co do wspomnien Żukowa to mam utarte zdanie na ich temat - farsa (co wznowienie to nowe bajki- pewnie 1 wersja najblizsza prawdy).
Nie wiem czy nie mylimy tutaj trzymania "diesiątkow tysiecy" pod bronia z faktem, ze rzeczywiscie anglicy i amerykanie nie odbierali calej broni jednostkom (oficerka mogla nosic pistolety i szeregowi czesto wykorzystywani do sluzby wartowniczej mieli karabiny),ale to nie pelna gotowosc bojowa.
Chocby wojska Własowa - same sie pilnowaly(posiadajac bron - ale w zredukowanym powaznie wymiarze) przy minimalnym zaangazowaniu aliantow (przynajmniej do czasu gdy okazalo sie ze ich jednak wydadza Rosjanom).