-
Zawartość
369 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Wiesław z Bogdańca
-
Wspomnienia - mój pierwszy rok drugiej wojny światowej
Wiesław z Bogdańca odpowiedział Ludwik Kowalski → temat → Front Wschodni
Za Wikipedią: Otto Wilhelm (Ville) Kuusinen (ur. 4 października 1881 - zm. 17 maja 1964) - fiński i radziecki polityk. Kuusinen był jednym z czołowych działaczy fińskich komunistów, który po przegranej wojnie domowej przeniósł się do ZSRR. W roku 1939, utworzył na żądanie Józefa Stalina, rząd marionetkowy tzw. Fińskiej Republiki Demokratycznej, który po radzieckiej inwazji miał sprawować władzę w podbitym kraju. Armia Czerwona nie zdołała jednak opanować Finlandii i Kuusinen nie objął rządów. Fińską Republikę Demokratyczną wcielono do utworzonej Karelo - Fińskiej SRR, powstałej w 1940 roku z przekształcenia Karelskiej ASRR, a Kuusinen objął stanowisko Przewodniczącego Prezydium Rady Najwyższej Karelo-Fińskiej SRR. Po ponownym wcieleniu Karelo-Fińskiej SRR do RFSRR w 1956 roku pełnił urząd członka Rady Najwyższej ZSRR i członka Politbiura KC KPZR. ...czemu "nie kochano"? Manifestowanie polskości [szczególnie po 1920r.] nie było mile widziane. Stalin tylko dlatego tolerował "narodowość" wśród komunistów, żeby ich później "wsadzić" jako swoje marionetki do ich krajów [ jak Kuusinena ] -
Wspomnienia - mój pierwszy rok drugiej wojny światowej
Wiesław z Bogdańca odpowiedział Ludwik Kowalski → temat → Front Wschodni
Przykładów takich zachowań jest wiele... Kto nie słyszał o Pawliku Morozowie? Zadając to pytanie Panu Kowalskiemu, miałem nadzieję usłyszeć co czuł wtedy, jakie były jego myśli, dlaczego napisał ten wiersz - niejako z pierwszej ręki. Jest tysiące podobnych życiorysów, jak choćby Wasilija Pawłowicza Aksionowa autora mi. trylogii "Moskiewska saga", na kanwie której powstał serial [pokazywany w Polsce] o tym samym tytule . Oboje rodzice [zdeklarowani bolszewicy ] w lutym - kwietniu 1937 zostali aresztowani przez NKWD w ramach wielkiej czystki i skazani na 10 lat więzienia i łagrów. Pięcioletni Aksionow poznał smak życia w sowieckim domu dziecka znajdującym się w Kostromie, domu dla dzieci osób skazanych [W latach 1935-1941, liczba dzieci znajdujących się w sierocińcach na terenie ZSRR podwoiła się (z 329.000 do 610.000). Były wykorzystywane do pracy w fabrykach i kołchozach]. Odszukany przez stryja mieszkał z jego rodziną, a od 1948 r. z matką Jewgienią Ginzburg, zwolnioną z łagru, która przebywała na zesłaniu w Magadanie [ zrehabilitowana po 17 latach, napisała "Stromą ścianę", jedną z pierwszych książek o losach partyjnych elit wytrzebionych w czasie wielkiej czystki]. Aksionow w Magadanie zdał maturę, co później opisał w powieści "Oparzenie" [ zakazanej przez cenzurę]. Więcej o tej postaci... np: w Wikipedii. Pan Kowalski miał tę "przewagę", że wychowywał się z matką. Sieroty i dzieci odseparowane od swoich rodzin dorastały w świecie bardzo prostych zasad moralnych. Każde dziecko zobowiązane było do poświęcenia się dla wspólnego interesu. System moralny wpajany dzieciom w sierocińcach, zamiast więzi rodzinnych tworzył więzi z "kolektywem". Tożsamość narodowa ? Była tylko sowiecka. Sierocińce bywały głównym źródłem rekrutów do NKWD i wojska. Dzieci te były szczególnie podatne na propagandę, gdyż nie miały nikogo kto mógłby im zaprezentować odmienny punkt widzenia. Dzieci były indoktrynowane - wpajano im że mieszkają w najlepszym kraju, że wszystko co mają zawdzięczają swemu państwu, a raczej ojczulkowi Stalinowi, który troszczy się o wszystkie dzieci. Nie mając rodziców wszystko co wiedziały o świecie, pochodziło od władzy. Stąd też moje pytanie: Nie wspomina Pan jak w dzieciństwie rozwijała się Pańska tożsamość narodowa, matka była pochodzenia żydowskiego, a do 15 roku życia wychowywał się Pan [pozbawiony ojca] w Związku Radzieckim, gdzie raczej nigdy nie kochano Polaków. Część odpowiedzi niejako jest ukryta w temacie[Co zasugerowało mi kilku Szanownych przedmówców, w wypowiedziach dotyczących daty rozpoczęcia wojny ]. Zagłębiając się ; jeżeli matka Pana Kowalskiego nie mogła go przekonać do uznania żydowskiego pochodzenia, to czy nie było podobnie... usuwając "przewagę"w kwestii wychowania - przebywał przecież w sowieckim domu dziecka. Ale na te [z pozoru może błahe] pytania spodziewam się uzyskać odpowiedzi od Pana Ludwika Kowalskiego. Pozdrawiam -
Wspomnienia - mój pierwszy rok drugiej wojny światowej
Wiesław z Bogdańca odpowiedział Ludwik Kowalski → temat → Front Wschodni
Szanowny Panie Ludwiku Kowalski, jestem po lekturze Pańskiej książki "Diary of a Former Communist: Thoughts, Feelings, Reality ", którą przeczytałem z zainteresowaniem/jednym tchem. Angielski nie jest moją mocną stroną, więc z góry przepraszam za nieudolne tłumaczenie poniższych cytatów. Mam kilka pytań, na które nie znalazłem [może przeoczyłem] odpowiedzi. Przepraszam Forumowiczów, że niektóre z pytań przekroczą ramy czasowe tematu. Zacznę od spraw [jak myślę] bardzo dla Pana osobistych ... od kobiet. Matka. Teraz jestem z niej[matki] dumny.(...) Kilka dni temu powiedziała mi o swojej młodości, jak brała udział w strajkach, jak rozdawali ulotki... Mam dobrą matkę, jest moim przyjacielem. Czy to znaczy, że wcześniej nie był Pan dumny z matki ? (...)Pamiętam ostatni list od ojca. Pisał, że należy być dobrym dla matki,że ona przeżywa trudne chwile/czasy. Niedawno ponownie przeczytałem ten list co definitywnie zmieniło moje myślenie. Nie bardzo rozumiem co Pan ma na myśli w ostatnim zdaniu ? Mój ojciec był prawdopodobnie jednym z wielu, którzy złożyli formalne skargi ... Podejrzewam, że większość z nich została zniszczona. (...) Chciała [matka], aby rozpocząć proces formalnej, natychmiastowej rehabilitacji. Nie pisze Pan czy matka interweniowała w jakiś sposób u władz o uwolnienie ojca. Zastanawiam się, jak 15 letni chłopiec tłumaczył sobie śmierć ukochanego ojca ? Co skłoniło go do napisania wiersza upamiętniającego Lenina i Stalina - odpowiedzialnych za tą śmierć ? Czy był to wszędobylski strach, a może wiara " w jedyną słuszną ideologię" ? Pamiętnik zawiera także siedem zwrotek wiersza, który napisałem w 1948 r.(ostatni rok szkoły). To pokazuje, moje entuzjastycznie nastawienie do budowy komunizmu w Polsce. Tutaj akurat jest to zrozumiałe - w ten system wierzyły wtedy miliony Polaków. (...)[mama]jest rozczarowana. Chciała abym wziął udział w żydowskim spotkaniu, ale nie byłem zainteresowany. Kim jestem, Żydem czy Polakiem? Należy poświęcić trochę czasu na zbadanie kwestii pochodzenia/obywatelstwa.To ja decyduje... (...) Archiwista Politechniki powiedział mi o istnieniu dokumentów dotyczących przedwojennych studentów. Mój ojciec studiował tu przed wojną... Przeglądałem różne dokumenty. Z jednego wynikało, że jego religia "Mojżeszowa" [że Mojżesz]. A jego imię było Meyer, a nie Marek. Nie wspomina Pan jak w dzieciństwie rozwijała się Pańska tożsamość narodowa, matka była pochodzenia żydowskiego, a do 15 roku życia wychowywał się Pan [pozbawiony ojca] w Związku Radzieckim, gdzie raczej nigdy nie kochano Polaków. Napisał Pan, że zerwał z Anią [pierwszą miłością] z powodu religii. Czy żałował Pan później tego ? Dwa dni temu spotkałem Anię w bibliotece. (...) powiedziała, że była odpowiedzialna za to, co wydarzyło się między nami.(...) że wszystko można naprawić, że się zmieni, że naprawdę mnie kochała. Odpowiedziałem, że jest to niemożliwe. Jednak przeżywał Pan swoistą rozterkę: Ika prawdopodobnie wyczuwała, że coś jest nie tak. Myślałem o powrocie do Ani. Ale nie, to nie powinno się wydarzyć. (...) Dzisiaj poszliśmy z Michałem do kina na francuski film. Po filmie poszliśmy do Ani (...) Myślałem o wspólnym studiowaniu, o przytulaniu, całowaniu, i innych rzeczach. Na szczęście udało mi się zapanować nad sobą. Powinniśmy pozostać przyjaciółmi. Ika... Chciałoby się zadać więcej pytań... jednak czas kończyć. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Serdecznie pozdrawiam -
Polskie Imperium: Od Krzyżaków do Potopu W grę jeszcze nie grałem [ nie kupuję pierwszych wydań - cena, dużo bugów], więc nie mam swojego zdania. Czytałem kilka recenzji, które stawiają ją na średnim poziomie. Wybrane fragmenty recenzji [moim zdaniem krytycznej; Ocena: 4/10] zamieszczonej 7 grudnia 2010r. na stronie cdaction.pl : Empire: Time of Troubles, co jest bezpośrednim tłumaczeniem z rosyjskiego oryginału Империя: Смутное время. Nie była to jednak lokalizacja tradycyjna a w jej trakcie gra przekształciła się w Polskie Imperium: Od Krzyżaków do Potopu, czyli najbardziej patriotyczną strategię w dziejach. I trzeba przyznać, że jak na tytuł rodem zza Buga, to polskich akcentów w niej nie brakuje – są rodzime grody, postaci historyczne, husaria a nawet nawiązujące do dziejów naszego kraju misje. Nad (dosłownym) spolszczeniem gry czuwał pisarz szlacheckiej fantastyki, Jacek Komuda. (...) Skończyłem jak ten dawny polski szlachcic, co to najpierw siekał szabelką a potem myślał w jakiej $%@ sytuacji się znalazł (...) Rozwiązaniu z Polskiego Imperium daleko do podobnego, ale przejrzystszego i lepiej funkcjonującego systemu walki z Europy Universalis. To wielki minus dla gry, która właściwie opiera się na wojnie – a przynajmniej tak zachowuje się bardzo agresywna sztuczna inteligencja naszych sąsiadów, którzy co rusz wypowiadają nam wojny niezależnie od statusu stosunków dyplomatycznych. (...) Polskiemu Imperium daleko jest do dobrej strategii. Ładna dla oka mapa strategiczna, czy nastrojowa muzyka to za mało by zapewnić dobrą zabawę. Grze brakuje przemyślanych rozwiązań, wiele jej elementów (jak dyplomacja, czy przede wszystkim bitwy) są przesadnie uproszczone, na dodatek niefunkcjonalne. Ciągłe manipulowanie pauzą i kurioza gry szybko frustrują, co jest jedynym – oprócz nudy – rodzajem emocji towarzyszących rozgrywce. Marnego obrazu całości nie zmienia nawet sprawnie dodany przez Cenegę patriotyczny duch, który Империя: Смутное время przekształcił w Polskie Imperium. Jeśli już ktoś uprze się, by poprowadzić Polskę ku chwale, to dużo lepszym wyborem będzie wydane jakiś czas temu Mount & Blade: Ogniem i Mieczem. To też nie jest produkcja idealna, ma swoje wady i niedoróbki, ale możemy w niej przynajmniej wziąć udział w husarskiej szarży wsłuchując się w przejmujący łopot przytwierdzonych do naszej zbroi skrzydeł. Do boju Polsko! Cała recenzja : http://www.cdaction.pl/artykul-16430/recen...-do-potopu.html Polskie Imperium: Od Krzyżaków do Potopu o wiele lepiej oceniona jest w piśmie CD-Action nr.1/2011 W grę na pewno kiedyś zagram. Pozdrawiam
-
Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku
Wiesław z Bogdańca odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Portal "historia.org.pl"
Życzę wszystkim Forumowiczkom oraz Forumowiczom, aby Nowy Rok 2011 był lepszy jak miniony i nie gorszy jak nadchodzący 2012 -
Lubię grać w Medieval II: Total War... Kto to jest księżniczka Aneta Piast ? Pozdrawiam
-
Pozytywne skutki powstania Krzyżaków dla Polski
Wiesław z Bogdańca odpowiedział Kris1910 → temat → Polska Piastów (966 r. - 1370 r.)
Myślę, że można by założyć temat o prawach lokacyjnych A może już jest ? Pozdrawiam -
Quiz Starożytność
Wiesław z Bogdańca odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Szczerze mówiąc nie kojarzę takiej sytuacji pomiędzy rokiem 333 p.n.e [issos] a 330 p.n.e [śmierć Dariusza III] -
Quiz Starożytność
Wiesław z Bogdańca odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Nasuwa się mi poddanie Miletu, ale skoro po Issos, to pozostaje Gaugamela, chociaż tu uciekł sam Dariusz. -
Czy Imperium Aleksandra miało szansę przetrwać
Wiesław z Bogdańca odpowiedział Polak123 → temat → Aleksander Wielki i epoka hellenistyczna
Po śmierci Aleksandra III, królem Macedonii został jego przyrodni brat Filip III . Koregentem był Aleksander IV [syn Macedońskiego]. Jednak rządy w ich imieniu sprawowali namiestnicy Perdikkas, Antypater, Krateros i Polyperchon - pierwszy był upośledzony umysłowo, drugi małoletni. Kassander [o którym za chwilę] wraz z ojcem Antypatrem, Antygonem,Eumenesem , Perdikkasem, Ptolemeuszem i Lizymachem zamierzali utrzymać w całości imperium Aleksandra. Jednak wkrótce podzieliła ich wojna pomiędzy Perdikkasem i Eumenesem z jednej strony, a Ptolemeuszem, Antygonem, Antypatrem i Kraterosem z drugiej. Po śmierci Perdikkasa i Kraterosa na arenę wkracza Seleukos [jednen z oficerów Perdikkasa, założyciel dynastii Seleucydów, panującej na Bliskim Wschodzie do roku 63 p.n.e. ] Aleksander IV został uwięziony wraz z matką Roksaną przez Kassandra, który kazał ich później zamordować. Kassander sięgnął po władzę królewską w Macedonii zakładając dynastię Antypatrydów, a imperium rozdarte między innych didochów poszło w rozsypkę. Pochodzenie etniczne Macedończyków jest zagadką. W starożytności Macedończycy należeli do świata Hellenów, przez których uważani byli za barbarzyńców. Według niektórych przekazów protoplastą Aleksandra III był Karanos, który z wielką liczbą Greków szukał siedzib w Macedonii. Posądzany [przez Herodota] o założenie dynastii Argeadów , Perdikkas, uznawany za pierwszego historycznego króla Macedonii, przybył tam z Argos, z czego można domniemywać greckie pochodzenie dynastii. Pozdrawiam -
Od kiedy Polska murowana?
Wiesław z Bogdańca odpowiedział STK → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Jest to pytanie typu; Co było pierwsze jajko czy kura Myślę, że zaprawa, bo przecież zanim upowszechniła się [droga] cegła, budowano np: z kamienia wapiennego, granitu czy piaskowca. -
Od kiedy Polska murowana?
Wiesław z Bogdańca odpowiedział STK → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Mała dygresja Złoża gliny występujące w naturze nie są wszędzie jednakowe i jednorodne. Mówiąc wprost, nie każda glina nadaje się na cegłę. Aby uzyskać dobrą cegłę musi / musiała spełniać kilka właściwości, chociaż i tak wszystko zależało od "rąk" strycharza [mistrza ceglarskiego], czyli od odpowiedniego jej przygotowania [mi. oczyszczenia, rozdrobnienia i wymieszania, pozbycia się marglu, formowania, suszenia i wypalenia]. Kaolin to podstawowy składnik gliny, i żeby nadawała się do wyrobu, trzeba ją rozdrobnić i wymieszać z wodą na jednolitą masę. Wcześniej usypywano glinę w pryzmy, mieszano, przesypywano, a następnie przemrażano [około 3 sezony]. Suszenie uformowanej ręcznie cegły trwało dość długo - czym dłużej tym lepiej [ podobno cegłę do budowy Malborka suszono aż 7 lat], a wypalanie trwało około 14 dni i pochłaniało duże obszary lasów. Należy się zastanowić, czy sprowadzanie kamienia [ przynajmniej do czasu zmechanizowania produkcji cegły] nie było bardziej opłacalne. Odnośnie zaprawy; podobno w średniowieczu dla polepszenia jakości i wydłużenia czasu wiązania dodawano gotowane włosie końskie lub kopyta. Pozdrawiam -
Pozytywne skutki powstania Krzyżaków dla Polski
Wiesław z Bogdańca odpowiedział Kris1910 → temat → Polska Piastów (966 r. - 1370 r.)
Kolega harry odrobił lekcje Powyższy... referat zmusił mnie do rewizji moich wcześniejszych wypowiedzi. Uznaję, z pokorą, że prawo chełmińskie "było samodzielnym pomysłem krzyżackim ", że to zlepek różnych praw [a nie tylko modyfikacja magdeburskiego], gdzie dominuje prawo niemieckie, śląskie i węgierskie – to ostatnie zapożyczenie, wynika chyba z wcześniejszej bytności Zakonu na Węgrzech. Moja konkluzja jest taka, że chyba... a raczej na pewno, prawo chełmińskie ani pruskie [ w którym, Karol Górski dopatrywał się zapożyczeń z prawa polskiego ], nie stanowiły pozytywnych skutków powstania Krzyżaków dla Polski. Pozdrawiam -
Zbrodnie Armii Czerwonej dokonane na Niemcach
Wiesław z Bogdańca odpowiedział Tofik → temat → Front Wschodni
Do odgrzania tematu, zainspirowała mnie książka. W listopadzie ukazał się t.1 debiutanckiej powieści Tomasza Stężały "Elbing 1945: Odnalezione wspomnienia ". Książka ukazuje czas wyzwolenia Prus Wschodnich [szczególnie Elbląga], widziane okiem byłych mieszkańców, obrońców i wyzwolicieli. Autor opierał się na relacjach naocznych świadków, listach, notatkach i dokumentach. Oto kilka wybranych fragmentów listu Pani Else Kumm [bohaterka ww. książki ], wdowy po lekarzu dr Robercie Kummie, do adwokata dr Rudolfa Passarge z 2. stycznia 1946r. List pokazuje [ myślę, że prawdziwe] oblicze Armii Czerwonej, wobec Niemców. Liczę na to, że ktoś przedstawi przykłady podobnych relacji / listów, z drugiej strony. Gorzko żałowaliśmy, że na czas nie uciekliśmy. Tak strasznie wejścia Rosjan sobie nie wyobrażaliśmy. Nauczycielka Albrecht tej nocy przecięła sobie tętnice, ale nie dość głęboko. Została sama w domu i spaliła się. Tej samej nocy Pani Fähndrich, z małego sklepu rybnego, otworzyła sobie tętnice, swoim dzieciom i krewnym, osiem osób. Gdy ściągnięto nas 24-tego wszyscy razem ze starym Fitkau (Fietkau) już się wykrwawili. Wszyscy mężczyźni zostali aresztowani. My kobiety musiałyśmy udać się 10 km z miasta do Kl. Stoboy [stoboje]. Rosjanie przez 3 tygodnie plądrowali, aresztowali kobiety, dziewczęta i mężczyzn z Volkssturmu. Ci ostatni zostali zaraz rozstrzelani. (...) Pijani żołnierze wydzierali nam wszystko z rąk. Nie pozostał na nawet grzebień. W 70 osób zamieszkaliśmy w dwóch czworakach. Rosjanie przychodzili dzień i noc i wyciągali kobiety. Szczególnie Panią Müller, właścicielkę cegielni z Damerau [ Dąbrowa k. Elbląga]. Była u nas z dziewięciomiesięcznym dzieckiem i matką. Biedna kobieta była ciągle gwałcona, jeśli się broniła była bita a matka musiała klęczeć. Wszystko to było okropne. Także starsza Pani Mohnen, która uciekła do szopy została tam zgwałcona. Pani Kämmer była z pięciomiesięcznym siostrzeńcem. 68-letnia kobieta była 9 razy po kolei zgwałcona a córka Pani Fiedler 15 razy. Na koniec do narządów płciowych wlano jej kwas. Stary ojciec został z córką w Elblągu, podczas gdy Pani K. z dzieckiem uciekła do Bażantarni. Ojciec sobie i córce przeciął tętnice. Wielu ludzi zostało wywiezionych na Syberię. 1-ego maja wróciliśmy do miasta. Wszędzie były ruiny. Żadnego kościoła, sklepu, wszystko zburzone, spalone. A jak zachowywali się Rosjanie, nie da się opisać. 90% kobiet było w ciąży i zarażonych wenerycznie. 8-ego marca budynki Roonstr. 5+7 zajęło GPU. Ponieważ dzień i noc stały posterunki, nareszcie mieliśmy spokój i mogliśmy się wyprowadzić. Od tego momentu do naszego domu nie przychodzili Rosjanie. Major Orgin i pułkownik Terrassow trzymali porządek. (...). W Elblągu, w momencie wejścia Rosjan było około 25 000 ludzi. (...) Volkmanns-Dambitzen wrócili znowu, on z niewoli w Graudenz, boso ze starą derką końską, pełną wesz. Otrzymał nago 60 batów.Ona przyszła w czerwcu z synową i wnuczkiem. Synowa była w ciąży od Rosjan. Pan B. został rozstrzelany przez Rosjan. Tak samo major Bender, Pani Brenke odebrała sobie życie . Dyrektor Sinnhuber zastrzelił się z żoną i Panem Ernst Schmidt. Zastrzelona została Hohenhaff, od wielu gwałtów postradała zmysły. Żona dyrektora Müllera z Englisch Brunnen została także zastrzelona, on natomiast wywieziony. Zastrzelony został właściciel sklepu Teuke. Właściciel cegielni Schmalfeld zastrzelił się sam ze swoją całą rodziną. Żona została zgwałcona przez 4 Rosjan. Potem zamiast niej, do dyspozycji Rosjan zgłosiła się ich pokojówka. W tym czasie Schmalfeld zastrzelił rodzinę i siebie. Mój mąż był jedynym lekarzem w Elblągu... badał 1.05 chore kobiety, dostał wrzodziankę w nosie, 3.05 dostał gorączki ... i zmarł 5.05. Polski prezydent miasta, Żyd, inżynier z Poznania przyszedł natychmiast i powiedział, że zarząd miasta przyśle trumnę. Pochowaliśmy męża na cmentarzu Marii, obok jego dobrego przyjaciela Schroedera z Reichsbanku. Wszyscy dobrzy pacjenci uczestniczyli w pogrzebie. Rosjanie trzykrotnie oddali salwę gdy trumna była wynoszona z drzwi domu. Zawsze mówili „nasz dobry, stary doktor”. Wielu pomógł, bo zachorowanie na chorobę weneryczną powodowało degradację. Przychodzili wieczorami z olejem, chlebem, boczkiem, mięsem i potajemnie leczyli się, dzięki czemu mieliśmy co jeść. Pewnego wieczora zabrano Panią Hom, po tym jak zabrano jej dwóch synów. Zabrała ze sobą fiolkę Veronalu, po kilku godzinach wywołano starszą panią. Bardzo przestraszona wzięła ze sobą męża. Zaprowadzono ich do kuchni. Tam na materacu leżała naga, nieprzytomna Pani Hom. Żyła jeszcze 2 dni i noc, jej mąż czuwał przy niej. Opowiada się straszne rzeczy jak traktowani są nasi żołnierze. Nie mogę sobie wyobrazić ich cierpień na Syberii. Ilość wywiezionych z Pomorza, Prus Wschodnich i Zachodnich szacuje się na 30.000. Także teraz, jak opowiadała Pani Erdmann, przychodzą Polacy do mieszkań, milicja, smarkacze 16-17 lat, biją ludzi, prują łóżka. [Taktyka spalonej ziemi ] Nasi więźniowie muszą poszerzać tory, codziennie dwa razy przychodzą rosyjskie pociągi, około 100-200 wagonów i zabierają maszyny. Co nie daje się wywieźć zostaje wysadzone w powietrze, również w Leser & Wolff były budowane jednoosobowe U-boty (?), maszyny zostały wysadzone. W „Grünen Hand”, Königsberger Str. powiesiła się Pani Liedtke z córka i znajomymi, 11 osób. Pastor Westrel Doll opowiadał mi, na Sonnen- i Traubenstraße matki utopiły swoje dzieci w beczkach na deszczówkę i powiesiły się. 43 osoby, nie mogły już więcej znieść gwałtów. W willi Noe (Schichau Str.) mieszka rosyjski komendant z żoną, oboje Żydzi, grubi i pijani od rana. Wiele domów paliło się dalej. Rosjanie mówili „die verfluchten Polski” a Polacy klęli na Rosjan. Gdy byli razem, mówili „die Deutschen” (co oznaczało, że to my podpalamy domy). Następnie na ulicy można było przeczytać : „W razie ponownych pożarów ze 100 Niemców będzie rozstrzelanych 10-ciu”. [ Te same zasady ] (http://elblag-moje-miasto.pl/) Pozdrawiam -
Tak myślałem, zbyt łatwe Dla chętnego.
-
Taras Bulba
Wiesław z Bogdańca odpowiedział Nabuchodonozor → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Rzeczywiście: „Taras Bulba” został przełożony niemal na wszystkie języki europejskie, nawet na albański, serbochorwacki i flamandzki. Powieść Gogola doczekała się aż pięciu ekranizacji (we francuskiej wersji z 1936 r. rolę przewrotnej Polki zagrała Daniele Darrieux, a Tarasa – Harry Baur, w 1966 r. wcielił się w tę postać Yul Brynner). Ekranizacje torowały drogę dalszym nakładom powieści. Jedynie w Polsce pozostała nieznana aż do 2002 r. i to mimo trzech jej przekładów. Pierwszy ukazał się w 1850 r. we Lwowie i jest praktycznie u nas niedostępny. Dwa następne tłumaczenia uległy konfiskacie. Zarówno w II Rzeczypospolitej (1936) jak i w Polsce Ludowej (1956) wydanie „Tarasa Bulby” uznano za niewskazane, a to ze względu na ujemny obraz Polaków, jaki w tej powieści został nakreślony. I oto w 2002 r. ukazał się, niemal jednocześnie, „Taras Bulba” w trzech wydaniach: w przekładzie Aleksandra Ziemnego (w kwartalniku „Regiony” – wersja skrócona oraz w Czytelniku) i Jerzego Szoty (Wydawnictwo w Krośnie). Dziękuję za uzupełnienie. Pozdrawiam -
Taras Bulba
Wiesław z Bogdańca odpowiedział Nabuchodonozor → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Tak, z pewnością chodzi o film z 1962 roku o tym samym tytule, wyreżyserowany przez Johna Lee Thompsona, angielskiego reżysera filmowego [Działa Navarony]. Fabuła filmu znacznie różni się od powieści Gogola, choć bliżej jest do pro-rosyjskiej wersji z 1842r., niż do wersji oryginalnej [pro-ukraińskiej] z 1832r. Sceneria dalekich kresów przedrozbiorowej Rzeczpospolitej i Siczy zaporoskiej, nakręcona została w USA [ Kalifornia ], w Argentynie i Jugosławii. Jest tam też scena z przepaścią, czy są kopie ? Pierwsze [jedyne, do wydanego przez Wydawnictwo "Czytelnik” w 2002 roku] tłumaczenie na język polski pochodzi z 1850 roku. Żaden egzemplarz z tamtego wydania nie zachował się do dnia dzisiejszego. Trudno się temu dziwić, od samego początku "Taras Bulba” Mikołaja Gogola postrzegany był jako utwór wybitnie szowinistyczny i antypolski - negatywnie zostali przedstawieni też Żydzi. Czym różniły się obie wersje dzieła Gogola ; Pierwsza [oryginalna], z 1835 r., była dużo krótsza i tytułowy bohater był tam zwykłym rozbójnikiem. Po wydaniu w maju 1842 "Martwych dusz", powieści odebranej jako antyrosyjska - po atakach na Gogola i oskarżeniach o zdradę - powstaje poprawione drugie wydanie "Bulby" z tegoż roku. Gogol, mając najpewniej poczucie winy, postanowił się zrehabilitować przed carem Mikołajem i rosyjskim imperialnym społeczeństwem. Teraz Zaporoże to część południowej Wielkiej Rosji, a Taras Bulba [wcześniej rzezimieszek] i Kozacy, to obrońcy wiary, ojczyzny i mściciele krzywd doznanych od Lachów. Pozdrawiam -
Taras Bulba
Wiesław z Bogdańca odpowiedział Nabuchodonozor → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Dziwię się, że Kolega secesjonista nie zwrócił uwagi [nie chodzi tu o treść] na formę wypowiadania przez Kozaków tekstów... odklepywania formułek Koprodukcja rosyjsko-ukraińska zatytułowana "Taras Bulba", to film propagandowy, który powstał aby zrazić do tych narodów, Polaków deklarujących swoją przyjaźń. Pozdrawiam -
Zanim obejrzałem "1612 : Kroniki wielkiej smuty", przeczytałem kilka recenzji. W niektórych mediach krytykowano Michała Żebrowskiego, że zagrał w tej rosyjskiej [antypolskiej i antykatolickiej] produkcji, zrealizowanej na zamówienie władz FR. Dlatego zdecydowałem, że pójdę do kina "unaocznić" to dzieło. Rzeczywiście ten film to "wielka smuta". To niewiele mające wspólnego z faktami historycznymi ustrojstwo, ma przedstawić Polaków jako krwiożerczych zbrodniarzy, mających na celu nawrócenie na katolicyzm lub zamordowanie bezbronnych Rosjan [może w odwrotnej kolejności ]. Jednak w finale, to ARCYDZIEŁO, stworzone dla pokrzepienia milionów rosyjskich serc, przedstawia słuszną karę, w iście hollywoodzkim stylu - sterty odciętych rąk i głów niedobrych Polaków. Wiem, nie zawsze nasz naród świecił przykładem, ale w tym filmie nie zobaczysz pozytywnej postaci Polaka. Co do tego rodzaju sztuki, mam podobne zdanie jak Kolega FSO. Tego filmu serdecznie nie polecam. Żałuję straconego czasu i pieniędzy wydanych na bilet [ zasiliły wiadomy budżet ]. I w ogóle nie interesuje mnie czy użyte kule były zwykłe, czy z łańcuchami. Pozdrawiam
-
Wyprawa Oktawiana Augusta na Wschód
Wiesław z Bogdańca odpowiedział południca → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Cytat z : http://www.histurion.pl/strona/baza/art/wo...m_partow/1.html CZYNY BOSKIEGO AUGUSTA (Res Gestae Divi Augusti ) Tłumaczenie - S. Drej 11. Senat poświęcił ołtarz Fortuny Odnowicielki przed świątyniami Honoru i Męstwa u wrót Łuku Triumfalnego na mój powrót ustawionego z polecenia kapłanów i dziewic Westalek, którzy zarządzili roczne ofiary w dniu mego powrotu do miasta z Syrii (gdy konsulami byli Quintus Lucretius i Marcus Vinicius) i dzień ten [mego powrotu] nazwano od mego imienia Augustaliami. 29. Przywróciłem z Hiszpanii, Galii i Dalmacji, po pokonaniu wrogów, wiele sztandarów wojskowych utraconych przez innych dowódców. Zmusiłem Partów do oddania zdobyczy i sztandarów trzech armii rzymskich, jako błagalną prośbę do uzyskania przyjażni ludu rzymskiego. Co więcej - umieściłem owe sztandary w sanktuarium świątyni Marsa Mściciela. ŻYWOTY CEZARÓW Księga II Gajus Swetoniusz Trankwillus Również Partowie, gdy August domagał się od nich zwrotu Armenii, łatwo mu ją odstąpili oraz na żądanie oddali mu sztandary wojskowe, zabrane niegdyś M. Krassusowi i M. Antoniuszowi. Ponadto jeszcze ofiarowali sami zakładników Zdrowych i wesołych Świąt. Pozdrawiam -
Pozytywne skutki powstania Krzyżaków dla Polski
Wiesław z Bogdańca odpowiedział Kris1910 → temat → Polska Piastów (966 r. - 1370 r.)
Niestety nie są to moje słowa. Jeżeli było magdeburskie, to jaki sens miałaby zmiana ? Tym bardziej, że : "Dziad swoje, baba swoje" Ja też tak uważam, ale tylko w odniesieniu do Korony. Pozdrawiam -
Wyprawa Oktawiana Augusta na Wschód
Wiesław z Bogdańca odpowiedział południca → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Dzięki działalności dyplomatycznej August zdołał odzyskać od króla Partii Fraatesa w 20 roku p.n.e. znaki legionowe utracone pod Carrhae, które złożono w świątyni Jowisza na Kapitolu, a później w świątyni Marsa Ultora. W Syrii, dla ochrony przed Partami August umieścił cztery legiony. -
Pozytywne skutki powstania Krzyżaków dla Polski
Wiesław z Bogdańca odpowiedział Kris1910 → temat → Polska Piastów (966 r. - 1370 r.)
Kolega zapomniał o prawie flamandzkim i poznańskim Użyłem takiego zestawienia, ponieważ prawo niemieckie, było w Polsce najczęściej stosowane jako prawo lokalizacji miast - również istniejące wsie przenoszono z prawa polskiego na niemieckie. "Rdzeniem" prawa niemieckiego były dwie wersje prawa rzymskiego; Speculum Saxonum oraz Ius Municpale lub Magdeburger Weichbild . Nie widzę potrzeby porównywania... Prawo magdeburskie, chełmińskie, lubeckie, średzkie, poznańskie i flamandzkie, to w istocie to samo prawo niemieckie - po modyfikacjach. Nadania na prawie pruskim stosowano do lokowania wsi w państwie krzyżackim oraz Warmii (dominium biskupie), jednak w mniejszym stopniu, jak na prawie chełmińskim - po prostu było mniej korzystne dla poddanych, dziedziczyli tylko synowie [prawo magdeburskie] oraz nakładało większe obciążenie wojskowe. Prawo wołoskie występuje w Polsce [w południowej Małopolsce] dopiero pod koniec XV wieku... Chyba zbytnio odbiegamy od tematu. Pozdrawiam -
Pozytywne skutki powstania Krzyżaków dla Polski
Wiesław z Bogdańca odpowiedział Kris1910 → temat → Polska Piastów (966 r. - 1370 r.)
Żartowałem Moją intencją było wykazanie, że jednak ta odmiana prawa niemieckiego - pochodząca z państwa krzyżackiego - występowała na terenach związanych blisko z Polską. Państwo krzyżackie, które nie należało do zacofanych, bazowało na tym prawie przez długie lata. Główna różnica pomiędzy prawem niemieckim, a prawem chełmińskim polegała na prawie dziedziczenia ziemi, gdzie to drugie było korzystniejsze. Prawo niemieckie funkcjonowało w RON aż do rozbiorów. Dla porównania, pozwolę sobie zacytować różnice między lokacją na prawie niemieckim, a lokacją na prawie polskim : - w większości przypadków czynsz na prawie polskim był czynszem mieszanym, pod-czas gdy czynsz w miastach na prawie niemieckim przeważał czynsz pieniężny - na wsiach lokowanych na prawie polskim przeważała robocizna - na wsiach lokowanych na prawie niemieckim były dłuższe okresy wolnizny - na wsiach oraz w miastach lokowanych na prawie polskim, nie ma sołtysa, ławy miej-skiej, nie ma samorządu wiejskiego - na wsiach i w miastach lokowanych na prawie polskim władzę sądownicza sprawuje pan feudalny- sąd pana dominialnego - na wsiach lokowanych na prawie niemieckim istnieje ława wiejska, której przewodni-czy sołtys, ale sądzi w otoczeniu ławników wybranych spośród bogatych chłopów Która opcja proponuje mniejszy skok cywilizacyjny ? Pozdrawiam -
Pozytywne skutki powstania Krzyżaków dla Polski
Wiesław z Bogdańca odpowiedział Kris1910 → temat → Polska Piastów (966 r. - 1370 r.)
Windowsa, też nie wynaleziono w Polsce Jest to odmiana prawa niemieckiego, które dotarło do Polski m.in. za sprawą Konrada z Opola. Zmodyfikowany wariant prawa magdeburskiego stał się podstawą prawa chełmińskiego. Czy Kolega jest w stanie udowodnić, że nie mogło być [w wielu przypadkach] pośrednictwa krzyżackiego ? A np: Prusy Królewskie ? P.S. Dodam kilka zdań o pośrednictwie krzyżackim odnośnie prawa chełmińskiego. Co prawda jest to już schyłek średniowiecza, ale w 1476 roku Kazimierz Jagiellończyk zarządza prawo chełmińskie jako obowiązkowe na terenie całych Prus Królewskich [ to też Polska ]. Dotyczy to wszystkich mieszkańców. W Księstwie Mazowieckim, które można zaliczyć do terytoriów polskich [anektowane w 1526r.], na prawie chełmińskim było 13 miast; m.in. Warszawa [ok.1300r.] i Płock [1237r.] Pozdrawiam