, takich jak Wołodymyr Stachiw, Jewhen Stachiw, Myrosław Małećkyj, Iwan Rawłyk, Myrosław Prokop, Omelian Antonowycz, Wasyl Sydor ps. Szełest. Ludzie ci należeli do czołówki kierownictwa OUN-UPA. Ziemia Przemyska była swojego rodzaju Piemontem ukraińskiego nacjonalizmu. Wynikało to z faktu działania w Przemyślu szeroko rozbudowanego życia ukraińskiego. Działały tu liczne szkoły średnie, organizacje gospodarcze, religijne, sportowe i młodzieżowe. Wychodziło kilka tytułów ukraińskiej prasy. Przemyśl był także siedzibą diecezji greckokatolickich i całego szeregu związanych z nią instytucji. Wszystko to sprawiło, ze życie ukraińskie na Ziemi Przemyskiej było bardzo bogate. Swoistą twierdzą ukraińskiego nacjonalizmu było gimnazjum z ukraińskim językiem nauczania, całkowicie kontrolowanym przez OUN. Nacjonalistom sprzyjała także znaczna część kleru greckokatolickiego, pozostająca w ostrym konflikcie ze swym ordynariuszem bp Josafatem Kocyłowskim, który potępiał zdecydowanie antypaństwowe wystąpienia podległych mu księży. Ci uważali go za zausznika bp Chomyszyna, który podzielał jego poglądy polityczne. Wprowadzenie przez niego celibatu wśród księży spowodowało, że stał się on celem niewybrednych ataków ze strony nacjonalistów i kleru diecezjalnego. Bezżenność księży w dłuższej perspektywie oznaczała bowiem zanik nacjonalistycznie nastawionej ukraińskiej inteligencji. Znaczna część działaczy OUN pochodziła z rodzin księży greckokatolickich ze Stepanem Banderą na czele.Intencję UPA w tym względzie oddaje odezwa Prowodu OUN w Polsce, zatytułowana "Do Ukraińców poza linią Curzona w sprawie przesiedlenia". Czytamy w niej m.in.: "Ziemie, jakie my zamieszkujemy, uważamy za nasze terytorium, ziemie naszych przodków - za naszą Ojczyznę. My tu nie przyszliśmy jako dziadowie. Ta ziemia zroszona jest krwią naszych sławnych przodków, na ziemi tej dowodzili książęta: Wołodymyr Wielki, Roman Halicki, Król Danyło i inni. Na tej ziemi przeżyliśmy panowanie Austrii i dawnej Polski Piłsudskiego. My mamy pełne prawa zostać na własnej ziemi i wtedy kiedy ona chwilowo przynależy polskiemu państwu demokratycznemu. Tej ziemi nie opuścimy, dlatego że nie chcemy się przyczynić do zmniejszenia się ukraińskiego stanu posiadania etnograficzną miedzą, która już i tak z biegiem stuleci znacznie posunęła się na wschód.Sotnia morderców Na terenie "Republiki Przemyskiej" działały dwa kurenie UPA - "Bajdy" i "Rena". Wchodzące w ich skład sotnie były zaprawione w mordach ludności polskiej. W ramach kurenia "Bajdy" działała m.in. sotnia "Burłaky"- Włodzimierza Szczygielskiego, składająca się z wyjątkowych zwyrodnialców. W wigilię 1944 r. wymordowała np. 90 Polaków w podolskiej Ihorowicy, a kilka dni później 106 Polaków z niedalekiej Łozowej, głównie starców, kobiety i dzieci. Sotnie, które przybyły z Ukrainy w przemyskie liczyły, że nabiorą tu nowych sił, odpoczną, zmobilizują i przeszkolą kolejnych "powstańców". Mieszkańcy przemyskiego istotnie rwali się do walki z Lachami i chętnie zasilali sotnie UPA. Już wcześniej na przełomie lata i jesieni 1944 r. około tysiąca ochotników spod Przemyśla dotarło na mobilizację kurenia "Rena" i zaczęło odbywać przeszkolenie wojskowe. W 1945 r. UPA przy pomocy miejscowych komórek OUN, całkowicie kontrolowała sytuację w przemyskim. Znany autor ukraiński Łew Szankowśkyj ocenia to następująco: "w 1945 r. w Przemyskiem istniała "powstańcza republika". Na terytorium republiki wrogie ośrodki istniały tylko w Przemyślu, Pikulicach i Birczy. UPA powołała pod broń zdolną do walki część ludności ukraińskiej..." W 1945 r. UPA przy pomocy miejscowych komórek OUN, całkowicie kontrolowała sytuację w przemyskim. Znany autor ukraiński Łew Szankowśkyj ocenia to następująco: "w 1945 r. w Przemyskiem istniała "powstańcza republika". Na terytorium republiki wrogie ośrodki istniały tylko w Przemyślu, Pikulicach i Birczy. UPA powołała pod broń zdolną do walki część ludności ukraińskiej..." OUN nie poprzestała oczywiście tylko na mobilizowaniu nowych poborowych do UPA. Zaczęli też sporządzać listy ludności polskiej, co mogło sugerować, że szykują się do oczyszczenia terytorium "republiki" z polskiego etnosu. Polacy byli tym przerażeni. Mieszkańcy wsi Nowosiółki Dydyńskie i Kalwarii Pacławskiej skierowali do władz dramatyczne pismo , w którym pisali: "we własnej ojczyźnie nie można samodzielnie się poruszać" i prosili: "przyślijcie wojsko...i przenieście nas za San". Działały w biały dzień Oddziały UPA czuły się w "republice" całkowicie bezpieczne: "Kwaterowały w wioskach, odbywały przemarsze drogami publicznymi w biały dzień dokonywały mordów, niszczyły mosty, napadały na pododdziały wojska i milicji. Wprowadzały chaos i panikę". Dramatycznie oddał tą sytuację poseł Michał Głowacz w interpelacji zgłoszonej w imieniu klubu poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego do ministra bezpieczeństwa publicznego i obrony narodowej w sprawie sytuacji politycznej w powiecie przemyskim z 2 stycznia 1946 r. Czytamy w niej m.in.: "Po dzień 27 grudnia 1945 r. bandy ukraińskie spaliły 70 gromad oraz 6 przysiółków i zostało zamordowanych 300 Polaków. Ludność ze spalonych gromad, ratując się ucieczką, schroniła się do miasta Przemyśla, nie mając odpowiedniego mieszkania ani środków żywności dla siebie i dla inwentarza żywego. Ludność polska pozostałej części powiatu przemyskiego żyje w ciągłym strachu przed bandami ukraińskimi, woła o pomoc i zabezpieczenie. Wobec powyższego stanu rzeczy podpisani zapytują ob. ob. Ministrów, co zamierzają zrobić, ażeby zabezpieczyć pozostałą część powiatu od palenia, rabunku i mordowania ludzi, a pozbawionym dachu nad głowami środki do życia". Dopiero przeprowadzenie na terenie przemyskiego Akcji "Wisła" doprowadziło do odcięcia kureni "Bajdy" i "Stacha" od terenowego zaplecza i zadania im ciężkich strat. Niewiele dało im rozproszenie się w małe grupki i nie podejmowanie walki. Kureń "Bajdy" w 1947 r. liczył 413 członków , "Rena" 393. Ponadto w siatce cywilnej oba kurenie miały 558 ludzi. Razem dysponowały 1364 banderowcami. Z tego w toku walk zlikwidowano 519, ujęto 438 bandytów, Zlikwidowano więc łącznie 72 proc. upowskiej gwardii Zakerzonia. Według polskiego rozpoznania za granicę uciekło 254, a w Polsce pozostało 113. Członek sotni Burłaky - Omelan Płaczeń, który należał do tych, którzy pozostali w Polsce tak opisywał w swoich wspomnieniach sytuację latem 1947 r: "Dla nas, powstańców, lato było najbardziej sprzyjającą pora roku. W tym czasie najgościnniejszym i najbezpieczniejszym naszym domem był gęsty las. Obrobione zagony i ogrody chłopów stanowiły gwarancję, że podzielą się oni z nami płodami swej ziemi. Ale lato 1947 r. było inne. Pola i ogrody leżały odłogiem, a wyludnione wsie straszyły pustką. Polskie oddziały dniem i nocą przeczesywały każdą wieś, każdy skrawek ziemi". W 1948 r. ostatnie nieliczne oddziały UPA opuściły przemyskie. Był to koniec "republiki przemyskiej". Z oceny Dowódcy Grupy Operacyjnej "Wisła" gen. Mossora wynika, ze praktycznie cała pozostała w przemyskim ludność ukraińska, stanowiąca nadal 85 proc. mieszkańców terenu współpracowała z bandami UPA. Pozostałe 15 proc. ludności polskiej:" sterroryzowanej i zdemoralizowanej nie przedstawia w obecnej chwili wielkiej wartości moralnej. Znaczna większość tych rozrzuconych rodzin polskich nie chce zresztą i boi się pozostać na miejscu". Uczestnik upowskich zmagań cytowany wcześniej nacjonalistyczny działacz i historyk Łew Szankowśkij tak skomentował ówczesną sytuację: "Walka zbrojna UPA oraz podziemia OUN w Przemyskiem, jak również na całej Zacurzońksiej Ukrainie , została powstrzymana nie dlatego, że była taka lub inna przewaga sił zbrojnych wroga. Została ona wstrzymana dlatego, że zabrakło szerokich mas ludowych, które tę walkę popierały i w ten lub inny sposób w niej uczestniczyły. Kiedy wysiedlono z Zacurzonia prawie wszystkich Ukraińców, jednych do ZSRR, innych na północne i zachodnie regiony Polski , oddziały UPA oraz podziemie OUN nie mogły dalej istnieć, były one zmuszone opuścić to terytorium". Jest to chyba najlepszy komentarz do tego, czy Akcja "Wisła" i przesiedlenie Ukraińców z Przemyskiego do ZSRR były potrzebne.Gdyby nie akcja Wisła to Polska straciła by ten obszar na rzecz Ukrainy lub były by zamachy terrorystyczne. Obszar ten był bogaty dzięki Polakom którzy zakładali fabryki i ich gospodarstwa były rozwinięte. Ukraińcy i Łemkowie byli leniwi i nie potrafili dbać o swój majątek i zamiast dbać o swój majątek przepijali go i zamiast pracować zajmowali się płodzeniem dzieci. Polacy opuścili Kresy ich majątek przejęli Ukraińcy którzy go zrujnowali i rozkradli. Marek A. Koprowski na podstawie strony http://www.kresy.pl/kresopedia,historia,ii-wojna-swiatowa?zobacz/republika-przemyska---oun
-
Akcja Wisła miała na celu walkę z terroryzmem UPA. UPA nie uznawała żadnych zasad. Dlatego by osłabić UPA władze musiały przesiedlić ludność i dodatkowo Ukraińcy i Łemkowie popierali UPA. Łemkowie podczas wojny razem Niemcami i UPA mordowały Polaków i łapali żołnierzy którzy po kampanii Wrześniowej chcieli przenieść się na Zachód bym walczyć z Niemcami. Gdy nie Akcja Wisła to mielibyśmy sytuacje jak Hiszpanie z ETA. Dostali ziemie i mieszkali na obszarach które miały wysoki poziom gospodarczy. Wołyń miał na celu wymordowanie Polaków i oczyszczenie Ukrainy. Wołyń był zaplanowanym ludobójstwem które było wspierane prze Niemców. Bieszczady, Ziemia Przemyska i Ziemia Chełmska były także terenami etnicznie mieszanymi: polsko-ukraińsko-łemkowskimi. Bandy UPA zwalczały nie tylko komunistyczną władzę na tych terenach, ale także, czy przede wszystkim, drogą terroru i ludobójstwa chciały oczyścić również i te tereny z elementu polskiego; od 1945 do marca 1947 spalono wiele wsi, mordując 599 Polaków. Jednocześnie poległo lub zostało zamordowanych 2194 żołnierzy Polskich.Większość deportowanej ludności przez tę deportację w zasadzie wygrała los na loterii. Zostali bowiem przesiedleni na tereny mające bardziej nowoczesną infrastrukturę i znacznie lepszą ziemię orną oraz zabudowania gospodarcze. Najlepszym na to dowodem jest to, że dzisiaj, kiedy Ukraińcy i Łemkowie mogą wracać na swe rodzinne tereny, bardzo niewielu to uczyniło.
-
Pinochet jest bohaterem który uratował swój kraj. Po rządach Socjalistów gospodarka była ruinie. Dlatego komuniści postanowili przejąć władze. Było ich nie wielu ale byli dobrze zorganizowani przejmowali władze w kraju. Panował terror i mordy dokonywane przez komunistów. Byli sponsorowani przez ZSRR a Kuba szkoliła ich.Gdyby nie przejął władzy do dziś Chile rządzili by komuniści i panowała by nędza. CZERWONA REWOLUCJA W latach 60 tych i 70 tych Związek Radziecki przejmował wpływy w Jemenie, Wietnamie, Kambodży, Nikaragui, Grenadzie. Komuniści wspomagali partyzantkę w Argentynie, Urugwaju, Salvadorze i Panamie. Coraz mocniejszy był Fidel Castro, na świecie agenci KGB umieszczani w ruchach pacyfistyczno-lewicowych przygotowywali społeczności zachodnie do przewrotu. W Chile Kongres wybrał na prezydenta komunistę Salvatore Allende, który w 1973 roku za tworzenie państwa robotniczego dostał Międzynarodową Nagrodę Leninowską. Allende szybko po wyborze na głowę państwa wprowadził swoje reformy. W 1971 roku parlament ogłosił, że wszystkie naturalne bogactwa kraju stanowią własność państwa. Znacjonalizowano złoża i kopalnie miedzi, które stanowią główny surowiec eksportowy Chile. Reżim odebrał majątki chłopom i zagarnął amerykańskie kopalnie. Przez trzy lata rząd wywłaszczył 1400 majątków o łącznej powierzchni 3,6 miliona hektarów. Znane są przypadki morderstw właścicieli ziem czy sklepów za "pomoc wyzyskowi kapitalistycznemu". Allende przejął władzę , kiedy Chile miało poważny wzrost gospodarczy a bezrobocie wynosiło poniżej 5 procent. Samowolne zajmowanie ziemi przez klasę robotniczą doprowadziło jednak do tego, że część gospodarstw rolnych zostało zniszczonych. "Reforma" rolna spowodowała, że zmniejszyły się dostawy żywności, zagrożeni właściciele gospodarstw wybijali bydło lub przepędzali je do sąsiedniej Argentyny. Zaczęło brakować jedzenia. Zapasy dewizowe za rządów komunistów stopniały z kilkuset milionów dolarów do niespełna kilkudziesięciu. Produkcja miedzi spadła o ? i kraj zadłużył się na ponad 4 miliardy dolarów. Inflacja w 1973 roku osiągnęła 750%. Na półkach sklepowych zabrakło nawet octu. Propaganda zachęcała ludzi by zamiast popularnego w Chile dorsza spożywali skorupiaki, które można było znaleźć na nabrzeżu. Ludzie tracili swoje oszczędności i byli zastraszani przez czerwone bojówki. Jak pisał mieszkający pół wieku w Chile ksiądz Michał Poradowski: Tym terrorystycznym bandom często przewodzili młodzi ludzie pochodzący ze znanych chilijskich rodzin dotkniętych dżumą marksistowską. Na przykład córka rektora Uniwersytetu Katolickiego w Santiago, który sam był komunistą [?] organizowała i uczestniczyła z bronią w ręku w zamachach na ?kapitalistyczne? banki?. Jedną z najsłynniejszych bojówek Allende był Ruch Lewicy Rewolucyjnej (MIR), który w czasie rządów komunistów angażował się w działalność prowokacyjną. Podkładali oni bomby w redakcjach niezależnych i prawicowych gazet, napadali na banki, mordowali przeciwników politycznych. Władza winą obarczała ?faszystów? i wykorzystywała propagandowo te incydenty do pogłębiania swojej władzy. O tym, że dążono do przejęcia pełnej kontroli nad krajem, świadczy ilość przerzuconej broni palnej z Kuby. Armia chilijska liczyła w 1973 roku 26 tysięcy żołnierzy a ilość przemyconej broni palnej wynosiła ponad 30 tysięcy! Broń przewoziły państwowe linie lotnicze LAN, na pokładzie których znajdować miał się ładunek cygar z Kuby.Allende, uważał, że parlament oraz sądy, w ogóle cały dotychczasowy porządek prawny, nie spełniają oczekiwań mas pracujących." pisze Wojciech Klewiec w książce "Proces Pokazowy". Po wrześniowym przewrocie nowa władza odkryła, że w posiadłości prezydenta znajdowały się specjalne sale lekcyjne, gdzie bojówki uczono jak konstruować bomby i strzelać. "Uczestnicy wykładów mogli się dowiedzieć, jak wykorzystywać do wsparcia grupy operacyjnej czołgi i pojazdy opancerzone oraz poznać różne techniki walki w ciasnych podwórkach, przejściach, zaułkach, korytarzach. Ogniwem władzy były też "kordony przemysłowe" czyli "komitety samoobrony", które rewolucjoniści zakładali w fabrykach. Miały rozdzielać żywność dla robotników, walczyć z sabotażem i oczywiście ?prawicowym terrorem?. Istnienie kordonów utwierdzało opozycję w przekonaniu, że Allende nie zamierza przestrzegać zobowiązań, jakie złożył trzy lata wcześniej, kiedy zabiegał o poparcie Kongresu, by zostać prezydentem." - pisze Klewiec. W kwietniu 1973 roku bojówkarze lewicowi otworzyli ogień do strajkujących górników a strajkującym kierowcom ciężarówek zarekwirowano wszystkie pojazdy. Przy zmasowanych protestach studentów, robotników i przedstawicieli niemal wszystkich zawodów Allende wprowadził stan wojenny. Bandyci z MIR w akcjach sabotażowych wysadzali słupy wysokiego napięcia, podkładali bomby i porywali ludzi. Reżim przekonywał, że to sprawki "prawicowych faszystów". Augusto Pinochet tak wyjaśniał powody puczu wojskowego: "Gdybyśmy wtedy nie wkroczyli, Chile przestałoby istnieć jako państwo, a komunistyczna pożoga rozprzestrzeniłaby się na cały kontynent. Rosjanie tylko zacierali ręce. Zapłaciliśmy za to ogromną cenę. Wystarczy, ze zginie chociażby jeden człowiek, to już cena jest zbyt wysoka. Stanęliśmy przed klasycznym wyborem mniejszego zła; ratowaliśmy kraj, ratowaliśmy byt i przyszłość kilkunastu milionów Chilijczyków. Na kilka miesięcy przed zamachem stanu nawet życzliwe Allende media krytykowały armię za bezczynność. Robiliśmy wszystko, by problem rozwiązać na drodze rokowań, ale Allende działał jak szaleniec." Za rządów junty przeprowadzono proces reprywatyzacyjny, zwrócono wszystkie majątki ziemskie i przedsiębiorstwa zagrabione przez komunistów. Sprywatyzowano oświatę i służbę zdrowia. Wpuszczono na rynek 21 prywatnych funduszy emerytalnych, zniesiono przymus ubezpieczeń. Obniżono radykalnie podatki i zniesiono cła. Dzięki zniesieniu koncesji, w Chile inwestowały największe koncerny świata ( do tej pory Chilijczycy płacą najmniejsze rachunki telefoniczne na świecie). Rząd zlikwidował nadmiar biurokracji. Pinochet zapowiedział, że Chile stanie się krajem właścicieli, a nie proletariuszy. Żaden inny kraj na świecie nigdy przedtem ani potem nie odważył się na taką czysto kapitalistyczną innowację. Do dziś Chile są jednym z najbogatszych krajów Ameryki Łacińskiej.To że mordował ludzi sposób okrutny można traktować jak wymysł propagandy komunistyczne. Która usprawiedliwia zbrodnie komunistyczne i swoje zbrodnie umniejsza i pokazuje że zrobili faszyści. Dlatego nazywanie Pinocheta mordercą i to że tworzył specjalne obozy do mordowania ludzi można traktować jak wymysł propagandy komunistyczne i KGB. Pod koniec życia powodów politycznych miał proces w Anglii. Pomimo że był senatorem został aresztowany. Proces pokazał że zarzuty są wymyślone. Wtedy rządziła Partia Pracy która miała charakter komunistyczny i podczas wojny domowej Hiszpanii walczyli po stronie komunistów i mordowali ludzi.Partia Pracy chroniła tych ludzi. Nawet gdy Tony Blair stworzył Nową Partie Pracy. Żaden Dyktator nie oddaje władzy dobrowolnie i nie organizuje referendum. Pozwolił zorganizować referendum i opozycja miała sporo czasu by pokazać swoje racje. Gdyby chciał nie dopuścić do referendum mógłby to zrobić bo władze odkryły transport broni dla komunistów. Po wyniku mógł rozpędzić ludzi i użyć armii ale tego nie zrobił.
-
Warto obejrzeć film który jest na stronie Wolna Palestyna pt. JESTEM IZRAELEM – oryginalny upload usunięty przez żydowską cenzurę polskiego youtube: http://palestyna.wordpress.com/film/ są też inne filmy które pokazują zbrodnie żołnierzy Izraelskich. Film Jestem Izraelem ma racje że lobby Żydowskie ma duże wpływy. USA zawsze broni Izraela ONZ i blokuje nie wygodne decyzje dla Izraela. Kontrolują media USA i dzięki nim można zostać Prezydentem nie mając poglądów. Najlepszym przykładem jest Obama jego wiedza o gospodarcze jest zerowa i jego poglądy społeczne są skrajnie lewicowe np głosował za tym by dziecko które przeżyło aborcje lekarz zostawił by umarło. Media podczas kampanii cały czasz pokazywały Obame i bardzo pozytywnie się o nim wypowiadali i ukrywali nie wygodne fakty.Obama nie urodził się USA i do dziś nie pokazał aktu urodzenia. Młodości należał do organizacji radykalnie Socjalistycznych i wielu jego kolegów podkładało bomby. W jego biografii pojawia się jednak postać tajemniczego Franka, którego nazywa największym autorytetem. Dwóch dziennikarzy śledczych odkryło, że chodzi o Franka Marshalla Davisa, który w 1933 r. został przez kontrolowaną przez Moskwę Partię Komunistyczną USA skierowany na Hawaje, gdzie miał pracować w lewicowych mediach. Nauczyciele Obamy przekonują, że człowiek ten miał wielki wpływ na obraną przez niego drogę polityczną. Sam Obama wspomina, że tuż przed wyjazdem na studia Frank przestrzegł go, by „nie dał się uśpić” i pozostał rasowo lojalny. Gdyby takie zdanie pojawiło się w biografii białego kandydata na prezydenta, liberalne media lamentowałyby nad jego faszyzmem. Obama zastosował się do wskazówek swojego idola: „By nie zostać uznanym za konformistę i rasowego zdrajcę, starannie dobierałem sobie znajomych. Zaliczali się do nich coraz bardziej zaangażowani czarni studenci, amerykańscy Meksykanie, marksistowscy profesorowie, feministki” – pisał w biografii. Miłość do lewackiego towarzystwa została Obamie do dziś. W 1995 roku jego kampanię do Senatu finansowała Komunistyczna Partia USA. Natomiast jedna z angielskich gazet podała, że kariera polityczna „czarnego Kennedy’ego” rozpoczęła się w domu Billa Ayersa i Bernardine’a Dohrna, przywódców „Weather Underground”, będącej w latach 60. groźną organizacją terrorystyczną. Bill Ayers przeprowadził nawet nieudaną próbę zamachu na Pentagon. Jego ludzie zabili kilka osób zrobionymi w domowych warunkach bombami. W 1995 roku również oni wsparli finansowo kampanię przyszłego senatora, który przekonywał, że jego związki z Ayersem były przypadkowe. Niestety, sztab Obamy wydrukował broszurę ze zdjęciem swojego kandydata na tle flagi amerykańskiej odwróconej do góry nogami, czyli symbolu „Weather Underground”. Nie mogąc wybrnąć z tej sytuacji, sztab potwierdził jego związki z Ayersem. Powstał więc dowcip, który podbija Amerykę: „Co mają wspólnego ze sobą Osama i Obama? Obaj mają przyjaciół, którzy próbowali zbombardować Pentagon”.Faszystowscy kumple Obama zawsze znajdował się w organizacjach, które w bezpośredni sposób miały powiązania z komunistyczną Moskwą. Nie inaczej było ze wspólnotą religijną, jaką wybrał. Należy do liberalnego Zjednoczonego Kościoła Chrystusa. Matka Obamy, wojująca ateistka, podkreślała, że religia jest opresyjnym i okrutnym systemem, który niszczy indywidualizm. Trudno więc się dziwić, że Obama trafił do Kościoła, który propagował czarną odmianę teologii wyzwolenia, potępioną przez Jana Pawła II. Pastorzy tej wspólnoty zakładali (w czasach gdy aborcja była w USA zakazana) pierwsze kliniki aborcyjne i wyświęcali homoseksualistów na duchownych. Liderem zboru jest czarnoskóry pastor Jeremy Wright, który nawrócił Obamę w latach 90. i jest drugim (po komuniście Franku) idolem senatora. Z powodu swoich radykalnych poglądów stał się on największym przekleństwem dla sztabowców Obamy. Pastor wsławił się poglądem, że zamachowcy z Al-Kaidy mieli rację, niszcząc World Trade Center. Wright naucza również, że Jezus był Murzynem zabitym przez koalicję białych i Żydów. Idol Obamy nie miał oporów przed spotkaniem z komunistycznym zbrodniarzem Kaddafim tuż po tym, jak opłacani przez tego libijskiego dyktatora terroryści zabili 40 amerykańskich żołnierzy. Obama nigdy go za to nie potępił, a nawet wziął udział w 1995 roku w marszu miliona mężczyzn, organizowanym przez współpracownika Wrighta, islamskiego radykała Farrakhana, który twierdził publicznie, że Żydzi pomogli zbudować Hitlerowi III Rzeszę. Obama przyznaje, że Wright pomógł mu „odrzucić mentalność klasy średniej”. Dopiero gdy sondaże wskazywały na oburzenie Amerykanów, niechętnie opuścił zbór. To media ukryły. Za to prowadził plan ratunkowy który teoretycznie miał uzdrowić gospodarkę a rzeczywistości Bankierzy dali sobie spore podwyżki. Większość z nich to Żydzi.
-
Grecja nie ma inne wyjścia niż powrócić do Drachmy (drachmy). Dzięki powrotowi do Drachmy (drachmy) długi staną się mniejsze. Niemcy powojnie (po wojnie) miały długi i gospodarka była (w) stanie upadku. Dominował czarny rynek. Kanclerz którzy (, który) wtedy rządził postanowił prowadzić Marke (wprowadzić markę) i reformy gospodarcze. Dzięki temu gospodarka rozwinęła się. UE nie stać na ratowanie Grecji , Hiszpanii i Portugalii.Bardziej opłaca ratować się Hiszpanie(ę) niż Grecję (ratować się Hiszpanię???). Hiszpania jest 4 gospodarką w UE. (W) Europie Zachodniej też chcą powrócić do starej waluty. (W) Niemczech 90 (%) społeczeństwa chce powrotu Marki (marki). Ratowanie tych krajów wywołuje słuszne niezadowolenie w społeczeństwie.Europa Zachodnia ma kłopoty finansowe i przez pomoc dla Grecji musieli (o kim ten zwrot - musieli???) (w)prowadzić bardzo radykalne reformy (,) które odczuło społeczeństwo. (W) Europie Zachodniej zyskują poparcie partie (,) które nie chcą ratować Grecji i innych krajów np (np. w) Finlandii wygrała Partia Prawdziwych Finów. Holandia (W Holandii) Partia Wolności. (W) Lokalnych wyborach w Bremie Niemcy (w Bremie wygrali Niemcy - interesujące...). Jednego radnego zyskała partia o charakterze prawicowym Bürger in Wut – Wściekły Obywatel. Coraz lepsze wyniki uzyskuje NPD w Saksonii-Anhalt uzyskali 4 % i prawie każdym landzie ma radnego. Saksonii popiera ich 1/3 Niemców i dawnym NRD rządzą lub współrządzą . Austrii Partia Wolności oraz Sojusz na rzecz Przyszłości Austrii (BZÖ). Austriacka Partia Wolności (FPÖ) otrzymała, aż 18,01%, co oznacza wzrost o 6,97% w porównaniu z wyborami z 2006 r. co w przeliczeniu na mandaty poselskie daje 35 miejsce w austriackim Sejmie (więcej o 14 mandatów niż poprzednio). Natomiast Sojusz na rzecz przyszłości Austrii (BZÖ) otrzymał 10,98% głosów (więcej o 6,87%), co oznacza 21 mandatów, przy zaledwie 7 poprzednio (wzrost o 14 mandatów). Łącznie na FPÖ i BZÖ głosowało prawie 1 mln. 300 tys. obywateli Austrii. Jest to najlepszy wynik do Rady Narodowej dla partii o profilu narodowym po II wojnie światowej. Celem tej partii jest referendum sprawie wyjścia UE i obrona kraju przed Islamem. Austriacka Partia Wolności (FPOe) zajęła drugie miejsce w wyborach regionalnych w Wiedniu, uzyskując 27,1 proc. głosów. Rządzi w Karyntii najbardziej rozwiniętym regionie Austrii i nie ma tam prawie imigrantów. Wszystkie te partie łączy to że są prawicowe oprócz Holenderskiej Partii Wolności i są przeciwne UE . Dodatkowo chcą powrócić do starych walut. Dlatego główne partie nie będą ratowały Grecji bo stracą władze. Austrii dojdzie prawdopodobnie do referendum wyjścia UE. Nic nie zyskują i płacą coraz więcej pieniędzy. Ratowanie tych krajów i prowadzanie pomysłów UE jest kosztowne i szkodzi gospodarce to powoduje przenoszenie się firm do innych krajów.
-
Uwaga mod. - "na czerwono" oznaczono tylko wybrane zastrzeżenia, odnośnie do języka i meritum. Tusk nie interesuje się losem Polonii . Władze Litwy , Ukrainy ,Białorusi i Niemiec nie dają Polakom żadnych praw (naprawdę żadnych?). Litwa i Niemcy podpisały umowy (z) Polską o mniejszościach. Polska przestrzega te umowy a Litwa i Niemcy tego nie robią. Litwa nie pozwala używać Polskich (polskich) nazwisk i utrudnia naukę w języku Polskim (polskim). Według prawa Litewskiego (litewskiego) mogą (kto?) bardzo łatwo stracić swoją ziemie wystarczy, że wyrośnie drzewo i wtedy pole staje się lasem. Nie można sprzedawać lasów i należą (owe lasy, jak przypuszczam?) do Litwy. Rząd tym się nie interesuje. Niemczech nie są uznawani za mniejszość narodową i małżeństwach Polsko Niemiecki (polsko-niemieckich) jeśli się rozwiodą dzieci dostaje Niemiec i mogą mówić tylko po Niemiecku (raczej "po niemiecku", poza tym zdanie poprzednie budzi zasadnicze wątpliwości "konstrukcyjne"). Pilnuje tego urzędnik Niemiecki (niemiecki). Zamiast interesować się losem tych Polaków to szerzy propagandę o dobrych stosunkach (kto mianowicie szerzy propagandę, czy ów urzędnik niemiecki?). Polonia podczas rządów nazistowskich straciła majątki i wielu działaczy straciło życie w obozach. Polonia nie odzyskała majątku. Tusk pozwala by Erika Steinbach szerzyła w Polsce antypolonizm. Jest szefową Związku Wypędzonych organizacja ta jest Hitlerowska (ma to w programie, czy taki radykalny wniosek taki wysnuto z jakiś konkretnych wypowiedzi?) i nie uznaje naszych Ziem zachodnich (nie uznaje za co?) i umniejsza zbrodnie Niemiec. Dlatego powinna mieć zakaz przyjazdu do Polski. Premier na Uniwersytecie wysłuchuje jej wykładu. (W) Latach 90 razem posłami CDU i CSU głosowała przeciw uznaniu graniczy (granicy) z Polską. ((W) Innych krajach Europy mniejszości narodowe nie są sponsorowane przez państwo tylko przez te kraje których pochodzą. Dlatego Polska powinna wycofać finansowanie Niemieckich szkół i przeznaczyć je na szkoły na Kresach. Organizacje tej pani popiera rząd Niemiec. Na zjazd Wypędzonych przyjeżdżają wszyscy Kanclerze. Należy do CDU. Jest popierana przez Merkel i według konstytucji Niemiec Ziemie Zachodnie należą do Niemiec (słyszałem coś o tym, że niemiecka ustawa zasadnicza wspomina, kto jest Niemcem w jej rozumieniu - art. 116 ab initio, natomiast chętnie dowiedziałbym się, gdzie w tym akcie prawnym jest dziś mowa o przynależności Ziem Zachodnich i Północnych do Niemiec). Powódź zalała wiele miejscowości i powodowała wielkie straty. Ludzie mieli dostać pieniądze na odbudowę i nic nie dostali. Do dziś mieszkają baraku (jeżeli już to "w baraku", ewentualnie "w barakach"). Powodzi można było zapobiec . Powódź: grzechy rządu, skreślone projekty... Oto 1 lutego 2008 roku nowa minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska skreśliła z listy projektów współfinansowanych przez UE w s z y s t k i e projekty "antypowodziowe" z Podkarpacia. Tak, tak, z Podkarpacia, tego tak cierpiącego dzisiaj. Było ich 10 na kwotę 400 mln euro. Największy dotyczył zbiornika wodnego k. Krępnej (wartość - ok. 170 mln euro). Był też szczególnie istotny, dotyczący z kolei zlewni rzek Wisły i Wisłoki. Rząd Tuska wyciął też interwojewódzki program poprawy bezpieczeństwa przeciwpowodziowego. Obejmował on 5 województw: małopolskie, świętokrzyskie, podkarpackie, lubelskie i mazowieckie (od Koszyc w górnym biegu Wisły po Płock). Ale wśród projektów przygotowanych przez ekipę Kaczyńskiego i pieczołowicie wyrzuconych do kosza przez ekipę Tuska był też jeden specjalny, poświęcony... Kotlinie Kłodzkiej. Szkoda, że jakoś o tych podkarpackich i tym kłodzkim rządowy pies z kulawą nogą się nie zająknie. A chodziło konkretnie o poprawę stanu zbiornika wodnego w Nysie Kłodzkiej wartość - 50 mln euro. Wirtualne miliardy dla powodzian? Chaotyczna pomoc rządowa dla powodzian Padły również kwoty o które mogą się ubiegać gospodarstwa domowe, których mienie ucierpiało w wyniku powodzi. Premier wymienił kwoty 6 tys.zł, 20 tys zł, a nawet 100 tys zł i teraz tylko takie pieniądze funkcjonują w świadomości oczekujących na pomoc. 3. Kwota 6 tys zł to miały być pieniądze na pierwsze potrzeby skierowane do wszystkich gospodarstw domowych doświadczonych przez powódź wypłacane przez gminne ośrodki pomocy społecznej niejako od ręki. Kiedy jednak powodzianie zaczęli się zgłaszać do gmin po te pieniądze okazało się,że ich uzyskanie wymaga wypełnienia 16 stronicowego kwestionariusza, w którym znajdowały się między innymi pytania o konflikty rodzinne, karalność członków rodziny, a nawet ewentualne zażywanie narkotyków. Dopiero po ponad tygodniu pokazywania absurdów tego kwestionariusza przez ubiegających się o te pomoc, zdecydowano się go ograniczyć do wypełniania dwóch pierwszych stron. Ale wypełnienie kwestionariusza to nie wszystko. Pracownik ośrodka pomocy społecznej musi odwiedzić ubiegających się o pomoc i udokumentować fotograficznie skalę zniszczeń powodziowych. Co więcej okazało się, że kwotę 6 tys. zł mogą dostać tylko te rodziny, którym woda zalała domy po sam dach. Ci którym zalała tylko piwnice 500 zł, piwnice z wyposażeniem 1tys. zł, mieszkanie do wysokości 1 m-2 tys zł i tak dalej. Powodzian czekają więc niemiłe niespodzianki, ale przecież cała złość skupi się i tak na bog ducha winnych pracownikach gmin, bo przecież dobry Premier Tusk jeszcze lepszy Marszałek Komorowski obiecali po 6 tys zł wszystkim powodzianom. Podobnie będzie zapewne z uzyskaniem kwoty 100 tys. zł bo przecież powodzianie zapewne nie zwrócili uwagi, że mówiono o kwocie do 100 tys zł po ocenie zniszczeń przez rzeczoznawcę. Po pierwsze trzeba będzie zapewne czekać całymi tygodniami na te wyceny, ponieważ rzeczoznawców jak zwykle będzie mało, a ubiegających się o tę pomoc dziesiątki tysięcy. Po drugie przyznanie takich pieniędzy będzie wymagało zapewne sporządzenia obszernej dokumentacji, bo skoro otrzymanie 6 tysięcy tzw. pierwszej pomocy jest obwarowane dostarczeniem wielu dokumentów i wypełnieniem obszernego formularza, a także dokumentacji zdjęciowej to jakie papiery trzeba będzie wytworzyć,żeby otrzymać kwotę 16 razy większą? Nie chcę nawet sobie wyobrażać jak będzie wyglądało szacowanie szkód rolniczych ponieważ trzeba będzie pewnie sfotografować uprawy na na tysiącach hektarów i udowodnić, że na zalanych polach już w tym roku już nic nie urośnie. Co więcej zapewne pomoc będzie przysługiwała tylko tym rolnikom, którzy ubezpieczyli przynajmniej 50% swoich. Ubezpieczanie upraw jest drogie i firmy ubezpieczeniowe nie chcą ubezpieczać upraw bo jest to ryzykowne i składa którą sponsoruje rząd jest za niska.Rolnicy Dostaną 2 tysiące złotych to jest za mało na wznowienie hodowli i upraw na podstawie Gazety Polskiej . Za kolejny rok też będzie powódź wałów nie zbudowano i nie wysiedlono mieszkańców z terenów zalewowych. Najbardziej powodzianom pomógł Caritas dał im ubrania , materiały budowlane , zboże do obsiania i pasze dla zwierząt. Środki czystości i jedzenie które po powodzi bardzo zdrożało . Sprowadził ochotników którzy pomogą odbudować im domy.
-
Polska nigdy nie wejście do strefy Euro. Dlatego że mamy zbyt dużą dziurę budżetową. Prędzej Europa zbankrutuje powodu ratowania Gracji , Hiszpanii , Portugalii , Włoch i Irlandii. Gracja dostała pieniądze na ratowanie gospodarki ale zmarnowała. Część reform prowadzili a najważniejsze jak uwolnienie gospodarki nie. Zamiast tego prowadzili licencje na kierowanie autobusem. 45 miliardów euro, które Grecja dostanie od Unii i Międzynarodowego Funduszu Walutowego to zaledwie kropla w morzu potrzeb. Według szefa MFW Ateny, by wyprowadzić swoje finanse na prostą potrzebują trzy razy tyle, ile oferuje Unia. Jednak na tak wysoką pomoc nikt w Europie się nie zgodzi. 120 miliardów euro - tyle, według szefa MFW, Dominique Strauss-Kahna naprawdę pochłonie ratowanie Grecji przed bankructwem - podaje agencja Bloomberg. Prezes funduszu zdradził tę sumę na spotkaniu z niemieckimi parlamentarzystami. Takiej sumy nikt jednak Atenom nie da. Problemy są już z zebraniem 45 miliardów euro. A zegar tyka - do 19 maja Grecja musi dostać pieniądze, by wykupić swoje obligacje. Inaczej grozi jej całkowite bankructwo.Ratowanie Gracji kosztuje sporo a ratowanie Hiszpanii jeszcze więcej. Europa nie jest stanie dać tyle pieniędzy bo sami mają kłopoty finansowe i dawanie pieniędzy tam krają jest bardzo nie popularne. Austria nie będzie płaciła za długi tych krajów bo mają je na własne życzenie. Dlatego nie długo będzie referendum sprawie wyjścia z UE. Ratunkiem dla Grecji jest powrót do dawnej waluty przeciwnym razie sprzeda cały majątek i wyspy za bardzo niską cenę.Ich majątek sprzeda komisja składająca się Niemiec , Francji i Austrii i podzielą się tym majątkiem i wezmą go prawie za darmo największe firmy tych krajów i za to wezmą łapówki.UE jest skorumpowana.
-
Tusk stworzył komisje przyjazne państwo miała zadanie zmienić przepisy które utrudniają działalność gospodarczą i martwe przepisy. Rzeczywistości Komisja nic nie zrobiła . Zamiast ułatwić prowadzenie działalności to zwiększyli podatki.Władze Warszawy postanowiły zbudować muzeum sztuki nowoczesnej nie wiadomo po co. Do tego muzeum miasto musi dopłacać i odwiedzających jest nie wielu np sztuką jest gówno artysty puszkach tylko człowiek chory mógł na to wpaść i nic dziwnego że ludzie nie chcą takich rzeczy oglądać. Kupcy według umowy z władzami miasta mieli dostać nowe miejsce do handlowania. Nie dostali go. Zamiast tego dostali pałką i gazem. Stracili towar i za nim go odzyskali to ponieśli straty część towaru zdążyło się zepsuć. Pierwsze - skoro o prawie mowa - to jakim prawem komornik zjawił się w KDT z dwustuosobową ekipą ochroniarzy. Kto ich wynajął, kto im zapłacił i z jakich pieniędzy? Nie podejrzewam, żeby komornik zrobił to prywatnie, sięgając do własnego portfela. Ale jako funkcjonariusz publiczny zrobić tego nie miał prawa - ustawa stanowi jasno, że w wypadku utrudnień komornik może wezwać w sukurs policję, i nikogo innego, niż policja. Nie miało też prawa zrobić tego miasto. „Nie spodziewaliśmy się takiego potraktowania. Czekaliśmy z dokumentacją, z którą chcieliśmy zapoznać komornika. Nie o około 11:00, ale kilka minut po 08:00 zaczęto nas w szale gazować, bić pałami. Gazowano ludzi w zamkniętym pomieszczeniu. Jak trafiłam do karetki, już tam leżał chłopak, bo tak go przeciągnęli po bruku. Kiedy opatrywali mu rany w karetce byłam ja, on i jeszcze dwie osoby poparzone gazem. Tam przecież szło na ostro. Pucha gazu za puchą. To była ósma z minutami” (Aleksandra Byszak z KDT). Inny z kupców opowiada : „Niedaleko stał kordon policji. Dopiero jak ochroniarze odpuścili, bo wiedzieli, że tym wejściem nie wejdą, to policjanci zwracali im uwagę, że przesadzają, ale nie mieli pozwolenia, żeby nam wcześniej pomóc. Rozmawialiśmy potem z rzecznikiem policji, który nam powiedział, że policja była tu po to, żeby ochraniać firmę ochraniarską !”. (kupiec z KDT). „Jak wpadli do hali to było pałowanie. Oni byli jak ZOMO. Szli i bili każdego. Ciężko to w tej chwili opowiedzieć, ale były sceny, że potrafili kobietę złapać za kark, nie dopatrzyłam czy młodą czy starszą, bo wszędzie był dym gazu, ale walnęli ją głową o ścianę. Dopóki nie weszła większość policji na halę, to była tragedia. Jeden nasz kolega dopiero wczoraj został wypuszczony z komendy i jest cały fioletowy. Zrobił obdukcję. Jest cały fioletowy, ma wybite cztery czy pięć zębów. Został wciągnięty przez grupę ochroniarzy do pomieszczenia, gdzie wcześniej, na co dzień urzędowała ochrona hali, zamknęli drzwi i zaczęli go tam kopać i maltretować” (Aleksandra Byszak z KDT). (powyższe cytaty za : „Najwyższy Czas”, nr 31-32, s. XI ). Bardziej szczegółowy opis wydarzeń przedstawia „Gazeta Polska” z 29 lipca w artykule zatytułowanym „Wojna w środku Warszawy” ( s.16-17 ). Z opisu zdarzeń przedstawionego przez autora tekstu Jana Lurbeckiego dowiadujemy się o brutalności ochroniarzy oraz policjantów, którzy nie mają litości nawet dla kobiet i dzieci. Bezkarna pełna brutalności akcja prywatnej firmy ochroniarskiej oraz początkowa bierność i późniejsza brutalna pacyfikacja kupców przez policję spotyka się z reakcją zgromadzonych tłumów Warszawiaków, wśród których znaleźli się również kibice. Policja straciła panowanie nad sytuacją, zablokowana zostaje ulica Marszałkowska, a do akcji wkraczają wozy bojowe policji. Tak to wyglądało w wielkim skrócie. Zajmijmy się jednak samą firmą ochroniarską „Zubrzycki”. Jak informowały relacjonujące wydarzenia z KDT media, firma ta została wynajęta przez komornika, co jest nieprawdą : „umowa na ochronę terenu hali (w dniach 20-29 lipca) zawarta została przez agencję nie z komornikiem, lecz właśnie z miastem. Numer zamówienia, którego wartość opiewa na 167 tys. zł, to Zp/LL/341/II-154/09. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, iż ofertę firmy „Zubrzycki” wybrano bez przetargu – i to mimo niezbyt ciekawej przeszłości Sylwestra Zubrzyckiego, właściciela spółki”. Wszyscy więc, którzy zapewniali, iż to komornik wynajął firmę ochroniarską mijali się z prawdą. Jeśli rzeczywiście byłoby prawdą, że to komornik wynajął firmę ochroniarską do przeprowadzenia egzekucji komorniczej stanowiłoby to złamanie artykułu 765 ustawy z dnia 17 listopada 1964 roku Kodeks postępowania cywilnego, który stanowi : „Art. 765. § 1. (621) W razie oporu komornik może wezwać pomocy organów Policji. Jeżeli opór stawia osoba wojskowa, należy wezwać pomocy właściwego organu wojskowego, chyba że zwłoka grozi udaremnieniem egzekucji, a na miejscu nie ma organu wojskowego. § 2. (622) Sposób udzielania pomocy komornikowi przy wykonywaniu czynności egzekucyjnych, przypadki, w których należy udzielić komornikowi pomocy, sposób postępowania, tryb występowania o udzielenie pomocy, sposób jej realizacji, a także sposób dokumentowania wykonywanych czynności i rozliczania ich kosztów, określa, w drodze rozporządzenia: 1) minister właściwy do spraw wewnętrznych w porozumieniu z Ministrem Sprawiedliwości - w przypadku udzielania pomocy przez Policję lub Straż Graniczną, 2) (623) Minister Obrony Narodowej w porozumieniu z Ministrem Sprawiedliwości - w przypadku udzielania pomocy przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego, Służbę Wywiadu Wojskowego, Żandarmerię Wojskową lub wojskowe organy porządkowe, 3) (624) Prezes Rady Ministrów w przypadku udzielania pomocy przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego lub Agencję Wywiadu, § 3. (625) W rozporządzeniu, o którym mowa w § 2, należy uwzględnić gwarancję bezpieczeństwa komornika i uczestników postępowania, poszanowania godności osób biorących udział w czynnościach egzekucyjnych, odpowiednie terminy wyznaczania czynności i występowania o udzielenie pomocy, objęcie dokumentacją przebiegu czynności i udziału w nich funkcjonariuszy udzielających pomocy oraz wskazanie organów, na których rachunek przekazywane są należności zaliczane do kosztów egzekucji”. Powstaje więc podstawowe pytanie dlaczego szturm na KDT przypuściła firma ochroniarska na oczach biernie przyglądających się policjantów oraz strażników miejskich ? Dlaczego firma ta została wynajęta przez Urząd Miasta za tak duże pieniądze bez przetargu ? Na te pytania odpowiedzi powinna udzielić pani prezydent Gronkiewicz Waltz, która bezczelnie przedstawiała broniących swoich miejsc pracy kupców z KDT jako terrorystów, i chwaląc służby porządkowe, które rzekomo egzekwowały prawo. Dziennikarze „Najwyższego Czasu” i „Gazety Polskiej” przedstawiają wiele ciekawych informacji na temat firmy „Zubrzycki” oraz jej właściciela, Sylwestra Zubrzyckiego : „znana jest głównie w Warszawie z brutalnego rozwiązywania kibicowskich zadym na stadionie Legii Warszawa. Jak ustalił „Dziennik” Agencja Ochrony „Zubrzycki” swoje kontakty zawdzięcza dobrym układom w warszawskim ratuszu i w PZPN. To właśnie ochrona warszawskiej imprezy sylwestrowej w 1995 roku była pierwszym dużym kontraktem Zubrzyckiego. Według dziennika : <<czarne chmury nad agencją zebrały się w 2007 roku, kiedy Zubrzyckiego zatrzymało CBA. Był zamieszany w głośną aferę Centralnego Ośrodka Sportowego, w której aresztowano też ministra sportu Tomasza Lipca. Zubrzyckiego oskarżono o ustawianie przetargu na ochronę COS i wręczenie łapówki o wysokości 300 tys. zł. Afera Hazardowa zamiast ukarać i wyrzucić ich partii pozwolił by policja oficjalnie powodów by sprawdzić czy maszyny są legalne. Zabrali Salonów Gie i Barów maszyny do gier i przez to stracili pieniądze bo musieli zamknąć swoje salony a bary straciły też sporo pieniędzy. Maszyny mieli legalne. Ten sposób premier zniechęca do prowadzenia działalności gospodarczej i przyczynia się do bezrobocia.obiecał że sprzedawanie bimbru i nalewek będzie legalne. Państwo zyskało by pieniądze . Nalewki te mają nagrody Europejskie i nie można ich sprzedawać.Innych krajach bimber i nalewki są legalne i każdy chłop może je sprzedawać i płaci uczciwie podatki.
-
Rosja jest upadającą gospodarką. Rosjan jest coraz mniej i rośnie liczba muzułmanów i innych ludów tam mieszkających. Te ludy nie chcą należeć do Rosji i chcą stworzyć własne kraje. To tego przyczyniła się Rosja. Niszczy ich kulturę i armia sposób brutalny ich prześladuje. Jest ich nie wiele ale za kilka lat będą stanowić większość tym kraju. Rosja utrzymuje się tylko surowców. Zyski surowców zabiera oligarchia. Wielu z nich to Żydzi i kryminaliści . Byli działaczami w partii i służbach. Oni żyją bogato a pozostała część w nędzy. Technologie wydobycia są stare i kończą się obecne złoża surowców . Nie mają pieniędzy na wydobycie nowych. Panuje korupcja a policja nie różni się od przestępców. Rosjan niszczy alkoholizm i narkomania wiązane są z tym choroby weneryczne. Za kilka lat Rosja utraci swoje ziemie na rzecz Arabów i Ludów Kaukazu. Syberię straci na rzecz Chin. Indie panuje tam system kastowy . Który nie pozwala biednym pracować i uczyć się.Mogą zebrać lub usługiwać wyższym kastą .Należysz do kasty zamiataczy ulic nie ważne czy jest inteligentny czy nie. To będziesz inteligentnym zamiataczem ulic . Chiny ich rozwój wynika z taniej produkcji którą wysyłają do USA. Gdy USA rozwija się to rozwijają się Chiny. Chiną będzie brakowało ludzi bo panuje polityka jednego dziecka. Mają racje że chcą ograniczyć liczbę dzieci a przez to brakuje kobiet i jest to polityka bardzo brutalna. Władze nie chcą jej cofnąć. Dlatego powinni prowadzić możliwość posiadania dwójki lub maksymalnie trójki dzieci. Tyle wystarczy gospodarcze i środowisku naturalnemu. Brazylia zawdzięcza rozwój znalezieniu nowych surowców. Biurokracja jest silna i korupcja też. Niewielka grupa ludzi korzysta a reszta nie a policja i armia sposób brutalny tłumi protesty biednych którzy domagają się prawa i uczciwej gospodarki.
-
Otton 3 wybitni Cesarz Niemiec. Jako jedyny Cesarz Niemiec chciał mieć pozytywne stosunki z Polską. Chciał sposób pokojowy otworzyć Imperium Rzymskie. Francja , Włochy i Polska miały mieć dużą samodzielność i równe prawa. Najbardziej plan tego władcy opłacał się Polsce. Gdyby żył dłużej to Polska podbiła by większość plemion Słowiańskich. Kolejnym osiągnięciem Mussoliniego było zjednoczenie Włoch bez niego Włochy rozpadły by się . Sytuacja gospodarcza była tragiczna i panowała nędza i bezrobocie. Gdyby potrwało dłużej to Włochy rozpadły by się. Jest jedynym przywódczą od zjednoczenia Włochy który jest popularny na Południu i Północy. Dzięki niemu Tyrol jest Włoski i nie wyobrażalne jest by ta prastara Włoska ziemia która od zawsze należała do Włoch miała tendencje separatystyczne. Przeprowadził skuteczną akcje Italizacje Tyrolu.Dodatkowo odwiedził większość Włoskich miast i każdym mieście brał udział pochodzie i zawsze był na czele tego pochodu to pokazuje że nie bał zamachu i był blisko ludu.Odbudowało Włoskie zabytki które były tragicznym stanie i dzięki niemu przetrwały.
-
Prześladowania komunistów
pan k odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Newsweek Polska artykuł pt Czerwona gromadka. Gdy Marchlewski rankiem 2 sierpnia dotarł wreszcie do Białegostoku (koledzy z feralnego autobusu dołączyli w następnych dniach), zastał tam w pełnym rozkwicie sowieckie porządki. Utworzony pod egidą Armii Czerwonej lokalny Komitet Wojskowo-Rewolucyjny wprowadził w mieście jako jedyne języki urzędowe rosyjski oraz jidysz, kierował rabunkiem wszystkiego, co było wartościowe, a dla polskiej ludności szykował masową wywózkę do Rosji. http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/newsweek_polska/czerwona-gromadka,62661,2 3 maja 1931 roku odsłonięty został pomnik upamiętniający dramatyczne wydarzenie z 21 sierpnia 1920 roku. Autor projektu Rudolf Macura oddał w ten sposób cześć pomordowanym przez sowietów 16 obywateli Białegostoku. Prologiem tych wydarzeń było wkroczenie bolszewików do miasta 28 lipca 1920 roku. Niedługo potem 30 lipca powstał Tymczasowy Komitet Rewolucyjnej Polski, na czele którego stanął Julian Marchlewski. Oprócz niego w TKRP zasiadał "krwawy Feliks" czyli Feliks Dzierżyński, Feliks Kon, Edward Próchniak i Józef Unszlicht. Działalność komitetu miała doprowadzić do powstania Polskiej Socjalistycznej Republiki Rad. Dzień przed opuszczeniem Białegostoku zdarzyli oni jednak zamordować 16 więźniów białostockiego aresztu. http://ciekawepodlasie.pl/info.htm#1080/pl/i/pomnik_ofiar_mordu_bolszewickiego_w_1920r. W ramach Zachodniej Dywizji Armii Czerwonej uformowanych zostało sześć pułków strzelców polskich. W Białymstoku działał utworzony przez sowietów Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski, na którego czele stanął Julian Marchlewski, a w którego skład wszedł m.in. szef sowieckiej CzeKa, Feliks Dzierżynski. Ten ostatni - widząc, że wojska bolszewickie ponoszą w walce z Polakami klęskę, wydawał rozkazy: * 'rozstrzelać stu Polaków za każdego komunistę straconego przez wojsko polskie; * likwidować właścicieli ziemskich i kułaków bezwzględnie, trochę prędzej i bardziej zdecydowanie.' http://kalendarium.polska.pl/wydarzenia/article.htm?id=74692 Utworzono milicję i trybunały rewolucyjne, a sprawowany przez nie terror wspomagali sprowadzeni na rozkaz Dzierżyńskiego liczni czekiści (funkcjonariusze Czeki, bolszewickiej służby bezpieczeństwa. http://www.1920.muzhp.pl/komentarze/77/tymczasowy-rewolucyjny-komitet-polski-polrewkom.html Komitet Marchlewskiego miał też tworzyć i zatwierdzać komitety wyższego szczebla. Rozkaz ten, jak każdy inny zawierał także odpowiedni ładunek propagandowy: Zadaniem komitetów rewolucyjnych jest ostateczne obalenie panowania szlachty i burżuazji. W swej działalności muszą one kierować się interesami rewolucyjnymi mas pracujących. Komitety utrzymują na swoim terenie porządek rewolucyjny i niezwłocznie rozbrajają burżuazję, obszarników i wszystkich w ogóle wrogów rewolucji. Dla samoobrony mas robotniczych powinny tworzyć milicję ludową. Komitety powinny aresztować wszystkich funkcjonariuszy policji jawnej i tajnej oraz szpiegów rządu burżuazyjnego. Winny również zaprowadzić rejestr wszystkich wojskowych – niezależnie od stopnia i od tego, czy służyli w białej polskiej armii czy carskiej lub niemieckiej. Tego samego dnia, 16 sierpnia 1920 r. Wydział Sprawiedliwości i Bezpieczeństwa Komitetu Białostockiego ogłosił Rozkaz nr 1, powołujący do życia trybunały rewolucyjne. Od ich wyroków nie było odwołania. Zadania, jakie miały realizować to „tępienie zdrady, szpiegostwa, prowokacji i sabotażu, kontrrewolucyjnej agitacji, spekulacji i lekceważenia uchwał Tymczasowego Komitetu Rewolucyjnego Polski”. http://rethoricum.pl/node/70 Karol Świerczewski to postać o wyjątkowo ohydnym życiorysie, z której propaganda komunistyczna wbrew wszelkim faktom uczyniła polskiego bohatera narodowego. Z Polską w rzeczywistości nie miał za dużo wspólnego. Przez całe swoje życie związany był z Sowietami, gdzie konsekwentnie umacniał ustrój komunistyczny. Jego kariera polityczna rozpoczęła się z chwilą wybuchu rewolucji bolszewickiej w 1917 roku, kiedy na ochotnika zgłosił się do bolszewickich formacji wojskowych. Po wstąpieniu do Bolszewickiej Partii szybko awansował stając się po trzech latach komisarzem politycznym Armii Czerwonej. Podczas wojny domowej w Rosji, będąc dowódcą kompanii, brał udział w tłumieniu antykomunistycznego powstania na Ukrainie, za co został wyróżniony Orderem Czerwonego Sztandaru. Gdy wybuchła wojna polsko-bolszewicka został przeniesiony na front zachodni, gdzie jako dowódca batalionu walczył przeciwko Polakom. W wojnie tej został nawet dwukrotnie ranny. Kolejnym etapem w karierze wojskowo-politycznej Świerczewskiego był współudział w tłumieniu chłopskiego powstania Aleksandra Antonowa, będącego wynikiem przymusowej rekwizycji zboża i planów kolektywizacji. Powstanie to zostało brutalnie spacyfikowane, wiele wsi popierających Antonowa spalono, a ludność poddano masowej deportacji. Po ukończeniu szkoły Wojskowej im. Frunzego, Świerczewski został mianowany na szefa IV zarządu Sztabu Generalnego Armii Czerwonej. W roku 1936 został wysłany przez Stalina do Hiszpanii, gdzie pod pseudonimem "Walter" dowodził trzema międzynarodowymi dywizjami w wojnie o ustanowienie systemu stalinowskiego na Półwyspie Iberyjskim. Odznaczył się tam okrucieństwem, był odpowiedzialny za rozstrzeliwanie jeńców wojennych i dokonywanie czystek wśród swoich podwładnych. Wśród najbardziej popularnych haseł głoszonych w tym okresie przez komunistycznych aktywistów znalazła się między innymi propozycja oddania Gdańska i Śląska Niemcom, podarowanie Kresów Wschodnich sowieckim przygranicznym republikom oraz włączenie Polski jako kolejnej republiki do ZSRR. Poza tym komunistyczna agentura zajmowała się werbowaniem polskich wojskowych na usługi NKWD (operacja Koń Trojański), w celu całkowitego sparaliżowania polskiej armii podczas przyszłej wojny z sowiecką Rosją. Wielu aktywistów KPP za działalność antypaństwową, wymierzoną w suwerenność Polski zostało skazywanych przez niezawisłe Sądy Polskie na wieloletnie kary więzienia. http://www.pomnikihanby.pl/pomniki_poznan.htm. Po tych artykułach widać że KPP była organizacją celem było Sowietyzacja Polski. Ozjasz Szechter – ojciec Adama Michnika w dwudziestoleciu międzywojennym aktywnie działał w ruchu komunistycznym. We Lwowie był członkiem młodzieżowej bojówki komunistycznej i jednym z funkcyjnych działaczy nielegalnej Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy. Ozjasz Szechter był starym, wypróbowanym agentem Moskwy w Polsce. Wchodził wraz z Brystygierową / Krwawą Luną /, Bermanem, Chajnem, Groszem, Kasmanem i innymi w skład wydzielonej komórki, bezpośrednio podporządkowanej Moskwie. Zwyczajna agentura Piotr Gontarczyk 17-10-2008, ostatnia aktualizacja 17-10-2008 19:01 Komuniści skazani w procesie łuckim, działając przeciw niepodległości Polski i jej integralności terytorialnej, pracowali na rzecz ZSRR, którego byli agenturą Komuniści świętują dziesięciolecie KPP, której sekcją była Komunistyczna Partia Zachodniej Ukrainy Powstanie niepodległego państwa polskiego po I wojnie światowej nie znalazło w międzynarodowym ruchu komunistycznym akceptacji. Oceniono je jako fakt oddalający wybuch rewolucji i dzień wprowadzenia światowej dyktatury proletariatu. Założona w 1918 r. Komunistyczna Partia Robotnicza Polski konsekwentnie zwalczała Polskę. Kiedy Armia Czerwona w lipcu 1920 r. stanęła pod Warszawą, KPRP wydała odezwę nawołującą do walki przeciwko Polsce: „Rada Obrony Państwa, werbunek ochotnika, nowe pobory, wiece i obchody patriotyczne i kokardki (…) Klasa robotnicza stoi na uboczu tej wrzaskliwej komedii, komedii niegroźnej dla zwycięskich wojsk Czerwonej Armii. (…) Do walki Towarzysze!”. Przez całe dwudziestolecie międzywojenne komuniści kontestowali ustrój i granice Polski. Formalnym wyrazem takiego stanowiska było m.in. działanie na Kresach Wschodnich Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy i Komunistycznej Partii Zachodniej Białorusi. Co ciekawe, komuniści chcieli też oderwać od naszego kraju jego najbardziej jednorodne etnicznie, a przy tym tak symboliczne dla polskiej tradycji państwowej ziemie: Górny Śląsk i Pomorze Gdańskie. Ataki propagandowe komunistów na Polskę trwały także po dojściu do władzy Hitlera. Kiedy rozmaite odłamy społeczeństwa polskiego rozpoczynały organizację wieców w obronie niepodległości, organ KPP „Nowy Przegląd” pisał: „Komunistyczna Partia Polski oświadcza obecnie po 11 latach okupacji polskiej na Górnym Śląsku (…) Zwycięski proletariat polski po obaleniu panowania klasowego imperialistycznej burżuazji polskiej przekreśli wszystkie orzeczenia traktatu wersalskiego w stosunku do Górnego Śląska i do Korytarza Pomorskiego i zapewni ludności prawo samookreślenia aż do oderwania od Polski”. Bez wątpienia ruch komunistyczny w Polsce był sterowany i finansowany z Moskwy. Był typową agenturą ZSRR. Cele i metody działania partii komunistycznej były niemal tożsame z tymi, jakie sobie w Polsce wyznaczały organa sowieckiego wywiadu, tak wojskowego (GRU), jak i NKWD. Jedni i drudzy rozpracowywali Wojsko Polskie, penetrowali instytucje państwowe i organizacje społeczno-polityczne. Walczyli też za pomocą aktów terroru i skrytobójstwa. Zdarzało się więc, że polskie sądy, nie mogąc precyzyjnie określić rzeczywistego charakteru działalności schwytanych komunistów, skazywały ich za „działalność komunistyczną, względnie szpiegowską”. Aparat kierowniczy ruchu komunistycznego składał się z zawodowych płatnych funkcjonariuszy, szkolonych i finansowanych z ZSRR. Jeden z oskarżonych w procesie łuckim Eugeniusz Kuszko napisał po latach: „w mojej działalności partyjnej (…) najważniejszym wydarzeniem konspiracyjnym był udział w szkole wojskowo-politycznej w Moskwie, znajdującej się pod bezpośrednim kierownictwem polskiej sekcji Komitetu Wykonawczego Międzynarodówki Komunistycznej. Wszystkie przedmioty wojskowe, przerabiane w tej szkole, były oczywiście wykładane przez wyższych oficerów Armii Radzieckiej. Wszyscy słuchacze szkoły nosili mundury oficerów radzieckich (…) Szkoła miała za zadanie przygotować dla naszej partii działaczy konspiracyjnych w armii sanacyjnej oraz przyszłych wojskowych kierowników powstania zbrojnego i walk ulicznych”. Józef Mitzenmacher, członek władz KPP, który zaczął współdziałać z polskimi władzami, w głośnej przed wojną wydanej pod nazwiskiem Jan Alfred Ruguła książce ”Historia Komunistycznej Partii Polski w świetle faktów i dokumentów” swych dawnych towarzyszy oceniał dość surowo: „Cała partia to może kilka, a może kilkanaście tysięcy ludzi, najczęściej fanatyków, a jednocześnie wykolejeńców i histeryków marzących o dorwaniu się do władzy drogą krwawego przewrotu i włączeniu Polski do tzw. Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich”.W II Rzeczypospolitej komuniści byli ścigani jako groźni przestępcy godzący w najbardziej żywotne interesy społeczeństwa polskiego. Jednym z elementów obrony państwa przed zbrodniczą ideologią komunistyczną był tak zwany proces łucki (1934 r.). Prowokator Kozak Początki sprawy łuckiej sięgają pierwszych dni listopada 1930 r. Wówczas to na terenie Wołynia policja zatrzymała funkcjonariusza Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy Iwana Kozaka. Był on instruktorem Komitetu Centralnego, więc dysponował dużą wiedzą na temat KPZU. Po aresztowaniu Kozak podjął współpracę z policją. Sporządził obszerny elaborat podający szczegółowe informacje na temat metod działalności KPZU, propagandy, penetracji legalnych partii i organizacji społeczno-politycznych, gromadzenia broni w celu dokonania zbrojnego przewrotu. Oskarżeni w procesie łuckim w swych powojennych relacjach składanych w Zakładzie Historii Partii KC PPR podkreślali, że poza detalami informacje podane przez Kozaka były zgodne z prawdą. Kozak został również prowokatorem, który wziął udział w aresztowaniach znacznej części aktywu KPZU z sekretarzem KPZU Mikołajem Pawłykiem na czele. Pojawiał się w punktach kontaktowych i wywoływał na spotkania kolejnych działaczy partyjnych. Kiedy ci pojawiali się na odprawie z instruktorem KC KPZU, wpadali w ręce policji. Wśród aresztowanych był również Ozjasz Szechter, znany władzom z wcześniejszej działalności komunistycznej. Pełnił między innymi funkcję sekretarza okręgowego KPZU we Lwowie i w Stanisławowie, a w chwili aresztowania był szefem Wydziału Zawodowego KC KPZU. Tak wysokie stanowiska zwykle były zarezerwowane dla zawodowych płatnych funkcjonariuszy komunistycznej konspiracji, tzw. funków. Pieniądze na ich działalność pochodziły oczywiście z Moskwy. Zatrzymanych w czasie „wsypy Kozaka” nie odstawiono do więzienia, ale przetrzymywano w pomieszczeniach łuckiego Urzędu Śledczego. Zapewne w ten sposób chciano uniemożliwić kontakty zatrzymanych ze światem zewnętrznym i ze sobą wzajemnie. Wkrótce potem w prasie zaczęły się pojawiać informacje, jakoby aresztowani zmuszani byli biciem do składania zeznań. Pewności nie ma, ale informacje najprawdopodobniej były prawdziwe. W trakcie przesłuchań część zatrzymanych potwierdziła informacje przekazane przez Kozaka. Wśród zeznających był również Ozjasz Szechter, który opowiedział o swojej działalności w KPZU, o metodach działalności partii. Wymieniał także nazwiska innych działaczy. Większość zatrzymanych twierdziła na rozprawie sądowej, że zeznania zostały na nich wymuszone biciem. Komunistyczna prasa bardzo silnie eksploatowała ten wątek sprawy. Rozpętała również akcję propagandową wokół śmierci jednego z zatrzymanych – Stefana Bojki. Wedle niej miał zostać zamordowany podczas śledztwa. Policja utrzymywała, że Bojko w czasie konwojowania skoczył z mostu do rzeki i się utopił.Odpowiadając na publiczne zarzuty, minister spraw wewnętrznych gen. Felicjan Sławoj-Składkowski wyjaśnił, że wysłał do Łucka specjalną komisję. Nie potwierdziła ona zarzutów, a sam minister uznał je za nieprawdziwe lub naciągane. W lutym 1931 roku z trybuny sejmowej stwierdził jednak, że w urzędzie śledczym w Łucku panowała „niezdrowa atmosfera” i dokonał zmian personalnych w jego kierownictwie. Zbrodnie stanu Akt oskarżenia z lipca 1933 r. objął 57 oskarżonych z Mikołajem Pawłykiem, sekretarzem KC KPZU, na czele. Wszyscy zostali obwinieni o przestępstwo z art. 97 § 1 w związku z art. 93 § 1 (wejście w porozumienie z innymi osobami w celu pozbawienia państwa polskiego niepodległego bytu lub oderwania części jego obszaru). Oskarżono ich w istocie o usiłowanie oderwania od Rzeczypospolitej jej ziem południowo-wschodnich i przyłączenia ich do ZSRR oraz obalenia przemocą ustroju państwa polskiego w celu wprowadzenia komunistycznej dyktatury. Zarzuty te były więc bardzo ciężkie – zostały umieszczone w kodeksie karnym w rozdziale zbrodnie stanu i były zagrożone wysokimi karami do dożywocia włącznie.Osoby działające w interesie komunizmu i ZSRR mogły liczyć na wsparcie sowieckich mocodawców. Obronę oskarżonych koordynował adwokat Teodor Duracz, jeden z najważniejszych ludzi Moskwy w Polsce. Zatrudniony jako radca w sowieckim poselstwie w Warszawie z bardzo wysoką pensją w wysokości 1500 zł miesięcznie był przez prasę wprost nazywany sowieckim agentem. W kancelarii Duracza skupiały się rozmaite nici komunistycznej konspiracji i wywiadu sowieckiego. Dostęp do akt procesowych, jaki miał on i inni komunistyczni obrońcy, pozwalał nie tylko na ustalanie właściwej linii obrony. Zdarzało się też, choć nie w przypadku procesu łuckiego, że komunistyczna konspiracja mordowała potencjalnie groźnych świadków lub osoby współpracujące z polską policją.Na początku procesu łuckiego komuniści postanowili skopiować te materiały ze śledztwa, które stanowiły największe zagrożenie dla działalności KPZU i poszczególnych oskarżonych. Za zgodą władz sądowych przepisała je żona Ozjasza Szechtera Helena Michnik. Oficjalnie była ona asystentką jednego z adwokatów, a faktycznie do „obsługi” procesu skierowała ją KPZU. Po latach Helena Michnik wspominała: „późnym latem 1933 r. Rozenbusch, który wtedy był w kraju i był członkiem sekretariatu krajowego [KPZU], powiedział mi, że koniecznie potrzebny jest materiał zeznań oskarżonych i prowokatorów w procesie łuckim, że to trzeba koniecznie wydostać […] Miałam takie polecenie. Przede wszystkim miałam dosłownie przepisać zeznania Kozaka, bo to jest najistotniejsze, oraz wszystkie inne konkretne materiały rzeczowe. […] Przepisałam dosłownie zeznania policyjne sądowe Jaworskiego, zeznanie policyjne Kozaka. Z zeznań innych towarzyszy – wszystko to, co mogło być potrzebne do archiwum partyjnego. Ja zbierałam te materiały pod dwoma punktami widzenia – z jednej strony dla partii, z drugiej – dla obrony. Prócz tego Helena Michnik instruowała komunistycznych obrońców, jaką linię mają przyjąć w czasie procesu. Wydaje się, że punktem odniesienia nie był tu interes oskarżonych (jak najniższy wyrok), tylko polityczny spektakl, w jaki chciała przemienić proces KPZU. Miał on bowiem stać się trybuną walki z „faszystowską Polską”. Zaplanowano rozmaite wystąpienia propagandowe przeciwko Polsce oraz na rzecz komunizmu i ZSRR. Ważnym elementem sprawy, który zamierzano wykorzystać propagandowo, była wspomniana już kwestia wymuszania zeznań biciem oraz sprawa śmierci Stefana Bojki. Proces Proces w Sądzie Okręgowym w Łucku rozpoczął się w lutym 1934 r. Pierwszego dnia jeden z oskarżonych komunistów wygłosił oświadczenie ku czci Bojki, odpowiedzialność za jego śmierć przypisując policji. Oskarżeni próbowali śpiewać komunistyczne pieśni. Wówczas przewodniczący rozprawie wiceprezes Sądu Okręgowego sędzia Nowakowski nakazał policjantom uciszenie i usunięcie z sali podsądnych, co wykonano przy użyciu pałek. Większość oskarżonych nie przyznała się do działalności w KPZU i twierdziła, że ich zeznania zostały wymuszone w śledztwie. Podobnie zachował się Ozjasz Szechter. Oświadczył jednak, że „jest przekonań komunistycznych, których nabył ze studiów ekonomicznych i socjalnych, jest marksistą i sympatykiem komunizmu i zawsze będzie o te swoje przekonania, których nigdy nie ukrywał, walczył”. Złożone w śledztwie zeznania określił jako „wymuszone pod wpływem strasznych tortur i katuszy”, stwierdził, że zostały zastosowane wobec niego i jego towarzyszy dla „rzucenia cienia” na ruch komunistyczny w Polsce. Odrzucił również obciążające go zeznania Iwana Kozaka. Sąd jednak uznał te tłumaczenia za próbę uniknięcia odpowiedzialności. Nie mogąc jednoznacznie rozstrzygnąć, czy oskarżeni rzeczywiście byli bici (co innego mówili komuniści, a co innego policjanci), sąd napisał: „Oskarżeni mylą się jednak, jeżeli sądzą, że przez udowodnienie faktu wymuszania na nich w toku śledztwa zeznań zeznania ich utracą te samem cechy prawdziwości i muszą być wyeliminowane zupełnie z liczby dowodów. Tak jednak nie jest, gdyż sprawdzianem wartości dowodowej zeznań służy nie to, że zostały one złożone bez żadnego przymusu, czy to fizycznego czy też psychicznego, i są wyrazem dobrej i nieprzymuszonej woli zeznającego, gdyż nawet wymuszone zeznania mogą być prawdziwe, a zgoła inne kryterium, mianowicie, czy nie zawierają one w sobie sprzeczności, zgadzają się co do poszczególnych faktów i okoliczności, potwierdzają innemu obiektywnie stwierdzonemu okolicznościami itp. I te właśnie kryteria sąd miał na uwadze przy szczegółowej i skrupulatnej ocenie zeznań oskarżonych w śledztwie jako materiału dowodowego i uznał, że są one logiczne, w przeważającej części zgodne ze sobą w ogólnych zarysach i tam, gdzie to możliwe było ustalić, znajdują potwierdzenie w dowodach rzeczowych, zeznaniach świadków, danych wywiadu poufnego, w wynikach obserwacji i nareszcie w wyjaśnieniach niektórych oskarżonych w sprawie i dlatego przeważnie mało mijają się z prawdą i stanowią wartościowy materiał dowodowy”. Wyrok w sprawie łuckiej zapadł 14 kwietnia 1934 r. Uznawał za winnych przynależności do organizacji wywrotowej i działalności komunistycznej 45 spośród oskarżonych. Kary opiewały na od trzech do ośmiu lat pozbawienia wolności. Szechter był jednym z 14 oskarżonych, których sąd potraktował najsurowiej. W sentencji sąd stwierdził, że brał on bardzo czynny i wybitny udział w charakterze członka KPZU, i to ostatnio w roku 1930 na wysokim kierowniczym stanowisku – kierownika wydziału zawodowego CK KPZU, i dużo zła wyrządził państwu. W 1935 roku na mocy amnestii większość skazanych zwolniono przedterminowo i, jak pisał jeden z partyjnych historyków, „wróciła do czynnej działalności rewolucyjnej”, czyli kontynuowała działalność wymierzoną w niepodległość i integralność terytorialną Polski. Jeźdźcy Apokalipsy Część komunistów sądzonych w Łucku dosięgły represje ze strony własnej partii. Akta skopiowane przez Helenę Michnik posłużyły do rozprawy z tymi, którzy składali zeznania w śledztwie, czyli byli „sypakami”. Niektórzy zostali usunięci z partii, a inni zawieszeni. Do tej drugiej grupy należał też mąż Heleny Michnik Ozjasz Szechter. Najprawdopodobniej niewielu z osądzonych w procesie łuckim wyrzekło się później swoich komunistycznych poglądów. Niektórzy odegrali bardzo niechlubną rolę w historii Polski. Enzel Stup w 1939 r. dowodził w Kobryniu komunistyczną gwardią robotniczą, która m.in. wyłapywała i mordowała polskich żołnierzy i policjantów. Eugeniusz Kuszko był po wojnie komunistycznym generałem, a w latach 40. szefem Głównego Zarządu Politycznego WP. Także inni oskarżeni w procesie łuckim byli po wojnie zasłużonymi budowniczymi PRL. Ale Ozjasz Szechter kariery politycznej nie zrobił. Pracował jako kierownik działu prasowo-wydawniczego Centralnej Komisji (Centralnej Rady) Związków Zawodowych, a później był redaktorem w dziale klasyków marksizmu w Wydawnictwie Książka i Wiedza. Nie wiadomo, czy już wtedy nie chciał się zbyt mocno angażować w politykę, czy też w karierze przeszkodził mu zarzut „sypactwa”. Coraz częściej kontestował otaczającą rzeczywistość, by w 1968 r. stać się obiektem inwigilacji i represji ze strony władz PRL. Uniemożliwiono mu wyjazdy zagraniczne i inwigilowano w ramach sprawy o kryptonimie „Rewolucjonista”. SB uważała, że kontestatorskie poglądy Ozjasza Szechtera miały wpływ na jego syna – Adama Michnika.Bez względu jednak na to, że zasługi Szechtera dla opozycji w latach PRL winny budzić szacunek, charakter jego działalności przed wojną nie budzi wątpliwości. W procesie łuckim skazano na kary więzienia grupę członków partii, która była na ziemiach polskich klasyczną agenturą ZSRR. Chcieli oni obalić przemocą ustrój polityczny Polski i wprowadzić komunistyczny totalitaryzm. Dokonywali też zamachu na najbardziej żywotne interesy polskiego społeczeństwa, chcąc oderwania od Polski województw południowo-wschodnich i przyłączenia ich do ZSRR. Ten zamiar warto ocenić w świetle dramatu ludności sowieckiej Ukrainy, gdzie w latach 1932 – 1933 (czyli w czasie prowadzenia śledztwa w sprawie łuckiej) zginęło z głodu podczas kolektywizacji od kilku do kilkunastu milionów ludzi. Tekst powstał na podstawie kwerendy Pawła Tomasika, Franciszka Dąbrowskiego i badań autora. Dzięki działalności policji i odporności obywateli na propagandę komunistyczną uniknęliśmy przyłączenia do ZSRR i mordów . Brygada im. Jarosława Dąbrowskiego wyróżniały się szczególnym okrucieństwem. XIII Brygada Międzynarodowa im. Jarosława Dąbrowskiego, potocznie: Dąbrowszczacy – grupa polskich uczestników wojny domowej w Hiszpanii w latach 1936−1939, walczących w składzie Brygad Międzynarodowych po stronie wojsk republikańskich przeciwko wojskom gen. Francisco Franco. Faktycznie, tak jak wszystkie Brygady Międzynarodowe XIII Brygada była organizowana i nadzorowana przez Komintern i sowieckie służby bezpieczeństwa NKWD. W maju XII Brygada Międzynarodowa uczestniczyła w ataku na Sanktuarium Matki Boskiej z Cabeza w Sierra Morena, gdzie Polacy odznaczyli się wyjątkową brutalnością dokonując rzezi ludności cywilnej i duchowieństwa. Potem służyli PRL w UB i mordowali Polaków. Wacław Komar, właściwie Mendel Kossoj (ur. 4 maja 1909, zm. 26 stycznia 1972), generał brygady, oficer LWP, wieloletni funkcjonariusz komunistycznych służb specjalnych, szef wywiadu wojskowego (Oddziału II Sztabu Generalnego LWP) i wywiadu cywilnego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego oraz dowódca Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Członek lewicowej organizacji żydowskiej Haszomer Hacair, od 1925 w związku młodzieży komunistycznej. Jako kilkunastoletni chłopak brał udział w zabójstwach tajnych współpracowników polskiej policji politycznej na mocy wyroków Komunistycznej Partii Polski. W czerwcu 1927 został przerzucony do Związku Radzieckiego, gdzie przebywał do lipca 1933, szkolony na kursach dywersyjnych Armii Czerwonej. Działał w Komunistycznej Międzynarodówce Młodzieży. Między grudniem 1936 a lutym 1939 przebywał w Hiszpanii i wziął udział wojnie domowej. Po ataku Niemiec na Belgię, Holandię i Francję w 1940 walczył w Polskich Siłach Zbrojnych. W kwietniu 1940 dostał się do niewoli niemieckiej, przebywał w niej przez 5 lat do kwietnia 1945. Po wyjściu z niewoli pozostał we Francji, gdzie w czerwcu 1945 objął stanowisko zastępcy szefa tamtejszej Polskiej Misji Wojskowej. Po powrocie do kraju po jakimś czasie (19 grudnia 1945) zastąpił na stanowisku szefa Oddziału II Sztabu Generalnego LWP pułkownika Gieorgija Domeradzkiego. Jednocześnie 20 czerwca 1947 został naczelnikiem Wydziału II Samodzielnego (wywiadu) Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego oraz 17 lipca 1947 dyrektorem Departamentu VII Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. 5 czerwca 1950 został odwołany ze stanowiska dyrektora Departamentu VII MBP, następnie ze stanowiska szefa Odziału II Sztabu Generalnego LWP. 6 lipca 1951 został Głównym Kwatermistrzem Wojska Polskiego. Niespodziewanie 11 listopada 1952 został aresztowany; wyszedł z więzienia 17 grudnia 1954 (bez procesu) i dwa lata później (1956) stanął na czele Wojsk Wewnętrznych. Następnie 15 sierpnia 1957 objął dowództwo Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, później 10 czerwca 1960 został dyrektorem generalnym Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Odwołany z tego stanowiska 15 lutego 1968, w związku z jego żydowskim pochodzeniem, zmarł cztery lata później - 26 stycznia 1972. -
Prześladowania komunistów
pan k odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Komuniści witali radością Armie Czerwoną i dodatkowo zajmowali się terroryzmem. Podczas wojny Polsko Bolszewickiej stworzyli rząd i pozwolili by żołnierze Armii Czerwonej swobodnie mordowali i gwałcili. Okradali też ludzi. Większość Komunistów w Polsce to Żydzi i margines społeczny który zajmował się bandytyzmem. Ich celem było zniszczenie Polski. Dlatego nie uznawali prawa Polski do prastarego Polskiego Śląska i chcieli zabrać Kresy Wschodnie. Za tą działalność byli karani. Nie znanych powodów mogli stratować wyborach pomimo tego że nie uznawali swojego kraju i chcieli przyłączyć go do Związku Radzieckiego. Byli to kryminaliści i terroryści którzy dostali sprawiedliwą kare za swoje zbrodnie. To że byli prześladowani można uznać za wymysł propagandy komunistycznej która usprawiedliwia zbrodnie komunistyczne i zbrodniarzy komunistycznych robi bohaterów. Za rolę w partii zdrady narodowej - KPP Już w czasie sowieckiego najazdu na Polskę zaznaczył się bardzo znaczący udział lewicowych środowisk żydowskich w poparciu dla bolszewickiej napaści (m.in. udział Feliksa Kohna i Józefa Unszlichta w samozwańczym "rządzie" komunistycznym na usługach Armii Czerwonej w Białymstoku. Ze środowiska żydowskiego wywodził się również trzon kierownictwa partii zdrady narodowej - Komunistycznej Partii Polski (KPP), w tym jej główny przywódca Adolf Warszawski (Warski). Żydowscy komuniści wspierali bez reszty agenturalny program KPP (poparcie dla roszczeń terytorialnych wobec Polski na wschodzie i na zachodzie. Jak pisał żydowski badacz Jeff Schatz, żydowscy komuniści stanowili 54 procent aktywnego kierownictwa KPP w 1935 r. W Warszawie w 1937 r. Żydzi stanowili aż 65 procent ogółu członków organizacji komunistycznej. Kogo muszą przeprosić Żydzi? Prof. Jerzy Robert Nowak http://www.naszawitryna.pl/ksiazki_68.html