Skocz do zawartości

Wiesław z Bogdańca

Użytkownicy
  • Zawartość

    369
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Wiesław z Bogdańca

  1. Jan Tomasz Gross

    Najnowsza książka Grossów za 4499 PLN. "Niestety" ! Odwiedzając stronę Centrum Taniej Książki Selkar, już jej nie kupisz. Nie kupisz jej też na aukcji Allegro, gdzie do niedawna była dostępna po "normalnej" cenie. Wszystkie egzemplarze zostały zwrócone do wydawnictwa. Na stronie selkar.pl pozostał jedynie dość pozytywny opis i kilka recenzji klientów [można kupić wcześniejszy "Strach"]. Jednak ktoś kupił "Złote żniwa", mimo tak "atrakcyjnej" ceny, gdyż widnieje; KLIENCI KTÓRZY ZAKUPILI TEN PRODUKT KUPILI RÓWNIEŻ... (http://selkar.pl/zlote_zniwa_gross_jan_grudzinskagross_irena_p_184108.html) Nie będę rozpisywał się na temat decyzji Selkara; czy było to dobre, czy złe posunięcie ? Jest o tym "mnogo" w necie. Chcę się jednak odnieść ["telepatycznie"] do kilku wypowiedzi klientów Selkara, które mnie zaintrygowały, a być może odwiedzają /odwiedzą FORUM.HISTORIA.org.pl : Polecam tę książkę wszystkim, którzy sami chcą wyrobić sobie opinię na jej temat, a nie posiłkować się cudzymi sądami, często jeszcze z drugiej ręki (zarówno tymi za, jak i tymi przeciw). Szkoda tylko, że księgarnia uniemożliwia swoim klientom uczestniczenie w ogólnopolskiej dyskusji na temat poruszony w pracy Grossów i próbuje narzucić im własne poglądy. Sądy Państwa Grossów uważam za cudze, oraz nie z pierwszej ręki. Jest wiele księgarni, gdzie można kupić książkę – za wiele niższą kwotę. Moim zdaniem księgarnia narzuca poglądy pozostawiając bezkrytyczny / pozytywny opis. Książka świetna! Ale widzę że jednak Polacy są wciąż zacofani i nie potrafią przyjąć samokrytyki "Nasz naród święty i nikt nie moze powiedzieć złe słowa bo "sku***yn"" Troche samokrytyki każdy chyba wie jaka była prawda i jaki był naprawdę stosunek do żydów [ tekst wklejony] w Polsce i jaki jest.Prawdą jest to ze Polacy zawsze byli łasi na każde grosze i nie dziwie się że przyczyniali się mordowania żydów. Pozdrawiam i przykro mi gdy patrze że tak porządna strona wyrabia takie numery z cenami, WSTYD. A pewnie WSTYD ! Wolimy czytać Sienkiewicza, gdzie jesteśmy wspaniałym narodem [chociaż jest tam pazerny Rzędzian, czy pijak Zagłoba]. Mnie - nauczycielowi koło 50-tki - lekturze książki towarzyszyły ogromne emocje. W zasadzie nie lekturze, ale temu, co musiałem zrobić po jej zakończeniu. Oto bowiem pytanie: gdzie, w jakim miejscu domu, na której półce położyć tę książkę, tak aby znalazł ją któryś z moich synów. Sam nie ośmielę się jej im polecić. A przecież oni, wcześniej, czy później muszą poznać brutalną prawdę o swoich dziadkach i pradziadkach, którzy bez zmrużenia oka przeczesywali cmentarzyska w poszukiwaniu żydowskiego złota. Ja im tego na pewno nie opowiem. I to z dwóch powodów. Po pierwsze nic o tym nie wiem, a moich przodków uważam za osoby czcigodne. Po drugie - trudno byłoby mi rozszyfrować ich ukrytą podłą przeszłość w świetle wspomnień dziesiątek i setek ludzi ich pamiętających - w tym również Żydów. Grossów nie licząc. Ale oni nie pamiętają niczego. No - może o terminach przelewów ze "Znaku". Książkę oceniam ciut poniżej "dobrego", bo bo autorach spodziewam się więcej. Zakład? Wprawdzie nie jestem nauczycielem, ale książkę doradzam schować do czasu aż synowie będą dojrzali emocjonalnie – teraz niech czytają Sienkiewicza . Co do dziadków i pradziadków, to wypada współczuć – w końcu nikt ich sobie nie wybiera. Na koniec konkluzja. Dla ludzi, którzy lubują się w samoumartwianiu i samokrytyce, tego typu literatura jest jak najbardziej wskazana. Osobiście uważam, że Narodowi [myślę o Polakach], który tyle wycierpiał, tak bardzo zakompleksionemu, jest ona zbyteczna. Niechlubne czyny, zachowania nie są obce żadnemu narodowi i nie widzę powodu, aby Polacy w tym względzie mieli być specjalnie wyróżniani. Trzeba [nie zachłystując się zbytnio] propagować dobre cechy Polaków, których jest więcej jak tych złych. Sam fakt wydawania w Polsce podobnych publikacji, że są ogólnie dostępne [kto chce kupi], bardzo dobrze o nas świadczy. Czy ktoś wyobraża sobie podobną sytuację np: w Rosji czy na Litwie ? W Izraelu jest zakaz wystawiania i grania Wagnera, dlatego, że był ulubionym kompozytorem Hitlera. Pozdrawiam
  2. Z broszury poświęconej pilotowi 316. Warszawskiego Dywizjonu Myśliwskiego w WB - Czesławowi Bartłomiejczykowi pt. "Ikar z Binkowa " - o tradycjach picia polskich pilotów RAF (http://www.odlot.linuxpl.com/Bartlomiejczyk/Ikar%20z%20Binkowa.pdf) (...) Tradycją 316 dywizjonu było, że każdy nowo przybyły do jednostki pilot musiał publicznie wykazać swe walory, zestrzeliwując, a raczej wypijając z prawie litrowej szklanicy... messerschmitta. Nie omijało to nikogo bez względu na stopień. Messerschmitt preparowany był w następujący sposób: do wielkiej szklanicy wlewano kolejno whisky, gin, porto, sherry, przeróżne likiery, całość dopełniano mocnym piwem. Delikwent musiał wstać i za zdrowie dywizjonu wypić zawartość szklanicy jednym ciągiem. (...) Bohdan Arct tak wspomniał jednego z młodych pilotów po wypiciu messerschmitta: [...] Byłem świadkiem, gdy któryś z nowo przybyłych pilotów golnął sobie messerschmitta, a po minucie, gdy odzyskał głos, począł, niczym jednoosobowa wieża Babel, mówić wszystkimi językami świata. Inna sprawa, że jednoosobowa wieża Babel, urzędowała tylko przez pięć minut. Później trzeba ją było z lokalu wynieść. Kilka cytatów, które mogą tłumaczyć zachowania [niektórych] polskich pilotów, oraz [mam nadzieję,że tylko niektórych] Brytyjczyków wobec nich. (...) Nasz bohater postanowił pozostać w Wielkiej Brytanii [ koniec wojny ]. Atmosfera między pilotami w dywizjonach była zła. Im bardziej ich sytuacja stawała się niepewna, tym bardziej kłócili się między sobą. Jeden z pilotów pisał -"W tej chwili jest wśród Polaków mnóstwo niesnasek, ciosów w plecy i wrogości. Cały swój gniew wyładowywali na wyspiarzach". Jak im się nie dziwić, patrząc na postawę i rolę Brytyjczyków w ponownym zniewoleniu Ojczyzny. Czarę goryczy dopełniła świadomość, że stracili szanse powrotu do domu. Tylko nieliczni brytyjscy politycy zauważyli, to co się działo wokół pilotów polskich " Wątpię, czy czynniki urzędowe [...] zdają sobie sprawę, jak wielu szykan doznali (Polacy) w ostatnich kilku tygodniach. Napastuje się ich gdziekolwiek się pojawią" – napisał w piśmie do Ministerstwa Spraw Zagranicznych jeden z członków parlamentu. Doszło do tego, że ci, którzy tak dzielnie walczyli w słynnej bitwie o Anglię przed wyjściem za bramę lotniska odpruwali z mundurów naszywki "POLAND". Odczepione odznaki i Krzyże Walecznych lądowały w kieszeniach. Jeszcze tak niedawno działały jak czarodziejska różdżka na ubóstwiających ich Brytyjczyków, teraz stały się powodem do szyderstw i prowokowania burdy. (...) Po latach, jeden z nich wspominał, jak dławiła go "gorycz" z powodu zmiany postaw Anglików. "Jeszcze niedawno cieszyłem się przesadnym prestiżem i histerycznym uwielbieniem jako pilot myśliwski. I oto stałem się śmieciem, którego wszyscy chcą się pozbyć – bezużytecznym, uciążliwym, wręcz szkodliwym. Bardzo trudno to znieść. (...) 9 maja 1946 roku w Londynie odbyła się wielka "Parada Zwycięstwa" z udziałem wojsk wszystkich koalicyjnych armii. Polakom na udział w uroczystościach nie pozwolono. Jeżeli nawet, jak opisuje Audrey John-Brown, miały miejsce podobne ekscesy, to wysnuwanie takich opinii [made in Gross,i to przez wyspiarzy] w odniesieniu do polskich pilotów RAF, uważam za niegodne i krzywdzące. Pozdrawiam
  3. Relikwie z Ziemi Świetej

    Dobrze, że nie 100%,bo tak każdy z kupujących mógł wierzyć/miał nadzieję, że ma autentyk [1%]
  4. Dlaczego nazizm?

    Dlaczego nazizm?Odpowiedź wydaje się dość prosta Niewątpliwie jedną z przyczyn był kryzys ekonomiczny, ale większą rolę odegrały błędy popełnione przez polityków, m.in. prezydenta Hindenburga ,oraz kanclerza von Papena. Błędy te sprawiły, że Hitler został kanclerzem, a NSDAP otrzymało w rządzie 3 [tylko] spośród 11 miejsc. Następnie polityka Hitlera i jego partii [wykorzystująca państwowy aparat propagandowy ] doprowadziła do tego, że ten "mały" i mało znaczący polityk stał się najważniejszą osobą w Rzeszy, a NSDAP jedyną partią polityczną. Niemcy nie wybrały Hitlera i nazistów, lecz dostał je w prezencie od polityków. Hitler utrwalił swoją władzę,a nazizm stał się niemal religią, przez : - całkowite podporządkowanie władzy ustawodawczej oraz prawa interesom NSDAP - przenikanie się aparatu partyjnego z instytucjami państwowymi [niemal wszystkie stanowiska państwowe w rękach NSDAP] - likwidacja rywalizujących z NSDAP partii politycznych, a później wszelkiego rodzaju działań opozycyjnych - już w zarodku - wzrost produkcji przemysłowej oraz zauważalny spadek bezrobocia - sprzeciw wobec postanowień traktatu wersalskiego, obietnice rekompensaty krzywd - propagowanie poglądów o wyższości narodu niemieckiego nad innymi narodami, oraz "należnymi" z tego tytułu prawami Pozdrawiam
  5. Relikwie z Ziemi Świetej

    Kult relikwii w średniowieczu kształtował niemal wszystkie aspekty życia; religijnego, kulturalnego i politycznego. Szczególnie w dobie wstępowania do wspólnoty chrześcijańskiej - nowych narodów, oraz pielgrzymek [czytaj: wypraw krzyżowych] wzrosło "zapotrzebowanie" na Świętych patronów i związane z nimi relikwie. W przypadku św. Jakuba z Compostelli, jako patrona m.in. zakonów rycerskich i walki z islamem, musiano mu nieco dopisać [do życiorysu] na potrzeby czasów. Nie neguję istnienia autentycznych relikwii, jednak chcę uświadomić Szanownym Kolegom, że przy większości z wymienionych należy postawić znak "?". Rozwinięty w średniowieczu na dużą skalę handel relikwiami spowodował [ mimo ograniczeń Kościoła, głoszącego, że autentyczne są tylko relikwie zatwierdzone przez papieża ] proceder nagminnego ich fałszowania, oraz sztucznego [opartego na tradycji] wytwarzania. Jeden przykład : Słynna Włócznia Świętego Maurycego, symbol władzy . Według tradycji w grocie tej włóczni znajduje się gwóźdź z krzyża Jezusa Chrystusa. Za sprawą papieża Grzegorza IX stała się relikwią, gdyż uznano ją za włócznię, którą Longinus przebił bok Chrystusa. Można postawić pytanie; na jakiej podstawie uznano jej autentyczność ? Nawet przy obecnym poziomie wiedzy, wręcz niemożliwe jest jednoznaczne potwierdzenie / zaprzeczenie autentyczności większości z nich. Jedynie tradycja oraz wiara w relikwie "daje im moc". Pozdrawiam
  6. Relikwie z Ziemi Świetej

    Co tam Graal, posiadaczem niezliczonej ilości relikwii był niejaki Sanderus Mam kopyto osiołka, na którym odbyła się ucieczka do Egiptu, które znalezione było koło piramid.Król aragoński dawał mi za nie pięćdziesiąt dukatów dobrym złotem. Mam pióro ze skrzydeł archanioła Gabriela, które podczas Zwiastowania uronił; mam dwie głowy przepiórek zesłanych Izraelitom na puszczy; mam olej, w którym poganie św. Jana chcieli usmażyć – i szczebel z drabiny, o której się śniło Jakubowi – i łzy Marii Egipcjanki, i nieco rdzy z kluczów św. Piotra...Ale wszystkiego wymienić nie zdołam... To oczywiście żart Sienkiewicza; jednak czy pozbawiony prawdy o średniowiecznym kulcie relikwii ? Pozdrawiam
  7. Zgadza się,jednak wg ustawy Ślązacy mogą być mniejszością etniczną, a nie narodową. To samo dotyczy Kaszubów i nielicznych Mazurów. A Słowacy mają status oddzielnego narodu,i mają swoje państwo Ps Jak to za mniejszość narodową uznaje się Serbołużyczan, mimo że w Niemczech. (...)Pokonanie nazistów odmieniło jednak sytuację Łużyczan tylko pozornie: oficjalnie NRD popierała ich, a w praktyce kontynuowała politykę germanizacji. Głównie z powodu dużej religijności oraz oporowi przeciw upaństwowieniu rolnictwa Słowianie serbołużyccy sprawiali jednak komunistycznemu rządowi NRD wiele kłopotów. Podczas akcji przymusowej kolektywizacji dochodziło do incydentów niespotykanych nigdzie indziej w Niemczech wschodnich. Z tego powodu w lecie 1953 roku na Łużycach doszło do gwałtownych starć z milicją Ulbrichta. W trzech gminach górnych Błot doszło do otwartego powstania. Agitatorom rządu niemieckiego tylko dzięki ochronie milicji ludowej udało się uciec cało z łużyckich wsi. Po ponownym zjednoczeniu Niemiec 3 października 1990 Łużyczanie starali się o utworzenie autonomicznej jednostki administracyjnej, jednak rząd Helmuta Kohla nie zgodził się na to. Po 1989 roku ruch łużycki odżył, ale stale napotyka na przeszkody. Chociaż państwo niemieckie popiera mniejszości narodowe, to aspiracje Łużyczan nie są wystarczająco zaspokajane. Nie uwzględniono postulatów połączenia Łużyc w jeden kraj związkowy (wciąż Łużyce Górne należą do Saksonii, a Łużyce Dolne do Brandenburgii; argumentacją rządową jest fakt, że Łużyczanie stanowią niewielki procent mieszkańców) i zdarzają się przypadki likwidacji szkół łużyckich nawet w terenach w większości zamieszkanych przez Łużyczan (z powodu trudności finansowych lub wyburzania całych wsi pod kopalnie odkrywkowe węgla brunatnego; faktem jest, że znajduje się coraz mniej chętnych osób do nauki w językach łużyckich). W okresie powojennym liczba osób mówiących językami łużyckimi zmalała o połowę, a obecnie, wobec nasilającej się emigracji do zachodnich krajów związkowych, Łużyce stoją w obliczu całkowitej germanizacji. Serbołużyczanom grozi obecnie całkowita asymilacja z ludnością niemieckojęzyczną. (Wikipedia) (...)Serbołużyczanie ślą dramatyczne apele: „Pomóżcie. Zróbcie coś dla nas. Nasza kultura ginie. Wymieramy. Słowianie powinni sobie pomagać”. Prośbę o moralne wsparcie skierowali do ambasady polskiej w Berlinie, a także kilku innych. (...)Serbołużyczanie oceniają swoje potrzeby na 16 mln euro rocznie, władze oferują im o kilka milionów mniej. Tyle, ile wynosi roczna dotacja do każdego z berlińskich teatrów. A Serbołużyczan jest 60 tysięcy. Dwie trzecie mieszka w Saksonii, reszta w Brandenburgii. Na obu tych landach i rządzie federalnym spoczywa ustawowy obowiązek utrzymywania przy życiu serbołużyckich instytucji kulturalnych. – Trudno powiedzieć, czy ciągłe cięcia finansowe są wynikiem bezduszności urzędników czy świadomym działaniem skierowanym przeciwko naszej tożsamości narodowej – mówi Nuck. (www.rp.pl) Pozdrawiam
  8. W wyborach samorządowych Ruch Autonomii Śląska uzyskał wynik 8,49%, co pokazało, że ruch rośnie niepokojąco w siłę . Dlaczego niepokojąco? RAŚ nie skrywa swoich separatystycznych dążeń , ugrupowanie to otwarcie przedstawia chęć zbudowania na Śląsku regionalnej autonomii z własnym premierem i sejmem. Wypowiedzi przewodniczącego J.Gorzelika potwierdzają te dążenia : "Jestem Ślązakiem, nie Polakiem. Moja ojczyzna to Górny Śląsk." "Państwo zwane Rzeczpospolita Polska, którego jestem obywatelem, odmówiło mi i moim kolegom prawa do samookreślenia i dlatego nie czuję się zobowiązany do lojalności wobec tego państwa" Czyżby reaktywacja Związku Górnoślązaków-Bund der Oberschlesier ? ZG-BdO chciało utworzenia niepodległego państwa z ziem ówczesnego pruskiego Górnego Śląska i byłego Śląska Austriackiego . "Wolnopaństwowcy" [bo tak też ich nazywano ] twierdzili, że reprezentują odrębny naród górnośląski. Niemcy i Polska były przeciwne utworzeniu Państwa Górnośląskiego, a tylko Czechosłowacja była skłonna na ustępstwa. Działacz ZG-BdO dr Latacz na łamach tygodnika "Der Oberschlesier" pisał: Lud górnośląski nie jest ubezwłasnowolniony. Tylko jego błąkająca się dusza pozostaje zdezorientowana, wyleczona od uderzenia batem i skuszona słodkim chlebem. Narodowości spierają się o niego bezowocnie, skoro jego narodowość jest przezwyciężeniem narodowości niemieckiej, polskiej i czeskiej przez narodowość górnośląską, w czym jest ona porównywalna z narodowością amerykańską. Co o mniejszościach narodowych i etnicznych mówi obowiązujące prawo RP: USTAWA z dnia 6 stycznia 2005 r. o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym (Dz. U. Nr 17, poz. 141, z późn. zm.) Art. 2. 1. Mniejszością narodową, w rozumieniu ustawy, jest grupa obywateli polskich, która spełnia łącznie następujące warunki: 1) jest mniej liczebna od pozostałej części ludności Rzeczypospolitej Polskiej; 2) w sposób istotny odróżnia się od pozostałych obywateli językiem, kulturą lub tradycją; 3) dąży do zachowania swojego języka, kultury lub tradycji; 4) ma świadomość własnej historycznej wspólnoty narodowej i jest ukierunkowana na jej wyrażanie i ochronę; 5) jej przodkowie zamieszkiwali obecne terytorium Rzeczypospolitej Polskiej od co najmniej 100 lat; 6) utożsamia się z narodem zorganizowanym we własnym państwie. [ Ciekawe, z którym narodem utożsamia się RAŚ ? ] 2. Za mniejszości narodowe uznaje się następujące mniejszości: 1) białoruską; 2) czeską; 3) litewską; 4) niemiecką; 5) ormiańską; 6) rosyjską; 7) słowacką; 8) ukraińską; 9) żydowską. 3. Mniejszością etniczną, w rozumieniu ustawy, jest grupa obywateli polskich, która spełnia łącznie następujące warunki: 1) jest mniej liczebna od pozostałej części ludności Rzeczypospolitej Polskiej; 2) w sposób istotny odróżnia się od pozostałych obywateli językiem, kulturą lub tradycją; 3) dąży do zachowania swojego języka, kultury lub tradycji; 4) ma świadomość własnej historycznej wspólnoty etnicznej i jest ukierunkowana na jej wyrażanie i ochronę; 5) jej przodkowie zamieszkiwali obecne terytorium Rzeczypospolitej Polskiej od co najmniej 100 lat; 6) nie utożsamia się z narodem zorganizowanym we własnym państwie. 4. Za mniejszości etniczne uznaje się następujące mniejszości: 1) karaimską; 2) łemkowską; 3) romską; 4) tatarską. Ciekawe co pokaże obecny spis powszechny ? Pozdrawiam
  9. Kobiety - krzyżowcy

    Oprócz Melisandy i Izabeli Jerozolimskiej warto wymienić jeszcze inne kobiety, które odegrały nie mniej ważną rolę w Ziemi Świętej : Eleonora z Akwitanii [córka Wilhelma X Świętego, matka Ryszarda I Lwie Serce ] żona Ludwika VII, po rozwodzie żona Henryka II. Z pierwszym mężem brała udział w nieudanej krucjacie do Jerozolimy Beatrycze żona Joscelina II de Courtenay hrabiego Edessy. Sprawowała władzę w Edessie w imieniu syna Joscelina III. Tak pisał o niej kronikarz średniowieczny Wilhelm z Tyru: (...) pilnowała bardzo dobrze wszystkich fortec i dbała o ich potrzeby. Ta łaskawa dama postępowała z taką prawością, że Bóg i ludzie odwzajemniali się jej z wielką wdzięcznością. W tamtych latach sprawy tak już zaszły daleko, że zarówno księstwo Antiochii [Konstancja z Antiochii?], jak i hrabstwo Edessy znajdowały się pod rządami dwóch niewiast. (...) Dookoła padały, pod naporem muzułmanów, coraz to inne twierdze, ale Beatrycze trzymała się dzielnie w fortecy Turbessel... Słuchała chętnie rad swoich baronów, zarządzała dobrze i zdecydowanie ziemiami, które do niej należały, wszędzie przestrzegając praw. Agnieszka de Courtenay [ córka Beatrycze ] matka Baldwina IV Trędowatego i Sybilli żony Gwidona de Lusignan [znanych z filmu "Królestwo niebieskie"] Alicja [córka Baldwina II z Le Bourg, młodsza siostra Melisandy ] żona księcia Antiochii Boemunda II de Hauteville . Księżna Antiochii Konstancja Francuska [matka Boemunda II], po rozwodzie z Hugonem hrabią Szampanii wyszła za mąż za Boemunda I - jednego z przywódców I krucjaty, który utworzył Księstwo Antiochii. Alicja Cypryjska[córka Izabeli Jerozolimskiej],jej pierwszym mężem był król Cypru Hugon, a po jego śmierci Boemund V, książę Antiochii. Królowa Cypru,a w latach 1243-1246 regentka Królestwa Jerozolimskiego. Królowa Francji Małgorzata Prowansalska żona Ludwika IX Świętego - towarzyszyła mężowi do Egiptu, podczas VI krucjaty. Pozdrawiam
  10. Euro w Polsce

    Wspólna waluta wzbudza w wielu Polakach nadzieje ale też obawy. Niektórzy specjaliści uspakajają, zapowiadają nam pozytywne następstwa - chociaż wspominają też o negatywnych. Za pozytywy uważają wykluczenie ryzyka nagłego wzmocnienia lub osłabienia złotego [wobec euro] co zwiększa pewność wymiany handlowej wewnątrz strefy euro [eksport i import]. Nie trzeba wymieniać walut i płacić za to bankom. Nastąpi większa przejrzystość kosztów i cen, oraz redukcja marż bankowych co może zwiększyć konkurencyjność polskiego rynku kapitałowego. Należy oczekiwać wzrostu podaży pracy i spadku bezrobocia. Nieuniknionym, negatywnym skutkiem będzie wzrost inflacji oraz [ o czym pisze Kolega Mariusz70] efekt spekulacyjnego zaokrąglania cen w górę. Negatywne skutki w pierwszych latach po wejściu do UGW dadzą się najbardziej odczuć przeciętnemu Kowalskiemu. Efekt negatywnego odbioru przez społeczeństwo wprowadzenia euro, da się zmniejszyć jedynie przez przesunięcie w czasie /opóźnienie jego wprowadzenia - co zmniejszy [ jak uważają niektórzy/inni specjaliści] skalę negatywnych skutków. Pozdrawiam
  11. Likwidacia Polskosci

    Przyznaję, że użycie słowa "krzywda" w odniesieniu do mniejszości litewskiej na Wileńszczyźnie, jest niefortunne. Jednak nie zmienia to faktu represji i retorsji ze strony IIRP wobec tej mniejszości. (...) Najważniejszą organizacją skupiającą Litwinów był Tymczasowy Komitet Litwinów Wileńskich (TKL) powstały w kwietniu 1919 roku... W 1935 roku wojewoda wileński zarządził dokonanie zmian w statucie TJL, likwidując określenie „Tymczasowy”, jako zawierające sugestię „godzącą w integralność Państwa Polskiego”. Litwini zgodzi się na zmianę nazwy na Litewski Komitet Narodowy, jednak w trakcie ponownej rejestracji, władze polskie nie zatwierdziły statutu i w 1937 roku decyzja wojewody LKN został rozwiązany Mimo tego Komitet prowadził działalność w sposób niejawny do listopada 1939 roku, kiedy został reaktywowany przez litewską administracje Wilna. (...) Do 1926 roku brakowało ścisłych wytycznych wobec ludności litewskiej, stąd istniała bardzo duża dowolność w traktowaniu jej przez administrację niższego szczebla, która starała się ograniczać prawa Litwinów, którzy nie mogli liczyć na pracę w urzędach państwowych. Podobnie było w samorządach, gdzie uprzywilejowano polskich kolonistów, kosztem ludności litewskiej. (...) Jednakże decyzje rządu litewskiego z wiosny 1927 roku o zdecydowanym ograniczeniu polskiego szkolnictwa początkowego na Litwie spowodowały, iż także w Warszawie zdecydowano o wydaniu zarządzeń uderzających w prywatne szkolnictwo litewskie w Polsce. Równocześnie pod zarzutem działalności antypaństwowej aresztowano 120 działaczy towarzystw litewskich, spośród których 12 deportowano na Litwę. Po śmierci Józefa Piłsudskiego represje wobec szkolnictwa litewskiego nasilono i tak wedle zaleceń wojewody wileńskiego Ludwika Bociańskiego z lutego 1936 roku język litewski miał być uwzględniany w szkołach z językiem wykładowym polskim „jedynie w miarę istotnej potrzeby, przy zaistnieniu odpowiednich ku temu warunków”. W lutym 1936 rząd RP przyjął wytyczne polityki narodowościowej wobec mniejszości litewskiej, które zakładały podjęcie starań dla asymilacji państwowej ludności litewskiej, rozwój polskości na Litwie i Wileńszczyźnie oraz bezwzględne przeciwdziałanie władz wobec dążeń irredentystycznych Litwinów, w tym antypaństwową działalność kleru. Jednym z pierwszych posunięć władz polskich było – wspomniane wyżej – doprowadzenie do likwidacji Komitetu Litwinów Wileńskich oraz usunięcie wpływów duchowieństwa litewskiego na Litwinów w Wileńszczyźnie. Kolejne kroki miały na celu ograniczenie litewskiego stanu posiadania, w oparciu o zasadniczą tezę, że są to „przerosty organizacyjne” i „działalność antypaństwowa”. Dowodem na działalność antypaństwową było m.in. udowodnienie podczas procesu przywódcy TKL Staśysa finansowania mniejszości litewskiej w Polsce przez rząd kowieński. (...) gdy wojewodą wileńskim został ppłk dypl. Ludwik Bociański oficer Oddziału II Sztabu Generalnego. Uznawał on litewskie organizacje za eksponenty państwa litewskiego. Rozpoczął ostrą akcję antylitewską, doprowadzając do delegalizacji Tymczasowego Komitetu Litwinów Wileńskich i większość litewskich organizacji. Wciągnął do swojej akcji administrację państwową, wojsko, a zwłaszcza KOP. Zaciążyła ona niewątpliwie na pogłębieniu antagonizmu polsko- litewskiego, podobnie jak antypolska akcja na Kowieńszczyźnie. (wklejki m.in. z www.kresy.pl) Ps W Polsce międzywojennej mniejszość litewska na Wileńszczyźnie była lepiej traktowana jak obecnie Polacy na Litwie. (...) Litwa finansowała [ok.1 mln złotych rocznie] utrzymanie szkolnictwa, prasy litewskiej, rozwój organizacji gospodarczych i kulturalnych. Żadna z mniejszości II Rzeczpospolitej nie mogła pochwalić się tak dużym nasyceniem różnorakich towarzystw... Do najważniejszych organizacji litewskich w Polsce należały: Litewskie Towarzystwo Oświatowe "Rytas", Litewskie Towarzystwo Naukowe, Towarzystwo Pomocy Ofiarom Wojny, Litewskie Towarzystwo Wychowawcze i Opieki nad Młodzieżą im. Św. Kazimierza, Litewska Spółdzielnia Kredytowa, Litewskie Towarzystwo Rolnicze, Związek Nauczycieli Litwinów, Związek Studentów Litwinów Wileńskich i wiele innych. O sile tych organizacji niech świadczy fakt, że Litewskie Towarzystwo Rolnicze posiadało np. 130 oddziałów terenowych, 140 kółek "młodych rolników", 14 kooperatyw , 3 duże i kilka mniejszych mleczarni, sieć sklepów oraz 26 czytelni. Towarzystwo św. Kazimierza miało zaś aż 477 oddziałów i skupiało 20 tys. członków. Pozdrawiam
  12. Likwidacia Polskosci

    Syndrom antypolonizmu u Litwinów nie "urodził się" na przestrzeni ostatnich lat czy nawet dziesięcioleci. Często się dziwimy, skąd u Litwinów taka wrogość wobec nas Polaków, kiedy my Litwinów naprawdę kochamy. Fragment listu Romera do Piłsudskiego: "Pojmuję, że związek Wilna z całością Litwy, który się nieodwołalnym przywrócić musi, dokonać się nie może pod hasłem ausrotten [wykorzenienia] nas, Polaków litewskich; to znaczy tej części narodu krajowego, która w biegu dziejów Litwy nie tylko przyjęła, ale przetrawiła w sobie kulturę, wytwarzając szczep psychicznie nowy. Ten szczep, z którego wyrastają ludzie, jak Kościuszko, jak Mickiewicz, jak nawet Ty, Panie, tak różny charakterem i wolą od etnograficznego szczepu polskiego, nie może zginąć i ma prawo do bytu i do wydawania nadal owoców w ojczyźnie. Odradzająca się Litwa będzie syntezą całości, w której i ten szczep wyraz swój znajdzie. Wilno będzie tej syntezy czynnikiem głównym i koniecznym. Ale droga, którąś Ty obrał, nie do syntezy tej wiedzie, jeno do rozłamu i do zapanowania pospolitego etnicznego nacjonalizmu polskiego, usiłującego zabić Litwę". Już w latach 20., 30., etniczny nacjonalizm polski zaowocował wzmocnieniem nacjonalizmu litewskiego. Trzeba pamiętać o krzywdach Litwinów na Wileńszczyźnie w latach międzywojennych, ale też o krzywdach Polaków po roku 1939 [np: Ponary, czy niesnaski Litwinów z AK ]. Prawdą jest, że ostatnio nastąpiło znaczne nasilenie antypolonizmu spowodowane obawą Litwinów... przed AWPL ? Wielu uważa, że tożsamość litewska jest w dalszym ciągu zagrożona. Dla wielu Litwinów, RON nie jest ideałem, lecz czasy przedunijne, pogańskie. Okres RON kojarzy się im z upadkiem Litwy, kiedy to zatraciła język bałtycki - prawdziwą litewskość. [Zapewne stąd przy reformie ortografii odcięto się od polskich wzorów na rzecz pisowni czeskiej]. Po II WŚ i latach stalinowskich, społeczność na Wileńszczyźnie została pozbawiona polskiej inteligencji oraz arystokracji. Antypolonizm na Litwie miał/ma bardzo wyraźne zabarwienie klasowe. Litwini, ludzie używający języka litewskiego, byli prawie wyłącznie chłopami. Litwini, inteligencja, oraz posiadacze ziemscy - używali głównie języka polskiego. Nie będzie herezją twierdzenie, że gros dominującej na Wileńszczyźnie mniejszości polskiej wywodzi się z ludności litewskiej - spolonizowanej na przestrzeni wieków. Pozdrawiam
  13. 1920. Wojna i miłość

    Racja! Władek Jarociński - Żyje! - rzekł Wołodyjowski - nie padł na wznak! [W przeciwieństwie do jego dowódcy kapitana Miłoszewskiego ]. Przedziwne, że zamiast objąć dowództwo, Władek decyduje się na bohaterski wyczyn [znanego Tomasza ] - za co, miast sądu, otrzyma z rąk marszałka order Virtuti Militari. Niestety, kolejny odcinek serialu utwierdził mnie w przekonaniu, że to totalna porażka. Nie chodzi mi nawet o żenujące [ale mało istotne dla przeciętnego widza] mankamenty dotyczące polskiego umundurowania czy uzbrojenia, lecz o kiepską reżyserię, tragiczne aktorstwo-wojskowe, oraz wręcz żałosne sceny batalistyczne [a przecież w tytule jest też "Wojna"]. Ps Odchodzi się też od konwencji mówienia w narodowych językach postaci [co było plusem serialu]. Pozdrawiam
  14. Kościół [m.in. katolicki] a faszym i nazizm

    Dialog ? Raczej pytania bez odpowiedzi
  15. Vangelis i Inni Wielcy

    John Williams Ennio Morricone Elmer Bernstein
  16. Słobity - pałac zu Dohn'ów

    Widzę, że stronka jeszcze w powijakach... potrzeba podobnych pasjonatów promujących te piękne okolice Z racji zainteresowań tudzież zamieszkania temat jest mi bardzo bliski. Dodam od siebie, że protoplastą rodu Dohna (Dohnen , Donin) jest Heinrich von Rothowa (Heinrich von Rötha) * ok.1127 † po 1171, przed 1181. Od 1156 roku Heinricus Castellanus de Donin (Henryk I Dohna). Ród dzielił się na linię pruską (Reichertswalder ,Vianischen, Schlobitten, Schlodien ) , śląską, łużycką oraz szwedzką. Więcej o von Dohna : http://www.kamienie-wilhelma.net.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=8:rod-von-dohna&catid=7:posowie&Itemid=8 http://www.ostpreussen.net/daten/ostpreussen/module/data/bilder/24/24270301g.jpg http://www.ostpreussen.net/daten/ostpreussen/module/data/bilder/24/24270303g.jpg http://www.ostpreussen.net/daten/ostpreussen/module/data/bilder/24/24270304g.jpg http://www.ostpreussen.net/daten/ostpreussen/module/data/bilder/24/24270306g.jpg http://www.ostpreussen.net/daten/ostpreussen/module/data/bilder/24/24270309g.jpg http://www.ostpreussen.net/daten/ostpreussen/module/data/bilder/24/24270315g.jpg http://www.ostpreussen.net/daten/ostpreussen/module/data/bilder/24/24270318g.jpg Pozdrawiam
  17. Filmy historyczne Andrzeja Wajdy

    Co do filmu "Lotna", zgadzam się z Kolegą Wajda nie należy do moich ulubionych reżyserów."Mistrz" to moim zdaniem przesada. Lubię "Ziemię obiecaną" za rozmach i realizm, oraz "Popioły" za klimat wojen napoleońskich.
  18. Mój ulubiony komiks to...

    Kajtek i Koko w kosmosie Uwielbiałem to czytać, klasyczne science fiction. Moje ulubione to: Thorgal Aegirsson , Kapitanowie Kloss i Żbik, Przygody pancernych i psa Szarika, Tytus, Romek i Atomek, Magazyn komiksowy Relax.
  19. Polacy w obronie Republiki Hiszpańskiej 1936-39

    Nie twierdzę, że wyliczenia R. Salasa Larrazabala, są wiarygodne, że nie są pozbawione błędu. Zaprzeczają temu m.in. F. Espinosa Maestre i J. Ruiz Casanova. Istotne dla mnie było zdanie, które Kolega pominął : Prawda ! Jednak trzeba mieć na uwadze ilu obywateli II RP walczyło w szeregach republikańskich, a ilu razem z Franco ? Jak się ma 5000 do kilkudziesięciu osób [ ok.30] ? Chodzi mi o skalę; Jaki jest udział "dąbrowszczaków", a jaki innych obywateli II RP, w tych zbrodniach ? Przypomnę udział w ataku na Sanktuarium Matki Boskiej z Cabeza w Sierra Morena. Naiwne ? I całkowicie nieprawdziwe ? Zaiste, zazwyczaj rewolucję poprzedza zamach stanu. Czy Kolega nie widzi analogii do tzw. rewolucji hiszpańskiej ? Następstwem rewolucji bolszewickiej był wybuch wojny domowej w Rosji, trwającej do 1923 r., której bilansem były miliony ofiar. Zdaniem Antoniego Czubińskiego, zamach majowy miał czysto antydemokratyczne oblicze: Otwierając możliwości rozwoju faszyzmu w Polsce, wyrażającego się w autokratyzowaniu państwa, elitarnym podziale społeczeństwa, likwidacji zdobyczy socjalnych – przewrót majowy jednocześnie zahamował rozwój sił demokratycznych i rewolucyjnych w Polsce (Wikipedia) Pozdrawiam
  20. Polacy w obronie Republiki Hiszpańskiej 1936-39

    Ciekawe gdzie poza Hiszpanią ? Źle wybrali Partido Obrero de Unificacion Marxista (Partia Pracy Zjednoczenia Marksistowskiego ), którego przywódcą był [były] współpracownik Trockiego, Andres Nin Perez [jeden z założycieli PCE, ICE ]. Pod naciskiem stalinoskiej PCE, 16 czerwca 1937 r. rząd republikański oświadczył, że POUM jest nielegalne - nazwano ich "hitlero-trockistami". Nin oraz większość przywódców [POUM] zostali aresztowani i wywiezieni do obozu w pobliżu Madrytu. Tam Nin był torturowany i zamordowany. W "zejściu" prawdopodobnie pomagała mu "śmietanka" NKWD , "Comandante Contreras" Vittorio Vidali [zabójca Julio Antonio Mella założyciela Komunistycznej Partii Kuby ] i Josif Romualdowicz Grygulewicz (Ławrecki) [ od 1930r. członek KPP, w 40. organizator zabójstwa Trockiego, w 53. miał zabić Broz Tito]. Należało zapytać ilu jeszcze żyje/może pobierać te skromne renty kombatanckie A ja uważam, że należy to przypisać do zasług II RP. Swoją drogą, ciekawe jak to się ma do kilkudziesięciu Polaków walczących po stronie Franco ? Prawda ! Jednak trzeba mieć na uwadze ilu obywateli II RP walczyło w szeregach republikańskich, a ilu razem z Franco ? Szala "zasług" przechyli się na stronę republikanów. Ramon Salas Larrazabal obliczył, że między 1936 a 1939r. w mordach i egzekucjach poniosło śmierć z rąk republikanów 72 344 osoby, a z winy frankistów 32 021 osoby. W latach 1939 - 1950 po procesach za zbrodnie popełnione podczas rewolucji wykonano egzekucje na 22 641 osobach. Wolność wolnością, ale pomniki niech im stawiają ... w Hiszpanii. Jak bardzo trzeba być zaślepionym aby wysuwać takie twierdzenia ? Rzeczywiście, dobitnie świadczy o tym gospodarka PRL-u Propaganda stalinowska za faszystów uważała WSZYSTKICH, którzy nie podzielali "jedynie słusznych" poglądów. Faszystami [co oczywiste] byli: Mussolini, Hitler, Franco, ale też Kościół katolicki, II RP, komuniści trockistowscy, wszelkiej maści burżuje, a nawet socjaliści. Podobno w Madrycie [w czasie rewolucji] obowiązywał strój "proletariacki", przechodnie schludnie ubrani, mający krawat, koszulę czy marynarkę, byli aresztowani jako "faszyści". A gdyby rewolucja się powiodła, to ile jeszcze ofiar kosztowałoby to Hiszpanię ? Według stalinowskiego / bolszewickiego scenariusza do "odstrzału" w pierwszej kolejności by przeznaczono działaczy koalicji powstańczej: monarchistów, katolików, konserwatystów, narodowców, narodowych syndykalistów, chrześcijańskich demokratów oraz część liberałów. Następnie wszystkie anty i niekomunistyczne elity. A gdyby się już z tymi uporano, to biada członkom własnej koalicji : baskijskim nacjonalistom i katolikom, katalońskim nacjonalistom, socjal - liberałom, prawicowym socjalistom, trockistom i anarchistom. Później [łatwizna] kolektywizacja rolnictwa ... Zgadnijcie, co by się stało z " dąbrowszczakami" ? " Przynajmniej rząd, który pozostałby u władzy po wojnie byłby antyklerykalny i antyfeudalny. Utrzymałby Kościół w szachu, przynajmniej na jakiś czas, oraz zmodernizowałby kraj. Wybudowałby drogi, na przykład, promowałby edukację i znacjonalizowałby służbę zdrowia. [ Zadziwiające podobieństwo do retoryki jednego z Forumowiczów jest zupełnie przypadkowe ] (...) Z drugiej strony Franco, do takiego stopnia do jakiego nie był po prostu marionetką Włoch i Niemiec, powiązany był z wielkimi panami feudalnymi i popierał sztywną klerykalno - wojskową reakcję. Front Ludowy może był szwindlem, ale Franco był anachronizmem. Tylko milionerzy i romantycy mogli chcieć jego zwycięstwa." (George Orwell) Odwrotnie niż Hitler i Mussolini, (...) Franco nie zawdzięczał swej władzy masowemu ruchowi faszystowskiemu. (Lewicowy historyk amerykański R.O. Paxton) Groźba rewolucji spowodowała zamach stanu. Tragedią było, że zamach nie udał się . Wiemy z historii, że żaden udany zamach stanu nie przyniósł tylu ofiar co rewolucje. Represje po zamachu dotyczą zazwyczaj tylko aktywnych działaczy rewolucyjnych . Natomiast rewolucja przynosi eskalację całego narodu, niszczy wszystko co dotyczy "Starego Ładu", aby zbudować "Nowy Porządek". Konkludując; Co byłoby z Polską, gdyby nie udał się zamach majowy ? Pozdrawiam
  21. Kościół [m.in. katolicki] a faszym i nazizm

    Podziwiam stoicki spokój Kolegi secesjonisty Kolega FSO ma przedziwny sposób unikania odpowiedzi przez zadawanie "kontrpytań". Czyżby brak argumentów ? Trzymanie się zasady, że najlepszą obroną jest atak, nie zawsze jest dobrym wyjściem z sytuacji. Mam wrażenie, że dwugłos , który dominuje w temacie, przeistoczył go w „niekończącą się opowieść”. Myślę też, że wielu Forumowiczów omija ten [ciekawy] temat szerokim łukiem. Pozdrawiam
  22. Kościół [m.in. katolicki] a faszym i nazizm

    „Kobiety niemieckie dostarczyły najwięcej ofiar w procesach czarownic i kacerzy (…) kler wie dlaczego spalił pięć-sześć tysięcy kobiet. Właśnie dlatego, że uczuciowo i instynktownie trzymały się pierwotnej nauki i doktryny” (H.Himmler) Od września 1935 do stycznia 1944 r. działała w Berlinie, przy Wilhelmstrasse 102 [w budynku Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy], specjalna komórka SS, zwana H-Sonderkommando. Jednostka składała się z 8 osób, pracowników naukowych, a jej szefem został Sturmbannführer dr Rudolf Levin. Głównym zadaniem zespołu było gromadzenie, na podstawie dostępnej literatury i źródeł, informacji o osobach podejrzanych o czary. W okresie działalności H-S powstała kartoteka licząca 33846 kart [zachowało się 3622 z tego 3053 dotyczy Niemiec] zawierających informacje o procesach od IX w. do 1940 r. Jednym z zadań komórki były badania procesów o czary i gromadzenie wszelkich dowodów ich istnienia, które miały posłużyć do walki z Kościołem. Himmler uważał, że kobiety oskarżone i skazywane za uprawianie magii, są ofiarami kościelnej antygermańskiej propagandy, jako członkinie tajemnych stowarzyszeń przekazywały sobie obrządki i rytuały starogermańskie. Pozdrawiam
  23. Polska Socjalistyczna Republika Radziecka

    Marzyło się wtedy, oj marzyło towarzyszom http://f.polska.pl/gal/45/155/149/med.jpg Sztandar komunistyczny z napisem białą i srebrną farbą na czerwonym materiale, prawdopodobnie wykonany w 1920 r. podczas wojny polsko-bolszewickiej - AP Kielce, Komenda Powiatowa Policji Państwowej w Opatowie, sygn. 7. ( wklejka z www.dziedzictwo.polska.pl )
  24. Anna Jagiellonka

    Tak, dzięki Annie J., Zygmunt został królem. Jednak co do ostatniego zdania, to mam wątpliwości ; czy rzeczywiście jej wysiłek był opłacalny dla RON-u ? Po śmierci Batorego brak było jedności; kto ma rządzić krajem. Największym poparciem cieszyły się cztery kandydatury tj.: moskiewska , habsburska, tzw. "piastowska”, oraz szwedzka - nazywana czasami jagiellońską . Anna Jagiellonka zmamiła elektorat obietnicami rzekomych korzyści politycznych wynikającymi z przyszłego mariażu Szwecji z RON. Co z tego wyszło ? Wiemy. Realizacja zaplanowanego przez Annę "projektu Zygmunt", przekonanie do tego Jana III , było przyczyną upadku jego "dynastii" Wazów, na rzecz dynastii Wazów Karola IX, oraz serię wojen polsko-szwedzkich. To samo innymi słowy, co napisał Kolega Bronek Pozdrawiam
  25. Sześciu najodważniejszych ludzi II Wojny Światowej

    Myślę, że w tej szóstce powinien się znaleźć "Agent Nr1" Jerzy Iwanow-Szajnowicz. Od października 1941r. agent brytyjskiego wywiadu o kryptonimie "033 B" w Grecji. Po wielu brawurowych [ za FSO To nie jest odwaga - to brawura, albo i coś jeszcze gorszego. ] akcjach sabotażowych, po raz trzeci aresztowany przez Gestapo i rozstrzelany na początku stycznia 1943r. Bohater greckiego ruchu oporu. Pośmiertnie odznaczony Orderem Virtuti Militari. Pozdrawiam
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.