ltrntv

Myśle ze duzy wplyw na brak scentralizowania tego miała demokracja i zajmowanie sie wlasnym podworkiem. Grecy wiekszosc swojego zycia poswiecali sprawom polis i raczej nie interesowalo ich co sie dzieje poza jej murami chyba ze dotyczylo to ich samych. O wiele latwiej podejmowac decyzje o podbojach i tym podobnych rzeczach jednej osobie niz calemu ludowi ktory moze sie ewentualnie zastanawiac nad kosztami spolecznym takich przesiewziec dlatego prym wiodly te polis w ktorych demokracja byla hipotetyczna jak Sparta czy Ateny. Wydaje mi sie ze kolejnym powodem dla ktorego nikomu sie nie udalo przez bardzo dlugo bylo podcinanie sobie skrzydel. Zwroccie uwage ze jezeli ktokolwiek wychyli sie do przed szereg zaraz znalazl sie ktos kto zawiazywal zwiazek albo wystepowal militarnie przeciwko pretendentowi zeby "przywrocic" status quo.

Dodatkowo jest uznawany za ojca chrzestnego iluzji, gdyz pierwsza wzmianka o magii stosowanej wylacznie w celach rozrywkowych mowi o tym jak to Imhotep obcial glowe gesi a potem ku uciesze gawiedzi przytwierdzil ja z powrotem i ges niczego nieswiadpoma wrocila do domu cala i zdrowa

Mhm. Mity o Antlantydzie powstaly na pdostawie kilku wzmianek o niej. jako jeden z pierwszych wspomnial o niej jezeli dobrze pamietam Platon kilka nastepnych wzmianek mowi o tym ze Platon pisal o Atlantydzie i ze musi to byc prawda. Przeczytalo o tym kilku "okultystow" z czego wiekszosci z nich udowodniono ze sa notorycznymi klamcami. Poczeli wiec oni wymyslac, kombinowac, konfabulowac i scalac ze soba mity nijak ze soba nie powiazane stad na Atlantydzie bogowie egipscy, cyborgi, basniowe zwierzeta i szopa na narzedzia. Zeby bylo ciekawie dwadziescia lat przed przyjsciem na swiat Platona w grecji mialo miejsce niewielkie tsunami, co nie jest bujda gdyz basen morza srodziemnego do tej pory pozostaje aktywny sejsmicznie, podczas ktorego zatonela wyspa na morzu chyba egejskim ktora ponoc calkiem dobrze prosperowala i badacze w tym fakcie doszukuja sie genezy powstania mitu o atlantydzie. W swietle tego co tu przytaczam i co o tym przeczytalem obstaje za teoria o pochodzeniu egipcjan z posta Chaemuaset Pozdro

Mysle ze handel byl mocna strona kartaginczykow na tyle ze zainteresowal sie nia Rzym. Kartaginy nie zaatakowano dlatego ze miala olbrzymie zasoby plodow rolnych tylko dlatego ze sie rozpanoszyla w basenie morza srodziemnego a te mozliwosc mieli dzieki temu ze posiadali swietnie wyszkolona flote ktora tworzyli pod katem handlowania.

Tak od razu to bym nie skazywal punijczykow na brak kreatywnosci w dziedzinie kultury. Zapewne czerpali jak szlo ze swoich korzeni, ale maja w swoim dorobku kilka odkryc ktore na pewno zdefiniowalo owczesniejsza kulture punicka i ma nawet wplyw na terazniejszosc. chocby odkrycie kolorowego szkla czy purpury fenicjkiej. na pewno mialo to niemaly wplyw na trendy aktualne w owych czasach. Niestety bardzo trudno mi przytoczyc konkretne przyklady ale nie jest tak ze tylko kopiowali. Pamietajmy ze byli jednak badz co badz odseparowani od tych prawdziwych fenicjan mozem srodziemnym i bylo wiele wplywow lokalnych albo i nawet naplywajacych spoza granic kartaginy (egipt), bezustanne kontakty z rzymem i oczywiscie wszedobylstwo jako ze wszedzie plywali. Przeslawne oplyniecie afryki w roku 600 pne. Mysle ze costam swojego stworzyli.

Jade z pamieci dlatego moga sie wkrasc bledy, ale panmietam mit o krolowej zalozycielce kartaginy ktora przybyla do afryki i pertraktujac z lokalnym wodzem jakiegos plemienia wynegocjowala ze dostanie tyle terenu ile zdola wyznaczyc skora wołu, wiec wzięła owo wołu pociela na pasy i tym wytyczyla pozniejsze granice Kart Hadaszt. Niestety nie pamietam jak sie nazywala dokladnie ta krolowa wiec jezeli ktos moze mi przypomniec to bardzo prosze. Pozdro