Chciałabym zauważyć, że Gall Anonim nie tylko żył za czasów Bolesława Krzywoustego, ale na dodatek jako osoba przyjezdna chciał się swojemu protektorowi przymilić, więc wychwalał w swojej kronice i jego samego, i jego przodków, w tym Bolesława Chrobrego. Swoją wiedzę na temat zdarzeń wcześniejszych niż panowanie Krzywoustego czerpał głównie z podań ustnych, więc nie mogą one być do końca wiarygodne.
Thietmar natomiast żył współcześnie do Bolesława Chrobrego, więc wiedział z pierwszej ręki, o czym pisze. Mimo to nie można też jednoznacznie stwierdzić, że jego sprawozdanie odnośnie zjazdu gnieźnieńskiego jest bardziej wiarygodne, bo Thietmar rzucał w swojej kronice bardziej jadem niż obiektywizmem... Zresztą chyba ogólnie przyjętą prawdą jest, że możemy tylko domniemywać, że opisana w kronice rzecz zdarzyła się naprawdę. O jakiejkolwiek wiarygodności można mówić tylko wtedy, gdy dana rzecz pojawia się w kilku niezależnych od siebie źródłach. Dopiero wówczas można obrać każde z osobna z niepotrzebnych subiektywnych upiększeń i wyciągnąć z nich jedną w miarę poprawną prawdę. A i tak nie będziemy nigdy do końca pewni.