-
Zawartość
140 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O pan k
-
Tytuł
Ranga: Magister
Poprzednie pola
-
Specjalizacja
Starożytność
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Lokalizacja
Dąbrowa Górnicza
-
Rząd będzie promował demokracje na Bliskim Wschodzie i Afryce. Tusk stosuje metody dyktatorskie. 19 latek napisał na murze j .... rząd i za to dostał wyrok zawieszeniu na 3 lata a powinien zapłacić za niszczenie budynku. Kibice którzy strajkowali przeciw rządowi i zamykaniu stadionów na transparentach napisali matoł i inne hasła dostali 500 zł kary. Solidarni 2010 chcą prawdy o katastrofie i dlatego wystawili swój namiot. Nie znanych powodów policja stwierdziła że blokuje ruch a namiot Ruchu Palikota nie blokuje . Dla tego muszą go trzymać.Do Autora strony AntyKomor wpadli funkcjonariusze ABW. ABW walczy mafią i terroryzmem .Dziennikarza Gazety Polskiej pobili http://niezalezna.pl/9456-diagnoza-wsstrozyka-pobicie tam jest zdjęcie jak został pobity. Pobito szefa Trójmiejskich Klubów „GP” Fragmenty tego artykułu. Michał Stróżyk został pobity tak ciężko, że musiało go zabrać pogotowie ratunkowe. Został przewieziony do szpitala na Solcu. Przebywa obecnie na szpitalnym oddziale ratunkowym. Jak powiedział przez telefon sam Michał Stróżyk, jest mu ciężko zebrać myśli. Mężczyzna skarży się na ból i zawroty głowy. Lekarze prześwietlili jego kręgosłup i po obejrzeniu zdjęć założono mu kołnierz ortopedyczny. Oprócz uszkodzenia kręgów szyjnych Michał Stróżyk ma złamany ząb i objawy wstrząsu mózgu. Pozostał na obserwacji w szpitalu. Co stało się powodem pobicia? „Kazali mi zejść z chodnika. Powiedziałem, że jestem wolnym obywatelem w wolnym kraju i nie będę z niego schodził. Nie było żadnej dyskusji z nimi. Na tym złapali mnie za rękę i rzucili na ulicę. Przy sobie miałem kamerę i laptopa w ręku. Nawet nie wiem, co się z tym sprzętem stało. Nie było żadnych powodów, żeby ze mną tak totalnie obchodzić”, - powiedział Niezależnej.pl Michał. Z relacji świadków zdarzenia wynika, iż młody człowiek został rzucony na głowę na ziemię przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej. Po czym stracił na jakiś czas przytomność. Przy pobiciu był obecny funkcjonariusz SM Grzegorz Staniszewski. Numer z "blachy": 1078. Wobec zatrzymanych na Krakowskim Przedmieściu użyto także kajdanek, co jest złamaniem ustawy o strażach gminnych, a konkretnie art. 14b., który mówi: "1. Kajdanki można stosować wobec osób ujętych oraz podczas wykonywania zadań, o których mowa w art. 11 ust. 1 pkt 7 w celu: 1) udaremnienia ucieczki osoby ujętej lub osoby mogącej stwarzać swym zachowaniem zagrożenie dla życia, zdrowia lub mienia, 2) zapobieżenia czynnej napaści lub czynnemu oporowi." Żaden z tych warunków nie został w tym przypadku spełniony.Za to nie nikt nie został ukarany. Sosnowcu urzędniczka ma stracić prace za to że należała do komitetu poparcia Jarosława Kaczyńskiego i wzięła udział wiecu poparcia. http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/polska/dyscyplinarka-za-udzial-w-wiecu-kaczynskiego,78160,1 Wałbrzychu fałszowano wybory. Polsce jest wiele miast takich jak Wałbrzych. Belgii dosypano 100 głosów . Wielu miastach podczas wyborów Prezydenckich i Samorządowych odkryto wiele fałszerstw i kupowia głosów np Moim mieście odkryto kupowanie głosów i nagrali ten proceder ale nie znanych powodów sąd nie uznał tego za kupowanie głosów. Pewnym mieście odkryto wyrzucone głosy i te głosy były oddane na Jarosława Kaczyńskiego. Rząd nie znanych powodów chętnie przyjmuje uchodzców i zapewnia im wspaniałe warunki. Ośrodki których mieszkają uchodzcy są dobre warunki. Zwykli Polacy niwe mają tak wspanianych warunków i domach dziecka warunki są złe. Ludzie ci dostają wyżywienie na wysokim poziomie. Wiele dzieci jest głodna i jedzenie które dostaja jest złej jakości na posiłki przeznaczane jest 3 zł. Ci ludzie mają zapewnioną opieke medyczną na wysokim poziomie a Polacy nie i staja dlugich kolejkach. Dlaczego uchodzcy mają dobre warunki a Polacy nie. Rząd da pomoc finansową dla Grecji. Polska nie powinna dawać pomocy Grecji bo sami mamy kłopoty finansowe i zwykły Grek jest bogatyszy od Polaka. Oficerów łącznikowych polskiej Prezydencji będą dostawać ok. 3 000 – 3500 zł brutto miesięcznie (na umowę zlecenie). Należy jednak pamiętać, ze nie jest to praca wymagająca codziennego zaangażowania. Na przestrzeni półrocza Prezydencji każdy z zatrudnionych przez MSZ oficerów łącznikowych będzie miał za zadanie obsłużyć około 17 jedno- lub dwudniowych spotkań dyplomatów. Obsługa jednego spotkania to około 3 – 4 dni pracy (od poprzedzającego pracę briefingu organizacyjnego, a następnie odbioru delegacji z lotniska dzień przed spotkaniem, po jej wyjazd, często dzień po zakończeniu spotkania). Średnio faktyczne prace dotyczyły będą od 10 do 15 dni w miesiącu. W sierpniu, ze względu na wakacyjną przerwę w unijnych instytucjach, nie będą się odbywać spotkania Prezydencji, stąd zaangażowanie oficerów w tym okresie będzie na minimalnym poziomie. Praca ta będzie się również wiązać z częstymi podróżami. 7 milionów złotych a dokładnie 7 milionów 171 tysięcy złotych wynosi wartość umowy podpisanej z firmą zarządzającą rezerwacjami hoteli. Tyle więc wydamy na rezerwację i wykorzystanie 26 tysięcy miejsc hotelowych. 246 tysięcy złotych zapłaciło Ministerstwo Spraw Zagranicznych za rekrutację 80 oficerów łącznikowych, którzy mają opiekować się zagranicznymi delegacjami podczas nieformalnych spotkań unijnych ministrów w Polsce. W tej grupie znalazło się siedmiu mężczyzn i aż 73 kobiety. Z tego łącznie czworo obcokrajowców z: Danii, Ukrainy, Czech.Prezydencja będzie kosztować 430 mln zł dodatkowo koszty bezpieczeństwa imprez które będą organizowane. Nowoczesna siedziba Stałego Przedstawicielstwa RP przy UE kosztuje ok. 40 mln euro. http://centrum.krakow.pl/aktualnosci/siedziba-st-bruksela/
-
Papała szef policji zamordowany za to że odkrył powiązania polityków SLD z Mafią Pruszkowską. Jego morderstwo zlecił Mazur którego uratował Prezydent Kwaśniewski. Do dziś nie ukarano morderców. Dlaczego Kwaśniewski ułaskawił tego pana skoro policja miała dowody??. Katastrofa Smoleńska też jest największą tajemnicą 3 RP. Do dziś nie wiadomo co było przyczyną katastrofy. Dlaczego nie ma oryginalnych czarnych skrzynek. Dlaczego przetrwały telefony ofiar katastrofy i pomimo upadku chodziły. Karetki przyjechały wiele minut po katastrofie i skąd wiedziały że nikt nie przeżył. Dlaczego Minister zdrowia powiedział że Polscy lekarze badali zwłoki ofiar. Skoro Rosjanie stwierdzili że Polskich lekarzy nie było. Dokumentacja sekcji zwłok zawiera błędy np Gosiewski według dokumentów był wysoki a rzeczywistości był niski.Dlaczego rodziny nie mogą wykonać sekcji i sprawdzić czy naprawdę są to ich bliscy. Dlaczego rząd nie zgadza się na to i co ukrywają. Dlaczego rząd i media twierdzą że jest to wina pilotów i nie chcą przyznać że samolot był stary. Do dziś twierdzą zgodnie wersją Rosyjską że samolot wykonał obrót i spadł. Eksperci stwierdzili że nie mógł tego zrobić. Co stało się resztą drzew które zniszczył podczas lądowania . Dlaczego Rosjanie dopiero po roku oddali wrak a wcześniej wybijali szyby i pozwolili by złodzieje okradli go.Świadkowie potwierdzają mgłę która pojawiła się nagle i była bardzo gęsta a rząd traktuje to jak wymysł. Dlaczego film Film śledczy Anity Gargas 10.04.10 żadne media nie pokazały a szczególnie TVP ? który pokazuje fakty i potwierdza że Samolot uległ awarii która mogła być celowa lub wynikać z tego że samolot by stary.Pokazuje że Rosjanie terroryzują ludzi i nie pozwalają im mówić prawdy . To pokazuje że ukrywają prawdę. Anita Gargas pokazała że Rosjanie niszczą wrak samolotu i za to straciła prace. Misja Specjalna którą tworzyła był programem który prezentował wysoki poziom i pokazywał fakty nie wygodne dla SLD i PO. Dlatego miał wysoką oglądalność. Za prawdę zlikwidowali jej program.
-
Biali mieli szanse wygrać. Bolszewików było nie wielu. Biali generałowie nie potrafili zachęcić Rosjan do walki z Bolszewikami. Do ich porażki przyczynił się Marszałek który zabronił Białej Armii przejść przez terytorium Polski. Marszałek ignorował prośby Białych o pomoc.Dlatego Marszałek wstrzymał wyprawę Kijowską która zakończyła się sukcesem i gdyby trwała dalej to Bolszewicy zostaliby pokonani i resztę ich ich sił dobiła by armia Białych . Prosili Marszałka by razem zaatakowali Moskwę. Niestety nie zgodził się. Gdyby Marszałek pozwolił przejść Białej Armii przez Ukrainę to wtedy pokonaliby Bolszewików. Na Syberii walczyły oddziały Białych. Na dwóch frontach Bolszewicy nie byli by wstanie walczyć.Na Kaukazie ludy Kaukazu stworzyły własne państwa ale były nie stabilne. Wybuchały wojnę domowy i czystki etniczne. Które osłabiły te kraje i Bolszewicy bez problemów zdobyli je. Gruzję pomogli zdobyć jej sąsiedzi i Osetyjczycy bo wierzyli propagandę komunistyczną i ziemie którą mieli dostać.Każdemu krajowi Kaukazu obiecali ziemie i państwo jak pomoże im zniszczyć wrogów. Słowa nie dotrzymali.
-
ETA zrezygnowała terroryzmu i teraz drogą demokratyczną będzie chciała stworzyć państwo Baskijskie. Może się udać. Hiszpanii panuje kryzys gospodarczy i masowe bezrobocie. Dlatego stworzyli nową partie Sortu (Tworzyć) i wystartowali innymi partiami nacjonalistycznymi (Eusko Alkartasuna i Alternatiba). Dostali sporo głosów . Wielu miasta mają swoich przedstawicieli. Dostali 26%. Bez Hiszpanii Baskowie umrą głodu . większość część kraju Basków stanowią góry i pustynia. Gospodarką zajmują się Hiszpanie i należy do nich większość Firm. Realizacja pomysłów ETA doprowadzi do upadku gospodarkę. Baskowie nie potrafią kierować firmami i fabrykami.
-
Co myślicie o nowych maskotkach na Euro 2012. Czy lepsza byłaby inna maskotka. Ja uważam że maskotka jest ciekawa i znakomicie wygląda. Myślałem że będzie coś bardziej oryginalnego. Ja uważam że maskotką Polski lepiej powinien być orzeł koszulce biało czerwonej lub żubr albo bocian. Ukrainy Rycerz koszulce żółto niebieskiej lub jakieś zwierze np niedźwiedź. Bo na każdych mistrzostwach , olimpiadach zawsze maskotkami są zwierzęta lub rośliny i często maskotkami są też wymyślone stworzenia.Znakomicie jest zrobiony film którym występują te maskotki. Ale imiona tych maskotek które można wybrać są beznadziejne.
-
dr Dariusz Ratajczak . Dzięki Gazecie Wyborczej stracił prace i według nich (chyba - ,bo według niej?) kwestionował istnienie komór gazowych. (W) rRzeczywistości pokazywał poglądy ludzi(,) którzy kwestionują holokaust i (a) sąd potwierdził to (A jaki był konkretnie wyrok sądu? - uwaga mod.). Jego ciało (w) zaawansowanym rozkładzie znaleziono (w) samochodzie (,) który został (chyba - był?) zaparkowany obok marketu. Nie wiadomo dlaczego zmarł bo śledztwo tej sprawie zostało utajnione a później zostało zakończone. (Naprawdę wszystko utajniono i zakończono? - uwaga mod.) Dla mnie zamordowanie (jego wydaje się dziwne. Bo jak można nie zauważyć ciała na parkingu przez 2 tygodnie. Ja uważam że został zamordowany przez agentów WSI czyli SB pod inną nazwą. Mosad jest do mordowania ważniejszych ofiar. (A co Mossad ma tu do rzeczy? - uwaga mod.) WSI jest zdolne do wszystkiego by ukryć prawdę o swojej działalności i tak samo dawni Esbecy. Pisał ciekawe odważne artykuły. To nie podobało się mafii postkomunistycznej i Esbeckiej i ich zbrojnemu ramieniu WSI zamordowali go zapisanie prawdy. Zastanawiające jest dlaczego główne media tym się nie interesują i nie wiadomo co wykazała sekcja. (Tak nawiasem mówiąc, media o tym pisały, podano także przyczynę śmierci, ustaloną na podstawie sekcji zwłok - uwaga mod.)
-
Premier Tusk przeciwieństwie do Kaczyńskiego nie stara się upamiętnić Polaków którzy zostali zamordowani przez Komunistów. Poprzedni rząd razem Węgrami , Krajami Bałtyckimi i Rumunią chcieli potępienia zbrodni komunistycznych i ustanowienia dnia ofiar komunizmu. Nie udało się. Kraje te próbowały po raz kolejny przeforsować ten pomysł ale tym razem rząd Polski nie poparł tego pomysłu. Rumunia potępiła zbrodnie komunistów i organizacje które wspierały system komunistyczny. Węgry prowadziły kary za negowanie zbrodni komunistycznych . Litwa i Łotwa zabroniły propagowania symboli komunistycznych. Naszym kraju nadal można swobodnie kwestionować zbrodnie komunistyczne. Nie znanych powodów działa legalnie partia komunistyczna która usprawiedliwia Katyń i propagowali wersje Radziecka i żadnej reakcji władz i sądu. Większa ochronę mają pomniki komunistyczne niż Narodowe pomniki . Działacze LBC lewicy bez cenzury niszczyli pomniki żołnierzy AK i żołnierzy wyklętych i dali zdjęcia swoich czynów i wzywali do atakowania i mordowania ludzi. Założyciel internetowego portalu Lewica Bez Cenzury i związanego z nim pisemka "Młody Komunista" Michał Nowicki szydzi z Polaków pomordowanych w Katyniu i gloryfikuje działania Stalina. Komuniści, którymi interesują się już organa ścigania, za pomocą internetu wzywają do przeprowadzenia metodami bolszewickimi rewolucji i wprowadzenia w Polsce komunizmu. Zapewniają, że nauczyli się, jak "z flagi biało-czerwonej stworzyć czerwony sztandar". Nowicki, syn Wandy Nowickiej, współtwórczyni Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, propagującej aborcję, pozostaje bezkarny, a strona internetowa nadal działa. "Stalin popełnił poważne błędy. Nie uczynił z Polski republiki zależnej od Związku Radzieckiego i nie napadł na Europę Zachodnią" - twierdzą komuniści działający w utworzonej rok temu na bazie strony internetowej Organizacji Młodzieżowej "Lewica Bez Cenzury" imienia Feliksa Dzierżyńskiego, kierowanej przez Michała Nowickiego, chuligana skazanego za bójkę z policją przed kilkoma laty w Ożarowie. Nowicki, choć zatrzymany "na gorącym uczynku", wykpił się grzywną. W 2006 r., pod rządami SLD, kiedy to na polecenie Prokuratury Krajowej pierwszy raz wszczęto postępowanie w sprawie propagowania komunizmu przez Nowickiego i kierowany przez niego portal totalitaryzmu komunistycznego, sprawie ukręcono łeb. Postępowanie skierowano wówczas do Prokuratury Rejonowej w Poznaniu przy ul. Słowackiego, która... nie miała łączy internetowych. A w ciągu dwóch tygodni śledczy umorzył postępowanie. Czy tak będzie i tym razem? Od kilku dni, po publikacjach "Naszego Dziennka", działalności syna Nowickiej "przygląda się uważnie" Prokuratura Krajowa i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ale jak na razie portal komunistyczny działa. A to może zaskakiwać, w przypadku bowiem nazistowskiego portalu Redwatch prokuratura zadziałała szybko i sprawnie. - Propagowanie komunizmu, zwłaszcza za pomocą internetu, a więc medium dostępnego dla bardzo dużej liczby odbiorców, jest przestępstwem i mam nadzieję, że prokuratura i organa ścigania wreszcie zaczną działać sprawnie. Chciałbym wreszcie zobaczyć, że osoby propagujące totalitaryzm komunistyczny są łapane, dostają wyroki - nie w zawieszeniu, i są osadzane za kratkami - mówi dr Maciej Korkuć z Instytutu Pamięci Narodowej. Choć od ujawnienia przez "Nasz Dziennik" informacji o działalności komunistycznego portalu siejącego terror minęło już kilka dni - prokuratura nadal tylko "przygląda się sprawie", a "ABW analizuje". Lewaccy ekstremiści znaleźli już swoich obrońców, m.in. "Gazetę Wyborczą" ("Nasz Dziennik" tropi wirtualnych komunistów"). Ale przestępstwa, których dopuszczają się Michał Nowicki i jego ludzie, bynajmniej nie są tylko "błędami i wypaczeniami w sieci". Wezwania do prześladowania księży, przedsiębiorców, opozycji, bezczeszczenia siedzib i symboli narodowych mają całkiem realny wymiar. - Mamy do czynienia z rażącym łamaniem przepisów polskiego prawa karnego. Prokuratura powinna działać z całą stanowczością, ścigając tych ludzi z urzędu - uważa poseł Arkadiusz Mularczyk (PiS), wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Nienawiść do Polski i polskości aż bije z portalu Lewica Bez Cenzury. Charakterystyczny jest tekst Michała Nowickiego, lidera LBC, dotyczący zbrodni katyńskiej. "Jeśli Stalin i ZSRR popełnił jakiś błąd, to jest nim nie stworzenie zalążka polskiej republiki radzieckiej. (...) Mam pretensje o to, że już wtedy powinien poczynić przygotowania do pójścia nad Łabę, Ren albo i Ebro (...)" - twierdzi syn Wandy Nowickiej. Zbrodnia w Katyniu to, według niego, "likwidacja darmozjadów". I jak sugeruje, w pełni usprawiedliwiona, "ZSRR nie było stać na wyżywienie 20 tys. darmozjadów. Wystarczyło już tej bezczelności z czasów sanacji, gdy robotnicy i chłopi ich żywili" - pisze Nowicki. A z filmu Wajdy o Katyniu syn lewicowej działaczki wyciąga własne wnioski: "Jeśli możemy się z tego filmu czegoś nauczyć, to jak z flagi biało-czerwonej stworzyć czerwony sztandar. Kiedyś nam się ta wiedza przyda". - Zgroza. W XXI wieku ktoś gloryfikuje zbrodnię ludobójstwa, czyni to legalnie, przy marazmie organów ścigania. Coś niewiarygodnego. Tych ludzi należy ścigać, ścigać i jeszcze raz ścigać - uważa Jan Podhorski, prezes Rady Naczelnej Narodowych Sił Zbrojnych, po 1945 r. więzień Wronek. Inny z żołnierzy podziemia niepodległościowego, żołnierz Armii Krajowej i uczestnik Powstania Warszawskiego, odznaczony Krzyżem Walecznych, któremu pokazaliśmy publikację syna Nowickiej... był nią wyraźnie poruszony. Starszy mężczyzna w Katyniu stracił ojca, sam w sowieckich łagrach spędził dziesięć lat. Prosi o niepodawanie nazwiska. - Takiej podłości w wolnej Polsce się nie spodziewałem. Myślałem, że żyjemy już w wolnym kraju, gdzie nie ma miejsca na fałszowanie historii, opluwanie naszych zmarłych. Myliłem się. Proszę panów prokuratorów, zaklinam ich na krew poległych za naszą wolność, by coś w tej sprawie zrobili - mówi mężczyzna.Po wielu miesiącach po artykule Naszego Dziennika Strona nie istnieje. Na portalu można znaleźć apele autorstwa Michała Nowickiego, lidera Lewicy Bez Cenzury, w których wzywa do świętowania śmierci polskich żołnierzy poległych na Bliskim Wschodzie, do wieszania na szubienicach polityków, którzy wysłali polskie wojsko do Iraku i Afganistanu.Pomimo obrażania żołnierzy i radowania się ich śmierci nie dostał żadnej kary. Ossowie postawili pomnik Bolszewikom dniu zwycięstwa nad nimi. Na szczęście protesty mieszkańców powstrzymały odsłonięcie pomnika. Zamiast dać pieniądze na groby żołnierzy którzy zginęli innych krajach to budują pomniki Bolszewikom. To tak stawiać pomnika Wermachtowi dniu 1 września. Pytali się Rosjan czy mogą przenieść Pomnik Braterstwa Broni w Warszawie powodu budowy metra. Według umowy z Rosją groby i pomniki upamiętniające poległych żołnierzy trzeba ustalić z Rosją ich przeniesienie. Pomnik ten jest hołdem dla Armii Czerwonej i nie powinni pytać Rosjan. Powinien być usunięty bo nie mamy za co dziękować. Mordowali i gwałcili kobiety. Wprowadzali komunizm który zrujnował kraj. Uwaga moderatora: Kopiowanie cudzego tekstu, bez podania źródła, niewątpliwie uzasadnia szybkie rozpoczęcie procedury pożegnania ze stosującym takie metody dyskutantem. Nie wnikam w wartość merytoryczną tekstu, to ponad moje siły, ale zwracam uwagę po raz kolejny, że dyskusja poprzez kopiowanie in extenso całych publikacji z gazet codziennych to nie jest bynajmniej to, o co na tym forum chodzi. Zainteresowanych informuję, że procedurą "kopiuj-wklej" objęto tym razem tekst z "Naszego Dziennika", pióra W. Wybranowskiego http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=po&dat=20080606&id=po41.txt
-
Tusk chroni swoich ludzi jeśli są mu potrzebni. Najlepszym przykładem jest Palikot i Piskorski. Palikot na jego kampanie wpłacali pieniądze bogaci a oficjalnie studenci i emeryci pieniądze które wpłacali były spore jak na te grupy. Ten sposób Palikot łamał prawo bo każdy obywatel ma prawo płacić określoną kwotę i poseł nie może wydać na kampanie więcej pieniędzy niż przewiduje prawo. Posiada spółkę na Cyprze której przekazuje pieniądze i ten sposób unika podatków. Dziennik opisał jak unika podatków. Dziennik zrezygnował opisywania jego majątku i jak nie trudno się domyśleć Tusk wpłynął na wydawców gazety. Piskorki nie potrafił wytłumaczyć skąd posiada majątek. Radiu Zet mówił.Wygrałem pół miliona złotych w jeden wieczór. To było 18 lat temu. Nie pamiętam ile razy z rzędu wygrałem, nie prowadzę pamiętników. By wygrać tyle musiał 138 razy wygrać z rzędu w kasynie. Jest to nie możliwe. Nie potrafił wytłumaczyć skąd miał pieniądze na 360 ha gruntów na Pomorzu. Gdy był PO prawo go nie dotyczyło. Gdy został szefem SD sąd zainteresował się wygraną kasynie i jego majątkiem. Bo wielu latach. Tak samo Palikot. Dopiero teraz CBA bada jego majątek. Podwyżkę VAT i innych można było uniknąć. Banki , Korporacje i Giełda posiadają sporo pieniędzy i pieniądze te nie zostają w kraju tylko wysyłane są zagranice. Tych Pieniędzy korzysta głównie Izrael po większość banków i korporacji należy do spółek Amerykańsko - Izraelskich. Dlatego należy prowadzić dla Banków , Korporacji i Giełdy podatek od zysków który wynosi 1%. Tak jak Węgry. Dzięki temu państwo zyska sporo pieniędzy a podatek dla nich jest bardzo mały. By pomóc budżetowi trzeba prowadzić cegiełkę rozwoju. Gdyby każdy Polak w kraju i zagranicy kupił jedną cegiełkę rozwoju za 10 zł. To można zyskać z kraju 38 milionów. Mógł zatrzymać proces żołnierzy którzy zostali oskarżeni o strzelanie wioski Nangar Khel w Afganistanie. Zarzutu okazały się fałszywe ale do tego czasu zostali poniżeni i aresztowani . Sposób brutalny zostali aresztowani jak mordercy lub członkowie mafii.Wykonywali zadanie i walczyli Talibami. Media poniżały ich. Dziś Premier i Ministrowie ich chwalą. Ta sprawa pokazała że do armii nie warto wstąpić bo za wykonywanie rozkazów można mieć proces.
-
Dzięki Pinochetowi Chile uniknęło działalności radykalnych organizacji komunistycznych które terroryzmem i mordami chciały prowadzić komunizm. Na ziemiach które zabrali bogaczom stworzyli Kołchozy które hodowały narkotyki i z tego finansowali działalność. Świetlisty Szlak (Sendero Luminoso) (właśc. Partido Comunista de Per para el Sendero Luminoso de Jos Carlos Maritegui, czyli Komunistyczna Partia Peru na Świetlistym Szlaku Jos Carlosa Maritegui) - działająca w Peru partyzantka maoistowska; największa i najbardziej aktywna z nielicznych już istniejących na świecie organizacji tego typu. Założona została w 1970 roku na Uniwersytecie San Cristobal de Huamanga w Ayacucho przez profesora filozofii Abimaela Guzmana. W roku 1980 Guzman (zwany przez swych zwolenników "prezydentem Gonzalo") proklamował się "czwartą szpadą marksizmu" i rozpoczął najbardziej krawą wojnę we współczesnej historii Peru. Jego pierwsza akcja wywrotowa, podjęta 17 maja tegoż roku przed pierwszymi demokratycznymi wyborami po dwunastu latach dyktatury wojskowej, polegała na spaleniu kart do głosowania i list wyborców w jednej z miejscowości w pobliżu Ayacucho. Z rąk bojowników Świetlistego Szlaku zginęło ponad 30 tys. osób. Terroryści Guzmana mają na swym koncie m.in. zamachy bombowe na ambasadę USA, przedstawicielstwo Bank of America i rozlewnię coca-coli w Limie. Ulubionym obiektem ich organizacja kontrolowała około 20 proc. terytorium Peru, głównie rejony wiejskie w południowej części kraju, gdzie zaprowadzała porządki maoistowsko-polpotowskie. http://www.sciaga.pl/tekst/14249-15-organizacje_terrorystyczne_swietlisty_szlak Oblicza się, iż Sendero Luminoso liczyło około 25 tysięcy członków, z możliwością mobilizacji nawet 50 tysięcy bojowników. O sile i wielkości organizacji świadczy fakt, iż od swojego założenia przeprowadziła ona 2,5 tysiąca zamachów i jeszcze więcej działań sabotażowych. Terror wzmógł się w latach 80., kiedy dokonywano pogromów całych wsi sprzeciwiających się współpracy z oddziałami Świetlistego Szlaku. Dopiero Prezydent Alberto Fujimori pokonał tych terrorystów. Fragment książki pt LITUMA W ANDACH. W małej indiańskiej wiosce położonej w Andach gwałt jest czymś codziennym. Porwania, zbrodnie i terror Świetlistego Szlaku rujnują kraj, choć rzekomo mają zbudować nowy, sprawiedliwy świat. Policjant Lituma wraz ze swoim pomocnikiem Tomasitem przebywają na posterunku w andyjskiej wiosce Naccos, stale zagrożeni napadem maoistowskich bojowników Świetlistego Szlaku. Usilnie starają się znaleźć odpowiedzialnych za śmierć trzech zaginionych w kopalni osób. Indiańskie wierzenia, wróżby z liści koki, pojawiający się groźny pishtaco i duch muki dodają kolorytu i komplikują śledztwo policjantów. FARC-EP (hiszp. Fuerzas Armadas Revolucionarias de Colombia – Ejército del Pueblo, pol. Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii - Armia Ludowa) – najstarsza, największa i o największym potencjale kolumbijska grupa partyzancka, która została utworzona w 1964, pierwotnie jako zbrojne skrzydło Kolumbijskiej Partii Komunistycznej. Od 1997 roku FARC była zwalczana przez zbrojne prawicowe oddziały zwane AUC. AUC (Autodefensas Unidas de Colombia czyli Zjednoczona Samoobrona Kolumbii) – związek prawicowych organizacji paramilitarnych w Kolumbii, założony w kwietniu 1997 roku przez Carlosa Castaño Gila.Celem jest walka i obronna chłopów przed komunistami. Przez działalność FARC wielu chłopów musiało uciec i porzucić swoją ziemie lub hodować narkotyki które partyzanci zabierają i sprzedają a oni nic z tego nie mają. Rząd nie interesował się ich losem i nie dał im żadnego odszkodowania i żyją w nędzy. Dzięki Pinochetowi Chile nie powstały takie organizacje. Bo celem jego rządów była obronna kraju przed komunizmem i dlatego armia likwidowała organizacje komunistyczne i uchroniła kraj przed wojną domową jak innych krajach Ameryki Południowej. Dzięki temu Chłopi Chilijscy nie byli prześladowani przez komunistów i nie musieli im służyć jak niewolnicy. Dziś Chile nie istnieje zorganizowana mafia narkotykowa jak innych krajach regionu. .
-
(ciach) pacyfikuje Świdnik Gazeta Polska | Wtorek, 7 czerwca 2011 Rozerwana twarz, opuchnięta krtań, naderwane ucho, krwawe wybroczyny – to tylko niektóre z obrażeń, jakich doznali kibice Avii Świdnik, kiedy lubelska policja bez opamiętania strzelała do nich z broni gładkolufowej. Tak wyglądają porządki Tuska w małym mieście, z dala od telewizyjnych kamer. Tymczasem za aresztowanych ręczą dyrektor szkoły, nauczyciele, rodzice i siedmiuset mieszkańców miasta. 3 kwietnia 2011 r. Kibice Avii Świdnik zbierają się na pl. Konstytucji 3 maja. Tego dnia ma się odbyć mecz Avii z Chełmianką Chełm. Atmosfera jest wyśmienita. Około stu osób rozmawia, żartuje, bawi się. Z miejsca zbiórki kibice udają się na oddalony o 100 m od placu dworzec. Już od miesiąca planowali ten wyjazd. Rozlepiali plakaty i wlepki informacyjne. Zamieszczali informacje w internecie. To miało być ich piłkarskie święto. Z policją ustalili, że pojadą pociągiem. Zostawili swoje dane osobowe. Policja zrobiła im zdjęcia i poinformowała, że jest dla nich przygotowany specjalny wagon. Wszystko było dopięte na ostatni guzik. Wchodząc na dworzec, zdziwieni kibice zobaczyli, że na górce tuż obok dworca stoją uzbrojone po zęby zwarte oddziały prewencji. Nie byli to jednak znani im lokalni funkcjonariusze, tylko specjalna grupa przywieziona z Lublina. Pojawiła się tam dlatego, że kibice zwaśnionego z Avionistami Motoru Lublin zdecydowali się pojechać na mecz tym samym pociągiem. – Takie sytuacje już się zdarzały. Trzy lata wcześniej jednym pociągiem jechaliśmy także na mecz do Chełma. Nie doszło wówczas do żadnych starć ani w pociągu, ani w drodze na stadion – opowiada kibic Avii. Tym razem też miało być pokojowo. W momencie, kiedy pociąg wjeżdżał na stację, kibice zaczęli iść w stronę przygotowanego dla nich wagonu. Nagle drogę zagrodziły im oddziały prewencji, odgradzając ich od pociągu. Padły pierwsze strzały. Krew i zęby na chodniku Lubelska policja bez opamiętania zaczęła strzelać do kibiców Avii z gumowych kul. Bez ostrzeżenia, bez pierwszego strzału w powietrze, z kilku metrów. Funkcjonariusze celowali nie tylko w nogi, ale także w brzuch, klatkę piersiową i głowę. Kilka zakrwawionych osób padło na bruk. Reszta zaczęła wycofywać się z dworca. Wierni wychodzący z położonego przy dworcu kościoła, widząc leżących na ziemi zakrwawionych ludzi, próbowali nieść pomoc. Policja nie zwracała na nic uwagi, strzelała do każdego, kto znalazł się w pobliżu. – Kule świstały wokół. Strzelano, gdzie popadnie, dopóki nie skończyła się amunicja – opowiada jeden ze świadków. Widząc, co się dzieje, kibice Motoru Lublin próbowali wyjść z pociągu. Wówczas policja użyła wobec nich gazu. Kibice zaczęli się dusić. Niektórym Avionistom puściły nerwy i w stronę policji poleciało kilka kamieni. Większość kibiców wycofała się do centrum miasta. Nieliczni zostali, żeby wezwać karetki pogotowia i pomóc zakrwawionym kolegom. Policja nie była skłonna nieść pomocy poszkodowanym. Obrażenia były ogromne. Jednemu z chłopaków kula rozerwała pół twarzy. Założono mu blisko pięćdziesiąt szwów. – Strzał z gumowej kuli prosto w twarz jest rzeczą niedopuszczalną. Trudno orzec, czy był to przypadek, czy działanie celowe – mówi Wojciech Wiśniewski z Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców. Avioniści byli w wielkim szoku. – Mojemu koledze kula naderwała ucho, innemu strzelono w tył głowy, miał olbrzymiego krwiaka. Pamiętam krew i lecące na ziemię zęby – opowiada kibic Avii. Działania policji potępił europoseł PiS i kibic Ryszard Czarnecki. – Policja, jeśli zachodzi konieczność użycia nadzwyczajnych środków, a takim jest strzał z broni gładkolufowej, powinna najpierw strzelać ostrzegawczo w powietrze, a dopiero potem w nogi. Strzelanie z kilku metrów w twarz jest skandalem. To wydarzenie nie miałoby miejsca, gdyby nie wywołanie przez rząd psychozy wymierzonej w środowisko kibiców. Donald Tusk zapalił zielone światło dla agresji wobec nich – komentuje sprawę Czarnecki. Kibice zawiadomili prokuraturę o popełnieniu przestępstwa przez policję. – Faktycznie zostało złożone zawiadomienie o niewłaściwym przeprowadzeniu akcji przez funkcjonariuszy policji. Prokurator odmówił wszczęcia dochodzenia w tej sprawie, uznając, że policja miała prawo użycia takich środków, jakie tam wówczas zostały zastosowane. Postanowienie to zostało wręczone zawiadamiającemu pokrzywdzonemu i nie jest prawomocne – stwierdza rzecznik lubelskiej prokuratury, prokurator Beata Syk-Jankowska. Zapytaliśmy prokuraturę, czy badała zasadność i sposób użycia broni gładkolufowej i gazu wobec kibiców. – Prokurator uznał, że policja stosowała wówczas prawem przewidziane środki w tego rodzaju akcji – usłyszeliśmy od rzecznika. Winny. Bo jest kibicem. Policja nie poprzestała na akcji pacyfikacyjnej. Tego samego dnia rozpoczęły się zakrojone na szeroką skalę represje wobec całego środowiska kibicowskiego w Świdniku. – Na dworcu i w jego okolicach nikogo nie zatrzymano. Policja chyba wystraszyła się skali obrażeń, jakie spowodowała – opowiada kibic Avii. Wieczorem specjalne patrole policyjne jeździły po mieście i spisywały każdego młodego mężczyznę siedzącego na ławce pod blokiem czy idącego ulicą. – Zmuszano ludzi do zakładania kominiarek i szalików. Następnie robiono im zdjęcia z różnych ujęć – dodaje. Funkcjonariusze odwiedzili domy kilkudziesięciu kibiców. Większość z nich przewieziono do izby zatrzymań. – Byli to głównie ci, którzy najczęściej jeździli na wyjazdy i chodzili na mecze. Policja posługiwała się przy zatrzymaniach listą osób zgłoszonych na wyjazd. Miała ich zdjęcia i adresy. Zatrzymała nawet kogoś, kto nie był tego dnia na dworcu – opowiada kibic Avii. – Wszyscy mają zarzut z artykułu 223 k.k., a więc czynnej napaści na funkcjonariusza policji, jest to występek o charakterze chuligańskim. Postępowanie jest w toku – tłumaczy prokurator Beata Syk-Jankowska. Prokuratura wystąpiła o trzymiesięczny areszt dla zatrzymanych kibiców. Sąd Rejonowy uznał, że nie wiadomo, który z kibiców rzucił kamieniem, więc powinni oni odpowiadać z wolnej stopy. Prokuratura odwołała się jednak do sądu okręgowego w tej sprawie. – Sąd w Lublinie nakazał zamknąć moich kolegów, bo rzekomo mogli mataczyć w sprawie. To jakiś absurd – tłumaczy kibic. Aresztowano 19 osób, m.in. tę, której kula rozerwała twarz, a także innych poszkodowanych w wyniku strzałów z broni policyjnej. – Zatrzymano chłopaka, który miesiąc wcześniej przechodził ciężką chemioterapię. Składaliśmy w jego sprawie odwołanie. Dołączyliśmy wyniki badań lekarskich. Bez skutku – tłumaczy kolega zatrzymanych. O prawdę i sprawiedliwość w tej sprawie starają się walczyć nie tylko koledzy i rodziny zatrzymanych, ale także mieszkańcy Świdnika. – Mój syn zachowywał się pokojowo, w nikogo nie rzucał kamieniami. Ma dobrą opinię w klasie. Społeczność szkoły, do której uczęszcza, napisała list poręczający za niego, aby mógł odpowiadać z wolnej stopy i normalnie ukończyć bieżący rok szkolny. List z prośbą o wypuszczenie z aresztu podpisało też siedmiuset mieszkańców miasta – mówi pan Dariusz, ojciec jednego z zatrzymanych kibiców. Opowiada też historię innego z aresztowanych, który jest studentem II roku biologii na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie. – Dostaliśmy informację, że chłopaka skreślą z listy studentów. Dwa lata nauki pójdą na marne – komentuje. Do dnia dzisiejszego, pomimo że od wydarzeń minęły dwa miesiące, adwokaci zatrzymanych nie dostali do ręki akt sprawy. Informacja o tym, że prokuratura odwołała się od decyzji sądu pierwszej instancji w sprawie aresztu, dotarła do kibiców trzy dni po wydaniu orzeczenia przez sąd okręgowy. To w praktyce uniemożliwiało przygotowanie obrony oskarżonych w sprawie o areszt. – W trakcie wydarzeń na dworcu w Świdniku żaden z funkcjonariuszy nie został ranny ani poturbowany. Nie została zniszczona infrastruktura dworca ani pociąg. PKP nie złożyło zawiadomienia o jakichkolwiek szkodach wywołanych przez kibiców. Jedynymi poszkodowanymi są kibice – tłumaczy pan Dariusz.Tusk zniszczył Stocznie . Komisja Europejska nie znanych powodów uznała że pomoc dla Stoczni jest nie legalna i kazała ją zwrócić. Francja miała ten sam problem i odwołała się i wygrała. Czemu Tusk nie odwołał się od decyzji Komisji?. Dlatego dziś nie istnieją Polskie Stocznie i kilka tysięcy ludzi straciło prace. jedynym osiągnięciem są Orliki. Fachowcy od „kręcenia lodów” Gazeta Polska 1. Przypominacie sobie Państwo jak Platforma zaczynała swoje rządy jesienią 2007 roku. Media z uznaniem opisywały wtedy posiedzenie klubu Platformy z udziałem premiera Tuska na którym pokazano film, w którym w roli głównej wystąpiła była już wtedy posłanka PO Beata Sawicka, przyjmująca pieniądze od podstawionego agenta CBA za ułatwienie przetargu na zakup nieruchomości. Po projekcji głos zabrał Premier Tusk i ostrzegał swoich parlamentarzystów przed pokusami jakie mogą wynikać z uczestnictwa w rządzeniu krajem. Film miał być swoistą przestrogą dla wszystkich tych, którym mogły przyjść do głowy podobne pomysły. 2. Okazało się jednak i to bardzo szybko, że na wielu i to prominentnych działaczach Platformy nie zrobił specjalnego wrażenia. Najpierw wybuchła afera senatora Misiaka, który na ogłoszeniu upadłości stoczni w Gdyni i w Szczecinie zdecydował się zarobić. Należąca do niego firma miała przeszkolić kilkanaście tysięcy stoczniowców tracących pracę w upadających stoczniach. Szkolenia miały polegać nie zdobywaniu nowych kwalifikacji ale na nauce zachowań na rynku pracy. Po wybuchu afery senatora Misiaka wyrzucono z Platformy ale afera została zamieciona pod dywan, bo szkolenia się odbyły tylko na duża mniejszą skalę niż początkowo zamierzano. 3. Później była afera hazardowa, w rezultacie której premier Tusk usunął ze swojego rządu 5 ministrów. Ostateczne jej skutki jednak były takie, że konsekwencje poniósł ten ,który ją wykrył czyli szef CBA Mariusz Kamiński, zwolniony przez Premiera Tuska. Powołano sejmową komisję śledczą zresztą pod przewodnictwem członka Platformy, żeby broń Boże nie zrobić tej partii krzywdy. Rezultatem jej prac był raport, którego konkluzją było to ,że afery hazardowej jednak nie było. To ustalenie nie wzbudziło specjalnie zainteresowania, bo prezentacja raportu odbyła się Sejmie w godzinach nocnych, a już wcześniej media straciły serce do prezentacji szczegółów tej afery uznając za Platformą, że tak naprawdę do nic się nie stało. 4. Wczoraj pojawiła się w mediach sensacyjna informacja, że sztandarowy projekt rządu Tuska czyli budowa boisk Orlik jest obarczona grzechem pierworodnym w postaci uczestnictwa w przygotowaniu tego projektu właścicieli firm ,które później okazały się kluczowe w jego realizacji. Jedno z głównych ustaleń dziennikarzy w tej sprawie jest takie, że sztuczna trawa stanowiąca główną część składową tych boisk miała mieć określoną wysokość, a taką trawę produkował tylko jedna firma. Jej właściciel uczestniczył w przygotowaniu projektu boisk Orlik. Już wcześniej program budowy tych boisk znajdował się w zainteresowaniu CBA, która przesłała swoje zastrzeżenia do prokuratury ale tej ostatniej nie udało się doszukać nieprawidłowości. Zastrzeżenia zgłaszali samorządowcy, którzy twierdzili, że boiska o podobnych do Orlików parametrach budują za 800-900 tys. zł ,podczas gdy te w ramach programu ministerialnego kosztują przynajmniej 2 razy więcej. Samorządowcy uczestniczyli jednak w tym programie bo 2/3 kosztów realizacji boisk Orlik było finansowanych ze środków ministra sportu i samorządów województw. Sprawa została zgłoszona do prokuratury ale nie sądzę aby kolejne jej badanie przyniosło jakieś konkretne ustalenia.
-
Popierało go wojsko i policja. Do dziś dla armii jest bohaterem. Gdyby chciał mógł użyć armii ale tego nie zrobił. Zostawił po sobie rozwiniętą gospodarkę. Stworzył fundusze emerytalne które były opłacalne dla ludzi. Chilijskim OFE nie było obowiązku należeć a Polskim OFE trzeba. OFE Chile służy ludziom a Polskie OFE służy banką do zarabiania i zyskują sporo pieniędzy a emeryci nic Chilijskim OFE panuje konkurencja i państwa nie narzuca ile ma brać prowizji. Państwo nie dopłaca do tych funduszy i fundusze mają obowiązek chronić pieniądze emerytów i dlatego część pieniędzy jest gwarantowana. Nawet jak wybuchnie kryzys to dostaną zabezpieczoną kwotę. Polskie OFE państwo dopłaca do niego i zyski dla emerytów są nie wielkie. Gdy wybuchnie kryzys to można dostać tylko 20 zł lub mniej. Gdy nie wybuchnie kryzys to i tak dostaje się nie wiele pieniędzy.Przeciwieństwie do Allende Pinochet służył krajowi i nie gromadził majątku. Jak każdy Socjalista Allende zajmował się gromadzeniem majątku i losem biednych się nie interesował. Potrzebował ich by zyskać władze która pozwoli mu utrzymać majątek i bardziej się wzbogacić.Jak każdy socjalista posiadał kochanki i zdradzał żonę. Pinochet nie zdradzał żony.Jako lekarz napisał Higiena psychiczna i przestępczość" z 1933 (napisanej po czteroletniej praktyce lekarskiej w szpitalu psychiatrycznym), m.in. znajduje się teza, że choroby psychiczne i skłonność do zachowań kryminalnych są dziedziczne. Do chorób psychicznych zaliczono także homoseksualizm i zaproponowano dwie metody jego leczenia- Wszczepianie w ściany żołądka homoseksualistów tkanek z męskich jąder albo naświetlanie śledziony promieniami rentgena. Obie terapie miały prowadzić do wyzdrowienia, czyli heteroseksualizmu. Ponadto wskazywano w niej na rzekome uwarunkowane genetycznie aspołeczne zachowania Żydów, Cyganów, Arabów i Włochów z południa Italii- Żydów charakteryzują określone rodzaje zbrodni. Oszustwo, fałszerstwo, oszczerstwo i przede wszystkim lichwa. Te fakty potwierdzają przypuszczenie, że rasa odgrywa ważną rolę w przestępczości.
-
O tym, że Pinochet i jego junta nie byli dyktatorską i reżimową władzą świadczą referenda przeprowadzane w roku 1976, w którym 3/4 społeczeństwa opowiedziało się za kontynuacją rządów junty. Cztery lata później 67% Chilijczyków chciało by Pinochet pozostał prezydentem kraju przez okres kolejnych 9 lat. Chilijski przewrót nie był tak krwawy jak walki z komunistami w Peru czy Kolumbii. Liczba ofiar junty jest nieproporcjonalnie niska w stosunku do zbrodni popełnionych przez komunistyczne reżimy Ameryce Południowej i obecne reżimy Komunistyczne w Azji. Sebastián Piñera (44% głosów), przed kandydatem lewicy, Eduardo Freiem (30% głosów). W II turze wyborów 17 stycznia 2010 pokonał on ponownie Freia, zdobywając 51,6% głosów. Piñera został pierwszym prawicowym prezydentem kraju od czasu rządów generała Augusto Pinochet. Wypowiadał się o nim pozytywnie i jego partia popierała Pinocheta. To dowód że Chile dobrze oceniają rządy Pinocheta innych krajach Ameryki Południowej nie wyobrażalne jest by człowiek który wypowiadał się pozytywnie o Juncie Wojskowej i wygrała partia popierająca Juntę Wojskową np Na Haiti wygrał człowiek popierający Dr François Duvalier, znany jako Papa Doc jest to niewyobrażalne.
-
Po 1944 r. UPA nie tylko opanowała Bieszczady, ale także Ziemię Przemyską, tworząc na niej swoistą "Republikę Przemyską" stanowiącą ważną rolę w strategii jej działania. Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów posiadała w niej znaczące wpływy. Stanowiła dla niej źródło kadr. Stąd pochodziło wielu czołowych działaczy tej organizacji, takich jak Wołodymyr Stachiw, Jewhen Stachiw, Myrosław Małećkyj, Iwan Rawłyk, Myrosław Prokop, Omelian Antonowycz, Wasyl Sydor ps. Szełest. Ludzie ci należeli do czołówki kierownictwa OUN-UPA. Ziemia Przemyska była swojego rodzaju Piemontem ukraińskiego nacjonalizmu. Wynikało to z faktu działania w Przemyślu szeroko rozbudowanego życia ukraińskiego. Działały tu liczne szkoły średnie, organizacje gospodarcze, religijne, sportowe i młodzieżowe. Wychodziło kilka tytułów ukraińskiej prasy. Przemyśl był także siedzibą diecezji greckokatolickich i całego szeregu związanych z nią instytucji. Wszystko to sprawiło, ze życie ukraińskie na Ziemi Przemyskiej było bardzo bogate. Swoistą twierdzą ukraińskiego nacjonalizmu było gimnazjum z ukraińskim językiem nauczania, całkowicie kontrolowanym przez OUN. Nacjonalistom sprzyjała także znaczna część kleru greckokatolickiego, pozostająca w ostrym konflikcie ze swym ordynariuszem bp Josafatem Kocyłowskim, który potępiał zdecydowanie antypaństwowe wystąpienia podległych mu księży. Ci uważali go za zausznika bp Chomyszyna, który podzielał jego poglądy polityczne. Wprowadzenie przez niego celibatu wśród księży spowodowało, że stał się on celem niewybrednych ataków ze strony nacjonalistów i kleru diecezjalnego. Bezżenność księży w dłuższej perspektywie oznaczała bowiem zanik nacjonalistycznie nastawionej ukraińskiej inteligencji. Znaczna część działaczy OUN pochodziła z rodzin księży greckokatolickich ze Stepanem Banderą na czele.Intencję UPA w tym względzie oddaje odezwa Prowodu OUN w Polsce, zatytułowana "Do Ukraińców poza linią Curzona w sprawie przesiedlenia". Czytamy w niej m.in.: "Ziemie, jakie my zamieszkujemy, uważamy za nasze terytorium, ziemie naszych przodków - za naszą Ojczyznę. My tu nie przyszliśmy jako dziadowie. Ta ziemia zroszona jest krwią naszych sławnych przodków, na ziemi tej dowodzili książęta: Wołodymyr Wielki, Roman Halicki, Król Danyło i inni. Na tej ziemi przeżyliśmy panowanie Austrii i dawnej Polski Piłsudskiego. My mamy pełne prawa zostać na własnej ziemi i wtedy kiedy ona chwilowo przynależy polskiemu państwu demokratycznemu. Tej ziemi nie opuścimy, dlatego że nie chcemy się przyczynić do zmniejszenia się ukraińskiego stanu posiadania etnograficzną miedzą, która już i tak z biegiem stuleci znacznie posunęła się na wschód.Sotnia morderców Na terenie "Republiki Przemyskiej" działały dwa kurenie UPA - "Bajdy" i "Rena". Wchodzące w ich skład sotnie były zaprawione w mordach ludności polskiej. W ramach kurenia "Bajdy" działała m.in. sotnia "Burłaky"- Włodzimierza Szczygielskiego, składająca się z wyjątkowych zwyrodnialców. W wigilię 1944 r. wymordowała np. 90 Polaków w podolskiej Ihorowicy, a kilka dni później 106 Polaków z niedalekiej Łozowej, głównie starców, kobiety i dzieci. Sotnie, które przybyły z Ukrainy w przemyskie liczyły, że nabiorą tu nowych sił, odpoczną, zmobilizują i przeszkolą kolejnych "powstańców". Mieszkańcy przemyskiego istotnie rwali się do walki z Lachami i chętnie zasilali sotnie UPA. Już wcześniej na przełomie lata i jesieni 1944 r. około tysiąca ochotników spod Przemyśla dotarło na mobilizację kurenia "Rena" i zaczęło odbywać przeszkolenie wojskowe. W 1945 r. UPA przy pomocy miejscowych komórek OUN, całkowicie kontrolowała sytuację w przemyskim. Znany autor ukraiński Łew Szankowśkyj ocenia to następująco: "w 1945 r. w Przemyskiem istniała "powstańcza republika". Na terytorium republiki wrogie ośrodki istniały tylko w Przemyślu, Pikulicach i Birczy. UPA powołała pod broń zdolną do walki część ludności ukraińskiej..." W 1945 r. UPA przy pomocy miejscowych komórek OUN, całkowicie kontrolowała sytuację w przemyskim. Znany autor ukraiński Łew Szankowśkyj ocenia to następująco: "w 1945 r. w Przemyskiem istniała "powstańcza republika". Na terytorium republiki wrogie ośrodki istniały tylko w Przemyślu, Pikulicach i Birczy. UPA powołała pod broń zdolną do walki część ludności ukraińskiej..." OUN nie poprzestała oczywiście tylko na mobilizowaniu nowych poborowych do UPA. Zaczęli też sporządzać listy ludności polskiej, co mogło sugerować, że szykują się do oczyszczenia terytorium "republiki" z polskiego etnosu. Polacy byli tym przerażeni. Mieszkańcy wsi Nowosiółki Dydyńskie i Kalwarii Pacławskiej skierowali do władz dramatyczne pismo , w którym pisali: "we własnej ojczyźnie nie można samodzielnie się poruszać" i prosili: "przyślijcie wojsko...i przenieście nas za San". Działały w biały dzień Oddziały UPA czuły się w "republice" całkowicie bezpieczne: "Kwaterowały w wioskach, odbywały przemarsze drogami publicznymi w biały dzień dokonywały mordów, niszczyły mosty, napadały na pododdziały wojska i milicji. Wprowadzały chaos i panikę". Dramatycznie oddał tą sytuację poseł Michał Głowacz w interpelacji zgłoszonej w imieniu klubu poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego do ministra bezpieczeństwa publicznego i obrony narodowej w sprawie sytuacji politycznej w powiecie przemyskim z 2 stycznia 1946 r. Czytamy w niej m.in.: "Po dzień 27 grudnia 1945 r. bandy ukraińskie spaliły 70 gromad oraz 6 przysiółków i zostało zamordowanych 300 Polaków. Ludność ze spalonych gromad, ratując się ucieczką, schroniła się do miasta Przemyśla, nie mając odpowiedniego mieszkania ani środków żywności dla siebie i dla inwentarza żywego. Ludność polska pozostałej części powiatu przemyskiego żyje w ciągłym strachu przed bandami ukraińskimi, woła o pomoc i zabezpieczenie. Wobec powyższego stanu rzeczy podpisani zapytują ob. ob. Ministrów, co zamierzają zrobić, ażeby zabezpieczyć pozostałą część powiatu od palenia, rabunku i mordowania ludzi, a pozbawionym dachu nad głowami środki do życia". Dopiero przeprowadzenie na terenie przemyskiego Akcji "Wisła" doprowadziło do odcięcia kureni "Bajdy" i "Stacha" od terenowego zaplecza i zadania im ciężkich strat. Niewiele dało im rozproszenie się w małe grupki i nie podejmowanie walki. Kureń "Bajdy" w 1947 r. liczył 413 członków , "Rena" 393. Ponadto w siatce cywilnej oba kurenie miały 558 ludzi. Razem dysponowały 1364 banderowcami. Z tego w toku walk zlikwidowano 519, ujęto 438 bandytów, Zlikwidowano więc łącznie 72 proc. upowskiej gwardii Zakerzonia. Według polskiego rozpoznania za granicę uciekło 254, a w Polsce pozostało 113. Członek sotni Burłaky - Omelan Płaczeń, który należał do tych, którzy pozostali w Polsce tak opisywał w swoich wspomnieniach sytuację latem 1947 r: "Dla nas, powstańców, lato było najbardziej sprzyjającą pora roku. W tym czasie najgościnniejszym i najbezpieczniejszym naszym domem był gęsty las. Obrobione zagony i ogrody chłopów stanowiły gwarancję, że podzielą się oni z nami płodami swej ziemi. Ale lato 1947 r. było inne. Pola i ogrody leżały odłogiem, a wyludnione wsie straszyły pustką. Polskie oddziały dniem i nocą przeczesywały każdą wieś, każdy skrawek ziemi". W 1948 r. ostatnie nieliczne oddziały UPA opuściły przemyskie. Był to koniec "republiki przemyskiej". Z oceny Dowódcy Grupy Operacyjnej "Wisła" gen. Mossora wynika, ze praktycznie cała pozostała w przemyskim ludność ukraińska, stanowiąca nadal 85 proc. mieszkańców terenu współpracowała z bandami UPA. Pozostałe 15 proc. ludności polskiej:" sterroryzowanej i zdemoralizowanej nie przedstawia w obecnej chwili wielkiej wartości moralnej. Znaczna większość tych rozrzuconych rodzin polskich nie chce zresztą i boi się pozostać na miejscu". Uczestnik upowskich zmagań cytowany wcześniej nacjonalistyczny działacz i historyk Łew Szankowśkij tak skomentował ówczesną sytuację: "Walka zbrojna UPA oraz podziemia OUN w Przemyskiem, jak również na całej Zacurzońksiej Ukrainie , została powstrzymana nie dlatego, że była taka lub inna przewaga sił zbrojnych wroga. Została ona wstrzymana dlatego, że zabrakło szerokich mas ludowych, które tę walkę popierały i w ten lub inny sposób w niej uczestniczyły. Kiedy wysiedlono z Zacurzonia prawie wszystkich Ukraińców, jednych do ZSRR, innych na północne i zachodnie regiony Polski , oddziały UPA oraz podziemie OUN nie mogły dalej istnieć, były one zmuszone opuścić to terytorium". Jest to chyba najlepszy komentarz do tego, czy Akcja "Wisła" i przesiedlenie Ukraińców z Przemyskiego do ZSRR były potrzebne.Gdyby nie akcja Wisła to Polska straciła by ten obszar na rzecz Ukrainy lub były by zamachy terrorystyczne. Obszar ten był bogaty dzięki Polakom którzy zakładali fabryki i ich gospodarstwa były rozwinięte. Ukraińcy i Łemkowie byli leniwi i nie potrafili dbać o swój majątek i zamiast dbać o swój majątek przepijali go i zamiast pracować zajmowali się płodzeniem dzieci. Polacy opuścili Kresy ich majątek przejęli Ukraińcy którzy go zrujnowali i rozkradli. Marek A. Koprowski na podstawie strony http://www.kresy.pl/kresopedia,historia,ii-wojna-swiatowa?zobacz/republika-przemyska---oun
-
Akcja Wisła miała na celu walkę z terroryzmem UPA. UPA nie uznawała żadnych zasad. Dlatego by osłabić UPA władze musiały przesiedlić ludność i dodatkowo Ukraińcy i Łemkowie popierali UPA. Łemkowie podczas wojny razem Niemcami i UPA mordowały Polaków i łapali żołnierzy którzy po kampanii Wrześniowej chcieli przenieść się na Zachód bym walczyć z Niemcami. Gdy nie Akcja Wisła to mielibyśmy sytuacje jak Hiszpanie z ETA. Dostali ziemie i mieszkali na obszarach które miały wysoki poziom gospodarczy. Wołyń miał na celu wymordowanie Polaków i oczyszczenie Ukrainy. Wołyń był zaplanowanym ludobójstwem które było wspierane prze Niemców. Bieszczady, Ziemia Przemyska i Ziemia Chełmska były także terenami etnicznie mieszanymi: polsko-ukraińsko-łemkowskimi. Bandy UPA zwalczały nie tylko komunistyczną władzę na tych terenach, ale także, czy przede wszystkim, drogą terroru i ludobójstwa chciały oczyścić również i te tereny z elementu polskiego; od 1945 do marca 1947 spalono wiele wsi, mordując 599 Polaków. Jednocześnie poległo lub zostało zamordowanych 2194 żołnierzy Polskich.Większość deportowanej ludności przez tę deportację w zasadzie wygrała los na loterii. Zostali bowiem przesiedleni na tereny mające bardziej nowoczesną infrastrukturę i znacznie lepszą ziemię orną oraz zabudowania gospodarcze. Najlepszym na to dowodem jest to, że dzisiaj, kiedy Ukraińcy i Łemkowie mogą wracać na swe rodzinne tereny, bardzo niewielu to uczyniło.