tompo79

Władysław IV i Felicjan Sławoj-Składkowski I oni i ja mamy urodziny w tym samym dniu ;-)

Ks. Bolesław Domański Bolesław II Mieszkowic Wuj Sam (wszyscy kochają USA, choć kraj ten ma nas w Krainie Niedochodzącego Nigdy Słońca)

A skąd niby Ty wiesz o Atlantydzie, Bogu i internecie. Skąd wiesz, jak wygląda szatan i czarownice? kościołowi zależało na wymazaniu tego władcy, ponieważ nie chciał się podporządkować Rzymowi. Może świętopietrza nie chciał płacić, może odmówił biskupom praw do posiadania majątków (Kazimierz Sprawiedliwy uzyskał swój przydomek tylko dlatego, że zezwolił na dziedziczenie biskupom majątku po poprzedniku), a może, jak chce Tradycja powrócił do jedynej, pierwotnej wiary. Ja bym nie mówił o Bolesławie Mieszkowicu, jako pomyłce autora Kroniki, ale jako o sPiSku Kościoła, mającego na celu usuniecie niewygodnego władcy. Poza tym mit Bolesława pojawia się w momencie jednoczenie państwa-potrzebni byli władcy, którzy łączyli, a nie dzielili. Tofik, powtarzasz stare sprawdzone kwestie. Poczytaj, proszę trochę nowszej literatury i włącz myślenie-jak na historyka przystało SAM znajdź przyczyny, dlaczego o Bolesławie Mieszkowicu mówi tylko jedno źródło.

No sorki, ale kim jesteś, by podważac wybitnych polskich historyków.

Jest fajna beletrystyczna książka "Pierścień Bolesława", gdzie autor przedstawia wizję, iż tzw. reakcja pogańska to nie powrót do słowiańskiej wiary, ale chęć narzucenia obrządków skandynawskich. Nawet ciekawie się czyta, choć historyk będzie miał też niezły ubaw, czytając argumentacje bohaterów. Ale pomysł ogólnie rzecz ujmując ciekawy.

Jak dla mnie świętośc bp. Stanisława to zwykły chwyt marketingowy hierarchów koscielnych w Polsce mający na celuwprowadzenie jednego władcy na terytorium Polski, by...księża i kościół nie tracili tak łatwo majątków i mogli się bogacic,a papa w Rzymie, by rósł w siłe.

Hipoteza o rzekomym skandynawskim pochodzeniu Mieszka I została już dawno obalona

I chyba właśnie o to poszło. Mieszko I za bardzo lawirował i kręcił: szukał z jakich rąk przyjąc chrzest (Rzym czy Konstantynopol), miał zatargi z Niemcami (zresztą później Chrobry także), a na koniec były ważniejsze sprawy niż wyniesienie na ołtarze władcy jakiegoś pańsywa,. które dopiero się ochrzciło.