Makazis

Jeśli masz zamiar uczyć się tylko pod kątem matury, polecam pominięcie książek o starożytności (zazwyczaj wiedza z podręcznika i lekcji na wystarczy), jest ona (za wyjątkiem ostatniej matury ;p) traktowana dość wybiórczo, dodatkowo tematyka starożytna nie bywa poruszana w ostatnim zadaniu za 20 pkt, więc lepiej ten czas przeznaczyć na epoki pozniejsze.

Do powszechnej idealna będzie seria "Historia Powszechna" PWN, Manteuffel, Wójcik etc. Do historii Polski ja korzystałem z Pawła Jasienicy i Romana Grodeckiego, dodatkowo jakieś publikacje naukowe w czasopismach czy niezbędnikach. Taka bibliografia powinna być wystarczająca.

Ja jeszcze nie wiem, teraz wybieram pomiędzy dziennikarstwem a historią, dałem sobie czas na rozmyślania do północy ^^.

Dostałem się. Próg w pierwszej rekrutacji chyba 74 %.

Mam nadzieję, że mój wynik na to pozwoli, byłoby miło. ;}

Mam z roz historii i roz polskiego po 78%, mam nadzieję, że właśnie na Uj się dostanę. A jak wasze wyniki ?

Z racji mej miłości do całej serii wybrałem się na premierę. Pierwsza rada, jak ktoś ma zamiar oglądać w kinie to lepiej normalny senas nie w 3D bo te okulary tylko przeszkadzają, a efektów nie ma w ogóle. Trochę boli brak walk na morzu. Generalnie film osadzony w znanej nam konwencji, nie odbiega od pozostałych części, kapitan Sparrow genialny jak zwykle. Zastąpienie Elizabeth i jej ukochanego postacia graną przez Penelope Cruz mym zdaniem wyszło na plus, piękna hiszpanka dodała nieco temperamentu. Polecam.

Moim zdaniem Trylogia nawet lepsza od Wiedzmina i chyba bardziej pasuje do toalety.

Myślę, że Neron jest w naszych czasach symbolem zła głównie przez chrześcijańską propagandę. Istnieje teoria, że bestia z numerem 666 z apokalipsy św Jana to właśnie ów cesarz. Pewnie dlatego, iż był on władcą Rzymu, symbolem zła i rozpusty. Prawie pewne jest, że Neron nie spalił Rzymu, co więcej odbudował go, po samym pożarze z własnego majątku wypłacał pieniądze dla pogorzelców, wcześniej likwidował cła wewnątrz imperium, aby pomóc uboższym handlarzom. Wszystkie te zasługi zostały jednak przyćmione morderstwami, matki- Agrypiny i syna Klaudiusza- Brytanika. Morderstwa oczywiście haniebne, ale trzeba pamiętać, że na dworze cesarskim usuwanie politycznych przeciwników to rzecz normalna, zaś wszelkie intrygi przygotowywał filozof Seneka, sam Neron wolał spędzać czas na śpiewie lub oglądaniu wyścigów rydwanów.

Nom, w odpowiedzi napisałem ( z racji oszczędności czasu) jedno słowo "cesarstwo" i pewnie stracę tam punkt,drugi stracę na tym pytaniu o powstania śląskie, bowiem napisałem "powstania na śląsku" a to chodziło o jedno konkretne, pewnie w niektórych odpowiedziach też są jakieś błędy, no i esej. Liczę, że pomimo tych cięć wystarczy. Co do polskiego, rozszerzony dla mnie był miodny, temat z Mrożkiem bardzo mi się spodobał, a z racji, że rozszerzenie pisałem dla sportu nie miałem stresu i poszło dobrze (może się okazać, że lepiej niż historia, to będzie zaskoczenie)

Ano, żeby dobrze opracować temat potrzeba trochę więcej czasu, plus dochodzi stres i mało miejsca w brudnopisie ( zawsze zanim zacznę coś pisać lubię zrobić dokładny plan, co by się nie pogubić, na maturze niestety się torchę pogubiłem;p) Acz generalnie na tle innych matur z tego roku, arkusz nie był taki zły, szkoda, że w ogóle nie było średniowiecza ( za wyjątkiem tej monety)

W udowadnianiu mojej teorii, iż reformy sejmu konwokacyjnego z 1764 roku są preludium do tych pózniejszych (wiem, oczywista oczywistość, ale nie miałem natchnienia, a wskazówki zegara bez zmiłowania parły na przód) powołałem się na Pawła Jasienice, zaś do ogólnej oceny reform skorzystałem z opinii Emanuela Rostworowskiego. Cytowałem też Jakuba Rousseau, ale to już nie historyk, ale opinie myślicieli epoki oświecenia na pewno będą mile widziane.

ad Secesjonista - czasami w piątek wypada jakieś święto, przykładowo boże narodzenie i wtedy jest to dzień święty ad Jack Sparrow - widziałem ludzi mądrych i inteligentnych ( kilku było nawet doktorami) którzy po odpowiedniej ilości alkoholu robili rzeczy jeszcze dziwniejsze niż bieganie w liturgicznym ornacie, lub damskim kapeluszu (samemu też się zdarzyło ). To kwestia ilości wypitego trunku, nie rozumu.

Uważam, że o ile część I i II można uznać za dość łatwą, to wypracowanie wcale nie było takie proste jak się wydaje na pierwszy rzut oka, żeby "wbić" się na 4 próg z tych tematów trzeba było dość sprawnie udowadniać postawione wcześniej tezy. Teraz wszystko w rękach egzaminatora. Don Pederosso, jaki wynik szacujesz wstępnie ?

A do pierwszego tematu też będzie? Sorki, w linku znajduje sie odpowiedz. Post do usunięcia.