Skocz do zawartości

Martinus

Użytkownicy
  • Zawartość

    211
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Martinus

  1. Książka, którą właśnie czytam to...

    M.Bieniada: "Pomiędzy Kanaanem a Izraelem. Geneza Ludu Biblijnego z perspektywy archeologii" lucyna beata: Pisałem już o tym do Ciebie przy okazji jednego z wątków, ale się powtórzę Generalnie monograficzne publikacje poszczególnych stanowisk z reguły są hermetyczne i trudne w odbiorze.Natomiast poziom trudności prac syntetycznych zależy w dużej mierze od stylu samego autora.
  2. Czego teraz słuchasz?

    Z kategorii "odkurzania" piosenek z lat 90:
  3. Nowinki z wykopalisk

    Puch w takim sensie, że przy dotknięciu praktycznie samoistnie się rozsypywał - dotyczyło to zwłaszcza mniejszych kości jak na przykład żeber, czaszka na przykład zachowując proporcje był zdecydowanie trwalsza. Co nieco może wyjaśnią te linki: http://www.kryminalistyka.fr.pl/forensic_antropologia_06.php http://www.kryminalistyka.fr.pl/forensic_antropologia_07.php
  4. Nowinki z wykopalisk

    Tzn za bardzo nie rozumiem pytania.Antropolodzy są wstanie określić przybliżony wiek szkieletu na podstawie szeregu wyznaczników wśród, których oczywiście najbardziej "czułym" jest zrastanie się szwów czaszki i rozwój uzębienia.
  5. Odkrycie to w 1997 roku wywołało nie małą sensację.Problem polega na tym, że być może w tych czasach nie było to czymś ani rewolucyjnym ani innowacyjnym, lecz ze względu na brak możliwości zachowania się takich artefaktów w źródłach archeologicznych nie sposób tego zweryfikować.Generalnie jednak kompleks grawecki charakteryzował się zdecydowanie wyższym poziomem rozwoju niż wcześniejsze kultury archeologiczne.Sporo badaczy uważa, że gdyby nie maksimum ostatniego zlodowacenie - tzw II pleniglacjał być może rewolucja neolityczna miałaby miejsce kilka tysięcy lat wcześniej i nie na terenie Bliskiego Wschodu a właśnie na obszarze Europy środkowej - cóż, meandry historii Co do zaś wyników tych badań szczerze mówiąc podchodziłbym do nich z bardzo dużą dawką ostrożności.
  6. Książka, którą właśnie czytam to...

    Szczerze mówiąc nawet nie wiedziałem, że wyszedł w wersji polskojęzycznej.Czytałem jedynie wydanie angielskie i zachwycony nie byłem.Generalnie uważam, że skandaliczne jest w obliczu mnożących się tytułów z czasów najnowszych (nieraz zupełnie nie przystających do serii), iż w dalszym ciągu nie ma chociażby polskiego HB-ka o tej bitwie... Trudno się zresztą dziwić biorąc pod uwagę żenująco małą ilość publikacji o historii i archeologii Egiptu czy szerzej Bliskiego Wschodu.
  7. Oj, zdecydowanie nie.Tzw zlodowacenie Soławy (Dniepru vel środkowopolskie a wg systemu alpejskiego Riss) datowane jest sporo wcześniej. Stadium przedmaksymalne (Krzny) korelowane ze stadium izotopowym 10 pokazuje daty przekraczające 300 tysięcy lat.Około 180 tysięcy lat mamy co najwyżej kolejne ochłodzenie następujące po tzw interstadiale lubelskim. W tym kontekście bardzo ciekawe są znaleziska z Dolnich Vestonic i Pavlova gdzie na fragmentach wypalonej gliny udało się odkryc odciski plecionek i tkanin.Dowodzi to jasno, że społecznośc kultury graweckiej nie ubierała się jedynie w skóry i futra, ale także w odzież tkaną.
  8. Za to chłopakom przyszło do głowy wytwarzać figurki zoo i antropomorficzne z kości czy kamieni (mowa o znaleziskach nawet nie z samej kultury a poszczególnych stanowisk jak na przykład Dolne Vestonice I, Dolne Vestonice II czy Pavlov I). Sam skład owych nietrwałych figurek z gliny lessowej bez odpowiedniej ilości minerałów ilastych powodował, że mogły pękać już w chwili wypału.Koncepcja ta ma szczególne uzasadnienie w Dolnych Vestonicach gdzie odnaleziono tzw obiekt nr 2 mieszczący się w najwyższej partii stanowiska, nieopodal znaczącego nagromadzenia kości mamutów, najprawdopodobniej zadaszony wewnątrz którego znajdował się piec do wypalania wraz z ponad 2000 fragmentów grudek.Dodatkowo fakt, że obiekt ten znajdował się w dużej odległości od obiektów mieszkalnych spowodował, że odkrywca stanowiska Bohuslav Klima zinterpretował to jako miejsce sprawowania obrzędów przez szamana.Co równie istotne o istnieniu w tych społeczeństwach praktyk szamanistycznych mogą świadczyć pochówki osób ze zmianami patologicznymi.Najbardziej spektakularnym tego typu pochówkiem jest odnaleziony na stanowisku Brno II, gdzie wyposażenie grobowe zmarłego (min ponad 500 skorupek mięczaka z gatunku Dentalium, zawieszki, pierścienie, figurka mężczyzny z kości słoniowej) wskazuje na jego wysoką pozycję społeczną.
  9. Książka, którą właśnie czytam to...

    M.Liverani, "Nie tylko Biblia.Historia starożytnego Izraela"
  10. Przepraszam, że odpisuję z takim opóźnieniem.Do rzeczy: Jeżeli chodzi o graweckie figurki to trzeba pamiętać, że w dużej mierze wykonywane były z materiału nietrwałego - gliny.Każe to przypuszczać, że najważniejszy nie był przedmiot a sam moment stworzenia.Co istotne współcześnie odchodzi się od interpretacji sztuki paleolitycznej w kategoriach magii apotropaicznej czy strukturalistycznej forsowanej między innymi przez Leroi-Gourhan na rzecz interpretacji szamanistycznej.
  11. Nowinki z wykopalisk

    Miecze typu Naue II to egzemplarze o wyraźnie europejskiej pochodzeniu, który pojawiają się w okresie Brązu D na terenie północnych Niemiec, aby następnie rozprzestrzenić się na bardzo rozległym obszarze Europy południowej.W Polsce między innymi tej tematyce swoją pracę magisterską poświęcił K.Izak, a z syntetycznych pozycji dalej aktualna jest klasyczna praca J.Bouzka "The Aegan, Anatolia and Europe: Cultural Interrelations in the Second Millennium B.C" Jeżeli dozwolona jest autopromocja to w kontekście ekspansji "Ludów Morza" co nieco (z wyraźnym naciskiem na co nieco) napisałem tutaj: http://starozytnosci.pl/index.php?action=spist1 Generalnie jednak jeżeli Cię ta tematyka interesuje to zachęcam to zapoznania się na wstępie z tymi publikacjami.W razie czego dysponuję skanami. Jak to wygląda w przypadku embrionów nie wiem, ale eksploracja pochówków niemowlaków mi się zdarzyła i była to "Droga Krzyżowa" Nawet najbardziej precyzyjne przedmioty były zdecydowanie zbyt inwazyjne w spotkaniu nie tyle z kośćmi a po prostu puchem...
  12. Problem polega na tym, że sztuka tu omawiana nie była robiona z myślą o współczesnym odbiorcy a co więcej nie była tworzona najprawdopodobniej (przynajmniej w dużej mierze) z myślą o jakimkolwiek odbiorcy...
  13. Wenus z Willendorfu to zdecydowanie Grawetien... Tak interpretować sztukę paleolityczną oczywiście nie można...
  14. Facebook

    Jeżeli chodzi o przywołany przez Ciebie przykład to z logicznego punktu widzenia tak być powinno niemniej stacja komercyjna jak wiadomo logiką kierować się nie musi. Osobiście facebook'a mam głównie ze względu na stosunkowo szybki przepływ potrzebnych mi informacji, ale żadnych prywatnych danych do wglądu ogólnego oczywiście nie daję.
  15. Najstarszego przejawu prehistorycznej sztuki szukano już na kości noszącej ślady pojedynczych nacięć z Bilzingsleben związanym jeszcze z homo heidelbergensis.Niestety nowsze badania zdecydowanie wykluczyły intencjonalność owych rytów. Najstarszym niekwestionowanym przedstawieniem jest figurka wykonana z tufu wulkanicznego ze stanowiska Berechet-Ram wiązana z działalnością homo erectusa. Nieco młodsza jest kora krzemienna z łukowato zagiętymi liniami z neandertalskiego stanowiska Quneitra. Są to ściśle mówiąc przekute muszle pełniące rolę zawieszki naszyjnika przy czym są one sporo wcześniejsze - jest to dzieło archaicznych AMH datowane na wczesną fazą afrykańskiego middle stone age.
  16. Książka, którą właśnie czytam to...

    Przeglądam: D.Redford, "Egypt Canaan and Israel in Ancient Times"
  17. Moim zdaniem jeżeli jest już taki przedmiot dla historyków jak "Prehistoria Europy" (na UJ jest to po prostu "Historia starożytna ziem polskich") to korzystanie z "czerwonej książeczki" która jest jednak głównie syntezą prehistorii ziem polskich mija się z celem.Tutaj zdecydowanie lepsza jest np "różowa kropka" czyli "Encyklopedia historyczna świata" t.1 Ale cóż się dziwić, generalnie z tego co wiem zajęcia z archeologii przez historyków traktowane są jako typowe zło konieczne...
  18. No niestety książka jest już dosyć mocno nieaktualna... Na 99% jest to tzw "czerwona książeczka" jeżeli mówimy w żargonie czyli to co napisałem powyżej
  19. Ulubiony sportowiec

    Ja w dalszym ciągu nie mogę wyjść z podziwu dla pewnego kolarza z Kostaryki: http://pro-cycling.org/index.php?kategoria=wiadomosci&artykul=18140 Na prawdę coś niesamowitego...
  20. Najlepiej zapytać o to samych studentów UMK... Generalnie takim standardem na dobry początek jest: "Wielka Historia Polski" tom.1 J.K.Kozłowski, P.Kaczanowski.
  21. Nie cierpię sformułowania "prymitywni ludzie" Prymitywni bo? Jeżeli mowa o tym okresie na obszarze Bliskiego Wschodu to prymitywni ludzie nie byliby w stanie zbudować ot na przykład Gobekli Tepe...
  22. Sport

    Towar (tu piłkarz) jest tyle warty ile ktoś jest w stanie za niego zapłacić.Jeżeli "przeciętny" piłkarz z Wysp kosztuje 15-20 milionów funtów to na tyle rynek go wycenił. Co do psucia rynku wystarczy popatrzeć na nasz polski.Wojciechowski zaczął przepłacać za naszych kopaczy i reakcją nie było wcale wzrost cen jakie skłonne są płacić pozostałe nasze kluby a sięganie po tańszych i niekoniecznie gorszych piłkarzy z zagranicy.
  23. Historia UJ

    Na 99,9% wynik 78% powinien spokojnie wystarczyć do tego, aby się dostać
  24. Książki dla fascynatów

    Tak wiem, ale zapewniam, że "Leksykon faraonów" również nie jest pozycją ciężką w przyswojeniu a dostarcza wiedzę w sposób solidniejszy i przede wszystkim bardziej uporządkowany. Co do naukowych wywodów Grimala to naprawdę nie przesadzałbym, niemniej tak jak napisałem na początek z prac przekrojowych proponowałbym Schlogla a dopiero potem Grimala. Nie wiem natomiast o co chodziło Ci w zdaniu "Gdyby o tym co jest wydawane decydowalo tzw."srodowisko", to turystyka historyczna w Egipcie by nie wyszla niestety poza teren Gizy" - Mógłbyś sprecyzować?
  25. Książki dla fascynatów

    Mariusz70: Niestety Mariuszu, książka doczekała się ostrej (skądinąd) zasłużonej krytyki środowiska.Polecam zdecydowania za to "Leksykon faraonów" Schneider'a będący rzetelnym zbiorem podstawowych informacji o egipskich faraonach. "Czekając na Herhora..." jak najbardziej godne polecenia.Z prac tego autora może Cię zainteresować np "Bóstwa, kulty i rytuały starożytnego Egiptu" Nazwisko profesor Lipińskiej zawsze gwarantuje bardzo wysoki poziom merytoryczny.Przede wszystkim warto zaglądnąć jednak do "Sztuka Starożytnego Egiptu" będącej syntetycznym połączeniem dwóch klasycznych książek akademickich: "Historia rzeźby reliefu i malarstwa starożytnego Egiptu" oraz "Historia architektury starożytnego Egiptu" Obie prace oczywiście dobre i warte przeczytania, ale wydaje mi się, że na początek najłatwiejsza w przyswojeniu będzie książka Schlogla "Starożytny Egipt" opatrzona bardzo dużą ilością cytatów źródłowych. Ze swojej strony mogę też polecić drugi tom "Wielkiej Historii Świata" wydawnictwa Fogra a w nim rozdziały profesora Ciałowicza oraz profesora Śliwy.W części profesora Ciałowicza znajdziesz informacje o predynastycznym Egipcie czyli temacie praktycznie pominiętym zarówno przez Grimala jak i Schlogla.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.