Lelek
Użytkownicy-
Zawartość
52 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Lelek
-
Witajcie! Oto zestaw nurtujących mnie pytań z zakresu II wojny światowej (oczywiście proszę o odpowiedź): 1. Ostatnia nimiecka ofensywa II wojny światowej - Ardeny, Fruhlinwende, czy Sonewende? 2. Ostatnia nimiecka ofensywa frontu wschodniego - Kursk, -||-, czy -||-? 3. Ostatnie nimieckie zwycięstwo II wojny światowej - Arnhem, Powstanie Warszawskie, jakaś bitwa na froncie włoskim o zapomnianej przez mnie nazwie, Budziszyn, czy jeszcze coś innego? Pozdrawiam.
-
No dobrze, to najpierw napiszę do FSO, że ocenzurowane przez niego słowo w moim poście to była tzw. mowa zależna, to jest przytaczałem słowa i poglądy poprawnej politycznie, rusofibicznej propagandy lansowanej przez pewną partię opozycyjną i szefa pewnego katolickiego radia. Tak więc nie uważam tej edycji za słuszną. A co do tej funkcji tyłowej 8 Armii Gwardii to będzie chyba okres po bitwie o Poznań. Po prostu ta armia (jak i 1 Armia Pancerna Katukowa) musiała na cały miesiąc zatrzymać się, by zneutralizować to miasto-twierdzę. Główne siły 1 Frontu Białoruskiego były już daleko na zachodzie. Czujkow ruszył więc za nimi zaraz po kapitulacji Poznania, a jego żołnierze zajmowali się rzeczami typowymi dla tyłów frontu, czyli "sprzątaniem partyzantów", zabijaniem wszystkich umundurowanych (strażaków, kolejarzy...), grabieżami, gwałtami i innymi takimi. Gdy dotarli na front, czyli do linii Odry, natarcie było już na drobną chwilę wstrzymane. No a potem był 16 kwietnia, ale to już zupełnie inna bajka. Nikt nie wiedział, to sam sobie odpowiedziałem.
-
No właśnie że za cholerę nie potrafiłem tej daty znaleźć, a szukałem długo. I też nie powiedziałbym, że jest tego taka masa w internecie. Masa jest śmieci, Normandii i Kompanii Braci, no bo wiecie, mamy demokrację, postęp, nie ma już mody na Rosjan... (ironia)
-
Chodzi o coś takiego? Mapa Ja tu widzę Białoruś na wschód od Polski. I naprawdę nie dało się po ludzku powiedzieć, że Sowieci przekroczyli granicę Polski przez Ukrainę? Naprawdę nikt tego nie mógł napisać? Ukraina - takie trudne słowo? Ufff, wreszcie odpowiedź Każde czepialstwo pozostawiam bez komentarza. Co do gwałtów - w 1945 w Berlinie były właśnie 2 miliony kobiet. A udowodniono już dawno, że tylko nieliczne się wywinęły od stalinowskiej kanalii. Owszem, rusofobia Beevora czasem bywa irytująca, ale fakty są faktami. Poza tym facet i tak wygląda na dość neutralnego (Niemców też nie szczędził w "Berlinie...", a i zdarzało mu się krytykować własny naród, Brytyjczyków), przynajmniej na tle takich literackich szmir, jak beztalencie Piekałkiewicz, propagandzista Ambrose i anglofil Davies. Wiem, rozszarpiecie mnie za to żywcem Ach, chyba o ostatniej ofensywie frontu zachodniego zapomniałem - Ardeny, czy Alzacja?
-
To akurat, jeśli chodzi o kierunki geograficzna, nie ma żadnego znaczenia. Białoruś, a wtedy właściwie Białoruska SRR, była na wschód od Polski i tak pozostało do dzisiaj. Tyle tylko, że wtedy Białoruś była ze dwa razy mniejsza, ale tak, czy siak, przeskoczyć się jej nie dało. Armia Czerwona to nie pchła. Tego z książki już dawno nie pamiętam.
-
"Berlin 1945" Antonego Beevora. Stron niestety nie podam; książka czytana dwa lata temu, ale chodziło o wspomnienia weterana armii Czujkowa, według którego najgorsze sceny tej kampanii (morderstwa, grabieże, gwałty), widział właśnie wtedy, kiedy jego jednostka znalazła się na krótki czas na tyłach frontu. Jakoś nie zakapowałem. Białoruś jest (i była) na wschód od Polski, a Armia Czerwona szła od wschodu, tak? Więc zgodnie z logiką, najpierw Białoruś, a potem Polska. Białoruś to czerwiec '44, więc jak Polska może być osiągnięta już w styczniu?
-
I jeszcze jedno pytanie: kiedy (w którym miesiącu przynajmniej) 8 Armia Gwardii Czujkowa podczas ofensywy styczniowej/ofensywy na Berlin pełniła funkcję jednostki tyłowej - szukała niedobitków, sprzątała pobojowiska itp.?
-
Dzięki za odpowiedź. Muszę przyznać, że o buncie na wyspie Texel w ogóle do tej pory nie słyszałem. Szkoda. Ciekawe dlaczego forum nie odpowiada mi, gdy próbuje poprawić te "nimieckie" w moim poście? I jeszcze jedno pytanie. Data przekroczenia przedwojennej granicy Polski przez Armię Czerwoną. Często spotykam się z 21 (27?) stycznia 1944 roku, ale przecież w czerwcu Sowieci stali jeszcze na wschodnich krańcach Białorusi, a więc jakieś dziwne to-to...
-
Udział gen. Franco w wojnie
Lelek odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Antonescu rozstrzelano, Tojo też powiesili... Lista jest długa. Tak, to prawda, ale nie chodziło mi o słuszność podjęcia decyzji o neutralności (przynajmniej oficjalnej), lecz o sam jej fakt. Cóż, neutralność neutralności nie równa. Hiszpanie napadali na brytyjskie statki, Irlandia była bombardowana przez Niemców, Szwecja podporządkowała Hitlerowi swój handel morski, a o Norwegii, czy Holandii to już nawet nie wspomnę... Tylko ci jedni Szwajcarzy tak naprawdę ani w jedną, ani w drugą stronę. -
Wypowiedzenie wojny Stanom to była bezapelacyjnie najgłupsza decyzja w życiu Hitlera. Tego nie da się porównać nawet z zajęciem przez nas Zaolzia.
-
Udział gen. Franco w wojnie
Lelek odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witajcie! Przyszedł mi głowy pomysł na taki nietypowy temat. Hiszpania oficjalnie w czasie II wojny światowej była neutralna, jednak reżim Francisco Franco sympatyzował z Hitlerem i Mussolinim już od czasów wojny domowej 1936-1939. A więc tak - co świadczy za, a co przeciwko neutralności Hiszpanii podczas II wojny światowej. Za: * oficjalny status państwa neutralnego * nienaruszalność terytorialna - brak zgody Franco na niemiecki atak na Gibraltar przez terytorium Hiszpanii, rekwirowanie samolotów i internowanie pilotów obu stron konfliktu, którzy musieli awaryjnie lądować w Hiszpanii * brak oficjalnego poparcia dla którejkolwiek ze stron konfliktu Przeciw: * złamanie jednej z podstawowych zasad neutralności, czyli nieudzielanie pomocy żadnej ze stron - na front wschodni powędrowała u boku Niemców cała hiszpańska dywizja * oficjalne przyłączenie się Hiszpanii do paktu antykominternowskiego * dyplomatyczne poparcie dla Osi (niejednokrotnie) - przyjacielskie wypowiedzi Franco, ostrzeżenia w kierunku państw anglosaskich, nienawiść do ZSRR, otwarcie wyrażana duża zbieżność poglądów hiszpańskich nacjonalistów z nazistami i faszystami * sterroryzowanie alianckiego połączenia morskiego z Gibraltarem * fakt odesłania w kierunku Maroka całej amerykańskiej armii podczas operacji Torch w celu zabezpieczenia się przed ew. ofensywą hiszpańską chyba też o czymś świadczy To by były wszystkie najważniejsze argumenty. Zapraszam do owocnej dyskusji. Pozdro. -
Witajcie! ZSRR był jedynym krajem świata, który do wybuchu II wojny światowej wprowadził w armii pełne równouprawnienie - czyli kobiety mogły latać samolotami, jeździć w czołgach, strzelać z cekaemów... Ale jak to było z umundurowaniem? Czy kobiety dostawały takie same mundury jak mężczyźni? Może choć na kobiecą miarę? Spodnie czy spódnica? Czytałem o ACz już kilka książek i jakoś tego nie znalazłem... Jedyne, co mi się przypomina, to Marusia, której mundur do wygodnych nie należał, ale to nie był chyba mundur polowy, tylko wyjściowy, czy coś Pozdrawiam.
-
A no właśnie - w Armii Czerwonej wiele rzeczy na papierze wyglądało ładnie, a rzeczywistości jak było, tak było. Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.
-
Dzięki za odpowiedź. Ktoś jeszcze zabierze głos?
-
Witajcie! Mam takie może "głupie" według was pytanie. Powiem krótko: dlaczego front zachodni 1944-1945 nazywa się drugim frontem w Europie, skoro był trzecim - drugi był we Włoszech...? Pozdrawiam.
-
Pozwolę sobie nie odpowiadać secesjoniście, by nie rozwijać aż tak off-topa, a odpiszę jedynie ciekawemu. Warszawa walczyła dalej? Że jak niby? Rzucała cegłami w Niemców, a z murów wyłaniały się kamienne karabiny? O to właśnie chodzi. Warszawa nie może walczyć, poddać się etc., bo jest obiektem martwym, który może być jedynie stroną bierną, a nigdy czynną.
-
Akt kapitulacji wojsk broniących Warszawy
-
Witajcie! Chciałbym dowiedzieć się nieco na temat gry wywiadów, rozgrywek politycznych, losów niemieckich badań nuklearnych i życia Niemców oraz okupanta na niemieckich ziemiach itp., itd. właśnie w latach 1945-1953. Jakie książki wybrać, by dowiedzieć się sporo, zamiast tracenia czasu (już mi się Życie i los przypomina...)? Jakieś pozycje wydane w Polsce i dostępne gdzieś poza antykwariatami . Narodowość autora dowolna. Cena nie gra roli. Z góry dzięki. Pozdrawiam!
-
A ja nigdy nie słyszałem, by rok 1939 znajdował się latach 1945-1953 Z tym, że to już nie jest temat moich zainteresowań i nie o to pytałem.
-
Co nie zmienia faktu, że określenia drugi i trzeci front są w powszechnym użyciu, nawet w literaturze fachowej . Takich ogólnie przyjętych, choć nie do końca poprawnych skrótów myślowych jest wiele, np. kapitulacja Warszawy.
-
Zaskoczyłeś mnie podając tytuły książek o czasach przedwojennych Niemcy to szeroko pojęte społeczeństwo niemieckie, a okupant, bynajmniej nie niemiecki, to Amerykanie, Brytyjczycy, Francuzi i Sowieci.
-
No dobra, większość tematu to off-top, a więc może ja co nt. napiszę... Korea Pn. to szaleńcy. Według mnie ich wina w sprawie zatopienia Cheonanu jest oczywista. Absolutnie nie rozumiem spiskowców, którzy oskarżają o ten incydent USA. Po co im wojna w Korei? Co oni chcą zdobyć na Kim Dzong Ilu? Chaty kryte strzechą, średniowieczne uzbrojenie armii, przymierające z głodu społeczeństwo i miliony drewnianych toi-toiów? Korea Pn. to wielka wieś. Może wygrali by wojnę z San Marino, ale na pewno nie z Koreą Pł., USA, Japonią, Wielką Brytanią i co za tym idzie z całym NATO. Ale szaleńców stać na wszystko. Co prawda Chiny już zapowiedziały, że Korei Pn. nie będą wspierać w ew. wojnie, ale gdyby tak atomówki latały nad całym półwyspem koreańskim w obie strony Pacyfiku... jeżeli północni zdążyliby ich użyć. Ci południowi [...] dają sobie zatapiać statki i strzelać w swoje wody terytorialne, a dalej nic nie robią. A może to jednak ostatnie podrygi komunistycznego skansenu? Nie życzę sobie tego typu określeń. Kolejny taki wyskok zakończy się ostrzeżeniem.
-
Zdobycie Gibraltaru - realne czy marzenia "ściętej glowy"
Lelek odpowiedział FSO → temat → Front Zachodni
Dziękuję za info -
Zdobycie Gibraltaru - realne czy marzenia "ściętej glowy"
Lelek odpowiedział FSO → temat → Front Zachodni
Witajcie! A kto był dowódcą Gibraltaru gdzieś tak w lutym 1941 roku? Pozdrawiam. -
Witajcie! Zacząłem właśnie pisać powieść wojenną o Wojnie na Pacyfiku (maj 1942-wrzesień 1945). Nie jestem jednak pewny, które bitwy warto opisać, a które nie. Dlatego zamieszczam tutaj wstępną listę walk i proszę was o uwagi co do niej. Po prostu mówcie, o czym chcielibyście przeczytać. Tak więc: *Pobór i obóz szkoleniowy *Midway (no po prostu nie ma Wojny na Pacyfiku bez Midway i tyle) *Guadalcanal (a co mi tam, zmierzę się z Cienką czerwoną linią) *Rajd na Makin *Attu/Kiska *Wyspy Gilberta - II bitwa o Makin i Tarawa - z tym, że jeden z bohaterów trafi znów na Makin (wielki comeback - dobry temat), a drugi na Tarawę *Wyspy Marshalla *Bitwa w Zatoce Leyte *Bitwa o Manilę (początkowo planowałem Corregidor, ale zrezygnowałem - kilka dnia wyzwalania betonowych korytarzy - NUDA!) *Iwo Jima *Okinawa PS Bardzo proszę nie pytać mnie o nazwiska bohaterów, koncepcję fabuły, mój styl, pomysł na okładkę itp. O tym rozmawiam na forum literackim, a tutaj pytam wyłącznie o bitwy. PS2 Proszę nie zaczynać dyskusji, co jest lepsze - literatura faktu, czy powieści. Takie rozmowy nie są tematem niniejszego wątku i tego typu posty będę ignorował. Z góry dziękuję za wartościowe odpowiedzi.