Skocz do zawartości

Vapnatak

Użytkownicy
  • Zawartość

    429
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Vapnatak


  1. To ja szybko wyjaśniam. Nie, nie miały. Przynajmniej badania archeologiczne tego nie wykazywały. Podobnie jak źródła historyczne, które owszem wspominały o "drewnianych grodach" tak jak Herodot z Halikarnasu, "Dzieje" ks. IV:

    "Budinowie natomiast, plemię wielkie i liczne, są wszyscy niebieskoocy i rudawi. Na ich terytorium znajduje się miasto drewniane, a nazywa się Gelanos; długość muru wynosi z każdej strony trzydziesci stajów, jest on wysoki i cały z drzewa, drewniane sa także ich domy i światynie. Są tam bowiem światynie bogów helleńskich, na helleński sposób wyposażone w drewniane posągi, ołtarze i kaplice, co trzy lata obchodza święto Dionizjosa i święcą orgiastyczne obchody... "

    "Jak długo tedy Persowie szli przez ziemię scyteyjską i sauromacką, nie mieli nic do niszczenia, bo kraj był zupełnie pusty; następnie jednak wpadli do kraju Budinów i napotkawszy tam drewnianą warownię, (Gelanos ?), opuszczoną przez Budinów i opróżnioną ze wszystkiego, spalili ją."

    Pisał o nich jeszcze Pliniusz Starszy, HN, IV, 88-91:

    "Licząc od Taphrae wgłąb lądu siedzą Auchetowie, u których bierze poczatek Hypanis, oraz Neurowie, gdzie Borystenes, Gelonowie, Tyssageci, Budingowie, Basilindowie oraz Agatyrsowie o granatowych włosach..."

    Ale o warowniach z drewna nic nie wspomina.

    Problem jednak jest z tym, że ową twierdzę "Gelanos" lokalizuje się w bezpośredniej bliskości z dzisiejszą Połtawą, a więc nie wiem, czy terenami mającymi coś wspólnego z kulturą trypolską, zajmującą terytoria dzisiejszej zachodniej Ukrainy.

    vapnatak


  2. A ja zrozumiałem, że skoro podjął się tak odległych czasów jak k. trypolska i zadając pytanie o miasta wskazując dopiero średniowiecze - potraktowałem to ogólnie!

    W przypadku kultury trypolskiej określa się chronologie na lata: 4200-2750 p.n.e. Dlatego też w tym przedziale czasowym należy umiejscawiać osady, z których m.in. znana była omawiana jednostka archeologiczna. Co do osadnictwa greckiego, to wszak przypadało ono na czas wielkiej kolonizacji, czyli VIII - VI w. p.n.e. Jest różnica w czasie, prawda?

    vapnatak


  3. Średniowiecze było nieuniknione, jeśli w Odrodzeniu a później w Oświeceniu chciało się czerpać z dorobku Antyku. Zawsze okresy przejściowe są normalną koleją rzeczy. Spójrzmy na taki starożytny Egipt, w którym trzy okresy świetności (Stare Państwo, Średnie Państwo i Nowe Państwo) poprzedzane zawsze były okres przejściowymi w liczbie dwóch, a niektórzy twierdzą, ze nawet trzech, bo okres po Ramessydach z dominacją perską to raczej okres upadku Egiptu. Później przyszli Grecy, Rzymianie a po nich Bizantyjczycy i Arabowie... Każdy z okresów przejściowych nawiązywał do wcześniejszych i wytwarzał coś swojego, co później rozwijane było w następnym, a także kontynuowane z wcześniejszych. Takie właśnie było Średniowiecze w Europie, okres między V a XV w.

    vapnatak


  4. Nie, nie, nie... to już zakrawa o totalne disco z pola!

    Apeluje do tych, którzy to czytają jakimś cudem: ja takiej muzy nie słucham. Myślę, wierzę też - ufam wręcz, że koleżanka puella równie... chociaż (?)...! :)

    A swoja drogą, czy zauważyliście to samo co ja, że puella lubi jakieś takie sadystyczne zabawy... ukrzyżowanie, ukamienowanie, pewnie zaraz wspomni coś o wbijaniu na pal, kastracji, tudzież dekapitacji! :)

    Żeby zupełnie odciąć się od powyższego, zapewniam, że aktualnie słucham to: http://www.youtube.com/watch?v=b-y1_6au70c

    :)

    vapnatak


  5. Nie ma sensu sięgać do nauki historii na poziomie licealnym do podręczników akademickich. Od dawna kreuję to zdanie i będę się go długo trzymał. :P

    Niestety, ale muszę z przykrością stwierdzić, że wszystkie podręczniki do historii w szkole średniej są do bani... A już najgorsza sytuacja jest wtedy, gdy nauczyciel (tak jak w tym przypadku) ufa im bezgranicznie. To jest rzecz jasna błąd i to dużego kalibru - nie uznaję na domiar złego żadnego tłumaczenia! :)

    Ja bym polecił stare ale jare podręczniki, z których uczono się jeszcze przed reformą edukacyjną. Mianowicie te z lat 90. XX w. Miałem to szczęście właśnie z tych się uczyć.

    vapnatak


  6. Sama idea krucjat ma starszy rodowód niż data 1096. Słusznie ustanawia się synod w Clermont (1095 r.) i wystąpienie papieża Urbana II w obronie Ziemie Świętej, gdyż to właśnie po tym apelu Europa Zachodnia - chrześcijańska ruszyła na świętą wojnę przeciwko Turkom Seldżuckim. Jednakże Urban II chyba tylko podchwycił tę idee, bo autorem jej nie był. Jako pierwszy do świętej wojny namawiał papież Sergiusz IV, który na wieść o poczynaniach Saracenów pod Jerozolimą, między 1009 a 1012 r. nawoływał do rychłego najazdu i wybicia wrogów chrześcijaństwa.

    Następnym był papież Aleksander II, który nawoływał wszystkich chrześcijan w 1063 r. do wyparcia Arabów z Hiszpanii, organizując krucjatę.

    Polecam: Encyklika Sergiusza IV (1009-1012): ze studiów nad genezą wypraw krzyżowych, A. Gieysztor, Warszawa 1948.

    vapnatak


  7. Średniowiecze, mam na myśli to dotyczące ziem europejskich, było koleją losów po upadku Cesarstwa Rzymskiego oraz wykształceniem się na jego gruzach i w oparciu o jego idee państw sukcesyjnych. Mówiąc inaczej, bez średniowiecza nie wykształciłyby się wieki nowe - nowożytność. To ludzie epoki renesansu, widząc u siebie zmiany światopoglądowe, wytyczyli ramy czasowe i określili czas w nim mianem "wieków średnich". Mówiąc jeszcze inaczej: średniowiecze było okresem przejściowym ze starożytności do nowożytności, i jeszcze inaczej :P : przedzielało antyk i nowożytność.

    vapnatak


  8. Tak, wyjątkowo... :)

    Pewna mumia egipska należała do nadwornego tancerza. Na bandażach balsamiści wraz z artystami funeralnymi postarali się aby jakoś tak w zaświatach ów tancerz wyglądał: domalowali mu makijaż, co zresztą było czymś zupełnie normalnym w antycznym Egipcie, że mężczyźni chodzili wymalowani tuszem, w miejscy paznokci - domalowali te na bandażach, dodatkowo wzbogacając o jakieś motywy z kwiatów. Aby zaznaczyć, że był to mężczyzna - tutaj również mistrzowie balsamowania - postarali się o wyjątkowe wyeksponowanie fallusa. I teraz rzecz zupełnie dziwna. ten tancerz miał domalowane... piersi! Wszystko - sutki (nawet ozdobione), specjalne kształty (podobnie jak genitalia uformowane). Pytanie, dlaczego piersi? Ponieważ popisowym numerem ów tancerza był taniec, który zwykle wykonywały kobiety. :P

    vapnatak

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.