Elekcja Michała Wiśniowieckiego była, w moim przekonaniu, odruchem obronnym zmęczonych wojną i pacyfistycznych mas szlacheckich. Wiedzieli, że elekcja Kondeusza czy Karola Lotaryńskiego włączy Rzplitą w orbitę polityki europejskiej { francuskiej albo habsburskiej}. Był to niestety odruch ślepy, wybrano bowiem Piasta, który nie nadawał się do rzadzenia WBREW MAGNATERII. A szkoda.
W związku z tym za największy błąd Michała I uważam konsyliacyjną postawę podczas konfederacji gołąbskiej i sejmu pacyfikacyjnego. Gdyby stanął na czele szlachty, rozpętując tym samym wojnę domową, może uzyskalby w koncu przewagę niezbędną do wszczęcia reform ustrojowych.