Skocz do zawartości

Overcome

Użytkownicy
  • Zawartość

    50
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Overcome


  1. Pacam, to co mówisz to w zasadzie prawda, tyle że mogłoby być skuteczne tylko w początkach wojny, kiedy jeszcze Brytyjczycy nie zaczęli blokady portów niemieckich. Kiedy jednak to już się stało, cała Home Fleet była w zasadzie w jednym miejscu. Wielkim błędem Kaisera było to, że oddał inicjatywę Brytyjczykom.


  2. Gagarin, ty jesteś typowy racjonalista.Bez obrazy, ale gdyby ludzie myśleli tak jak ty, to nadal żylibyśmy w jaskiniach.Kiedyś też uważano, że niemożliwe jest wzbicie się w powietrze, podróże w kosmos, itp. Opierasz się tylko na fizyce, ale ile jest rzeczy, których nie rozumiemy?? Masa, a więc fizyka może się mylić.

    To prawda, że nie jestem fizykiem, jednak myślę, że gdyby tylko zaangażowano się odpowiednio, można by było założyć bazę na Księżycu.Jakie przeszkody za tym stoją?? Tylko i wyłącznie brak kasy, a nie jakieś fizyczne fanaberie.


  3. Jeśli jest tam woda, którą przy ówczesnym stanie techniki można spokojnie odzyskać, to założenie bazy ma sens. Po pierwsze ze względów naukowych, po drugie ze względów logistycznych.A jeśli można by było pozyskać wodę, to z żywnością także nie byłoby problemu.


  4. "Wielką ilość wody znaleziono na Księżycu. Bryła lodu jest ukryta w kraterze, do którego nie dochodzi światło słoneczne - twierdzi amerykańska agencja kosmiczna NASA. "

    nie wszędzie na Księżycu musi być temperatura dodatnia.Jeśli nie dochodzą tam promienie słoneczne, to temperatura będzie ujemna.W takim razie woda w postaci lodu może wystąpić.


  5. To ja w takim razie jeszcze raz wygrzebie ten temat.

    Podobno USS Eldrige został otoczony przez zieloną lub fioletową (zdania są podzielone) mgłę i zniknął.Po kilku godzinach pojawił się z powrotem, jednak poważnie uszkodzony.Na jego pokładzie(to niepotwierdzone informacje) ludzie mieli być okaleczeni, "rozbici" psychicznie oraz (rzecz najdziwniejsza) dosłownie wtopieni w metal. Niestety, nie można wiele o nim znaleźć, ponieważ władzę USA w ogóle kwestionują jego istnienie. Ci, którzy uczestniczyli w eksperymencie zostali "uciszeni".


  6. Oczywiście :) Finansujący program, czyli podatnik amerykański był zainteresowany dokopaniem sowietom, czyli piewrszeństwem Amerykanina na Księżycu. Dalej nie miał ochoty dopłacac do piekielnie drogiego programu.

    Juz podczas transmisji z drugiego lądowania, (Apollo 12) widzowie masowo skarżyli się że zakłóca im ona powtórkę serialu „I LOVE LUCY” !

    I skończy sią na samym przymierzaniu . A Chinczycy, to sa na etapie Gagarina, a Rosjanie też pół wieku temu zapowiadali lądowanie i jakoś nie bardzo im to wyszło. A zaczynali od tego samego Wostoka. :)

    Może on i najlepszy, ale nikt nie zna zposobu na jego praktyczne wykorzystanie a przedtem pozyskanie i sprowadzenie na Ziemię !

    Ale najdroższy, to ten hel-3 napewno by był ze wszystkich surowców energetycznych !

    Tak było :)

    A Armstrong miał na myśli załogę Rudego bo od razu zauwazył że te ślady gasiennic to są od czołgu T-34.

    Hel-3 ma być podobno wykorzystywany jak uran, tyle że nie będzie zostawiał odpadów.Z przewożeniem go na Ziemię aż takiego problemu by nie było, jeśli tylko to się opłaci. A co do słów Armstronga ja też w nie nie wierzę :D .Po prostu takie plotki krążą.


  7. O ile mi wiadomo, to Amerykanie przerwali misje Apollo ze względu na koszta. A z tym brakiem zainteresowania się to też przesada.Chińczycy i Amerykanie przymierzają się do założenia bazy na Księżycu.I to nie ze względów politycznych, ale ekonomicznych.Na Księżycu bowiem ma występować izotop helu, tzn. hel-3.Podobno jeden z najlepszych surowców energetycznych.

    A teraz coś do teorii spiskowych:

    Gdzieś czytałem, że Armstrong po postawieniu stopy na Księżycu miał powiedzieć słowa "Boże, oni tu są".Miało się to stać jakoby po ujrzeniu przez niego śladów gąsienic.


  8. Kaiser razem z Tirpitzem lansował budowę potężnej floty Liniowców.Wątpię, że doradcy mieli dużo do gadania, zwłaszcza, że zapewne dzielili się na konserwatystów i eksperymentatorów.Wygrali konserwatyści.Zresztą, nie dziwię się temu.Prawdziwe okręty podwodne zostały zbudowane dopiero po II WŚ.Te wcześniejsze to były bardziej okręty nurkujące.Swoje sukcesy zawdzięczały bardziej zaskoczeniu i braku skutecznej broni przeciwko nim, niż innym czynnikom.


  9. Szczerze w to wątpię.Po prostu brak im doświadczenia.A co do planów podboju innych państw, to:

    >Indie-Mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę, że Indie też mają mocną armię,.

    >Korea-Tej mogliby dać radę, choć bez dużych strat by się nie obeszło.

    >Japonia-Tego też nie jestem pewien.Japonia ma najlepszą flotę obrony wybrzeża oraz mocne lotnictwo, a bez przewagi w tych dwóch dziedzinach Chiny nie byłyby w stanie nawet zbliżyć się do wybrzeży Nipponu.Poza tym dochodzi jeszcze potępienie ze strony świata i restrykcje.

    Dla Chin znacznie lepiej jest wywierać polityczne naciski, a armii używać jako straszaka.


  10. Hmmm...panowanie nad kontynentem Azjatyckim?? Myślę, że Chiny byłyby do tego zdolne, zwłaszcza że według amerykańskich symulacji wojskowych wojnę na swoim terenie wygrałyby.Jednak ubieganie się o status supermocarstwa jest na razie niemożliwe.Powód?? Supermocarstwo powinno mieć umiejętność prowadzenia akcji wojskowych na całym świecie, a to jest niemożliwe bez lotniskowców. Tych zaś marynarka ChRL na razie nie posiada i posiadać nie będzie póki nie rozwinie technologii.Zresztą, priorytetem w Chinach jest teraz armia lądowa i lotnictwo: marynarka zrzucona została na dalszy plan.

    Także w sferze gospodarczej Chiny póki co są daleko za Ameryką.


  11. FSO: Rozbudowano wówczas całą flotę-począwszy od okrętów pomocniczych, przez u-booty, a kończąc na okrętach liniowych.W końcu marynarka niemiecka praktycznie nie istniała aż do roku 1888, kiedy to podjęto decyzje o jej rozbudowie.

    Bismarck wiedział, że aby Niemcy były bezpieczne, należy prowadzić umiejętną politykę zagraniczną.Tylko że jego poglądy nie zgadzały się z poglądami Wilhelma II, za co został odwołany.Choć w moim mniemaniu to bardziej Wilhelmowi II przydałaby się detronizacja niż Bismarckowi.

    Co do pytań zawartych w temacie myślę, że łagodniejsza polityka była niemożliwa właśnie przez Kaisera.On pogardzał wszystkimi, którzy nie byli Niemcami. Sojusz z Japonią tym bardziej nie wchodził w grę, gdyż w tym przypadku dochodziły dodatkowo uprzedzenia rasowe.


  12. Według mnie największym błędem Wilhelma II była decyzja o rozbudowie floty- gdyby nie ona, Niemcy mogły by

    próbować dogadać się z Wlk. Brytanią. Oczywiście, o podboju Francji nie miały co marzyć, ale ustępstwa na wschodzie na pewno wchodziłyby w grę. Wszystkiemu winna była megalomania Wilhelma II- "Wlk. Brytania ma dużą flotę i kolonię, to ja też tak chce."


  13. Hmmm...nie żebym był wybitnym specjalistą, ale myślę, że w razie ataku Polski na ZSRR sprawa potoczyłaby się podobnie jak z agresją Niemiec( z tym że my odzyskalibyśmy znacznie mniej terenów, gdyż na pewno nie mielibyśmy możliwości na takie manewry jak Niemcy).Armia Czerwona po uzyskaniu przewagi kontratakowałaby i "do widzenia".Zresztą, sukcesy Niemców w pierwszych latach agresji były spowodowane jedynie lepszym dowodzeniem, co było bezpośrednim następstwem stalinowskiej czystki.Gdyby nie ona, wojna prawdopodobnie byłaby znacznie krótsza.

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.