Skocz do zawartości

Vapnatak

Użytkownicy
  • Zawartość

    429
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Vapnatak

  1. Książka, którą właśnie czytam to...

    William Napier, Attyla. Nadciągająca burza, Poznań 2011. vapnatak
  2. Wieleciej? A może weneckiej od Wenetów/Wenedów? Więc wydaje mi się, że jednak ludność Bałtów, a gdzieś ok. V w. wmieszana ludność pochodzenia słowiańskiego. vapnatak
  3. Piwo w Egipcie?

    Była jedna zasada, powtarzam za prof. Ciałowiczem, jak powstawała osada w Egipcie, zawsze stawiano jako pierwsze dwa budynku: piekarnie i browar. Obie "instytucje" były od siebie zależne. vapnatak
  4. Książka, którą właśnie czytam to...

    Ja już po. Aktualnie mam przed nosem G. Dumezila, Bogowie Germanów. Szkice o kształtowaniu się religii skandynawskiej, Warszawa 2006. vapnatak
  5. Czego teraz słuchasz?

    http://www.youtube.com/watch?v=JRtHYiWmsoA&feature=player_embedded vapnatak
  6. Książka, którą właśnie czytam to...

    Heather Pringle "Plan rasy panów. Instytut naukowy Himmlera a Holokaust" (2009). vapnatak
  7. Książka, którą właśnie czytam to...

    Wiem. Jest to chyba jedna z najlepszych części książki. A recenzję tej pracy istotnie mam w planach napisać. vapnatak
  8. Książka, którą właśnie czytam to...

    Leciutki maratonik, ale się wyrabiam. D. Gazda, Pola Katalaunijskie 451. J. Banaszkiewicz, Podanie o Piaście i Popielu... A. Forte, R. Oram, F. Pedersen, Państwa Wikingów... vapnatak
  9. Książka, którą właśnie czytam to...

    Seria Notos - Scripta Antiqua et Byzantina: Maciej Piegoń, Galia Przedalpejska, Kraków 2009. vapnatak
  10. Książka, którą właśnie czytam to...

    Jestem w trakcie pochłaniania "Barbarzyńców u bram Imperium" pod. red. S. Turleja, Wyd. II, Kraków 2010. vapnatak
  11. Stanisław Rosik: Conversio gentis Pomeranorum

    Nareszcie pełne opracowanie chrystianizacji Pomorza w XIII wieku! Polska nauka od polskich wczesnych wieków średnich długo czekała na pracę Prof. Rosia. Z największą chęcią zaglądnę do niej jak tylko będzie taka okazja. vapnatak
  12. Książka, którą właśnie czytam to...

    A to bym miał do powiedzenia: http://www.historia.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1498:imperia-i-barbarzycy-migracje-i-narodziny-europy-p-heather-recenzja&catid=279:przekrojowe-i-inne&Itemid=905 i nieco szerzej: http://www.historycy.org/index.php?showtopic=74923 Natomiast to ja obiję piłeczkę i zapytam, co Ty masz o niej do powiedzenia? vapnatak
  13. Pytanie: Świąte hufce. Bitwa pod Cheroną.

    Nie pomnę dokładnie czy akurat o "Świętym Zastępie" coś będzie, ale powinieneś w tej kwestii zaglądnąć do wyśmienitej pozycji "Czarny łowca: formy myśli i formy życia społecznego w świecie greckim" pióra Pierre Vidal-Naquet. vapnatak
  14. Książka, którą właśnie czytam to...

    Dzisiaj nieco z innej bajki jak dla mnie: Buddy Levy, Konwistador, Poznań 2010. vapnatak
  15. Czego teraz słuchasz?

    vapnatak
  16. Książka, którą właśnie czytam to...

    Erich H. Gombrich, O sztuce, Poznań 2008. Polecam! vapnatak
  17. Narkotyki

    Póki co zapoznałem się z tą nową koncepcją jedynie pobieżnie. Mam pewne zastrzeżenia; więcej, widzę słaby punkt tego pomysłu. Jak na razie nie będę zabierał pełnego głosu, dopóki nie przestudiuję całego tekstu. vapnatak
  18. Czego teraz słuchasz?

    Gerry Rafferty 1947 - 2011 [*] http://www.youtube.com/watch?v=OPxs212oAyU vapnatak
  19. Książka, którą właśnie czytam to...

    Zaczytuję się w artykułach opublikowanych w tomie poświęconym pracy naukowej Profesora Henryka Samsonowicza pt. "Świat średniowiecza" (2010). vapnatak
  20. Obrona Kaliguli

    Chciałbym się jeszcze raz odnieść do problemu jakim jest fałszowanie historii, które możemy zaobserwować w źródłach pisanych, a które to powstawało na potrzeby danej sytuacji. Tak oto wypowiedział się swojego czasu Roger Collins w swej książce pt. "Europa wczesnośredniowieczna 300-1000" (1996): "Badania dotyczące charakteru, układu i historycznej wiarygodności takich genealogii w innych społeczeństwach wczesnego średniowiecza muszą przekreślić wszelkie nadzieje, jeśli chodzi o poleganie na szczegółach zawartej w tej ostatniej. Zbyt często bowiem podobne wykazy stanowią swego rodzaju polityczne manifesty okresu, w którym powstały; dotyczy to większości danych bliskich dacie ich sporządzenia, a granice ich historycznej wiarygodności kończą się na czwartym lub piątym pokoleniu. Zainteresowanie ustaleniem ciągłości linii królewskiej było w dużo większym stopniu spowodowane rzymskimi uprzedzeniami wobec zasad funkcjonowania społeczeństw germańskich niż rezultatem rzeczywistych zapotrzebowań tych społeczności. W pierwszej połowie VI wieku reżim Ostrogotów rządzących w Italii potrzebował takiej historii i takich ram konstytucjonalnych, które mogły odpowiadać intelektualnym oczekiwaniom klas wyższych, gdyż od ich dobrej woli i współpracy był zależny; one same zaś również z upodobaniem szukały ciągłości rodowych pomiędzy sobą a arystokracją okresu republiki i wczesnego cesarstwa." (s. 117) Fragment ten dotyczy problemu genealogii ostrogockiej, a więc znowu dotykamy spraw około gockich, spraw, które nie są istota naszych rozważań, ale jak sądzę wyjaśniają go. Podobnie, drogi pacam, jak z rzeczoną genealogią, było z pochodzeniem, w tym z określeniem ojczyzny Gotów (arctoi gentes). Skandynawskie pochodzenie było na owe czasy (VI w., bo wtedy pisali Kasjodor i Jordanes) "trendy", potrzebowano takich korzeni, by wyjaśnić klasie wyższej rzymskiego społeczeństwa, że nowi panowie Italii - Ostrogoci - rządzeni przez Teodoryka, który mienił się Amalem (dynastia królewska Greutungów z których wywodzili się Ostrogoci). Słowem, jak Rzymianie udowadniali swe pochodzenie od Eneasza z Troi, tak Teodoryk Ostrogota zapragnął wywodzić się z boskiej dynastii rodem z dalekiej Skandynawii, która stała się reminiscencją wielkości, chwały i splendoru jaki rzutował na plemię, które z niej się wywodziło. A zatem, źródła pisane podlegały zmianom, które wypadało dokonać w marę nastrojów jakie panowały w danym społeczeństwie. Pisząc relacje, dziejopis brał to wszystko pod uwagę. Tak właśnie powstawały relacje, które powiadały o występkach, mniejszych i większych, bohatera naszego tematu, cesarza Kaliguli. vapnatak
  21. Może źle przepisałeś, bo to rzeczywiście nie ma najmniejszego sensu. vapnatak
  22. Obrona Kaliguli

    A kto dzisiaj twierdzi, że Goci pochodzili ze Skandynawii? Andrzej Kokowski? Chyba tylko On jeden utwierdza w przekonaniu, tudzież broni starej koncepcji o skandynawskich ojczyznach gockich. Jeszcze raz powiadam, albo nie, oddam głos w sprawie I. Woddowi: "Wartość historyczna mitu o ich [Gotów - Wizygotów/Ostrogotów] pochodzeniu jest dyskusyjna: migracja całego ludu znad Morza Bałtyckiego jest mało prawdopodobna, ale cała historia mogła powstawać z połączenia tradycji odnoszących się do konkretnych grup, które odegrały rolę w tworzeniu się narodu gockiego na różnych etapach jego dziejów" cyt. z: "Królestwa Merowingów. Władza-społeczeństwo-kultura 450-751" (2009), s.19. Czyli to co pisałem wcześniej; z punktu widzenia źródłoznawczego, a wiec historycznego, bo przecież historia to praca na źródle pisanym, jest mało dowodów stwierdzających o skandynawskim pochodzeniu Gotów. Analogiczne zdanie ma H. Wolfram. Odsyłam Cię do jego "Historii Gotów" (2003), s. 61-62. Koniecznie zaglądnij do Niego! Identycznie twierdzi W. Goffart, W. Pohl, M. Kulikowski czy P. Amory. Tak się akurat składa, że są to w tej chwili najlepsi z najlepszych od Gotów, z kwestią origo gentes, przede wszystkim. Słowem, żaden szanujący się historyk, nie powie, iż Goci pochodzili ze Skandynawii. Natomiast, co rozumiesz przez "nieźle udokumentowaną hipotezą skandynawską"? Że Strabon z Pliniuszem Młodszym, że Tacyt z Ptolemeuszem pisali o kolejno Butonach, Gutonach, Gothones i Gutones? Że Jordanes, a skoro Jordanes to wcześniej najprawdopodobniej Kasjodor, choć jego dzieło o historii Gotów zaginęło, ale Jordanes ponoć zrzynał od niego, więc najpewniej wspomniał coś o "polskich", tudzież nadbałtyckich Gotach (?). Niestety, ale to chyba jest kropla w morzu by stwierdzić jednoznacznie o skandynawskiej ojczyźnie Gotów. Pewnie sunie Ci się na myśl: "no a cała relacja Jordanesa". Jaka to relacja, skoro nawet nie wiemy czy jest prawdziwa? Archeologia. Cała masa publikacji, która udowadnia skandynawskie pochodzenie Gotów, a dodatkowo opiera się na relacji Jordanes, a wcześniejszych Strabona, Pliniusza St., Tacyta, Ptolemeusza... Istny unikat na skalę światową, naprawdę! Problem w tym, że nie da się przyporządkować kultury archeologicznej (k. wielbarskiej [f. lubowidzkiej i cecelskiej], g. masłomęckiej, k. czerniachowskiej, k. Sintana de Mures) do jednego etnosu. Słowem, kossinnizmem i "kostrzewizmem" jest jednoznaczne kojarzenie jednostki archeologicznej z konkretnym plemieniem. Możemy stawiać tylko przypuszczenie, a zebrany fakty muszą być idealnie ze sobą powiązane. A to żmudna i ciężka robota. Z mojej strony koniec off topu. O Gotach napisałem tylko i wyłącznie dla przykładu, gdyż chciałem pokazać, że pochodzenie można wymyślić w dowolnej chwili, by akuratnie pasowało do bieżącej atmosfery. Odnoszę wrażenie, mam nadzieję, że mylne, iż nie traktujesz mnie poważnie kolego pacam. To jest jeden z powodów, dlaczego mam takie, jak nie inne, zdanie na temat prawdziwości źródeł traktujących o Kaliguli, a które to miały za zadanie przedstawić w jak najczarniejszym świetle jego osobę. Warunki w jakich powstały owe źródła, ludzie piszący owe źródła, to wszystko sprawiło, że było zapotrzebowanie na takie przedstawienie potomnym cesarza Kaliguli. Późniejsze lata, zresztą nieumyślnie, podsycały ten wizerunek. Mam tu na uwadze zwłaszcza średniowiecze, które wyjątkowo wyczulone było na tego typu relacje. Niestety, ale wychodzisz z totalnie błędnego założenia. Przeciwnie, twierdzę, chciałbym zauważyć, że na podstawie Gotów, czy naszego meritum, czyli Kaliguli, że zachowały się te źródła, które w wygodny sposób ukazywały ich (Gotów) czy jego (Kaliguli) oblicze. Ludzie, którzy tworzyli te źródła lub też ci, którzy w przyszłości mieli się nimi opiekować, nie byli w ciemię bici i doskonale zdawali sobie sprawę z treści jaką MIAŁY przekazywać te teksty. Mówiąc inaczej, w większości przypadków dochodziło do manipulacji faktami. Tak - niestety, Kaligula padł ofiarą manipulacji. Dlaczego? Bo takie było zapotrzebowanie. Bo tak Senat się maskował. Bo tak pretorianie umoczeni w jego zabójstwo nakazywali pisywać. Bo tak dworzanie raczyli pamiętać Kaligulę. Bo tak Rzym musiał się wyswobodzić z rąk człowieka, który za wszelką cenę chciał ukrócić dokonania w państwie senatorów. Bo tak... etc. etc. Tak powstaje legenda, mit i bajka. Tak właśnie, świadomie, Kaliguli przypisano łatkę świra, bo tak było wygodnie. U Sowietów jeśli ktoś był już bezużyteczny, nadawano komunikat, że oszalał i w ten sposób pozbywano się go raz na zawsze. Mam Ci podać przykłady? A to jest na miejscu pisanie w ten sposób? vapnatak
  23. Kreta

    Ja to info też słyszałem w tym odcinku. Mnie też to zaintrygowało. vapnatak
  24. Gdzie, co, za ile?

    E.H. Gombrich, O sztuce, Warszawa 2009. Świat średniowiecza. Studia ofiarowane Profesorowi Henrykowi Samsonowiczowi, (red.) A. Bartoszewicz i in., Warszawa 2010. Obie do recenzji... vapnatak
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.