Byłem tam 2 razy. Za pierwszym na wymianie międzynarodowej z Niemcami w 2008 roku.Mieliśmy pełne zwiedzanie obozu. Miałem świetną przewodniczkę, opowiadała historie tych którzy próbowali się ratować, tych którzy narażali życie próbując ratować innych. Niesamowite przeżycie. Gdy tak chodziłem po tych salach, ciągle się zastanawiałem jak ludzkość mogła do tego dopuścić. Później apelowałem i przekonywałem niemieckich rówieśników, że nie można dopuścić do III Wojny Światowej pod żadnym pozorem.